Użytkownik Maka edytował ten post 09.10.2014 - 15:09
Napisano 09.10.2014 - 15:07
Użytkownik Maka edytował ten post 09.10.2014 - 15:09
Napisano 09.10.2014 - 15:18
Nagły skurcz mięśni? Może byłaś zmęczona, zaspana albo tak bardzo skupiona, że nagle się wybudziłaś.
Napisano 09.10.2014 - 18:47
Powiem Ci szczerze..., że wydaje mi się, że masz 10 lat. Nie obraź się... ale Twoja historia jest bardzo naciągana.
Prawdopodobnie faktycznie oberwałaś poduszką, faktycznie się przestraszyłaś i z koleżankami zastanawiałaś się co to było. Było wam nawet fajnie się nakręcać... itd. Sama tak miałam jako dziecko, że lubiłam się w pewnym sensie bać. Później babcia powiedziała, że rzuciła poduszkę na łóżko i to trochę Cię rozczarowało. Postanowiłaś jednak iść za ciosem i opisać tą historię bardziej ją koloryzując. Szkoda czasu na pisanie takich wątków wg mnie...
Napisano 09.10.2014 - 20:34
Powiem Ci szczerze..., że wydaje mi się, że masz 10 lat. Nie obraź się... ale Twoja historia jest bardzo naciągana.
Prawdopodobnie faktycznie oberwałaś poduszką, faktycznie się przestraszyłaś i z koleżankami zastanawiałaś się co to było. Było wam nawet fajnie się nakręcać... itd. Sama tak miałam jako dziecko, że lubiłam się w pewnym sensie bać. Później babcia powiedziała, że rzuciła poduszkę na łóżko i to trochę Cię rozczarowało. Postanowiłaś jednak iść za ciosem i opisać tą historię bardziej ją koloryzując. Szkoda czasu na pisanie takich wątków wg mnie...
zdziwię cię, ale nie mam 10 lat, nie koloryzowałam i nic nie naciągałam szkoda, że tak to oceniasz no, ale cóż... być może był to jakiś skurcz, choć przydarzyło mi się to pierwszy raz
Napisano 09.10.2014 - 21:07
Przykro mi, że tak sądzicie i nie potraficie być bardziej wyrozumiali. Napisałam tylko co mi się przydarzyło i oczekiwałam, że ktoś mi pomoże. Uznałam, że to odpowiednia strona do podejmowania takich tematów. Nie zmyśliłam sobie tego.
Napisano 09.10.2014 - 21:12
Przykro mi, że tak sądzicie i nie potraficie być bardziej wyrozumiali. Napisałam tylko co mi się przydarzyło i oczekiwałam, że ktoś mi pomoże. Uznałam, że to odpowiednia strona do podejmowania takich tematów. Nie zmyśliłam sobie tego.
Przecież Reptilian Ci odpowiedział rzeczowo i na temat, ale pewnie oczekiwałaś odpowiedzi, że "tak to duch, jesteś wyjątkowa, bo Cię odwiedzają!!!". No i nie każdy musi wierzyć w kogoś opowieść. Ty wierzysz we wszystko kto Ci ktoś gada?
Ja kiedyś miałem taką sytuację, że byłem bardzo zmęczony i zasypiałem już i nagle poczułem jakbym dostał dosłownie cegłówką w głowę, wstałem w sekundę, serce mi biło jak szalone. Ale u mnie to miało pewnie związek z tym, że byłem zmęczony i "częściowo" spałem, a "częściowo" nie. Coś takiego się czasami zdarza np wydaję nam się, że spadamy w przepaść.
Napisano 09.10.2014 - 21:21
Przykro mi, że tak sądzicie i nie potraficie być bardziej wyrozumiali. Napisałam tylko co mi się przydarzyło i oczekiwałam, że ktoś mi pomoże. Uznałam, że to odpowiednia strona do podejmowania takich tematów. Nie zmyśliłam sobie tego.
Przecież Reptilian Ci odpowiedział rzeczowo i na temat, ale pewnie oczekiwałaś odpowiedzi, że "tak to duch, jesteś wyjątkowa, bo Cię odwiedzają!!!". No i nie każdy musi wierzyć w kogoś opowieść. Ty wierzysz we wszystko kto Ci ktoś gada?
Ja kiedyś miałem taką sytuację, że byłem bardzo zmęczony i zasypiałem już i nagle poczułem jakbym dostał dosłownie cegłówką w głowę, wstałem w sekundę, serce mi biło jak szalone. Ale u mnie to miało pewnie związek z tym, że byłem zmęczony i "częściowo" spałem, a "częściowo" nie. Coś takiego się czasami zdarza np wydaję nam się, że spadamy w przepaść.
hm.. napisałam wyżej, że 'być może był to skurcz', więc tak czy inaczej zgodziłam się z jego wypowiedzią
Napisano 10.10.2014 - 18:11
Hmmm... Ja kiedyś miałam taką dziwną sytuację: siedziałam z współlokatorką, jeszcze w czasie studiów, w takim starym mieszkaniu. Było przyjemnie, rozmawiałyśmy a w kuchni gotowała się woda na makaron... Chciałam wstać z krzesła i wrzucić do garnka makaron, ale poczułam jakby ktoś położył mi dłoń na plecach i przycisnął do krzesła. Usiadłam zdziwiona. Powiedziałam koleżance, postanowiłyśmy, że zanim pójdę do kuchni, usiądę jeszcze na chwilę. Dwie minuty później oberwała się ciężka szafka nad kuchenką, wrzątek wylał się na podłogę, z szafki wypadły tłukąc się naczynia.
Podobna sytuacja? Czasami chyba dzieją się takie "dziwne" dotknięcia...
Napisano 10.10.2014 - 19:43
I Wszystko znów jest jasne
Użytkownik erebeuzet edytował ten post 10.10.2014 - 19:43
0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych