Skocz do zawartości


Zdjęcie

Silwane Manzi - dinozaur z RPA


  • Please log in to reply
2 replies to this topic

#1

Wolfman.
  • Postów: 15
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Silwane Manzi - dinozaur z RPA


Podobne do dinozaura stworzenie widywane na terenach Republiki Południowej Afryki. Jego nazwa pochodzi prawdopodobnie od używanego w języku Tsonga wyrażenia s'lwaaane manzi (dosłownie "paskudne wodne zwierzę") oznaczającego tyle co "krokodyl", chyba, że kontekst wskazuje na coś innego. Widywany przy ujściu rzeki Umfolozi, w prowincji KwaZulu-Natal.

 

19-mfolozi.jpg
Estuarium rzeki Umfolozi - miejsce obserwacji tajemniczego stworzenia.

 

Stworzenie to jest opisywane jako łuskowaty jaszczur o wydłużonym ciele. Jego głowa przypomina nieco żółwią, a uszy lub rogi (nie do końca wiadomo) są ostro zakończone. Ma również małe, zielone oczy.
Prowadzi ono nocny tryb życia, podobnie jak niektóre płazy żyje w wodzie i na lądzie, przy słonawych lub słonych ujściach rzek. Chodzi na dwóch łapach i żywi się rybami. Gdy jest w pobliżu można usłyszeć charakterystyczne pochrząkiwanie.
Ślady, które zostawia ukazują szpony na trójpalczastych łapach. Często przeplatają się one z mniejszymi oraz jednym podłużnym, najprawdopodobniej ogonem. Długość tych śladów mierzona od środkowego szponu po piętę wynosi ok. 40 cm, a szerokość ok. 33 cm. Odległość między paluchami waha się między 15, a 22 cm. Jeden krok wynosi ok. 1,2 m.
Stworzenie to było widziane po raz pierwszy w 1937 roku przez Aleko Liliusa, który dwukrotnie dostrzegł łuskowate stworzenie, które pozostawiło rozległe trójpalczaste ślady zanim uciekło do oceanu. Obecnie widziane było tylko raz.
Możliwe wyjaśnienia:
- Lilius znalazł później lokalnego znachora, który robił bardzo podobne ślady za pomocą tajemniczego drewnianego narzędzia, co może być oczywistym wyjaśnieniem powyższego zajścia.
- Silwane Manzi może być Hadrozaurem, zwanym często dinozaurem kaczodziobym, który jakimś cudem przetrwał do dnia dzisiejszego. Wyginęły one mimo wszystko w Kredzie, dlatego koncepcja Ivana Sandersona wydaje się po prostu niemożliwa, łagodnie ujmując. Niegdyś były one uważane za stworzenia ziemnowodne, lecz ich sztywne paznokcie, krótkie palce oraz małe łapy, pozwalają obecnie sądzić, że prowadziły naziemny tryb życia, co tylko potwierdza niedorzeczność tej teorii.

 

parapic.gif
Przedstawiciel Hadrozaurów. Czy to nasz Silwane Manzi?

 

Tłumaczenie i opracowanie: Wolfman (a.k.a. limak49)
Źródło: George M. Eberhart "Mysterious Creatures: A Guide to Cryptozoology"


Użytkownik Wolfman edytował ten post 17.12.2014 - 19:50

  • 4

#2

szatkus.
  • Postów: 258
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Te centrowanie...


  • 1



#3

noxili.
  • Postów: 2849
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

Stworzenie to jest opisywane jako łuskowaty jaszczur o wydłużonym ciele. Jego głowa przypomina nieco żółwią, a uszy lub rogi (nie do końca wiadomo) są ostro zakończone. Ma również małe, zielone oczy.
Prowadzi ono nocny tryb życia, podobnie jak niektóre płazy żyje w wodzie i na lądzie, przy słonawych lub słonych ujściach rzek. Chodzi na dwóch łapach i żywi się rybami. Gdy jest w pobliżu można usłyszeć charakterystyczne pochrząkiwanie.
Ślady, które zostawia ukazują szpony na trójpalczastych łapach. Często przeplatają się one z mniejszymi oraz jednym podłużnym, najprawdopodobniej ogonem. Długość tych śladów mierzona od środkowego szponu po piętę wynosi ok. 40 cm, a szerokość ok. 33 cm. Odległość między paluchami waha się między 15, a 22 cm. Jeden krok wynosi ok. 1,2 m.
Stworzenie to było widziane po raz pierwszy w 1937 roku przez Aleko Liliusa, który dwukrotnie dostrzegł łuskowate stworzenie, które pozostawiło rozległe trójpalczaste ślady zanim uciekło do oceanu. Obecnie widziane było tylko raz.

 

 

 

To mi  przypomina raczej przypomina opis jakiegoś wymarłego gatunku krokodyla. Mało kto wie ale istniały krokodyle które  biegały na dwóch łapach . Współczesne gatunki już utraciły ta umiejętność. Z drugiej strony przypadek pustynnych krokodyli dowodzi że ten rząd zwierząt ma spore umiejetności adaptacyjne. Być może jeszce niedawno istniła tam populacje krokodyla potrafiacego chodzić(biegać) na tylnich łapach. Notabene jakieś żywe skamieniałości być może przetrwały do czasów prawie współczesnych bo sporo ludów zna legendy o chodzących jak ludzie krokodylach.


  • 1





Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych