10 odpowiedzi w tym temacie

[Maka]

Witam, około miesiąc temu przydarzyła mi się pewna historia, której nie potrafię wytłumaczyć. Siedziałam z dwoma koleżankami u babci jednej z nich w starej, berlińskiej kamienicy i one jadły i oglądały telewizję, a ja rozwiazywalam krzyżówkę. Jedna siedziała obok, a druga na przeciwko. Z tyłu było łóżko. Nagle poczułam jakbym dostała poduszką w plecy, a że byłam skupiona to się bardzo przestraszyłam. Dziewczyny spojrzały się na mnie zdziwione i nie wiedziały o co chodzi. Odrazu oskarżyłam jedną z nich, jednak po kilku minutach dyskusji, stwierdziłam, że to nie one są temu winne, ponieważ obie trzymały talerz i miały zajęte ręce, poza tym zobaczyła bym, że sięgają po poduszkę czy wykonują jakie kolwiek szybkie ruchy. Babcia koleżanki przyszła na chwilę do pokoju i odpowiedziałam jej całe zdarzenie ze łzami w oczach. Powiedziała, że rzuciła poduszkę na łóżko, ale pół godziny przed zdarzeniem i na pewno mnie nie dotknęła. Czy ktoś wie co to mogło być?

Użytkownik Maka edytował ten post 09.10.2014 - 15:09

[Reptilian]

Nagły skurcz mięśni? Może byłaś zmęczona, zaspana albo tak bardzo skupiona, że nagle się wybudziłaś.

[Ebola]

Ech, babcia rzucała poduszką i Ty widzisz coś w tym paranormalnego? Albo Ty albo babcia źle oceniłyście czas i stąd te mecyje.

Pozdrawiam

[Claire]

Powiem Ci szczerze..., że wydaje mi się, że masz 10 lat. Nie obraź się... ale Twoja historia jest bardzo naciągana.

 

Prawdopodobnie faktycznie oberwałaś poduszką, faktycznie się przestraszyłaś i z koleżankami zastanawiałaś się co to było. Było wam nawet fajnie się nakręcać... itd. Sama tak miałam jako dziecko, że lubiłam się w pewnym sensie bać. Później babcia powiedziała, że rzuciła poduszkę na łóżko i to trochę Cię rozczarowało. Postanowiłaś jednak iść za ciosem i opisać tą historię bardziej ją koloryzując.  Szkoda czasu na pisanie takich wątków wg mnie...

[Maka]

Powiem Ci szczerze..., że wydaje mi się, że masz 10 lat. Nie obraź się... ale Twoja historia jest bardzo naciągana.

 

Prawdopodobnie faktycznie oberwałaś poduszką, faktycznie się przestraszyłaś i z koleżankami zastanawiałaś się co to było. Było wam nawet fajnie się nakręcać... itd. Sama tak miałam jako dziecko, że lubiłam się w pewnym sensie bać. Później babcia powiedziała, że rzuciła poduszkę na łóżko i to trochę Cię rozczarowało. Postanowiłaś jednak iść za ciosem i opisać tą historię bardziej ją koloryzując.  Szkoda czasu na pisanie takich wątków wg mnie...

zdziwię cię, ale nie mam 10 lat, nie koloryzowałam i nic nie naciągałam szkoda, że tak to oceniasz no, ale cóż... być może był to jakiś skurcz, choć przydarzyło mi się to pierwszy raz

[Maka]

Przykro mi, że tak sądzicie i nie potraficie być bardziej wyrozumiali. Napisałam tylko co mi się przydarzyło i oczekiwałam, że ktoś mi pomoże. Uznałam, że to odpowiednia strona do podejmowania takich tematów. Nie zmyśliłam sobie tego.

[Daniel.]

Przykro mi, że tak sądzicie i nie potraficie być bardziej wyrozumiali. Napisałam tylko co mi się przydarzyło i oczekiwałam, że ktoś mi pomoże. Uznałam, że to odpowiednia strona do podejmowania takich tematów. Nie zmyśliłam sobie tego.

Przecież Reptilian Ci odpowiedział rzeczowo i na temat, ale pewnie oczekiwałaś odpowiedzi, że "tak to duch, jesteś wyjątkowa, bo Cię odwiedzają!!!". No i nie każdy musi wierzyć w kogoś opowieść. Ty wierzysz we wszystko kto Ci ktoś gada?

Ja kiedyś miałem taką sytuację, że byłem bardzo zmęczony i zasypiałem już i nagle poczułem jakbym dostał dosłownie cegłówką w głowę, wstałem w sekundę, serce mi biło jak szalone. Ale u mnie to miało pewnie związek z tym, że byłem zmęczony i "częściowo" spałem, a "częściowo" nie. Coś takiego się czasami zdarza np wydaję nam się, że spadamy w przepaść.

[Maka]

 

Przykro mi, że tak sądzicie i nie potraficie być bardziej wyrozumiali. Napisałam tylko co mi się przydarzyło i oczekiwałam, że ktoś mi pomoże. Uznałam, że to odpowiednia strona do podejmowania takich tematów. Nie zmyśliłam sobie tego.

Przecież Reptilian Ci odpowiedział rzeczowo i na temat, ale pewnie oczekiwałaś odpowiedzi, że "tak to duch, jesteś wyjątkowa, bo Cię odwiedzają!!!". No i nie każdy musi wierzyć w kogoś opowieść. Ty wierzysz we wszystko kto Ci ktoś gada?

Ja kiedyś miałem taką sytuację, że byłem bardzo zmęczony i zasypiałem już i nagle poczułem jakbym dostał dosłownie cegłówką w głowę, wstałem w sekundę, serce mi biło jak szalone. Ale u mnie to miało pewnie związek z tym, że byłem zmęczony i "częściowo" spałem, a "częściowo" nie. Coś takiego się czasami zdarza np wydaję nam się, że spadamy w przepaść.

 

hm.. napisałam wyżej, że 'być może był to skurcz', więc tak czy inaczej zgodziłam się z jego wypowiedzią

[Zuzełka]

Hmmm... Ja kiedyś miałam taką dziwną sytuację: siedziałam z współlokatorką, jeszcze w czasie studiów, w takim starym mieszkaniu. Było przyjemnie, rozmawiałyśmy a w kuchni gotowała się woda na makaron... Chciałam wstać z krzesła i wrzucić do garnka makaron, ale poczułam jakby ktoś położył mi dłoń na plecach i przycisnął do krzesła. Usiadłam zdziwiona. Powiedziałam koleżance, postanowiłyśmy, że zanim pójdę do kuchni, usiądę jeszcze na chwilę. Dwie minuty później oberwała się ciężka szafka nad kuchenką, wrzątek wylał się na podłogę, z szafki wypadły tłukąc się naczynia. 

 

Podobna sytuacja? Czasami chyba dzieją się takie "dziwne" dotknięcia... 

[Wszystko]

Po kiego usuwacie mi posty?
Myślę że twoja historia nadaje się do programu "nie do wiary"

[erebeuzet]

I Wszystko znów jest jasne

Użytkownik erebeuzet edytował ten post 10.10.2014 - 19:43