Witam wszystkich. Będąc dzieckiem (5 klasa podstawówki) śnił mi się bardzo często pewien sen. Była w nim moja znajoma z klasy, ona mieszkała na osiedlu (jest identyczne oprócz jednego domu, wszystkie są takie same w rzeczywistości, tylko tego jednego nie ma), na którym obie byłyśmy we śnie. Opowiadała mi o domu (na tym osiedlu mieszka moja babcia, dom ten stoi obok jej domu - we śnie tylko), w którym mieszkała matka z synem, który był niepoczytalny i zabił się - nie wiem jak. Za jakiś czas jego matka popełniła samobójstwo wieszając się. Mówiła, że ten dom jest przeklęty, że nikt tam od ich śmierci nie mieszka. Był w kolorze ciemnozielonym, miał okna dolne zabite deskami, na górze zawsze paliło się światło. Podobno dlatego, żeby było widać, jak ktoś się tam włamie. Później ona znikała, a ja stałam w miejscu bardzo długi czas i obserwowałam te okna. Zawsze na koniec snu widziałam osobę/jej cień w oknie i od razu sie budziłam lub sen się kończył.
Nie napisałabym tego tematu na pewno, gdyby nie to, że kilka dni temu miałam znów ten sam sen, który pare lat temu powtarzał się bardzo często, co tydzień, a nawet częściej. Nie sugeruję, że jest to coś paranormalnego, bo na pewno ma jakieś wytłumaczenie. Dlaczego śnił mi się tyle razy jeden sen? I czy mogło to mieć z czymś związek?
Użytkownik Shae edytował ten post 23.01.2015 - 23:20