51 odpowiedzi w tym temacie

[Wszystko]

Sama odpuść. To co piszesz jest o niczym, wcale nie dotyczy tematu
Nie wiem w co wierzy augeamma a w co nie. Ale widać że zmądrzał i doszedł do dobrych wniosków. Magia nie działa, nie działała i nie będzie działać. Dlatego każdy rytuał jest do niczego. Trzeba tylko chcieć to zrozumieć.

[Aidil]

Sama odpuść. To co piszesz jest o niczym, wcale nie dotyczy tematu
Nie wiem w co wierzy augeamma a w co nie. Ale widać że zmądrzał i doszedł do dobrych wniosków. Magia nie działa, nie działała i nie będzie działać. Dlatego każdy rytuał jest do niczego. Trzeba tylko chcieć to zrozumieć.

 

Nie powiem że dziwię się, iż nie znasz znaczenia słowa rytuał.
Zachowania, postępowanie rytualne towarzyszy nam od bardzo długiego czasu. Wiedza o wpływie rytuału wykorzystywana jest z powadzeniem w reklamach.  A teraz może garść przykładów: rytualne poranne picie kawy, rytualne zasiadanie z % przed kompem lub telewizorem  itd.

To są rytualne codzienne zachowania, istnieją jeszcze inne dziedziny związane z rytuałem, ale jak widzisz według Ciebie ta dziedzina chociaż jest i można zaobserwować jej widoczne efekty, nie istnieje.

Producenci cały czas zatrudniają plastyków w celu tworzenia reklam po to by tworzyli reklamy wykorzystujące tą właśnie cechę człowieka która uwielbia rytuał  i z chęcią w niego wchodzi.

Co daje i co odbiera rytuał człowiekowi? Potraktuj to pytanie retorycznie ponieważ według  Ciebie rytuał nie istnieje.

[Wszystko]

Ten cały rytuał to coś podobnego do jogi czyli opuść rękę, podnieś  nogę itp. wykonaj taki gest albo inny. Nazwa jest górnolotna, to tak jak określenie samolotu mianem "latającego podniebnego ptaka". No i tyle. Określenie tego magią to ma taki sam sens jak twierdzenie że można czerpać duchową energię z księżyca stojąc na dworze.

[Michałek]

 

Zachowania, postępowanie rytualne towarzyszy nam od bardzo długiego czasu. Wiedza o wpływie rytuału wykorzystywana jest z powadzeniem w reklamach.  A teraz może garść przykładów: rytualne poranne picie kawy, rytualne zasiadanie z % przed kompem lub telewizorem  itd.

 

Bardzo ciekawe, tak jeszcze na to nie patrzyłem . Ale racja.

 

Wszystko - to znaczy że Crowley, La Vey, Spare byli oszustami ? Jednak nie mogę się tak do końca zgodzić. Dla mnie magia to po prostu skażona atawizmem antropologiczna, ścieżka do poziomów energetycznych. Przykładowo, mogę sobie wizualizować przepływ energii w swoim ciele, mogę znaleźć techniki autohipnozy i głębokiego relaksu, albo mogę sobie wmówić że święty ptak grzmotu mi sprzyja. Wszystko zależy od tego jak pewny siebie jest człowiek, czy może uważa że musi mieć opiekuna w postaci jakiegoś doskonalszego bytu. Na przełomie dziejów pojawiali się ludzie którzy mieli pewne umiejętności których opis wymykał się poza ówczesne poznanie, potrafili je zademonstrować i chcieli sobie jakoś wytłumaczyć co w nich jest, więc zaczęli wymyślać systemy. Aidil ... tak jak z rytuałami, drugą rzeczą którą człowiek uwielbia jest system. Ale system to model a model opisuje zjawisko a nie je definiuje. Najnowsze zdobycze a przede wszystkim postęp wiedzy, daje człowiekowi więcej pewności niż kiedyś. Dla przykładu, kiedyś człowiek wyszedł poza wioskę i mógł zostać rozszarpany przez jaguara, dziś możemy odparować w sekundzie jaguara jakby nigdy go nie było. Człowiek dziś przestaje potrzebować Boga, bo uważa że jest sobie w stanie sam dać radę. Nauka wygrywa z zabobonem.

Użytkownik Michałek edytował ten post 21.03.2015 - 13:53

[Aidil]

@Michałek człowiek stosuje rytuały a w systemy wchodzi. Model nic nie opisuje, natomiast zgadzam się że niczego nie definiuje. Antropologia pozwala prześledzić jak coś zmienia się w stosunku na przykład do człowieka na przestrzeni wieków. Nie mieszkałabym do  tego atawizmów i tak jest dużo zamieszania. Magia, można próbować ją zrozumieć czym była i zastanowić się czy istnieje. Moim zdaniem jak była to dalej jest. 

Nie jestem taka pewna czy wszystkie zdobycze nauki świadczą o postępie i wiedzy, i czy dodają ludziom osobniczą pewność. Gdyby tak było nie istniała by dziedzina psychiatrii, psychologi, nie stosowałoby się tylu odmian psychoterapii.
Nie wiem czy człowiek potrzebuje Boga i gdzie leży w tym zabobon, wiem natomiast że nauka zajmuje się małym fragmentem a uzurpuje sobie prawo do wypowiadania się autorytatywnie o wszystkim eks katedra.

[Wszystko]

Tych co wymieniłeś to ten Spare z tego co czytam na wiki głównie zajmował się malowaniem i z tego żył, w okultyzm też się bawił, ale nie wiem czy kogoś oszukał w ten sposób. Ten La Vey założył sektę, więc jego oszustwo polegało na manipulowaniu ludźmi i tworzeniu szkodliwej ideologii, opowiadał o magii, ESP i innych paranormalnych wymyślonych zjawiskach.

[Michałek]

"wiem natomiast że nauka zajmuje się małym fragmentem a uzurpuje sobie prawo do wypowiadania się autorytatywnie o wszystkim eks katedra." Nie jest aż tak źle .