Skocz do zawartości


Zdjęcie

Dziwne światła w lesie

światła las noc

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
28 odpowiedzi w tym temacie

#1

ŁosiekSI.
  • Postów: 12
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Witam wszystkich serdecznie chciałbym szanownemu gronu tego forum przedstawić historię która zdarzyła się parę lat temu. Ale wszystko po kolei. Interesuje się historia, militariami i sportem rowerowym a wyprawa na której zdarzyło się coś co do dzisiaj nie jestem w stanie racjonalnie wytłumaczyć łączyła wszystkie te rzeczy.
Jak już wcześniej wspomniałem kilka lat temu ja i mój kolega wybraliśmy się na trzy dniową wycieczkę w celu zbadania miejsca bitwy która rozegrała się na początku kampanii wrześniowej, pogoda była upalna, droga trudna a do pokonania było kilkadziesiąt kilometrów wioząc na plecach ok. 30 kilogramów sprzętu - namiot, ubrania, zapasy jedzenia i wody oraz wykrywacz metalu. W planie podróży mieliśmy pierwszy nocleg na terenie opuszczonej jednostki wojskowej (bardzo ich dużo w rejonie mojego zamieszkania) – sam środek lasu, zero ludzi – ceniliśmy sobie spokój i odpowiedni klimat na biwaku. Dojechaliśmy na miejsce wieczorem, szybko wybraliśmy odpowiednie miejsce do rozbicia namiotu i  przystąpiliśmy do pracy, gdy skończyliśmy zaczęło się już ciemnic, odpaliliśmy ognisko i zalegliśmy przy nim snując plany na jutro.
Około godziny 22 poszedłem nazbierać chrust gdy wracałem w stronę biwaku zauważyłem dziwne światło między drzewami, było w dość dużej odległości od nas, światło miało białą barwę która zmieniała się płynnie w barwę żółtą oraz zmieniało kształt – raz przypominało literę L a raz I. Rzuciłem chrust na ziemie i poinformowałem o mojej obserwacji kolegę od tej chwili obydwoje obserwowaliśmy do ciekawe zjawisko nie baliśmy się tego raczej obawialiśmy się że to leśniczy i że zaraz nas pogoni ;) jednakże światło pozostawało cały czas w tym samym miejscu  (brak jakiego kolwiek dźwięku czy hałasu samochodu lub pociągu). Dorzuciliśmy opału do ogniska, usiedliśmy ale te światło nie dawało nam spokoju, raz jeszcze przystąpiliśmy do obserwacji, światło było dalej w tym samym miejscu i tak samo się zachowywało ale doszło jeszcze coś... mniej więcej w połowie odległości między światłem a naszą pozycją zaczęła się pojawiać łuna światła o kształcie elipsy, miała bardzo blade światło o białej barwie nie oświetlała też drzew wokół siebie. Łuna pojawiała się w różnych miejscach i zmieniała odległości w stosunku do nas, była raz bliżej raz dalej, tzn. jest w jednym miejscu a za chwile pyk kilkadziesiąt metrów dalej w innym. Nawoływałem z kolegą czy ktoś się tam nie chowa i nie robi nam jakiś kawałów ale las odpowiadał tylko martwą ciszą. Postanowiłem podejść i zobaczyć to zjawisko z bliska lecz kolega dostała strasznego „pietra” i zabronił mi iść. Na opuszczenie miejsca biwaku nie było już mowy, nie mieliśmy odpowiedniego oświetlenia rowerowego a najbliższe zabudowanie w linii prostej były odległe o jakieś 3 kilometry. Może zabrzmi to dziwnie ale postanowiliśmy pójść spać i tak też zrobiliśmy, nic nas nie niepokoiło w nocy. Pobudka była o 5 rano, mgła spowijała cały las, szybko zwinęliśmy obóz i ruszyliśmy dalej w drogę, przejeżdżaliśmy (przypuszczalnie) w pobliżu miejsca gdzie prawdopodobnie było światło które jako pierwsze zaobserwowaliśmy lecz niczego podejrzanego nie zauważyliśmy – żadnych świeżych śladów. Dalsza cześć wycieczki nie obfitowała już w dziwne zdarzenia.      
I tutaj pada pytanie, co to mogło być? Deklaruję że odpowiem na każde pytanie. Osobiście liczę na jakieś racjonalne wyjaśnienie ale jakieś duchy też mogą być.
Serdecznie pozdrawiam i czekam na hipotezy.

 


  • 0

#2

Slaviola.
  • Postów: 8
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Na początku zaznaczę, że wydaje mi się, iż Twoja wypowiedź (z racji wypowiadanych słów, i w jaki sposób to robisz) wydaję się prawdziwa, bo nie ma żadnych przeciwskazań aby temu zaprzeczyć. Dziwię się jednak, że nie postanowiliścię pójść zobaczyć co tak na prawdę tam się dzieję, zwłaszcza że "byo Was tam trochę".

Racjonalnie możemy sobie tłumaczyć to jakimiś pojazdami, typu crossy, quady, itp., lecz najważniejsze puytanie brzmi, czy występowały przy okazji tego zjawiska jakieś dźwięki? Jeżeli nie, i jeżeli to co piszesz to prawda, sprawa może być iście ciekawa ;)


  • 0

#3

ŁosiekSI.
  • Postów: 12
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Dziękuję za odpowiedź, jak już napisałem chciałem się wybrać w stronę świateł lecz kolega zbyt mocno się tego wystraszył (a chłop jak dąb) i nie chciał zostawać sam nie mówiąc już o tym żeby iść i zbadać to z bliska. Żadnego dźwięku nie było nie licząc typowo "leśnych" dźwięków. 


  • 0

#4

Gawson23.
  • Postów: 4
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ja słyszałem podobną historię ze światłem a zbliżenie do niego skończyło się powrotem do domu w koszulce założonej na odwrót, przestawionym zegarkiem i brakiem świadomości co działo się przez ostatnie godziny 


  • 0

#5

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6631
  • Tematów: 766
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

... skończyło się powrotem do domu w koszulce założonej na odwrót, przestawionym zegarkiem i brakiem świadomości co działo się przez ostatnie godziny 

No to raczej skutek niezłej imprezy...

ŁosiekSi@

Cóż, na duchy bym nie stawiał. W ich przypadku posiadanie latarek i latanie po lesie nie wchodzi w grę. No, a skoro nie duchy, to co? Ufoki mają robotę w innej części galaktyki. Jeżeli nie wiemy co to jest, to może być wszystko (ale nie Wszystko).





#6

skittles.
  • Postów: 1323
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ja myślę, że to po prostu jakiś ciekawski przechodzień zobaczył ogień i poświecił latarką żeby zobaczyć co się dzieje. Niestety nie bardzo potrafię sobie wyobrazić tę "łunę".

 

Służba leśna to to raczej nie była, bo by was przegonili, chyba że nie potrafili ocenić z kim mają do czynienia i postanowili nie ryzykować ;)


  • 0



#7

ŁosiekSI.
  • Postów: 12
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

 

Ja myślę, że to po prostu jakiś ciekawski przechodzień zobaczył ogień i poświecił latarką żeby zobaczyć co się dzieje. Niestety nie bardzo potrafię sobie wyobrazić tę "łunę".

No tak ale czy stał by nie ruchomo przez 30 - 40 minut i  bez przerwy świecił jednocześnie zmieniając barwę? Poza tym wydaje mi się że tak silne światło mógł generować jakiś duży reflektor lub też ich.zespół.

Wyobraź sobie czarne tło a na tym tle elipsę która nie ma określonych konturów i która jest wyższa niż szersza w stosunku do podstawy - takie jajko.


  • 0

#8

Claire.
  • Postów: 294
  • Tematów: 12
  • Płeć:Kobieta
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Jestem pełna podziwu dla waszej odwagi. Byliście sami, w nocy, w środku lasu a na dodatek na terenie opuszczonej jednostki wojskowej! Tylko we dwóch! Rozumiem całą  dużą grupą.. ale we dwóch? Podziwiam na prawdę.. 

Jeśli chodzi o te światło to z Twojego opisu wynika, iż byliście na zupełnym odludziu, w głębi lasu.  Skoro  Wy widzieliście to światło, to znaczy, że ktoś kto je generował musiał widzieć też światło z waszego ogniska.  Jeśli w samym środku lasu paliło się tak mocne światło to znaczy, że raczej nie była to latarnia automatyczna ani nic w tym stylu, tylko ktoś musiał to włączyć. Dziwne...

\

A powiedz mi, czy była możliwość, aby ktoś podjechał tam samochodem? Może jakaś para się zabawiała, akurat 40 minutek... może świecili potem latarkami i szukali bielizny.. hehe?

Pewnie słyszelibyście dźwięk samochodu w takiej sytuacji... więc ta opcja chyba odpada?


Użytkownik Claire edytował ten post 04.12.2014 - 21:16

  • 0

#9

ŁosiekSI.
  • Postów: 12
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Clarie, my jesteśmy takie domorosłe komandosy ;) Co do ogniska to specjalnie wykopaliśmy na nie dół aby nie było tak widoczne, dodatkowo przy robieniu patyków na kiełbasy wykorzystaliśmy gałęzie i zamaskowaliśmy namiot (był dużych gabarytów - ośmioosobowy aby pomieścić cały szpej, nas i rowery). 
Światło 40 minut  obserwowaliśmy, potem poszliśmy spać, być może było ono dłużej a na pewno wcześniej bo siedzieliśmy do niego tyłem a zauważyłem je dopiero gdy zbierałem opał. 
Wątpię aby był to samochód a dlaczego?
- aby dojechać w to miejsce trzeba by pokonać około dwóch kilometrów leśną drogą

- gdyby się zabawiali mieliby raczej wyłączone światła

Co do miejsca jest na prawdę klimatyczne, masa opuszczonych budynków, resztki ogrodzenia z drutem kolczastym "ala Auschwitz" i zero jakichkolwiek ludzi :D 
Dzięki wszystkim za odzew, pozdrawiam.


  • 0

#10

coley.
  • Postów: 120
  • Tematów: 1
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Temat ciekawy ale teraz możemy tylko spekulować co to mogło byc, gdyby historia wydarzyła się na dniach i to miejsce znajdowało by się względnie niedaleko moglibyscie ponownie sie tam udac o tej samej porze i zweryfikowac czy zjawisko nie wystepuje regularnie (np mogl to byc jakis reflektor wlaczany regularnie na noc).

 

Napisałes ze sytuacja wydarzyla sie kilka lat temu tak wiec zostało nam juz tylko wrozenie z fusów.


  • 0

#11

ŁosiekSI.
  • Postów: 12
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Coley, pojechałem tam na ponownie na biwak w zeszłym roku. Przybyliśmy o godzinie pierwszej w nocy, specjalnie obserwowałem las ale nie dostrzegłem nic nadzwyczajnego oprócz jęków tak jakby psa, brzmiał jakby konał - potworny dźwięk. 

Co prawda nie ma tam żadnych bagien a tonący brzytwy się chwyta więc czy opary bagienne mogą przybrać formę właśnie elipsy? 


  • 0

#12

wanna-amigo.
  • Postów: 11
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Chciałbym zapytać się o warunki pogodowe, konkretnie o ewentualna mgłę, wiatr, opady. Zjawiska pogodowe mogłyby tak "pobawić się światłem", pochodzącym chociażby z innego obozu, pojazdu bądź po prostu grupki ludzi. To że nie słyszeliście dźwięków nie oznacza, że ich nie było.


  • 0

#13

Claire.
  • Postów: 294
  • Tematów: 12
  • Płeć:Kobieta
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Ja wątpię w teorię o pogodzie... Od ponad 20 lat spędzam wakacje na Mazurach w samym środku dużego lasu i wielokrotnie był obserwowany, zarówno w lutym marcu itd ... jak i w sierpniu i nigdy żadnych świateł nie widzieliśmy, niezależnie, czy była mgła, czy nie, czy padał deszcz, czy było sucho itd... a jest to teren dość podmokły.


  • 0

#14

ŁosiekSI.
  • Postów: 12
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Cały dzień było gorąco i bezchmurnie, noc księżycowa lecz nad ranem były przymrozki


  • 0

#15

Daniel..
  • Postów: 4137
  • Tematów: 51
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Cały dzień było gorąco i bezchmurnie, noc księżycowa lecz nad ranem były przymrozki

W dzień gorąco, a nad ranem przymrozki? To chyba na jakiejś pustyni to było.

"pogoda była upalna"

"lecz nad ranem były przymrozki"

Nie wiem, gdzie Ty byłeś na tej wycieczce, ale w żadnym miejscu w Polsce nigdy w historii nie było takiej amplitudy dobowej.


  • 0




 


Inne tematy z jednym lub większą liczbą słów kluczowych: światła, las, noc

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych