Skocz do zawartości


Zdjęcie

Ruiny tajemniczego miasta 'Małpiego Boga' odnaleziono w dżungli Hondurasu


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
8 odpowiedzi w tym temacie

#1

MAHARET.
  • Postów: 152
  • Tematów: 23
  • Płeć:Kobieta
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Ruiny tajemniczego miasta 'Małpiego Boga' odnaleziono w dżungli Hondurasu

 

  Takiego znaleziska nie powstydziłby się sam Indiana Jones. W sercu Ameryki Środkowej badacze natrafili na ruiny tajemniczego miasta, które jeszcze kilkanaście wieków temu było tętniącym życiem ośrodkiem nieznanej nam cywilizacji - informuje "National Geographic

 

 

Mity o mieście "Małpiego Boga" od setek lat krążą wśród autochtonicznej ludności Hondurasu, zamieszkującej obrzeża tamtejszych lasów deszczowych. Inna nazwa tej legendarnej osady to Ciudad Blanca - Białe Miasto.

Miejscowe legendy mówią też o tajemniczym "białym domu" lub "miejscu kakao", gdzie Indianie mieli niegdyś szukać schronienia przed hiszpańskimi konkwistadorami.

 

Odkrył i popełnił samobójstwo

 

Ponoć nikt, kto trafił do tego mistycznego miejsca, nigdy już z niego nie wrócił. W latach 20. ubiegłego stulecia zaczęto organizować pierwsze ekspedycje badawcze, które miały je odnaleźć. Najsłynniejsza taka wyprawa odbyła się w roku 1940 pod patronatem ówczesnego Muzeum Amerykańskich Indian. Poszukiwaniami kierował ekscentryczny badacz, a zarazem łowca przygód, szpieg i producent telewizyjny Theodore Morde. Po powrocie do Stanów Zjednoczonych Morde twierdził, że odnalazł Białe Miasto. Na dowód przedstawił dziesiątki przywiezionych stamtąd przedmiotów. Mówił również, że zdaniem tubylców gdzieś w ruinach miasta zakopany jest ogromny posąg Małpiego Boga.

Theodore Morde nie chciał zdradzić światu lokalizacji Białego Miasta, tłumacząc to obawami, by nie zostało ono splądrowane. Planował wrócić na miejsce celem przeprowadzenia dalszych badań i wykopalisk, ale nigdy już tam nie pojechał. W roku 1954 popełnił samobójstwo. Jak to w takich przypadkach bywa, jego śmierć zrodziła pole do popisu dla miłośników rozmaitych teorii spiskowych.

 

Laser ujawnia tajemnicę 

 

Do legendy o mieście "Małpiego Boga" powrócili na początku bieżącej dekady Steve Elkins i Bill Benenson, twórcy filmów dokumentalnych. Zidentyfikowali na obszarze Hondurasu otoczoną stromymi wzgórzami dolinę, która wyglądała na miejsce, gdzie mogłoby istnieć pradawne miasto.

Na kolejnym etapie poszukiwań udało im się uzyskać wsparcie uniwersytetu w Houston, dzięki czemu podejrzaną dolinę przebadał z pokładu samolotu Cessna Skymaster supernowoczesny LIDAR - laserowe urządzenie umożliwiające zmapowanie terenu przez gęste poszycie lasu. Po obróbce uzyskanych w ten sposób obrazów okazało się, iż na badanym obszarze znajdują się długie na ponad 1,5 km wały i inne formy terenowe, które musiały zostać ukształtowane ludzką ręką.

Pozytywne wyniki obserwacji radarowych skłoniły honduraskie władze i naukowców do zorganizowania lądowej wyprawy badawczej. Na miejscu, głęboko w nieprzeniknionej gęstwinie lasu deszczowego, członkowie ekspedycji faktycznie znaleźli ruiny miasta. Cywilizacja, która je po sobie pozostawiła, jest nam do tego stopnia nieznana, że nie ma nawet jeszcze swojej nazwy.

Archeolodzy trafili tam na pozostałości olbrzymich placów, nasypów, kopców i piramid ziemnych. Z ziemi wystają też kamienne rzeźby, z których najbardziej interesująca ukazuje coś na kształt człowieka-jaguara. Być może jest to przedstawienie ducha dawnego szamana. Są tam też kamienne siedzenia o rytualnym znaczeniu oraz naczynia zdobione wyobrażeniami m.in. węży i sępów.

Christopher Fisher, archeolog z Colorado State University, który był jednym z członków ekspedycji do Ciudad Blanca, podkreśla, że to rzadki przypadek, iż ruiny takiego miasta dotrwały do naszych czasów nieograbione i właściwie nietknięte. Oscar Neil Cruz z Honduraskiego Instytutu Antropologii i Historii (IHAH) ocenia, że odnalezione artefakty pochodzą z okresu między 1000 a 1400 rokiem naszej ery. Niektórzy archeolodzy sądzą, iż odnalezione miasto mogło być tylko jednym z wielu pobliskich ośrodków zamieszkiwanych przez cywilizację, która setki lat temu z nieznanych nam powodów zniknęła z tych terenów.

 

Teraz zagrażają rabusie i fast-foody?

 

Obecnie ruinom tajemniczego miasta "Małpiego Boga" zagrażają niestety współczesne problemy, przede wszystkim rabusie.

Uczestnicy opisywanej wyprawy sporządzili dokumentację znalezisk, lecz wszystkie one pozostały póki co na miejscu. Żeby zapobiec kradzieżom, położenie Ciudad Blanca nie będzie na razie ujawniane.

Drugim realnym zagrożeniem dla pozostałości miasta jest postępujące wylesianie Hondurasu. Oznaki tego zjawiska można znaleźć już w odległości 20 km od doliny skrywającej Białe Miasto. Hektary drzew są nielegalnie wycinane i wypalane, by zrobić miejsce na wypas bydła. Jest to intratny biznes. Tak się niestety składa, że ten region Ameryki Środkowej stał się ważnym producentem wołowiny na potrzeby sieci fast-foodów w USA.

Virgilio Paredes Trapero, dyrektor IHAH, apeluje: "Jeśli natychmiast czegoś nie zrobimy, w ciągu ośmiu lat większość tego lasu i doliny przepadnie. Honduraski rząd jest zobowiązany do ochrony tego obszaru, ale nie ma na to pieniędzy. Pilnie potrzebujemy międzynarodowego wsparcia". 

 

Zdjęcia i relacja z wyprawy naukowców do ruin miasta "Małpiego Boga" zostały opublikowane na stronach National Geographic

 

 

źródło: Wyborcza.pl


  • 4

#2

kpiarz.
  • Postów: 2233
  • Tematów: 388
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Był już taki temat :

 

http://www.paranorma...


  • 0



#3

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Z tym, że w nim jest napisane, że tylko zlokalizowano ruiny miasta:

 

Skan z pomocą urządzenia wykazał faktycznie istnienie ruin, w skład których wchodzą 20-metrowej wysokości piramidy mogące sobie liczyć ponad 1500 lat.

Badacze liczą, że mogą być one wynikiem pracy zupełnie innej cywilizacji niż Aztekowie czy Majowie.

 

Naukowcy liczą, że może być to słynne, skrywające ogromne bogactwa Białe miasto (Ciudad Blanca), które w liście do króla Hiszpanii opisał w 1526 roku konkwistador Hernán Cortés - lecz którego nigdy potem nie udało się odnaleźć.

 

Na razie dokładna lokacja ruin ma pozostać tajemnicą aby przypadkiem nie dostali się tam rabusie.

Pod koniec lata udać ma się tam ekspedycja, która przyniesie więcej szczegółów, zdjęć, a także filmów z zaginionego miasta.

 

Jak rozumiem, w tym temacie czytamy o wynikach prac tej ekspedycji.


Użytkownik pishor edytował ten post 21.03.2015 - 17:22

  • 1



#4

kpiarz.
  • Postów: 2233
  • Tematów: 388
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

W roku 1954 popełnił samobójstwo. Jak to w takich przypadkach bywa, jego śmierć zrodziła pole do popisu dla miłośników rozmaitych teorii spiskowych.

 

Według innej wersji Morde zginął pod kołami samochodu podczas przechodzenia przez jezdnię. W każdym razie sprawa jest bardzo interesująca. Jeśli by faktycznie znaleziono nieograbione, prekolumbijskie miasto, dla archeologii światowej byłoby to jak znalezienie grobu Tutenchamona.


  • 1



#5

McNugget.
  • Postów: 562
  • Tematów: 10
  • Płeć:Nieokreślona
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Jakby ktoś chciał zdjęcia są tutaj i tutaj (część się nie pokrywa, stąd dwie strony), o dziwo są wszędzie, tylko nie na stronie NG.


  • 3

#6

Monolith.

    ótta

  • Postów: 1248
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Zna ktoś portugalski (hiszpański?), i mógłby w/w linki przetłumaczyć albo chociaż pokrótce przedstawić? Mogłoby to trochę wyjaśnić.


Użytkownik Monolith edytował ten post 21.03.2015 - 23:00

  • 0

#7

MAHARET.
  • Postów: 152
  • Tematów: 23
  • Płeć:Kobieta
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

http://news.national...nt-archaeology/

 

Arykuł w NG  po angielsku niestety...

 

Był już taki temat :

 

http://www.paranorma...

Wiem ze był juz ten temat... :szczerb:


Użytkownik MAHARET edytował ten post 22.03.2015 - 02:45

  • 0

#8

Monolith.

    ótta

  • Postów: 1248
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

@up: W gruncie rzeczy zgadza się z polskim przekładem, ale kilka ciekawostek:

 

to zdjęcie z maską to albo przedstawienie "jaguarołaka" (jak wilkołak; przedstawia połączenie ducha ludzkiego i zwierzęcego), jakieś rytualne przyrządy (jeszcze nieodkopane), ołtarz do składania ofiar albo obiekt związany... z grą popularną u prekolumbijskich Amerykanów (nie jestem pewien o co chodzi, miałaby to być "rytualna gra w piłkę"). 

 

ponadto archeolodzy uważają, że to nie jest jedno miasto, a cała cywilizacja - z portami rozsianymi po całej Mosquitii.


Użytkownik Monolith edytował ten post 22.03.2015 - 08:44

  • 1

#9

kpiarz.
  • Postów: 2233
  • Tematów: 388
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jaguarołak - czyli szaman.

 

Dalej tekst jednego z artykułów poświęconemu znalezisku :

 

Douglas Preston z National Geographic napisał "Wierzchołki 52 obiektów wystawały z ziemi. Wszystko wskazuje na to, że o wiele więcej znajduje się pod ziemią. Są to uroczyste kamienie - zwane metates i drobno rzeźbione naczynia ozdobione wężami, zoomorficzne figury i sępy. Najbardziej charakterystycznym obiektem jaki znaleźliśmy była wyłaniająca się z ziemi głowa. Może być to głowa szamana - jaguara. Alternatywnie, artefakt ten może być związany z rytualną grą w piłkę, która była domeną prekolumbijskiego stylu życia w Ameryce Środkowej."

 

Według Theodore Morde takimi kamiennymi wizerunkami były wyłożone podejścia do centralnej świątyni, która była zbudowana w kształcie Boga Małpy.

 

Odkrycie miasta było możliwe dzięki zastosowaniu techniki udostępnionej przez National Center for Airborne Laser Mapping (NCALM). Naukowcy z Uniwersytetu w Huston przelecieli nad tym regionem małym samolotem i przy pomocy techniki laserowej stworzyli cyfrową topologię terenu. Podczas kompilacji danych, analitycy ujawnili, że na dużych wysokościach znajdują się struktury które mógł wybudować człowiek. W ciągu tygodnia przebadano 60 mil kwadratowych terenu.

 

rbmcnc.jpg

 

Odkrycie tak ciekawego stanowiska archeologicznego zawdzięczamy dzisiejszej technice. Inaczej kolejne wyprawy naukowe kręciłyby się po dżungli honduraskiej w poszukiwaniu zaginionych miast prekolumbijskich kultur i cywilizacji.


  • 1





Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych