Skocz do zawartości


Zdjęcie

Jak będzie wyglądał koniec świata?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
10 odpowiedzi w tym temacie

#1

simon21.
  • Postów: 2
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jak powszechnie wiadomo istnieje wiele wizji końca świata. Większość z nich wydaje nam się zbyt odległa, abyśmy w ogóle zaczęli się nimi przejmować. Mimo wszystko zawsze warto wiedzieć jak życie na naszej planecie może się kiedyś skończyć. W chwili obecnej naukowcy przedstawili kilka potwierdzonych scenariuszy z których jeden na pewno będzie miał miejsce w przyszłości, jeśli świat będzie dalej funkcjonował na podobnej zasadzie co dzisiaj.


Czytając ostatnio artykuł zapoznałem się z jedną z teorii, która została przedstawiona przez szkockich naukowców. Mówi ona o niedoborze dwutlenku węgla w naszej atmosferze. Badania przez nich prowadzone wykazały, iż w ciągu około miliarda lat na ziemi zajdą nieodwracalne zmiany. Na początku wyginą rośliny, następnie zwierzęta, a w końcu i ludzie. Ostatnimi ofiarami będą mikroby. Wszystko to udowadnia, że walka z globalnym ociepleniem na dłuższą metę mija się z celem, dlatego że redukcja emisji gazów cieplarnianych może przynieść odwrotny efekt od zamierzonego. Według mojego ojca jest to najbardziej prawdopodobny scenariusz końca życia na ziemi.


Na pewno każdy z nas spotkał się z twierdzeniem, że koniec świata nastąpi poprzez zgaśnięcie słońca. Mija się to jednak z prawdą. W rzeczywistości chodzi o to, że za około pięć miliardów lat słońce na tyle zwiększy swoją temperaturę, iż jądro zacznie się kurczyć, a otoczka zwiększać. Skutkiem tego będzie wchłonięcie trzech najbliższych planet (w tym ziemi).

 

Jedną z mniej znanych teorii jest zderzenie naszej drogi mlecznej z Galaktyką Andromedy. Według astronomów ma to nastąpić za około dwa miliardy lat. Podczas zderzenia nastąpią nieodwracalne zmiany grawitacyjne, słońce będzie znajdować się dużo dalej od centrum nowo powstałej galaktyki, natomiast gwiazdy zaczną poruszać się w innych kierunkach niż dotychczas. 

 

Mówi się także o wielu innych końcach świata takich jak globalne ocieplenie, zderzenie z wielką asteroidą lub epidemia nieznanego naukowcom wirusa. Scenariusze te, mimo że są teoretycznie możliwe to jednak nie zostały dotychczas przez nikogo potwierdzone. Jeśli w najbliższych latach nie przyjdzie nikomu do głowy bawić się w wojnę atomową lub stosować broń biologiczną to będzie to oznaczać, iż na chwilę obecną możemy spać spokojnie! 


  • 0

#2

Blitz Wölf.
  • Postów: 495
  • Tematów: 7
  • Płeć:Nieokreślona
  • Artykułów: 1
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Jeśli jako "koniec świata" przyjmiemy koniec życia na ziemi - może to nastąpić w różny sposób, np.

 

a) połączenie się kontynentów w jeden duży. Spowodowałoby to zmiany klimatyczne - większość lądów stałaby się jałowymi pustyniami, a oceany byłyby bardzo "niestabilne" (np. potężne sztormy, przy których te dzisiejsze to pryszcz). Jak wszyscy wiemy miało to już kiedyś miejsce.

 

b) wzmożoną aktywność wulkanów. Pył wulkaniczny niepozwalałby promieniom słonecznym dotrzeć do ziemi, nie wspominając już o podwyższonym poziomie dwutlenku węgla w powietrzu i przeraźliwym chłodzie. Najpierw padłyby rośliny, potem zwierzęta żywiące się nimi, a wkrótce potem mięsożercy.

 

c) powstanie trapów, które zalałyby wielkie połacie Ziemi morzem magmy. Spalone zostałyby miliony kilometrów kwadratowych lądu, poziom CO2 podskoczyłby o parę procent, oceany zostałyby zatrute (nie wiem dokładnie na czym to polega), a temperatura podwyższyłaby się na tyle, że przeżycie na naszej planecie byłoby co najmniej utrudnione.

 

d) kolejne zlodowacenie, chociaż to nie powinno aż tak zaszkodzić wszelakiemu życiu. Organizmy wolno przystosowujące się wymrą, ale ich niszę wkrótce zajęłyby inne stworzenia.

 

e) detonację ogromnych ilości bomb atomowych. W sprzyjających warunkach nukes mogłyby spowodować zmiany klimatyczne, potężne tsunami, oderwanie się części skorupy ziemskiej (co do tego nie jestem pewna).


  • 0



#3

Tenhan.
  • Postów: 758
  • Tematów: 52
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

e) detonację ogromnych ilości bomb atomowych. W sprzyjających warunkach nukes mogłyby spowodować zmiany klimatyczne, potężne tsunami, oderwanie się części skorupy ziemskiej (co do tego nie jestem pewna).

 

Albo opad radioaktywny mógłby się roznieść po całej Ziemi i wtedy ludzie padliby z głodu przez skażone jedzenie oraz na raka a wszyscy nowonarodzeni ludzie mieliby wady genetyczne niepozwalające na przedłużenie gatunku.


  • 0

#4

StatystycznyPolak.
  • Postów: 2569
  • Tematów: 18
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nie wiem jak by to wyglądało w rzeczywistosci, ale chyba najniebezpieczniejszy byłby rozbłysk gamma.
Prawdopodobnie był on przyczyną wymierania ordowickiego.
Jest to rzadkie zjawisko, ale w żaden sposób nie moglibyśmy mu zapobiec. Nie wiem czy da się rozbłyski wcześniej przewidywać, ale nawet jak taki wykryjemy to pozostanie nam tylko czekać.
  • 0



#5

Daniel..
  • Postów: 4137
  • Tematów: 51
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Z tego co wypisujecie to nic nam nie zagraża tak naprawdę. Zlodowacenie to nie jest proces, który powstaje z dnia na dzień, zderzenie galaktyk to tak odległa perspektywa, że nie ma co sobie nią głowy zawracać. Wzmożona aktywność wulkanów - musiałoby wybuchnąć kilka naraz i to tych potężnych jak np Krakatau, a raczej nigdy w historii się to nie zdarzyło. Połączenie kontynentów to też długotrwały proces.

Najbardziej realne zagrożenia na ten moment to:

1).Wybuch, ale superwulkanu.
2).Wojna atomowa
3).Zderzenie z asteroidą.

Kolejność przypadkowa. Znając nasze szczęście, to prawdopodobnie zniszczymy się sami.


Użytkownik Daniel. edytował ten post 12.10.2014 - 14:03

  • 1



#6

AlanX.
  • Postów: 88
  • Tematów: 0
Reputacja Bardzo zła
Reputacja

Napisano

Koniec cywilizacji z powodu ataku obcej inteligencji z kosmosu. W sumie najlepsza jest opcja Żniwiarzy z Mass Effect.


  • -1

#7

piotrGTX.
  • Postów: 33
  • Tematów: 3
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

1) Wojna atomowa o globalnym zasięgu.

2) Zmiany klimatyczne ("Epoka Lodowca" lub "Wielka susza").

3) Skażenie środowiska naturalnego na masową skalę.

4) Pandemia nie uleczalnej choroby, wywołana naturalnie, przez terroryzm lub broń biologiczną.

5) Upadek asteroidy.

6) Rozbłysk gamma.

7) Zmiana orbity Ziemi (łączy się ze zmianami klimatu, jednak istnieje możliwość "wypadnięcia" z Układu Słonecznego lub "wpadnięcia" w Słońce).

8) Słońce zamieniające się w czerwonego olbrzyma (zmiany klimatu, a w końcu pochłonięcie planety przez Słońce)

 

Kilka bardzooo odległych wizji

9) "Ciemny Kosmos" - Wszystkie gwiazdy w okolicy wygasły

10) Przyśpieszająca inflacja zaczyna rozrywać materię - uniemożliwiając istnienie cząstek


  • 0

#8

Daniel..
  • Postów: 4137
  • Tematów: 51
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Słońce zamieniające się w czerwonego olbrzyma to raczej też powinno należeć do kilku bardzooo odległych wizji.


  • 0



#9

JachuPL.
  • Postów: 177
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Pisałem o tym pracę maturalną, dlatego mogę podzielić się swoimi przemyśleniami:

 

A siedmiu aniołów, mających siedem trąb, przygotowało się, aby zatrąbić. I pierwszy zatrąbił. A powstał grad i ogień - pomieszane z krwią, i spadły na ziemię. A spłonęła trzecia część ziemi i spłonęła trzecia część drzew, i spłonęła wszystka trawa zielona. I drugi anioł zatrąbił: i jakby wielka góra płonąca ogniem została w morze rzucona, a trzecia część morza stała się krwią i wyginęła w morzu trzecia część stworzeń - te, które mają dusze – i trzecia część okrętów uległa zniszczeniu. I trzeci anioł zatrąbił: i spadła z nieba wielka gwiazda, płonąca jak pochodnia, a spadła na trzecią część rzek i na źródła wód. A imię gwiazdy zowie się Piołun. I trzecia część wód stała się piołunem, i wielu ludzi pomarło od wód, bo stały się gorzkie. I czwarty anioł zatrąbił: i została rażona trzecia część słońca i trzecia część księżyca i trzecia część gwiazd, tak iż zaćmiła się trzecia ich część i dzień nie jaśniał w trzeciej swej części, i noc - podobnie.

Pierwszy anioł jak dla mnie przepowiedział zastosowanie napalmu podczas wojny w Wietnamie.

Drugi anioł przedstawia ciało niebieskie (możliwe, że będzie to meteoryt żelazny, który po wejściu w reakcję z tlenem po impakcie i rozszczepieniu i zabarwi wodę na czerwonawy kolor), które niewątpliwie spadnie do wody. Ludzkość może odnieść stosunkowo niewielkie skutki - stracimy 'tylko' flotę.

Trzeci anioł - no, tutaj będzie gorzej. Możliwe, że będzie to niewielka asteroida lub również meteoryt. Ciało niebieskie będzie zawierało trujące związki lub pierwiastki (np. promieniotwórcze), a samo słowo 'gorzkie' przywodzi na myśl coś, co jest niedobre, co jest złe. Większość trucizn znanych ówczesnemu człowiekowi miało gorzki smak.

Czwarty anioł przedstawia zaś zmianę orbity Ziemskiej (którą może spowodować przelot ogromnego ośrodka grawitacyjnego przez nasz układ słoneczny, np. tzw samotnej planety lub - uwaga uwaga - nibiru)

 

Jednym słowem nie będzie to wydarzenie pełne radości, szczęścia itd, ale sam Święty Jan pisze, że to wydarzenie ma oczyścić świat ze złych ludzi, którzy odwrócili się od Boga, a po 'końcu' świata ma zapanować nowy.

 

Jeśli troszeczkę Was przeraziłem - przepraszam, nie miałem tego na celu ;) Oto inny utwór traktujący o tematyce apokalipsy:

Cz. Miłosz, "Piosenka o końcu świata"

 

 

W dzień końca świata
Pszczoła krąży nad kwiatem nasturcji,
Rybak naprawia błyszczącą sieć.
Skaczą w morzu wesołe delfiny,
Młode wróble czepiają się rynny
I wąż ma złotą skórę, jak powinien mieć.

Na pierwszy rzut oka u Miłosza widać pełen optymizm - będzie wesoło, kolorowo, kolejny zwykły dzień, prawda? Ale za tym przesadnym optymizmem kryje się coś jeszcze - po chwili zastanowienia się możemy zadać kilka prostych pytań - kiedy nadejdzie kres? Jak rozpoznamy ten dzień? Jeśli ma być taki jak wszystkie, to czy możliwe będzie bezpośrednie wskazanie tego dnia? I jeśli to będzie taki sam dzień, to jak możemy się na niego przygotować?

 

Ja osobiście uważam, że to MY, ludzkość, jesteśmy głównymi kreatorami naszego losu. Doprowadziliśmy do kolejnego wielkiego wymierania gatunków, zanieczyszczamy środowisko, zabijamy inne żywe istoty. Jeśli się to nie zmieni, to dalej będziemy pikować w dół ku zagładzie. Przedstawione przeze mnie fragmenty utworów pokazują, że jedno wydarzenie może być różnie widziane. Ciekaw jestem jak reszta to widzi ;)


Użytkownik JachuPL edytował ten post 13.10.2014 - 18:07

  • 0

#10

Amer.
  • Postów: 37
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Wszyscy piszą o kataklizmach, ale trzeba brać tez pod uwagę eksperymenty naukowe m.in. w CERN. Nikt nie wie do czego mogą doprowadzić przeprowadzane tam badania.


  • 0

#11

Gamdela.
  • Postów: 217
  • Tematów: 3
  • Płeć:Kobieta
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

to będzie zwyczajny dzień

zaprawdę powiadam Wam, koniec ludzi to żaden koniec świata, żaden. Świat istnieć będzie nadal. Koniec Ziemi to też żaden koniec świata, nawet koniec tego małego Słońca też żadnym końcem świata nie będzie. I co więcej, koniec naszej galaktyki nie będzie końcem świata.


Użytkownik Gamdela edytował ten post 14.10.2014 - 14:32

  • 0



Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych