80 odpowiedzi w tym temacie

[riseman]

Co do meteorytu, wczoraj w radio usłyszałem informację, że NASA potrzebuje jeszcze więcej kasy na swój program obliczania trajektorii asteroid krążących wokół Ziemi, mogących stanowić dla niej zagrożenie w razie zderzenia (mowa o ciałach o średnicy ponad 100 metrów, które byłyby w stanie unicestwić miasto wielkości Londynu lub Nowego Jorku). Obiektów tych jest wokół nas kilkadziesiąt tysięcy i jak do tej pory, po latach pracy i setkach milionów prezydentów wydanych na projekt, udało się wyznaczyć trajektorie około 10% tych potencjalnie groźnych ciał.

[Tenhan]

Nie wiąże tego z tymi przepowiedniami ale akurat w tym momencie wierzę w to że Państwo Islamskie rozrośnie się i Islam zostanie użyty do wywołania III WŚ. Islam rusza na Europe, Chiny uderzają na Rosje a USA nie pomoże Europie przez swoje wewnętrzne problemy (bankructwo i wojna domowa albo katastrofa związana z wybuchem wulkanu Yellowstone albo i to i to) to dość prawodpodobny scenariusz. A jak ktoś chce się sugerować takimi przepowiedniami że niby ktoś kilkaset lat temu wiedział jaki będzie rozkład sił na świecie itd. to chociaż niech nie zagłębia się w jakiejś szczegóły typu jak będzie wyglądać flaga wielkiego talibanu bo jak widać nie jest zielona ze złotym półksiężycem a jest czarna z jakimiś szlaczkami.

Użytkownik Anders Tenhan edytował ten post 21.09.2014 - 14:25

[Daniel.]

O świętej wojnie słyszałem już w połowie/pod koniec lat 90tych, więc albo to już było planowane wcześniej, albo to już trwało wcześniej, a teraz tylko nabrało na sile. Pamiętam jeszcze jak byłem mały i bardzo się wystraszyłem jak mi rodzice czy tam dziadkowie powiedzieli o dżihadzie, czyli świętej wojnie.

Państwo islamskie nie ma szans rozpętać żadnej większej wojny...tzn może inaczej..ma szansę jeśli tak zechce zachód. Nie róbmy sobie żartów, że kilkadziesiąt tysięcy dzikusów bez marynarki, lotnictwa, etc ma być jakimkolwiek zagrożeniem. Jeden lotniskowiec USA jest w stanie zatopić całą flotę czarnomorską albo zniszczyć większość państw Europy środkowo-wschodniej w ciągu jednego dnia, więc o czym w ogóle mowa. Problem jest taki, że zachód na to wszystko zezwala, a największym zagrożeniem z rąk islamistów jest:

1. Zamachy terrorystyczne(na własne życzenie Europy)
2. Pojedyncze zabójstwa, jak np ostatnie obcięcie głowy w Anglii(też na własne życzenie Europy)

Sposób jest prosty - Zebrać dane o wszystkich islamskich imigrantach w Europie, nakazać im opuszczenie Europy do maksymalnie siedmiu dni. A ISIS zbombardować nalotami wszelkiej maści. Radykalny islamista to radykalny islamista, nie ma znaczenia czy to facet, babka czy dziecko. Oni mają wpojone, że muszą zabić i tyle. Dlatego bez żadnych skrupułów powinno się ich zetrzeć z powierzchni ziemi i zachód może to zrobić w ciągu kilkunastu dni, gdyby tylko chciał...

Dlaczego w razie ataku islamu na Europe, Chiny mają zaatakować Rosję? Czy atak islamistów na Europe wyłączy cały arsenał nuklearny Rosji? Bo nie rozumiem? Nie wiem co ma w ogóle piernik do wiatraka. Chiny zaatakują Rosję i jeszcze zanim się zaczną osiedlać to już dostaną kilka bomb jądrowych, przecież to logiczne i nie wiem w czym Rosji przeszkadza państwo islamskie wojujące w Europie do tego, żeby użyć bomby atomowej?

Użytkownik Daniel. edytował ten post 21.09.2014 - 15:31

[Tenhan]

Państwo islamskie nie ma szans rozpętać żadnej większej wojny...tzn może inaczej..ma szansę jeśli tak zechce zachód.

 

Też tak uważam. No i chyba problem polega na tym że zachód chce bo gdyby nie chciał to nie byłoby zagrożeń zamachami terrorystycznymi lub ścinaniem głów w Europie.

[Smiler]

Ja jednak stoję na stanowisku, że taki właśnie skrajne odłamy są w stanie wywołać wojnę. Mówicie, że ISIS nie wywoła wojny, ale nie zapominajmy, że naziści też byli kiedyś tylko małym, skrajnym ruchem "bawiącym" w rejonach Bawarii. Z jednej strony więc uważam, że oni będą rosnąć samoistnie, a z drugiej przychylam się do Waszej opinii o tym, że jeśli zachód nic nie zrobi, to im tylko w tym pomoże i znacznie przyspieszy najgorsze. Historia lubi się powtarzać, dla mnie schemat jest identyczny jak przed wybuchem II wojny światowej.

 

Bardzo fajnie mówi o tym Max Kolonko - średnio za nim przepadam i mam kilka "ale", niemniej jednak najnowszy filmik bardzo dobry (nie tylko o ISIS, ale i o Polsce):

 

https://www.youtube....qqkx_xQYA#t=558

[riseman]

Daniel ma rację w większości. Tylko pamiętajmy, że dopóki oni są pośród nas, w tłumie, mogą narobić wiele złego. I to z uwagi na wizję takich akcji sraczkę ma cała Europa i USA.

Użytkownik riseman edytował ten post 21.09.2014 - 19:49

[nr 5]

Taliban to raczej to http://en.wikipedia....e_of_Waziristan

niż to http://en.wikipedia...._and_the_Levant

Przynajmniej czytając tamten temat tak wywnioskowałem

[Kuruša]

W USA nie będzie żadnej wojny domowej, a już na pewno nie za Obamy!

 

 

Prawie co czwarty mieszkaniec Stanów Zjednoczonych opowiada się za oderwaniem stanu, w którym mieszka od kraju. Za niepodległością jest aż 23,9 proc. Amerykanów.

Zaskakujące dane zaniepokoiły władze Stanów Zjednoczonych. Problematyczny jest również fakt, iż kolejne 23 proc. respondentów jest niezdecydowana. Twardo przeciwko secesji wypowiada się ponad połowa mieszkańców USA, aczkolwiek tendencja jest dla nich niekorzystna. Coraz więcej Amerykanów popiera dążenia niepodległościowe poszczególnych stanów.

Większe poparcie dla idei separatystycznych jest na zachodzie oraz południu. Za oderwaniem swego stanu od kraju opowiadają się głownie ludzie młodzi oraz o niższych dochodach.

Prof. Mordecai Lee z Uniwersytetu Wisconsin w Milwaukee mówi, że za prezydentury Baracka Obamy zainteresowanie secesją wyraźnie wzrosło.

Wzrost wynika głownie z dotkliwych dla Amerykanów skutków reformy służby zdrowia oraz decyzji o zaangażowaniu się Stanów Zjednoczonych w walkę z bojownikami z Państwa Islamskiego.

 

http://pikio.pl/co-czwarty-amerykanin-chce-oderwania-swego-stanu-od-usa/

[Last Sicarius]

Przeczytałem i....i nic. Generalnie śmieszą mnie takie przepowiednie(nie kieruje tego do autora, tylko ogólnie do tych wieszczy). Takie na daleką przyszłość to dla mnie pic, co innego analiza sytuacji na świecie i wyciąganie na jej podstawie wniosków.

Tu się raz pomyli wieszcz w dacie, w uczestnikach, w użytej bron,i no ale mniej więcej się zgadza D:

 

Ale oczywiście uznanie za prace się należy.

[MEfi.]

Traktował bym całą rzecz raczej w kategorii rozbudowanej formy political fiction, niż rzeczywistej interpretacji przepowiedni Nostradamusa; są one zbyt zawiłe, wieloznaczne i (momentami) anachroniczne by na nich opierać jakiekolwiek rozsądne teorie, lub próby przewidywania rozwoju wydarzeń.

Nawet sama postać Arteuzy/Centuriona, wieloletniego tłumacza i badacza-interpretatora, także wizjonera w pewien sposób "oświeconego" wizjami Nostradamusa wydaje się być mocno naciągana. Momentami jego wnioski stają się mocno naiwne, wybiórcze traktowanie, "dopasowywanie" do faktów, raczej dyskwalifikuje wartość jego hipotez jako podstawy do przewidywania wydarzeń. Zapewne też część spośród przytaczanych przez niego "perssage'y" jest fałszerstwem, a przynajmniej manipulacją.

Jakkolwiek sama idea i temat są szalenie interesujące, dają bazę do ciekawych rozważań i dyskusji, kto wie, może i niektóre z wysnutych podczas polemik hipotez mają szansę się spełnić.

 

/EDIT: literówki

Użytkownik MEfi. edytował ten post 23.09.2014 - 23:48

[wieslawo]

Temat Arteuzy czytałem dawno temu. Nie było tematu Ukrainy, Soczi i Syrii a już coś takiego jak IS było wyjątkowym bajdurzeniem. Sytuacja była generalnie opanowana i wszystko było przynajmnej w naszym grajdole leniwe i spokojne. Arteuza dość wyraźnie pisał, że to są jego tłumaczenia ze starofrancuskiego i to są jego interpretacje. Może to tylko fortel. Nie można mu w ten sposób zarzucić, ze nie znajdujeemy podawanych przez niego tłumaczeń.

Raczej przebieg tego co zostalo podane nie spelni się. Zachód jest potężny militarnie, Jedynie jeśli nadal będzie się zachowywał jak panienki i na wieśc o zajęciu przez IS Włoch czy Portugalii ogłosi swoje "głębokie zaniepokojenie" to islamizacja Europy ma szansę się spełnić. Jeśli jednak zachód ogłosi coś więcej to mamy chociażby Francję i Wielką Brytanię z arsenałem nuklearnym. Dodatkowo sojuszniczy Izrael. Nie sądzę by Pakistan zareagował a jeśli już to raczej by mógł się spodziewać odpowiedzi z Indii, raczej nie zaryzykują.

Ameryka jest jaka jest, ale jeśli ktoś zagrozi ich fladze to zjednoczą się tak szybko i dadzą takiego łupnia, że ten ktoś się już nie pozbiera. Poza tym jest zaledwie kilka Stanów, które lepiej by wyszły jako niepodległe. Reszta może marzyć ale nic poza tym.

[owerfull]

IS nie musi podbijać Europy żeby ją islamizować, bo ona sama się islamizuje: http://www.pewforum....egional-europe/

[Mischakel]

ISIS jako grupa dzikusów wojny nie wywoła. Jak ktoś wspomniał, potrzebuje marynarki, lotnictwa... Ale kiedy zaczynali, mieli jedynie stare, zacinające się kałasznikowy i sukienki. Teraz biegają z karabinami M4, w hełmach i kamizelkach taktycznych. Pfu, co ja mówię. Nie biegają, jeżdżą zdobycznymi wozami opancerzonymi i czołgami. 

 

Kto stoi im na drodze do przejęcia marynarek lokalnych państw? Zacznie się od małych i przestarzałych marynarek Syrii i Iraku (choć nie wiem, czy Irak ma marynarkę ), a skończy się na zajęciu pół naftowych. 

 

Pomyślmy co by było, gdyby takie Emiraty Arabskie zamiast wydawać swoje bogactwa na sztuczne wyspy i lamborghini dla policji, wydawały to wszystko na zbrojenia? Arabowie śpią na pieniądzach. W perspektywie wielu lat mogą szybko stworzyć nieźle wyposażoną armię fanatyków. Choć aby to się stało, świat musiałby ich kompletnie ignorować.

[Daniel.]

Czy tylko ja mam dziwne wrażenie, że Turcja będzie w przyszłości tzw V kolumną i zdradzi NATO? Ich ostatnie poczynania są CO NAJMNIEJ dziwne...

[vriFF]

Możesz sprecyzować o jakie to poczynania Ci chodzi??