5 odpowiedzi w tym temacie

[Mastiff]

Natura zaczęła wydawać na świat ssaki 200 milionów lat temu.

 

Ssaki przez długi czas współinstniały z dinozaurami, a pojawiły się na Ziemi dużo wcześniej niż do tej pory sądzono. Dowodzą tego znaleziska w chińskiej prowincji Liaoning. Paleontolodzy z Muzeum Historii Naturalnej w Carnegie oraz Amerykańskiego Muzeum Historii Naturalnej w Nowym Jorku z chińskimi kolegami odnaleźli szczątki najstarszego ssaka - będącego przodkiem wszystkich późniejszych ssaków, włączając nas - ludzi. Ssak ten żył 160 mln, a pojawił się ok. 200 mln lat temu, czyli 40 mln lat wcześniej, niż do tej pory uważano.  

 

fot. Domena publiczna. Szczątki naszego wspólnego przodka, które odnaleziono w chińskiej prowincji Liaoning.

 

O tym, że takie ssaki istnieją było wiadomo - od czasu do czasu trafiały się pojedyncze kości. Dopiero teraz udało się się znaleźć dobrze zachowane szczątki - kompletne szkielety oraz ślady sierści. Łącznie paleontolodzy odkryli trzech przedstawicieli tego ssaka, dzięki którym udało się odtworzyć wygląd tak odległego przodka.

 

Stworzenie nazwano Juramaia sinensis. Ssak był niewielki, 10-15 centymetrów. Waga - trochę ponad 300 gramów. Wyglądem przypominała skrzyżowanie szczura z wiewiórką. Żywiła się owadami i owocami. Większość czasu spędzała w koronach drzew, kryjąc się przed dinozaurami. 

 

fot. Domena publiczna

 

Człowiekiem natura zajęła się dokładnie 40 milionów lat temu. 

 

Juramaia sinensis oczywiście jest naszym przodkiem, ale istnieją gatunki, które mają większe pokrewieństwo z ludźmi. Są to pierwsi przedstawiciele człekokształtnych. Ich szczątki odnaleziono na terytorium dzisiejszej Libii, a dokładnie skamieniałe zęby. 

 

Paleontolodzy wchodzący w skład międzynarodowej grupy naukowców m.in. z  Francji, USA, Tajlandii i Libii, prowadzili wykopaliska przez 3 lata. Teraz są pewni - struktura znalezionych zębów dowodzi, że należą one do przodka człowieka. A dokładniej karłowatego człekokształtnego, rozmiaru myszy. 

 

fot. Domena publiczna. Zdjęcia rentgenowskie zębów karłowatego człekokształnego, przodka człowieka. 

 

fot. Domena publiczna. Nasi bezpośredni przodkowie - człekokształtni o wzroście myszy. 

 

Jak przypuszcza Jean-Jacques Jaeger z Universite de Poitiers ci malutcy przodkowie człowieka pojawili się w Azji około 45 milionów lat temu. Później emigrowały do cieplejszych terenów, gdzie znalazły ewolucyjny dobrobyt, czyli do Afryki. 

 

- W tym czasie na "czarnym kontynencie" nie było dla nich poważnych konkurentów - wyjaśnia Jean-Jacques Jaeger, - I swobodny rozwój tej grupy ssaków przez miliony lat doprowadził do pojawienia się człowieka. 

 

W rezultacie ewolucji pojawił się nie tylko człowiek. Lecz i inne współczesne człekokształtne, które mocno różnią się gabarytami. Na przykład Goryl waży 3 razy więcej niż człowiek. A najmniejsze małpki Tamarynki są wielkości wspomnianej już myszy. Teoretycznie człowiek też mógł nie wyrosnąć i pozostać wielkości przodka swojego przodka..

 

A

fot. Domena publiczna. Gdyby nie nieznane nam mechanizmy ewolucji, pozostalibyśmy takich rozmiarów...

 

 

 

Źródło - http://kaliningrad.k.../26281/3158665/

Tłumaczenie - Mastiff

Użytkownik Mastiff edytował ten post 15.09.2014 - 13:51

[Last Sicarius]

Bardzo ciekawy temat. Tak dużo nas łączyło ze zwierzętami, a jednak teraz my jesteśmy najbardziej rozwinięci.

BTW. Jak dla mnie ewolucja lepiej wyjaśnia powstanie człowieka niż to, że człowieka stworzyła od razu siła wyższa

Użytkownik Ostrzewtlumie edytował ten post 15.09.2014 - 12:19

[Mastiff]

Przynajmniej wywody naukowców poparte są latami doświadczeń, wykopalisk czy też badań, z których następnie wyciągane są wnioski. Wolę uwierzyć w takie rezultaty badań, niż w stwierdzenie, że człowieka "stworzyli kosmici czy Bóg (?), bo przecież natura nie stworzyła by istoty myślącej." 

 

Można oczywiście wierzyć, że asteroida, która zabiła dinozaury, skierowana została na Ziemię przez kosmitów, po to żeby później stworzyć tu człowieka. Ale na to nie ma dowodów i to już nie jest nauka. 

 

Swoją drogą, mieliśmy farta z tą wspomnianą asteroidą, gdyby nie ona, to nie było by tu dla nas miejsca. I jeszcze kilka fartów mieliśmy np. wybuch wulkanu Toba.

[Connor]

Można oczywiście wierzyć, że asteroida, która zabiła dinozaury, skierowana została na Ziemię przez kosmitów, po to żeby później stworzyć tu człowieka. Ale na to nie ma dowodów i to już nie jest nauka.

Hue hue, pierwszy raz o tym słyszę.

 

Dodam tylko, że asteroida była raczej pośrednią przyczyną. Na skutek uderzenia (które zabiło część zwierząt) te dinozaury, które przeżyły miały problem ze znalezieniem pożywienia w związku z czym ginęły, więc proces ten trochę trwał.

 

Swoją drogą, mieliśmy farta z tą wspomnianą asteroidą, gdyby nie ona, to nie było by tu dla nas miejsca

A tego to nie wiadomo

[Mastiff]

Connor nie słyszałeś o tym ? Hm, czekaj, a może ja to sobie sam wymyśliłem  niczym Daniken

 

Asteroida pośrednią czy bezpośrednią była przyczyną, nieistotne, bez niej nadal po Ziemi chodziły by wielkie gadziska. No, ale masz rację, może i by się znalazło miejsce dla człowieka na lądzie opanowanym przez dinozaury. Człowiek cwana istota.

Użytkownik Mastiff edytował ten post 15.09.2014 - 13:03

[Wszystko]

Człowiekiem natura zajęła się 40 mln lat temu? Grubo przesadzone.