Skocz do zawartości


Zdjęcie

Paraliz, duchy , halucynacje, wizje i takie tam.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
43 odpowiedzi w tym temacie

#31

Cross.
  • Postów: 10
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Witam!

Postanowiłem założyć konto, bo ostatnich "dziwnych" doświadczeniach.
Mieszkam z dziewczyną, 500km od domu rodzinnego.

W weekend nasi rodzice postanowili nas odwiedzić, a ze mamy nie za wielkiego mieszkania, musielismy spac razem z rodzicami(my na materacu). Było około 6 rano, słyszałem jak moja mama mówiła do taty, żeby podal jej cos pić. No i wtedy zdarzyło sie to... Chcialem cos powiedzieć do moich rodziców, ale nie mogłem wydać z siebie słowa, nie moglem sie ruszyć, otworzyć oczu. Czułem, że nie spie. Słyszałem jak rodzice rozmawiali, ale za nic w świecie nie moglem sie ruszc, wydac z siebie jakiegoś dźwięku. Nigdy wcześniej czegoś takiego nie przeżyłem, nie wiem co to było.

Użytkownik Cross edytował ten post 01.03.2015 - 22:52

  • 0

#32

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

No to po przeczytaniu tematu chyba wiesz, że najbardziej pasuje paraliż przysenny:

http://pl.wikipedia....


  • 0



#33

Opetany.
  • Postów: 13
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

 

. Czułem, że nie spie. Słyszałem jak rodzice rozmawiali, ale za nic w świecie nie moglem sie ruszc, wydac z siebie jakiegoś dźwięku. Nigdy wcześniej czegoś takiego nie przeżyłem, nie wiem co to było.

Tak dokładnie, podobna sytuacje miałem wiele razy. Słyszałem np. jak Winda się porusza w bloku (sąsiedzi idą z psem na spacer) itd.

Jeżeli zdarzy się ponownie, tak jak pisałem nie trzymaj rak pod kołdra tylko 1 nad.

 

Trochę z innej beczki coś o samym paraliżu.

 

Wiec mam paraliż, czuje jakby ciężar kołdry rozkładał się równomiernie na cale moje ciało, lub cos w stylu GRAWITACJI, która została zwiększona kilka krotnie.

(Albo jak by ktoś wam się włamał do głowy i odciął wszystkie zdolności ruchowe )

Podczas długiego paraliżu, gdzieś w przypadku 1/10 możemy poczuć poruszanie się ciężaru w gore- dol pleców, Zwiększanie- zmniejszanie ciężaru.(Cos jakby zeskakiwało i wskakiwało ponownie na plecy) - lub jeszcze coś ciekawszego ale pozostowie to na później.


Otwierające się drzwi.

Wiec mieszkanie jest zamknięte na 4 spusty okna itd.

Zdarzyło się, ze w trakcie lub zaraz po paraliżu drzwi się same otworzyły.

( Wydaja one specyficzny dźwięk ) (nigdy nie zdarzyło się to podczas dnia)

Udało mi sie to zaobserwować z 2 razy , ale raczej śpię na * brzuchu wiec z reguły słyszałem dźwięk.

Wieczorem drzwi zamykam, rano drzwi są otwarte.


Użytkownik Opetany edytował ten post 03.03.2015 - 09:39

  • 0

#34

InsomaniaK.
  • Postów: 2
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jeżeli nie będzie to problemem dla Ciebie to chciałbym najpewniej potwierdzić Twoje słowa dotyczące żył wodnych moimi własnymi doświadczeniami.

We wczesnym dzieciństwie jak miałem może z 5-7 lat to pamiętam, że spałem tuż obok zewnętrznej ściany mojego domu. 

W tym czasie, a trwało to około przez miesiąc lub dwa, zwykłem mieć każdej nocy multum koszmarów. Nie potrafiłem w ogóle spać, gdyż po prostu bałem się zasnąć ze względu na świadomość tego co za chwilę będzie mi się śniło. Pamiętam większość tych powtarzających się nocnych udręk i tego, że leżałem w ciemności patrząc się w eter. W końcu jednak postanowiłem powiedzieć moim rodzicom i przenieśliśmy łóżko, a w tym momencie wszystko ustało. 

Tata potem mi powiedział, że możliwe, iż to wina żył wodnych oraz tego, że jest to zewnętrzna ściana, a zarazem mam najzimniejszy pokój w domu.

 

Co do samych paraliżów to przeżyłem raz i również obudziłem się o 3:30, czasy gimnazjum. Pamiętam, że miałem wtedy telefon pod poduszką i sprawdziłem godzinę, a następnie obróciłem się w stronę monitora i tak spojrzałem tylko zauważając jakieś białe światełko, które latało po nim. Będąc zaspanym postanowiłem zupełnie to "olać", przewróciłem się na drugi bok, zamknąłem oczy i jak nagle trzasnęło to pamiętam, że odzyskałem władzę nad ciałem dopiero około 4:10. 

 

Wracając jeszcze na chwilę do mojego Taty to chciałbym powiedzieć, że przeżył bodajże 3 paraliże z rzędu w ciągu jednej, krótkiej nocy. Nie spodziewałem się, że jest to w ogóle możliwe.

 

Powiem Ci szczerze, że najgorsze co wyniosłem z tego wydarzenia, które nie zaprzeczam wyjątkowo mnie zaskoczyło, to to, że czujesz się zupełnie bezsilny i czekasz, ale nawet już sam w tym stresie nie wiesz na co.

 

Kontynuuj wrzucanie swoich opisów, gdyż z chęcią będę nadal czytać Twój temat.


  • 0

#35

Opetany.
  • Postów: 13
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

 

Co do samych paraliżów to przeżyłem raz i również obudziłem się o 3:30, czasy gimnazjum. Pamiętam, że miałem wtedy telefon pod poduszką i sprawdziłem godzinę, a następnie obróciłem się w stronę monitora i tak spojrzałem tylko zauważając jakieś białe światełko, które latało po nim. Będąc zaspanym postanowiłem zupełnie to "olać", przewróciłem się na drugi bok, zamknąłem oczy i jak nagle trzasnęło to pamiętam, że odzyskałem władzę nad ciałem dopiero około 4:10.

Ja bardzo często miałem tak -  ze mam paraliż , odzyskuje władzę, zasypiam- budzę się za kilka minut i znów jestem sparaliżowany.

Miałeś paraliż trwający powyżej 30 minut? Według mnie jest to bardzo rzadkie.

 

Co do otwierających się drzwi

Kot zdechł z 5 lat temu, nie mam żadnego zwierzaka w domu.

Otwierały się drzwi od pokoju.

W mieszkaniu mam zamontowane innego rodzaju klamki ( takie w kształcie kola), wiec zwierzak miałby mega problem otworzyć takie drzwi.

Widziałem jak kot wskakiwał na klamkę i otwierał drzwi, ale wydaje mi się ze u mnie to nawet male dziecko miało by z tym problem.


Użytkownik Opetany edytował ten post 03.03.2015 - 12:33

  • 0

#36

taght.
  • Postów: 275
  • Tematów: 10
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

w ciągu ostatnich 3 tygodni 2 razy zdaRZyło mi się, że słyszałem we śnie wyraźnie muzykę, była ona tak czysta i perfekcyjna, że byłem pewien, że to ktoś puszcza u mnie w domu. Obudziłem się i cisza, nic, zero hałasu, po zamknięciu oczu znów słyszałem muzykę. To było dziwne.


  • 0

#37

Hideyoshi.
  • Postów: 39
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

w ciągu ostatnich 3 tygodni 2 razy zdaRZyło mi się, że słyszałem we śnie wyraźnie muzykę, była ona tak czysta i perfekcyjna, że byłem pewien, że to ktoś puszcza u mnie w domu. Obudziłem się i cisza, nic, zero hałasu, po zamknięciu oczu znów słyszałem muzykę. To było dziwne.

Zanuć komuś ten ''otwór''. Jeżeli nikt go nie kojarzy cóż..
Najprawdopodobniej działo się to tylko w twojej głowie.


  • 0

#38

Cadavera.
  • Postów: 337
  • Tematów: 3
  • Płeć:Kobieta
  • Artykułów: 1
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

w ciągu ostatnich 3 tygodni 2 razy zdaRZyło mi się, że słyszałem we śnie wyraźnie muzykę, była ona tak czysta i perfekcyjna, że byłem pewien, że to ktoś puszcza u mnie w domu. Obudziłem się i cisza, nic, zero hałasu, po zamknięciu oczu znów słyszałem muzykę. To było dziwne.

to mogły być hipnagogi dźwiękowe. Normalne zjawisko które czasem u niektórych osób może się pojawić przed zaśnięciem. Można wtedy podobno usłyszeć szepty, melodie i różne inne dźwięki.


Do @Cross. Gratuluję -właśnie miałeś paraliż senny a to co mówili Twoi rodzice mogło mieć miejsce albo po prostu ,istnieć w Twojej głowie <hipnagogi dźwiękowe>

 

Do @Insomaniak. Szanuje Twoje doświadczenie ale nie ma żadnych dowodów na istnienie żył wodnych a powiedziałabym że wręcz przeciwnie ;)

 

Do @Opętany:

Istnieją racjonalne wyjaśnienia dlaczego masz otwarte drzwi:

-lunatykujesz

-drzwi same się otwierają z powodu wady ,systemu zamykającego'. I zanim ktoś mi powie, że to nie możliwe to szeroko się uśmiechnę ponieważ tak, to jest możliwe. W mieszkaniu moich rodziców (mieszkanie w bloku) jedna z par drzwi otwiera się zupełnie SAMA. Zaradzić może tylko przekręcanie zamka/klucza.

 

Jeśli zaś idzie o koty-bez trudu otwierają zwykłe klamki a^la wihajster (nawet te bardzo wysoko usytuowane), potrafią otwierać szuflady, drzwiczki kredensów, odkręcać kurki ale klamki w kształcie kuli (a myślę że o taką Ci chodziło) kot by chyba raczej nie otworzył.

A tak poza wszystkim to nie rozumiem dlaczego doszukujesz się na siłę jakiegoś związku otwierających się drzwi z kotem skoro zwierzak NIE ŻYJE a Ty sam przyznajesz że nie masz w domu zwierząt.


Użytkownik Cadavera edytował ten post 06.03.2015 - 01:51

  • 0

#39

Zuzełka.
  • Postów: 194
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

 

 


Użytkownik Zuzełka edytował ten post 06.03.2015 - 16:55

  • 0

#40

InsomaniaK.
  • Postów: 2
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

@Cadavera

Całkiem możliwe, bo szczerze mówiąc nigdy nawet nie czytałem o tych żyłach wodnych (do teraz), a raczej tylko zapamiętałem samą nazwę, którą poznałem w dzieciństwie. Natomiast szczerze nawet nie mam pojęcia dlaczego mogłem być "ofiarą" ciągłych koszmarów w tamtym okresie i tylko do czasu kiedy nie przeniosło się łóżka z powrotem. Możliwe, że jednak ta zewnętrzna, najzimniejsza ściana w całym domu ma z tym coś wspólnego. Wziąłem słowo ofiara w cudzysłów, bo teraz jako powiedzmy pasjonat snów, uważam to za fenomenalne przeżycie i w pamięci mam zapisanych niesamowitą ilość snów, koszmarów z całego mojego życia. 

 

Natomiast co do kotów otwierających drzwi za klamkę to tylko raz w życiu miałem okazję mieć takiego kota, który próbował, ale był za słaby żeby aktualnie te drzwi chociażby uchylić (miałem tych zwierzaków dość sporo). 

 

Odnośnie tych drzwi, które same postanawiają się otworzyć to jeżeli były już zamknięte na 4 spusty, raczej ciężko by było aby same nagle miały się chociażby uchylić + jego organizm musiałby być naprawdę doskonale wyczulony na moment, w którym te drzwi będą się otwierać skoro za każdym razem budzi się tuż przed i następnie słyszy zachodzące wydarzenie.

 

Trochę śmieszne, co nie? 40 minut paraliżu z dokładnością co do minuty. Niespotykane, ale i tak bardziej nie potrafię zrozumieć tego, że mój Tata miał 2 lub 3 tej samej nocy, to jest coś ciekawszego.

 

Wiecie co by było naprawdę interesujące? Gdyby Opętany lunatykował i za każdym razem gdy wraca do łóżka budził się z paraliżem.


  • 0

#41

Opetany.
  • Postów: 13
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

 

 

Jeśli zaś idzie o koty-bez trudu otwierają zwykłe klamki a^la wihajster (nawet te bardzo wysoko usytuowane), potrafią otwierać szuflady, drzwiczki kredensów, odkręcać kurki ale klamki w kształcie kuli (a myślę że o taką Ci chodziło) kot by chyba raczej nie otworzył.
A tak poza wszystkim to nie rozumiem dlaczego doszukujesz się na siłę jakiegoś związku otwierających się drzwi z kotem skoro zwierzak NIE ŻYJE a Ty sam przyznajesz że nie masz w domu zwierząt.

Tak własnie chodziło mi o to, ze nie mam żadnego zwierzaka :D ( chciałem po prostu zanegować ten cały fakt od razu, a w przeszłości widziałem jak zwierzęta otwierały drzwi)

 

Aha no i jeszcze jedno, no tak możliwe, ze to awaria drzwi- tylko dlaczego nigdy nie zdarzyło się, żeby otworzyły się za dnia.

(Tylko zawsze podczas lub zaraz po paraliżu, miedzy godzina 2-6 rano)

 

Wiecie co by było naprawdę interesujące? Gdyby Opętany lunatykował i za każdym razem gdy wraca do łóżka budził się z paraliżem.

 

 

hahaha niestety nie lunatykuje:( ( a przynajmniej wciągu 25 lat nikt mnie ,nie przyłapał)

 

 

 

 

Jedna z najgorszych rzeczy w życiu, jakie kiedykolwiek mi się przytrafiły.

Jak już pisałem podczas spania na materacu, w przejściu blisko drzwi działo się naprawdę wiele.

Opisze kawałek z jednej sytuacji, gdyż reszta może być zbyt drastyczna.

 

Wiec lezę na boku, mam sp nie mogę się ruszyć, i nagle dzieje się coś dziwnego uchylają się drzwi słyszę rożne dźwięki itp.(np rozmowy w nieznanym mi języku)

Coś jakby przeniklo przez kołdrę, czuje jak nagle dodatkowa ogromna siła wywiera nacisk na moje ramiona

( zazwyczaj silą powiedzmy jest rozlozona, równomiernie na cale nasze ciało)

( czułem się dosłownie jak dziecko, a raczej jestem dosyć silny, coś jakby było kilkakrotnie silniejsze ode mnie)

 

 

w ciągu ostatnich 3 tygodni 2 razy zdaRZyło mi się, że słyszałem we śnie wyraźnie muzykę, była ona tak czysta i perfekcyjna, że byłem pewien, że to ktoś puszcza u mnie w domu. Obudziłem się i cisza, nic, zero hałasu, po zamknięciu oczu znów słyszałem muzykę. To było dziwne.

W moim przypadku działo się to na jawie (wybudzam się ze snu mam sp, - wiele razy widziałem budzik godzinę, słyszałem tramwaj czy samochody,

 

 

 

Trochę śmieszne, co nie? 40 minut paraliżu z dokładnością co do minuty. Niespotykane, ale i tak bardziej nie potrafię zrozumieć tego, że mój Tata miał 2 lub 3 tej samej nocy, to jest coś ciekawszego.

No tak jak już, pisałem sam doświadczyłem coś podobnego wiele razy. Po takiej nocy, po prostu czujesz się, naprawdę zmęczony np co godzinę wybudzasz się i masz paraliż coś jakby wgniata cie w materac. A teraz pomyśl o czymś takim co przytrafia ci się przez tydzień, miesiąc ....

 

 

 

 

Zanuć komuś ten ''otwór''. Jeżeli nikt go nie kojarzy cóż..
Najprawdopodobniej działo się to tylko w twojej głowie.

^ A ja pamiętam ze grał Rock and roll coś ala AC/DC. ( Działo sie to na jawie zaraz po paraliżu)

 

27.02.2015 Najświeższe.
Obudziłem się ~3:30 Szmery + granie muzyki przez około 10-15 sekund -sprawdziłem telefon czy nie zostawiłem włączonego odtwarzacza muzyki. Muzyka nadal grała ale nie z telefonu. Grala bardzo cicho, a dźwięk dochodził ze słuchawek które nie były do niczego podłączone???

 


Użytkownik Opetany edytował ten post 10.03.2015 - 12:25

  • 0

#42

Iza23.
  • Postów: 2
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ja dwa razy doświadczyłam paraliżu sennego i to podczas bardzo realistycznych koszmarów. Nie jest to przyjemne. W jednym z koszmarów byłam w dużym pokoju w swoim domu a dwoje ludzi mnie chciało zabić. Kiedy się obudzilam cała się trzęsłam. W drugim jakiś demon próbował mnie dopaść i akurat w tym koszmarze jak się zaczęłam modlić to udało mi się obudzić. W obu przypadkach towarzyszył mi paraliż.
  • 0

#43

booklungs1074.
  • Postów: 6
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Zawsze interesowały mnie takie tematy! To świetne, że opisujesz co się z tobą dzieje i jak się wtedy czujesz. Myślę, że jest to pierwszy krok do zrozumienia i poznania tego, tak to nazwijmy, schorzenia.


  • 0

#44

chmur0n.
  • Postów: 8
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Witam!

Postanowiłem założyć konto, bo ostatnich "dziwnych" doświadczeniach.
Mieszkam z dziewczyną, 500km od domu rodzinnego.

W weekend nasi rodzice postanowili nas odwiedzić, a ze mamy nie za wielkiego mieszkania, musielismy spac razem z rodzicami(my na materacu). Było około 6 rano, słyszałem jak moja mama mówiła do taty, żeby podal jej cos pić. No i wtedy zdarzyło sie to... Chcialem cos powiedzieć do moich rodziców, ale nie mogłem wydać z siebie słowa, nie moglem sie ruszyć, otworzyć oczu. Czułem, że nie spie. Słyszałem jak rodzice rozmawiali, ale za nic w świecie nie moglem sie ruszc, wydac z siebie jakiegoś dźwięku. Nigdy wcześniej czegoś takiego nie przeżyłem, nie wiem co to było.

Miałeś projekcje astralną czasu rzeczywistego. Poczytaj o tym, chyba że chcesz coś konkretnego. Dużo o tym jest (a nawet jak osiągnąć zaawansowaną sekwencje) w Traktacie o projekcji astralnej.pdf 
 


  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych