Jak mówi niedawny raport naukowców z WWF - w ciągu ostatnich 40 lat populacja dzikożyjących kręgowców zmniejszyła się aż o 52%! Przy czym największy spadek zanotowały organizmy słodkowodne - aż 76%, a lądowe i morskie równo po 39%.
Sytuacja jest bardzo nierównomierna - w krajach rozwiniętych bioróżnorodność nieco wzrosła (10%), za to w słabo rozwiniętych drastycznie spadła (Ameryka łacińska - populacja kręgowców zanotowała 83% spadek).
W 2014 Living Planet Report przygotowanym przez World Wildlife Fund (WWF) czytamy, że w latach 1970-2010 światowa populacja ssaków, ptaków, gadów, ptaków i ryb zmniejszyła się o 52%. Zanikanie bioróżnorodności jest nieproporcjonalnie duże w krajach o niskich dochodach.
Utrata bioróżnorodności to tylko jedna z oznak pogarszającej się kondycji planety. Inne oznaki to rosnące stężenie dwutlenku węgla w atmosferze, wysoka koncentracja azotu w glebie i wodzie. Rosną też problemy z zapewnieniem dostępu do wody pitnej. Zauważono też, że natura zapewnia coraz mniej „usług”.
Stopniowo niszczymy możliwość naszej planety do utrzymania naszego sposobu życia. Obecnie posiadamy jednak wiedzę i narzędzia, by uniknąć najgorszego scenariusza. Żyjemy na planecie o ograniczonych zasobach i najwyższy czas, byśmy działali w ramach tych ograniczeń - mówi prezes i dyrektor wykonawczy WWF, Carter Roberts.W naszym raporcie znajduje się olbrzymia ilość danych. Widzimy wyraźne trendy, zniknęło 39% życia lądowego, 39% życia morskiego, 76% życia słodkowodnego, a wszystko w ciągu ostatnich 40 lat - stwierdził Jon Hoekstra, główny naukowiec WWF.
http://kopalniawiedz...aport-WWF,21126
http://www.sciencene...3016580098.html
Przyznam, że te liczby zrobiły na mnie spore wrażenie. Co jakiś czas się słyszy, że wyginął taki to a taki gatunek, a inny jest na skraju zagłady, że zwierzęta tracą habitaty itd, ale aż 52%, w 40 lat? Kiepsko to brzmi, ciekaw jestem dokładniejszych danych.