Skocz do zawartości


Tabletka Pana Boga


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
24 odpowiedzi w tym temacie

#1 Gość_muhad

Gość_muhad.
  • Tematów: 0

Napisano

Tabletka Pana Boga

Wprost 07:19


Za pomocą leków można modyfikować psychikę i emocje człowieka, tak jak zapowiadał Peter Kramer w książce "Wsłuchując się w prozac". Amerykański psychiatra przekonywał w latach 90., że podnoszące poziom serotoniny w mózgu antydepresanty, takie jak prozac, nie tylko leczą zaburzenia psychiczne, lecz także poprawiają nastrój i podnoszą poczucie własnej wartości. Tess, jedna z pacjentek Kramera, po kilku tygodniach terapii wyleczyła się z depresji, a także stała się bardziej zdecydowana i nabrała pewności siebie.

Podobne zmiany charakteru i temperamentu, jak wynika z najnowszych badań, wywołują leki zwiększające w mózgu poziom dopaminy, stosowane u cierpiących na chorobę Parkinsona. Specjaliści w Mayo Clinic w Rochester w USA zaobserwowali, że po kilku miesiącach leczenia tymi środkami u niektórych chorych ustępują zaburzenia ruchowe, takie jak drżenie kończyn, ale pojawiają się też zmiany w zachowaniu.

Jedni przestali ulegać emocjom, inni stali się wyjątkowo pobożni, jeszcze inni - bardziej dokładni w pracy. Niektórzy wierni wcześniej małżonkowie nie mogli się oderwać od internetowej pornografii i stali się seksoholikami. Pacjenci, którzy wcześniej byli abstynentami, zaczynali nadużywać alkoholu, a osoby szczupłe tyły z powodu nadmiernego apetytu!

Dopamina hazardu

Dopamina pobudza układ limbiczny (rąbkowy), kierujący popędem i emocjami oraz odpowiedzialny za tzw. układ nagrody. Ten układ jest stymulowany przez sytuacje sprawiające przyjemność: jedzenie, picie czy seks. Leki na chorobę Parkinsona, takie jak carbidopa (levodopa) i pramipexole, mogą go nadmiernie pobudzać i skłaniać do sprawiających przyjemność, ale nieakceptowanych wcześniej działań kompulsywnych, czyli takich, przed którymi trudno się powstrzymać, jak pociąg do alkoholu czy hazardu.

Przykładem jest czterdziestotrzyletnia pacjentka, która nie mogła się powstrzymać, by nie zagrać w ruletkę, gdy przejeżdżała w pobliżu kasyn, choć gry hazardowe nigdy wcześniej jej nie interesowały. W ciągu sześciu miesięcy z powodu hazardu straciła męża, pracę i ponad 200 tys. dolarów! Po odstawieniu leków przymus tego rodzaju zachowań ustąpił u niej niemal natychmiast. Uczeni zastanawiają się, czy wystarczy dodawać do drinków "pigułkę Las Vegas", by właściciele kasyn mieli więcej klientów.

- Podobną zmianę zachowań obserwuje się u palaczy, którzy czasami spontanicznie pozbywają się nałogu, bo zaciąganie się papierosem nagle przestało sprawiać im przyjemność - mówi prof. Jerzy Vetulani z Instytutu Farmakologii PAN w Krakowie. Wystarczy jednak zwiększyć za pomocą leków stężenie dopaminy lub pobudzić reagujące na nią receptory, by niektóre osoby zachowywały się odwrotnie - wpadały w nałóg.

Hormony miłości

Prof. Jerome Kagan, psychiatra z Uniwersytetu Harvarda, zapowiadał pod koniec minionego stulecia, że w pierwszej połowie XXI w. ludzie częściej będą przychodzić do lekarza, by zmodyfikować swój charakter, niż po to, by leczyć choroby psychiczne. Coraz więcej osób jest zainteresowanych tzw. kosmetologią neurologiczną. Badania sugerują, że osoby wyróżniające się wysokim poziomem dopaminy są bardziej ambitne, przebojowe i impulsywne. Dzięki innemu neuroprzekaźnikowi - noradrenalinie - ludzie stają się nadwrażliwi, chętniej udzielają bezinteresownej pomocy i mają potrzebę silnych związków z innymi. Badania specjalistów z University of California w Los Angeles wykazały, że paxil - "pigułka szczęścia" podobna do prozacu - sprawia, że zażywające go osoby nie tylko są mniej podatne na negatywne emocje, ale też wykazują większą chęć do pracy w zespole i nie odczuwają lęku przed wystąpieniami publicznymi.


U szkodnika pół uprawnych, nornika z gatunku Microtus ochrogaster, który przez całe życie dochowuje wierności wybranej samicy, wystarczyło zablokować działanie wazopresyny, hormonu przysadki mózgowej, by zwierzę stało się rozpustnikiem. Pytanie tylko, w jakim stopniu psychika człowieka zależy od wzajemnej gry neuroprzekaźników mózgu - nawet gdyby wykryto ich kilkaset?

Neurochemia Boga

W psychiatrii coraz bardziej zaczyna dominować farmakoterapia, która u wielu pacjentów daje lepsze rezultaty niż psychoterapia. Pierwszy przed prawie 60 laty wykazał to australijski psychiatra John Cade, który odkrył, że lit jest skuteczniejszy w leczeniu depresji maniakalnej niż psychoanaliza. Teraz się okazuje, że środki farmakologiczne wywołują w mózgu zmiany podobne do tych, które powodują "naturalne" emocje. - Nie ma różnicy między przeżyciami mistycznymi wywołanymi lekami, a tymi o charakterze religijnym - powiedział w rozmowie z "Wprost" dr Roland Griffiths z Johns Hopkins University w Baltimore.

Uczony za pomocą rezonansu magnetycznego badał mózgi ochotników, którzy zażywali pigułkę zawierającą psylocybinę, substancję psychodeliczną uzyskaną z dziko rosnących grzybów halucynogennych. Pierwszy taki środek, o działaniu podobnym do serotoniny, u dwóch trzecich osób, które nie wiedziały, co otrzymują, wyzwolił wrażenie przebywania poza czasem i przestrzenią oraz uczucie miłości i ukojenia. Pozostałe osoby określały swe przeżycia jako obcowanie z zaświatami i siłami nadprzyrodzonymi. Wszyscy badani uznali, że doznali jednego z największych przeżyć duchowych w swym życiu (porównywanego do narodzin dziecka i śmierci jednego z rodziców). Po dwóch miesiącach od eksperymentu aż 80% badanych twierdziło, że czują się szczęśliwsi niż wcześniej, a ich życie zmieniło się na lepsze.

Zbigniew Wojtasiński

źródło: Wprost http://media.wp.pl/k...i...l?P[page]=2
  • 0

#2

pandemia.
  • Postów: 440
  • Tematów: 21
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

W jakiś tam sposób miałem tam doczynienia z Prozac. Otóż przyjmowała go moja mama z powodu silnej depresji. Przyczyną tej depresji był nowotwór płuc. Raczej efektów pozytywnych nie było. Natomiast bardzo się obniżył apetyt, co było bardzo nie wskazane. Po konsultacji z lekarzem psychiatrą lek został odstawiony. Lekarz wyjaśnił nam, że prozac stosuje się również w odchudzaniu. Jego działanie polega na blokowaniu ośrodka uczucia głodu. Nadmierne używanie tego leku w odchudzaniu może prowadzić do anoreksji.
  • 0

#3

Afganka.
  • Postów: 102
  • Tematów: 8
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ahh... tabletki szczęścia... Kiedyś brałam bioxetin, teraz depakine i anafranil... Bioxetin był do bani, ale te które biorę obecnie są nie takie złe.

Moim zdaniem z leczenia farmakologicznego należy korzystać tylko w sytuacjach gdy stan psychiczny naprawde uniemożliwia normalne funkcjonowanie. Poza tym, mimo poprawy samopoczucia należy kontynuować psychoterapię, bo leczenie objawowe jest zupełnie bez sensu. Chyba że ktoś ma zamiar do końca życia przyjmować leki...
  • 0

#4

(S)aint.
  • Postów: 56
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ja proszków staram się brać jak najmniej, ale jak mam migrenę no to kiepsko bez przeciw bólowych jest wytrzymać. Za to takich zmieniających charakter to bym nigdy nie tknął... mi tam taki jak mam odpowiada.
  • 0

#5 Gość_muhad

Gość_muhad.
  • Tematów: 0

Napisano

Ja osobiście nie jestem zwolennikiem żadnych proszków. Wierzę, że depresje i inne stany duchowe są kreowane w naszej podświadomości i ten stan również można wyprzeć tak jak go złapać. Wszystkie proszki szkodzą, sa dobre tylko na krótką metę.
  • 0

#6

Tiamat.
  • Postów: 3048
  • Tematów: 29
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Depresja to nie zaden stan duchowy tylko obnizony poziom, badz zaburzone wydzielanie enzymow jak dopamina i serotonina. To sa fakty. Enzymy i hormony steruja naszym zyciem, samopoczuciem itd.
  • 0

#7 Gość_muhad

Gość_muhad.
  • Tematów: 0

Napisano

Tiamat, w depresje można samemu się wprowadzić tak samo jak samemu można z niej wyjść bez żadnych wspomagaczy. Depresja siedzi tylko w umyśle. Nic nie steruje naszymym życiem a jeśli już się tak dzieje to robią to za nas nasze myśli, które poźniej mają wpływ na rzeczywistość. Spójrz na optymistów. U nich nie ma mowy o derpesji bo patrzą na świat inaczej a ich myśli skupiają się na pozytywach.


Trochę Ci się fakty pomyliły. To wszystko wydziela się pod wpływem własnie takiego stanu, nie odwrotnie.
  • 0

#8

Tiamat.
  • Postów: 3048
  • Tematów: 29
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Muhad, nie wiesz o czym mowisz, depresja nie ma nic wspolnego z nastawieniem do zycia.
To nie nastawienie do zycia powoduje depresje, to depresja, czyli obnizony poziom enzymow, powoduje zle nastawienie do zycia. Nie da sie tym sterowac, ani nad tym panowac. Mylisz tutaj zaleznosc przyczynowo - skutkowa. Nie da sie byc optymista, jak ma sie wady fizyczne niezalezne od nas. Depresja to powazna choroba ktora nie ma nic wspolnego z charakterem, ani optymistycznym nastawieniem, mylisz chyba depresje z tymczasowymi dolkami, czasowym przygnebieniem. Idac tym tokiem myslenia to czlowiek moze panowac nad chorobami psychicznymi wg. Ciebie, np. schizofrenia.
  • 0

#9 Gość_muhad

Gość_muhad.
  • Tematów: 0

Napisano

Tiamat, Mylę? Ciekawe. Gdybyś znał moją mamę i stan w którym była 7 lat to wiedziałbyś ,że chęć życia i pozytywne myślenie działają cuda. Motywacja też ma wielki wpływ na tworzenie rzeczywistośi. Depresję powodują czynniki cywilizacyjne, jak jakieś nagłe i bardzo ciężkie przeżycia. Jedni są słabi i będą brnąć w tym stanie. Dużą rolę odgrywają bodźce, które mają wpływ na zmiany stanu depresji. Tym bodźcem może być właśnie motywacja. Myśli i czynniki zewnętrzne to podstawa; albo Ci pomogą albo zepchną niżej, głębiej. To co napisałeś to było uważane 10, 15 lat temu. Dużo zmieniło się od tamtej pory.


Przeczytaj to. To jest informacja ,która mniej więcej pokrywa się z tym co napisałem:

"Obecnie badacze i naukowcy zdają sobie sprawę z faktu, iż depresja jest o wiele bardziej skomplikowana. Związana jest z wieloma innymi czynnikami, takimi jak :

*samotność i izolacja

*przewlekła choroba lub chroniczny ból

*kłopoty finansowe

*śmierć ukochanej osoby

*rozwód lub zerwanie związku

*kłopoty w małżeństwie

*przemoc seksualna, emocjonalna lub fizyczna

*udział w katastrofie, wypadku, wojnie

*opercja lub poród

*bezrobocie

Czynniki te to nic innego jak przyczyny społeczne depresji.



Przyczyny psychologiczne

Jedną z najważniejszych przyczyn psychologicznych jest utrata poczucia własnej wartości. Związane jest to jest kompleksami, którego mogą być spowodowane wyglądem (niepodobaniem się sobie), wynikami w nauce lub pracy, naszym miejscem w hierarchii grupy społecznej. Inną psychologiczną przyczyną powstania depresji może być przesadnie negatywne postrzeganie świata i relacji międzyludzkich. Jeśli osoba o takim nastawieniu nie osiągnie zakładanego celu, może uważać, że poniesie klęske we wszystkich swoich usiłowaniach. (np. jeśli chłopak zerwie związek, to dziewczyna uważa, że nie ma już szansy na inną miłość, nikt jej nie będzie chciał, jest nic nie warta). Do depresji może prowadzić także poczucie winy, strach przed porzuceniem, czy odrzuceniem, wewnętrzna złość, która nie została wyładowana.

INNE PRZYCZYNY :

Istnieje tzw. depresja poporodowa, u której źródła może leżeć wiele przyczyn. Jedną z nich jest gwałtowna zmiana hormonalna ( estrogenu i progesteronu), która może spowodować spustoszenie w emocjach kobiet mających predyspozycje do depresji. Także stres związany z nagłą olbrzymią odpowiedzialnością za dziecko, uważany jest jako czynnik wpływający na pojawienie się tego zaburzenia u ok. 15 % kobiet w okresie 3-6 msc po porodzie. Na dolegliwośc tę narażone są także kobiety, które poroniły.

Są również tzw. czynniki fizjologiczne wywołujące depresję. Np. słabe wydzielanie hormonu tarczycy (niedoczynność tarczycy) powodujące zły nastrój i brak energii. Kolejną dolegliwością jest anemia, związana głównie z brakiem żelaza i hemoglobiny we krwi. Rzadszymi przyczynami są: guz mózgu, rak trzustki, stwardnienie rozsiane, udar, grypa, zapalenie mózgu, a nawet zwykłe przeziębienie, które może obniżyć nastrój człowieka, ponieważ zachwiane są procesy chemiczne w mózgu.

Wiadomo też, że stosowanie niektórych leków może spowodować działanie uboczne, jakim jest depresja. Są to np. Valium, tabletki nasenne oraz środki uspokajające. Powodują one to zaburzenie zazwyczaj przy długim stosowaniu. Znane są także przypadki depresji po stosowaniu Aldometu - leku na nadciśnienie tętnicze. "


Także zastanów się nad prawdziwymi przyczynami depresji.

Depresja już nie jest traktowana jako choroba, w ogóle nią nie jest. Jest to poprostu bardzo zły STAN psychiczny.
  • 0

#10

Tiamat.
  • Postów: 3048
  • Tematów: 29
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Muhad, ale nie wierze ze twoja mama wyszla z depresji (?) samym nastawieniem do zycia bez farmakologii. Masz racje, udowodniono ze nastawienie psychiczne ma ogromny wplyw na poprawe stanu zdrowia, bo nie raz sie slyszy od chorych np. na raka, ze trzeba wierzyc ze sie ta chorobe pokona, a jak sie czlowiek pogodzi z losem to ma marne szanse. Ale nie oszukujmy sie, bez lekarstw tego raka by nie pokonali, to samo z depresja i innymi chorobami. A nastawienie psychiczne to tylko bardzo wazny wspomagacz.
  • 0

#11

Legalize.
  • Postów: 2723
  • Tematów: 123
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Tiamat, powiem krótko... Nie masz pojęcia o czym mówisz :)
Ktoś kto nie przezył depresji nie powinien na ten temat się wypowiadać..
Zamiast udawać ze wiesz czym jest depresja dziękuj Bogu każdego dnia że nie znalazłeś się w takim stanie...
  • 0

#12

Tiamat.
  • Postów: 3048
  • Tematów: 29
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

To chyba predzej muhadowi powinienes powiedziec, bo sam mowisz ze jest to straszny i ciezki stan, ktorego tylko sama sila woli nie wyleczysz, farmakologia jest NIEZBEDNA przy leczeniu tak ciezkiej choroby. Bo to nie jest dolek ani przygnebienie ze wystarczy tylko sobie powiedziec "biore sie w garsc". A tak nawiasem mowiac, irytuje mnei jak niektorzy ludzie majacy doła z jakiegos powodu, mowia ze maja depresje. Bo do depresji nie trzeba zadnego powodu, ludzie poprostu ja maja, bez zewnetrznej przyczyny, nie majacy zadnych zmartwien ani powodow do nich.
  • 0

#13 Gość_muhad

Gość_muhad.
  • Tematów: 0

Napisano

Tiamat, akurat tak się składa ,że miałem bardzo podobny stan, chyba wszyscy mieliśmy; ja , mój brat, mama i powiem Ci króciutko. Mama brała tabletki dwa dni. Wiedziała,że jej nie pomogą a wręcz przeciwnie, zaszkodzą. Odstawiła je i dzięki nastawieniu jakoś z tego wyszła. Nie będę się rozpisywał z jakiego powodu u nas było tak a nie inaczej. Wiedz jednol; jeśli nie masz pojęcia co się wtedy z umysłem dzieje to nie wyrażaj takich poglądów. Lekarzem nie jesteś i najwyraźniej nigdy nie miałeś depresji, no chyba że młodzieńcze rozterki.

Bardzo się grubo mylisz, że aby mieć depresje nie potrzeba czynników zewnętrznych. One są naistotniejsze. Sama depresja Cię nie dopadnie, jakieś czynniki życiowe mogą Cię w nią wpędzić.

Odstaw ten 15 letni stereotyp choroby depresyjnej bo się przeżyła.To nie jest choroba a stan umysłu wywołany czynnikami zewnętrznymi, społecznymi.
  • 0

#14

Tiamat.
  • Postów: 3048
  • Tematów: 29
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Tiamat, akurat tak się składa ,że miałem bardzo podobny stan, chyba wszyscy mieliśmy; ja , mój brat, mama


Co to znaczy podobny ? Czy lekarz zdiagnozowal u Was depresje ? czy powiedzial ze chorujecie na DEPRESJE ? czy byly to u Ciebie wlasnie mlodziencze rozterki ? bo tego wlasnie nie trzeba leczyc, wystarczy pozytywne nastawienie. I nie gadaj mi glupot ze nie mozna wpasc w depresje bez przyczyny ! bo mozna ! Mozesz byc najszczesliwszym czlowiekiem na swiecie i popasc nagle w depresje ! Stan umyslu ? zaburzenia w wydzielaniu enzymow i fizyczny brak neuroprzekaznikow w mozgu nazywasz stanem umyslu ? zastanow sie troche.
  • 0

#15 Gość_muhad

Gość_muhad.
  • Tematów: 0

Napisano

Tiamat, śmierć Ojca dla 19 latka nazywasz Młodzieńczą rozterką??? Wiem w jakim stanie byłem i wiem w jakim stanie byli moi bliscy a szczególnie mama, która ledwo uniknęła izolacji społecznej w szpitalu. Nic nie wiesz, nie masz pojęcia jakie mechanizmy tym wszystkim sterują. Większośc tych wszystkich procesów chemicznych zachodzi wówczas , gdy do depresji dochodzi. Kłócisz się by się kłócić?? Nie masz pojęcia jak to jest!! Nie życzę takich przeżyć nikomu, Tobie również. Zawsze jest zewnętrzna przyczyna depresji, pamiętaj o tym i nie ignoruj tego!
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych