Nie zatrzymały się na badaniach z XIX wieku. Mimo wynalezienia różnych metod mierzenia różnych zjawisk, nadal niczego ciekawego nie odkryto.
Piszę o takich ludziach jak ta kobieta, bo innych nie ma. Zjawiska paranormalne nie istnieją. więc nie ma też ludzi którzy by je posiadali. Jedno wynika z drugiego.
Zresztą, już chyba sami paranormalni zwątpili w swoje umiejętności, skoro np. 80% zgłoszeń do fundacji Randiego dotyczy posługiwania się różdżką albo wahadłem.
Spirytyzm był modny właśnie w XIX kiedy wielu ludzi w tym naukowców myślała że to prawda jest. Potem jednak z czasem mnóstwo spirytystów przyłapano na oszustwach, więc czar duchów i tej całej otoczki prysł. Dowiedziono też że poruszanie stołem czy wahadełkiem to ruchy ideomotoryczne, przedmiotami poruszano dmuchając w nie itp.
Mało kto w obecnych czasach będzie kopał ten sam dół po raz kolejny. Czyli mówiąc prosto jeśli sprawdzono że coś jest ściemą to po co po raz kolejny stwierdzać to samo.
Masz 100% racji!|!! W światku naukowym bada sie to co moze pomóc w jakiejś chorobie albo istotnie opisuje naszą rzeczywistość. Jesli jakieś zjawisko nie jest patologiczne lub jest wątpliwe by istniało nie opłaca sie go badac. To jest proste. Dlatego np. zrywy miokloniczne choc sa ciekawym zjawiskiem nie są badane naukowo bo nie sa uznawane za zjawisko patologiczne a więc nie ma grantów ergo nie opłaca sie ich badać. Tak samo tutaj. Zbadanie tych zjawisk może tylko zepsuć opinię naukowcom po za tym wszystko wskazuje na to ze nie istnieją a nawet jesli by istniały to ich potwierdzenie wiele by nie wnioslo bo i tak sceptycy leczyli by sie nadal u lekarzy a otwarte umysły u znachorow czy innych spirytystów. Co do tej kobitki ktora wypluwala fotografie-to ciekawy i znany mi przypadek. Przeczytałam o niej w genialnej ksiażce wyd. Amber ale nie pamiętam już w ktorej. Te fotki które wypluwala naprawdę wygladały szokujaco realistycznie.Inna spirytystka z kolei wypluwala jakieś szmaciane gałganki.
U¿ytkownik Cadavera edytowa³ ten post 03.03.2015 - 00:04