Skocz do zawartości


Zdjęcie

Wieczne cienie

Hiroszima impuls świetlny wieczne cienie

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
15 odpowiedzi w tym temacie

#1

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Popularny

Impuls świetlny wybuchu jądrowego

- silny impuls promieniowania widzialnego i podczerwonego (promieniowanie cieplne), emitowany przez kulę ognistą wybuchu jądrowego.

Energia wyzwalana w trakcie reakcji łańcuchowej rozgrzewa pewien obszar w kształcie kuli (w jednorodnym środowisku) do temperatury rzędu milionów stopni. Promień tej kuli zależy od mocy wybuchu jądrowego i rodzaju środowiska. Rozwój kuli ognistej można podzielić na dwie fazy:

    - faza pierwsza – rozmiar kuli ognistej jest ograniczony do zasięgu promieniowania podgrzewającego środowisko, źródłem światła jest powierzchnia kuli rozgrzana do temperatury kilku tysięcy stopni, która działa jak ciało doskonale czarne, pochłaniając promieniowanie emitowane z wnętrza kuli. Faza ta, w zależności od mocy wybuchu, trwa od ułamka milisekundy do kilkuset milisekund.

 

    - faza druga – powierzchnia kuli, stygnąc, przestaje świecić i w związku z tym promieniowanie świetlne i cieplne z wnętrza kuli przedostaje się na zewnątrz. Jednocześnie plazma sprężona pod bardzo wysokim ciśnieniem, powstającym na skutek silnego podgrzania środowiska, rozpręża się, tworząc falę uderzeniową oraz zwiększając średnicę kuli ognistej. Ta faza trwa, w zależności od mocy wybuchu, od dziesiątych części sekundy do kilkudziesięciu sekund, aż do ostygnięcia kuli ognistej. Większość promieniowania świetlnego wybuchu jądrowego emitowana jest właśnie w tej fazie.

Impuls świetlny jest jednym z czynników rażenia broni jądrowej. Jest odpowiedzialny za powstawanie pożarów poprzez zapłon materiałów łatwopalnych. W małych odległościach od epicentrum może spowodować odparowanie substancji organicznych czy bardziej lotnych związków chemicznych. W ten sposób powstały słynne "cienie ludzi" na ścianach w Hiroszimie

źródło

 

 

Bomba w Hiroszimie eksplodowała bardzo blisko celu, którym był najbardziej charakterystyczny punkt miasta, czyli most Aioi.
Wszystko, co znajdowało się w promieniu kilkuset metrów od epicentrum wybuchu, narażone było na działanie impulsu świetlnego.
Ludzie, sprzęty, konstrukcje, rośliny - wszystko to pozostawiło po sobie ślad w postaci wiecznych cieni.

 

Widać je na tych czarno białych fotografiach:

 

 

wieczne%20cienie%201.jpg


wieczne%20cienie%202.jpg


wieczne%20cienie%203.jpg


wieczne%20cienie%204.jpg


wieczne%20cienie%205.jpg
źródło 


wieczne%20cienie%206.jpg
źródło


Ślady te zostały również uwiecznione na tych kolorowych filmach, nagranych kilka miesięcy po tragedii,  na przełomie marca i kwietnia 1946 r. przez Amerykanów.




  • 9



#2

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Warto przy tym dodać, że zdjęcia samych cieni stały się potem powodem mitu, iż ludzie wyparowali po wybuchu - w rzeczywistości ci którzy zostawili taki cień zostali poparzeni i napromieniowani, a ich ciała następnie zabrano z tych miejsc.

 

Nawiasem mówiąc widziałem coś takiego w dużo mniejszym natężeniu - słońce pojawiło się na kilka minut w ciągu chłodnego, jesiennego dnia. Zaraz się schowało ale zdążyło stopi szron na trawniku. Każde drzewo, krzaczek, znak drogowy i inny przedmiot otrzymały dzięki temu biały negatyw cienia, odcinający się od zielonego tła. Żałowałem potem, że nie stanąłem na trawniku by utrwalić cień własny.


  • 1



#3

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Zastanawia mnie tylko jedna kwestia.

Wszędzie, gdzie czytałem o tym fenomenie, podawano informację, że zjawisko to występuje w bezpośredniej odległości od epicentrum - w promieniu do kilkuset metrów. Każdy, kto widział zdjęcia Hiroszimy po ataku, wie jak bardzo było zniszczone to miasto. Kiedy uzmysłowimy sobie, że przeważającej części było ono wypełnione zabudową drewnianą, łatwo sobie wyobrazić jaki wpływ na nią miała temperatura wybuchu. Tymczasem kiedy patrze na zdjęcie drugie (to z cieniem drabiny) widzę, że został on uwieczniony na drewnianej ścianie budynku. Ścianie zupełnie nienaruszonej ani falą uderzeniową ani pożarem. Widoczny fragment dachu też nie nosi jakichś śladów zniszczeń.

Wydaje się więc niemożliwe, żeby budynek ten znajdował się w tak niewielkiej odległości od miejsca eksplozji bomby - bo jeśli by się nie rozpadł, to po prostu by spłonął. Z czego wynikać by musiało, że efekt działania impulsu świetlnego musiał występować na dużo większym obszarze niż kilkaset metrów od epicentrum wybuchu


  • 1



#4

szczyglis.
  • Postów: 1174
  • Tematów: 23
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

@Pishor:

 

Little Boy i Fat Boy, czyli atomówki zrzucone na Hiroszimę i Nagasaki miały tak naprawdę bardzo małą moc (o ile można to tak nazwać).

Tak, czy siak - w porównaniu z obecnym arsenałem jądrowym, bomba o mocy KILOton TNT jest wręcz petardą, a nie bombą. Tamte bomby zrzucone na Japonię nie wywołały aż takich zniszczeń jak się ludziom wydaje. Owszem - było to niezłe pierdyknięcie, ale nie aż tak wielkie, jak by się mogło wydawać. Technologia jądrowa wtedy dopiero raczkowała i prawdziwe atomówki zaczęto produkować dopiero po czasach Hiroszimy.

 

EDIT: Hiroszima była takim można rzec - poligonem doświadczalnym dla nowej technologii.

Szkoda ludzi, bo poginęli głównie cywile, a nie ci odpowiedzialni za wojnę, ale to właśnie efekty tych wybuchów pozwoliły USA na dalszy rozwój broni atomowej, bo przed Hiroszimą oni tak naprawdę nie zdawali sobie sprawy jak potoczyć mogą się sprawy po odpaleniu atomówki.


Użytkownik szczyglis edytował ten post 05.10.2014 - 08:41

  • 1



#5

Amontillado.
  • Postów: 631
  • Tematów: 50
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 21
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Zastanawia mnie tylko jedna kwestia.

Wszędzie, gdzie czytałem o tym fenomenie, podawano informację, że zjawisko to występuje w bezpośredniej odległości od epicentrum - w promieniu do kilkuset metrów. Każdy, kto widział zdjęcia Hiroszimy po ataku, wie jak bardzo było zniszczone to miasto. Kiedy uzmysłowimy sobie, że przeważającej części było ono wypełnione zabudową drewnianą, łatwo sobie wyobrazić jaki wpływ na nią miała temperatura wybuchu. Tymczasem kiedy patrze na zdjęcie drugie (to z cieniem drabiny) widzę, że został on uwieczniony na drewnianej ścianie budynku. Ścianie zupełnie nienaruszonej ani falą uderzeniową ani pożarem. Widoczny fragment dachu też nie nosi jakichś śladów zniszczeń.

Wydaje się więc niemożliwe, żeby budynek ten znajdował się w tak niewielkiej odległości od miejsca eksplozji bomby - bo jeśli by się nie rozpadł, to po prostu by spłonął. Z czego wynikać by musiało, że efekt działania impulsu świetlnego musiał występować na dużo większym obszarze niż kilkaset metrów od epicentrum wybuchu

 

Akurat to zdjęcie jest bardzo znane. Z tego co pamiętam uwieczniono tu miejsce znajdujące się około 5 km od epicentrum. W dużych odległościach zapalić mogą się tylko bardzo łatwopalne materiały - drewno może się co najwyżej lekko nadwęglić z wierzchu (w zależności od m.in. jego wilgotności).

 

W tym konkretnym przypadku budynek znajdował się zbyt daleko od epicentrum, by się zapalić - był jednak pokryty smołą, a więc materiałem bardzo wrażliwym na efekty tak specyficznego promieniowania. Ostatecznie cała warstwa smoły znajdująca się poza obrysem cienia rzucanego przez mężczyznę i drabinę zwyczajnie 'odparowała', zniknęła. Jej cienka warstwa, która pozostała na ścianie tworzy właśnie ten cień.

 

Same obiekty drewniane znajdujące się niebezpośrednio w pobliżu epicentrum raczej nie zapalają się od impulsu. Ogień w takich przypadkach wywoływany jest przez pożary wtórne, pochodzące np. z uszkodzeń pieców. Pożary wynikające bezpośrednio z promieniowania cieplnego od wybuchu bomby obejmują zasięg 2 km (w przypadku bomby 20 kiloton, a o takiej mówimy). W dalszych odległościach działają już tylko sparzenia, a elementy drewniane są tylko lekko zwęglane w ich wierzchniej warstwie:

 

2l8axdx.jpg


  • 2



#6

szczyglis.
  • Postów: 1174
  • Tematów: 23
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Wszystko zależy właśnie od mocy.

Tamte bomby nie były zbytnio imponujące, 20 kT to obecnie nic wielkiego, ale nie wiem czy kojarzycie jedną z większych bomb w historii  - bombę Tzar, odpaloną przez Ruskich. Bomba miała ok. 50 MT mocy - porażająca moc, a co ciekawe w zamyśle mogła mieć ponad 100 MT, tylko fizycy bali się odpalenia tak ogromnego ładunku i zmniejszono jej moc. W tym przypadku - po detonacji wyparowała CAŁA WYSPA.


  • 0



#7

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

@ Szczyglis

Coś podobnego zdarzyło się podczas testu termojądrowego Castle Bravo. To zresztą zabawna historia - naukowcy użyli jako paliwa litu zawierającego dwa izotopy, z których tylko jeden miał reagować. Nie wiedzieli że w warunkach eksplozji drugi izotop też zareaguje. W efekcie bomba była pięć razy silniejsza niż myślano. Ranni zostali obserwatorzy w odległościach, o których sądzono że będą bezpieczne. Zniknął sprzęt który miał rejestrować wybuch, a w miejscu wysepki pozostał krater głęboki na 50 metrów, dziś zalany wodą.

Przy okazji opad pyłu radioaktywnego był większy i dotarł na wyspy które miały być bezpieczne.


  • 0



#8

StatystycznyPolak.
  • Postów: 2569
  • Tematów: 18
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Skoro jest taki bombowy temat to się podpytam.
Gdyby zdetonowano z realną mocą (100-150MT) Tzar Bombę mogłoby to mieć jakiś wpływ globalny na planetę?
np. na ruch obrotowy Ziemi?

Użytkownik Seba88 edytował ten post 05.10.2014 - 13:44

  • 0



#9

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Raczej nie. Obawy dotyczyły wtedy raczej zasięgu opadu radioaktywnego. Eksplozja wulkanu Krakatau w 1883 miała siłę 200 megaton i jakoś ziemia to przetrwała.


  • 0



#10

szczyglis.
  • Postów: 1174
  • Tematów: 23
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

@Zaciekawiony - z Castle Bravo wiązało się nawet więcej ciekawostek.

Oglądałem dużo dokumentów o tej atomówce. W jednym z nich wypowiadał się fizyk, który wtedy siedział w schronie oraz Hawajczyk, którego rodzina została wtedy napromieniowana na Bikini. Polecam poszukać na YT - są naprawdę ciekawe materiały.

 

PS. Odnośnie Tzara zdania są podzielone.

Faktem jest, że fala sejsmiczna obiegła Ziemię 3 razy po tym wybuchu, więc jakiś wpływ to miało.


Użytkownik szczyglis edytował ten post 05.10.2014 - 18:07

  • 0



#11

StatystycznyPolak.
  • Postów: 2569
  • Tematów: 18
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Raczej nie. Obawy dotyczyły wtedy raczej zasięgu opadu radioaktywnego. Eksplozja wulkanu Krakatau w 1883 miała siłę 200 megaton i jakoś ziemia to przetrwała.

No tak... wulkany, nie wpadłem na to :) eksplozja St. Helen miała siłę nawet 400 megaton.
  • 0



#12

szczyglis.
  • Postów: 1174
  • Tematów: 23
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Z wulkanami nie do końca jest to dobre porównanie.

Erupcja wulkanu nie jest tak gwałtowna jak wybuch ładunku termojądrowego, który w ciągu milisekundy uwalnia przeogromną ilość energii.


  • 0



#13

Daniel..
  • Postów: 4137
  • Tematów: 51
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

A czy przypadkiem takie porównania nie są trochę mylące? Ja się nie znam, więc pytam, ale kumulacja energii(rozmiar wulkanu, a bomby), siła wyrzutu, skład bomby, etc...to chyba ma znaczenie? Tak na logikę wybuch wulkanu o mocy 200MT chyba powoduje "troszkę" inne konsekwencje niż wybuch takiej bomby Tzar o mocy 200MT zrzuconej np na Nowy Jork.


  • 0



#14

StatystycznyPolak.
  • Postów: 2569
  • Tematów: 18
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

@szczyglis
Do tego także ogromna temperatura w epicentrum.
Dlatego pytałem o ewentualne skutki tak silnych eksplozji.

Użytkownik Seba88 edytował ten post 05.10.2014 - 18:27

  • 0



#15

Jonxx.
  • Postów: 33
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Należy pamiętać też, że dużo zależy też od tego czy bomba wybuchnie w powietrzu czy już na lądzie. Choć głównie ma to wpływ na szybkość rozprzestrzenienia się opadu radioaktywnego.


  • -1


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych