Skocz do zawartości


Zdjęcie

Czy biblijny Eden znajdował się w Etiopii ?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
Brak odpowiedzi do tego tematu

#1

kpiarz.
  • Postów: 2233
  • Tematów: 388
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Popularny

W Etiopii, jednym z najuboższych państwa świata, ponad 50 milionów ludzi mieszka na tyle blisko wulkanów, że ich erupcja mogłaby poważnie im zagrozić. Naukowcy zaczynają 5-letni projekt, który odkryje zagadkę obszaru, być może będącego "biblijnym rajem".

 

4lr87o.png

 

Etiopię większość z nas kojarzy ze ściskających serce relacji telewizyjnych z lat 80. i 90., kiedy to klęska głodu dotknęła tam miliony ludzi i stała się przyczyną śmierci wielu z nich. Obrazy matek trzymających wychudłe, głodne i spragnione wody dzieci, po ustach których chodzą muchy, pozostaną w naszej pamięci na zawsze. Tak jednak było kilkadziesiąt lat temu.

 

Dziesiątki niebezpiecznych wulkanów

 

Dzisiaj zagrożenie dla miejscowej ludności nie stanowią już susza czy głód, lecz erupcje wulkaniczne. Jak ostrzega Bank Światowy spośród wszystkich 65 tamtejszych wulkanów aż 49 stanowi skrajnie duże niebezpieczeństwo dla ludzi. Aż połowa 100-milionowego społeczeństwa Etiopii mieszka zaledwie w promieniu do 100 kilometrów od wulkanicznych kraterów.

 

Tymczasem o etiopskich wulkanach nie wiemy prawie nic, bo do tej pory nie prowadzono tam zakrojonych na szeroką skalę badań naukowych. To się ma jednak zmienić, bo w najbliższych kilku tygodniach startuje 5-letni projekt badawczy, którego celem jest poznanie procesów zachodzących wzdłuż Wielkich Rowów Afrykańskich.

 

2u948eg.jpg

Zdjęcie satelitarne zagadkowego obszaru Etiopii. Fot. NASA. Opracowanie: TwojaPogoda.pl

 

To one decydują o tym, co dzieje się z wulkanami, których erupcje mogą paraliżować życie nie tylko Etiopczyków, lecz całej wschodniej części Afryki. Wzdłuż rowów, częściowo wypełnionych największymi afrykańskimi jeziorami, rozciąga się pasmo aktywnych wulkanów. Niektóre z nich nie dawały o sobie znać od setek lat, przez co uśpiły uwagę miejscowej ludności.

Poważne ostrzeżenie pojawiło się w 2008 roku, gdy podczas erupcji wulkanu Erta Ale lawa pokryła rekordowy obszar o powierzchni aż 300 kilometrów kwadratowych. Z kolei w czerwcu 2011 roku, ze snu trwającego aż 150 lat, zbudził się wulkan Dubbi. Na uwagę zasługuje też jezioro Shala, które stanowi 28-kilometrowej średnicy kalderę superwulkanu, który odpowiedzialny jest za największą erupcję w całej wschodniej Afryce.

 

Najgorętsze miejsce na całym świecie

 

Najbardziej ciekawą częścią Etiopii jest Kotlina Danakilska, znana jako najgorętsze miejsce na naszej planecie. Średnia roczna temperatura powietrza wynosi tam aż 34,4 stopnia. To efekt ukształtowania kotliny, która jest surowym, spalonym słońcem i wyschniętym na wiór obszarem, gdzie Afarowie, rdzenna ludność kuszycka, trudni się pozyskiwaniem i handlem solą.

 

1688x0o.png

Kotlina Danakilska w Etiopii jest najcieplejszym miejscem na świecie.

 

Upał panuje tam w każdym miesiącu w roku, nigdy nie było tam mniej niż 23 stopnie, a maksymalnie notowano aż 47 stopni, choć sądzi się, że poza stacjami meteorologicznymi, w szczycie sezonu gorącego, temperatura może zbliżać się do 60 stopni w cieniu.

 

Gorące źródła kolebką początków życia

 

Wulkany to nie jedyne, co chcą zbadać naukowcy. Interesują ich również gorące źródła, które według niektórych teorii, mogły być kolebką życia na Ziemi. Naukowcy chcą się przekonać, czy w teoriach Rastafarian jest choćby źdźbło prawdy i to właśnie w Kotlinie Danakilskiej powstały pierwsze, proste formy życia, które z biegiem milionów lat zrodziły rdzennych Afrykańczyków.

 

688pdk.png

Niesamowite solne formacje na Pustyni Danakilskiej. Fot. jackandjilltravel.com.

 

Źródła geotermalne mogą stać się w przyszłości świetnym pomysłem na rozwiązanie tamtejszych problemów z elektrycznością. Jeśli zaplanowane do 2030 roku projekty z tym związane, okażą się sukcesem, to Etiopia zdoła zwiększych wykorzystanie energii ze źródeł geotermalnych nawet 300-krotnie. To przyłoży się na wzrost gospodarczy, zmniejszy bezrobocie i podniesie poziom życia.

 

Czy symbol Afryki może wybuchnąć?

 

Na koniec pozostaje jeszcze odpowiedź na pytanie, kiedy wybuchnie wulkan Kilimandżaro, jedna z wizytówek Afryki. Żadne spisane źródło historyczne nie wspomina o jego wybuchu. Wulkanolodzy są zdania, że wcale nie oznacza to, że w przyszłości góra nie wyrzuci z siebie popiołów i lawy.

 

2i978kp.jpg

Wulkan Kilimandżaro zawsze z białą "czapeczką", jest symbolem Afryki.

 

Niektóre wulkany budziły się ze snu nawet po tysiącach lat, podobnie więc może być z górującym nad pograniczem Tanzanii i Kenii wulkanem, który położony jest wzdłuż Wielkich Rowów, w tajemniczej strefie, którą po raz pierwszy w dziejach będzie można poznać od podszewki.

 

Źródło: [TwojaPogoda.pl]


Użytkownik kpiarz edytował ten post 12.10.2014 - 09:13

  • 5





Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych