Skocz do zawartości


Zdjęcie

Ćwiczenia w świadomych snach - Mój eksperyment (tydzień 1)


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
18 odpowiedzi w tym temacie

#1

YrpenKozibroda.
  • Postów: 20
  • Tematów: 5
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Najpierw po kolei. LD ćwiczę od lat i myślę, że jestem w tym dobry. Tyle wystarczy bo temat nie powstał w celach przechwalania się. 

Chyba każdy oneironauta zna forum o świadomym śnie dreamviews. Jestem jego członkiem od długiego czasu i parę miesięcy temu przeczytałem temat pewnego użytkownika. Prowadził on krótki (raptem 3 tygodnie) eksperyment którym chciał sprawdzić czy możliwe jest wykonywanie ćwiczeń fizycznych w śnie, ale tak, aby efekty przekładały się na rzeczywistość (większa siła, wzrost masy mięśniowej itp.). Dodam, iż mimo, że eksperyment miał trwać 3 tygodnie to wspomniany człek nie był zbyt aktywny i nie zapisywał swoich spostrzeżeń oraz efektów. 

Nim napiszę o moim eksperymencie należy wspomnieć o nauce w świadomych snach. Temat ten jest dość ciekawy, jedni uważają, że jakiekolwiek ćwiczenia czy to fizyczne czy umysłowe są w LD pozbawione sensu (np. ciężko przeczytać książkę bo litery się zmieniają, rozmazują i robi się papka), inni za to stwierdzają, że dzięki intensywnemu treningowi można osiągnąć pewne efekty. Ja należę do tej drugiej grupy. Uważam, że jeżeli potrafi się opanować dostatecznie mocno (a to dzięki treningowi) świadomy sen można "ogarnąć" w nim te elementy które normalnie uniemożliwiają tego typu zabawy (tak jak wspomniałem o rozmazujących się zdaniach w książce). Temat nauki w LD jest obszerny to prawda, ale temat ten nie powstał po to, aby gdybać o tym aspekcie, ja i tak wychodzę z założenia, że ilu ludzi tyle zdań na jakiś temat.

 

Wróćmy jednak do mojego eksperymentu. Wczoraj postanowiłem, że sam przeprowadzę taki eksperyment na sobie i zobaczę jakie są efekty. Chciałbym, aby trwał on minimum 3 miesiące jednak czy mi się uda to się okaże. Aby mieć jakiś punkt zaczepienia udałem się na siłownię i sprawdziłem ile jestem w stanie podnosić:

- 60 kg klatka piersiowa

- 20 kg sztanga łamana na biceps

- 8kg ciężarek na biceps

- 45 kg wyciąg na plecy / klatkę piersiową

- 70 kg na nogi (nie wiem jak się to urządzenie nazywa, razem z atlasem)

- 10 podciągnięć nadchwytem i 15 podchwytem

- 50 pompek w jednej serii

- 35 przysiadów w jednej serii

 

Na siłownie nie chodzę za często i nie znam się na tym za bardzo, ale postanowiłem, że w śnie będę robił te ćwiczenia po 3 serie, każda 15 powtórzeń. Najtrudniejszym aspektem pozostaje pracowitość. Jak wiecie LD nie da się wywołać na zawołanie nawet po latach ćwiczeń. Dlatego prawdopodobnie będę z tym miał problem, ale na pewno muszę ćwiczyć 3 dni w tygodniu. Co tydzień będę pisał tutaj jak się ma eksperyment póki co czekam na uwagi oraz porady.

 

Pozdrawiam

 


  • 1

#2

Nanorobot.

    Agent CIA

  • Postów: 198
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Ciekawe. Ja bym ci jednak raził chodzić na prawdziwą siłownie. To że bd ćwiczył w śnie nie przełoży ci się na ciało, przecież to bzdura :/ No ale jak chcesz to rób, czekamy na efekty.


  • 0

#3

YrpenKozibroda.
  • Postów: 20
  • Tematów: 5
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ciekawe. Ja bym ci jednak raził chodzić na prawdziwą siłownie. To że bd ćwiczył w śnie nie przełoży ci się na ciało, przecież to bzdura :/ No ale jak chcesz to rób, czekamy na efekty.

A to właśnie chce tym eksperymentem sprawdzić. Chciałbym też dodać, że nie będę sobie wmawiać, że to się musi udać, aby nie doprowadzić do sytuacji, że za mocno w to wierzę i zobaczę efekty których nie ma. Podchodzę do eksperymentu spokojnie i "chłodno", aby efekty (jeżeli takie będą) były prawdziwe, a nie urojone.

 

Pozdrawiam


  • 0

#4

DreamDiver.
  • Postów: 28
  • Tematów: 2
  • Płeć:Nieokreślona
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jestem ciekaw wyników. Mam nadzieję, że będą pozytywne, bo to chyba jedyna nadzieja dla mnie na normalność.


  • 0

#5

YrpenKozibroda.
  • Postów: 20
  • Tematów: 5
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jestem ciekaw wyników. Mam nadzieję, że będą pozytywne, bo to chyba jedyna nadzieja dla mnie na normalność.

Co masz na myśli pisząc "bo to chyba jedyna nadzieja dla mnie na normalność."?


  • 0

#6

Damian83.
  • Postów: 95
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Fajny eksperyment, jestem ciekaw czy Ci się uda. Ja czasem potrafię czytać książki we śnie i to całkiem dobrze, i tu sobie teraz myślę, że musiałbym zrobić też eksperyment. Mianowicie gdy coś czytam we śnie to zapamiętać tytuł książki, to nie jest takie trudne bo zazwyczaj mam tak, że czytam to co czytam aktualnie w domu. No i ta trudniejsza sprawa to zapamiętać czytany tekst i sprawdzić czy w książce jest to samo, to będzie mega trudne bo tego nigdy nie pamiętam ale jeszcze nigdy nie próbowałem pamiętać więc kto wie (jakiś porady jak zapamiętać tekst czytanej książki, strona itp?).

A całkiem trudne to czytać we śnie książkę której w życiu nie czytałem, zapamiętać tytuł, tekst, stronę, potem znaleźć tą książkę w rzeczywistości i sprawdzić czy tekst się zgadza (jest w ogóle wykonalne? zapamiętanie dokładnie tekstu?)


  • 0

#7

DreamDiver.
  • Postów: 28
  • Tematów: 2
  • Płeć:Nieokreślona
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

 

Jestem ciekaw wyników. Mam nadzieję, że będą pozytywne, bo to chyba jedyna nadzieja dla mnie na normalność.

Co masz na myśli pisząc "bo to chyba jedyna nadzieja dla mnie na normalność."?

 

Mam chondromalację stawów i trochę problemów z kręgosłupem. Pewnie to tylko mrzonki, ale może udałoby mi się wyrzeźbić ciało ćwicząc w snach i przy tym może poprawić swój stan zdrowia? Byłem u wielu lekarzy prywatnie i w końcu powiedziano mi, że jedyne co mi zostało to placebo. Trochę mnie to zdołowało, ale po jakimś czasie pomyślałem, że może da się to wykorzystać... Jedyne co mogę w tej chwili robić to pływać, ale o siłowni mogę zapomnieć i raczej do końca życia będę wyglądał jak frajer. Chęci mam ogromne, ale możliwości wręcz przeciwnie.


  • 0

#8

SasukaMashi.
  • Postów: 6
  • Tematów: 0
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Słyszałam o tym, że będąc w świecie astralnym świadomie można poprawić swój stan zdrowia, w sumie nie można się temu dziwić wiedząc, że nasza psychika jest intymnie powiązana z ciałem fizycznym, jak wpłyniemy pozytywnie na ciało fizyczne to psychologicznie poczujemy się dobrze, a jak wpłyniemy pozytywnie na naszą psychologiczną stronę to poczujemy się dobrze fizycznie. Odnośnie własnych doświadczeniach to zauważyłam, że nie warto ograniczać się do czegokolwiek, wtedy dużo rzeczy może nam umknąć, trzeba brać wszystko pod uwagę. Jak się nie jest wystarczająco silnym i głęboko świadomym to raczej efekty będą być może niemalże niedostrzegalne. Jestem ciekawa efektów Twojego eksperymentu. Jeżeli chciałbyś to znam gnostyczną technikę, która przebudza świadomość podczas snu i mogę się nią podzielić. :)


Użytkownik SasukaMashi edytował ten post 06.08.2014 - 10:46

  • 0

#9

Bilon22.
  • Postów: 12
  • Tematów: 4
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Czytałem o ćwiczeniach podczas snu ;-;

Mówił o tym rozwojowiec, ale nie wiem w którym filmiku xD


  • 0

#10

YrpenKozibroda.
  • Postów: 20
  • Tematów: 5
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Dzięki za zainteresowanie. Postanowiłem napisać wam jak się mają sprawy i jakie są problemy związane z eksperymentem już po pierwszym dniu. Jednak zanim zacznę opisywać co i jak chcę uniknąć pytań na temat jakich technik używam do wywołania LD. 

Mam wyrobiony nawyk TR (testu rzeczywistości) i wykonuje go 9 razy dziennie (3 rano, 3 w południe, 3 na wieczór). Zawsze jest to próba oddychania przez nos (bo działa najlepiej na mnie) połączona z zadawaniem sobie pytania "czy to sen?". Wtedy dobrze jest się skupić i porozglądać wokół siebie obserwując szczegóły. Do tego za dnia stosuję technikę zwaną ADA (o której możecie poczytaj w internecie). Jak dla mnie jest ona genialna. Staram się robić sobie sesję ADA minimum przez 40-60 minut dziennie. Dotychczas stosowałem technikę SSILD, czasami WILD (którego używałem około 4 lata). Uznałem jednak, że do tego eksperymentu wrócę do WILDA bo dzięki niemu uzyskuje się najlepsze LD (bezpośrednie wejście w sen, ostry obraz itp.)

 

Tak więc obudziłem się o godzinie 3:15 w celu wykonania WILD. Poszło gładko. W śnie po ustabilizowaniu wszystkiego poszedłem do pokoju w którym zamiast mebli czekał sprzęt do ćwiczeń. Postanowiłem, że zacznę od rozgrzewki jednak zrezygnowałem z tego bo nie wiedziałem czy mnie zaraz nie wywali, a nie chciałem zmarnować snu. Wiem, że przy ćwiczeniach rozgrzewka to ważna rzecz dlatego następnym razem jej nie odpuszczę. 

Chciałem rozpocząć od klatki piersiowej. I tu zaczęły się pierwsze problemy. Jak tylko położyłem się na ławce i chwyciłem sztangę to od razu dało się wyczuć, że lewa strona jest dużo lżejsza od prawej. Skupiłem się, ale nie na tyle, aby mnie ze snu wyrzuciło. I tak było dosyć dziwnie. Raz sztanga wydawała się ważyć 5kg zamiast 60, raz nie mogłem jej podnieść... Wykonałem 2 serie po 15 powtórzeń i nie jestem z nich zadowolony bo poprawnie z ciężarem jaki znam z siłowni (60 kg) wykonałem może z 8 powtórzeń. Dopiero zaczynam, a w LD dotychczas nie robiłem takich rzeczy więc uznałem, że się przyzwyczaję. Poszedłem po sztangę łamaną na biceps i się zaczęło...

Zaczęła grać muzyka, rożne kawałki trance, house i electro mieszały się ze sobą i tworzyła się dubstepowa papka. Nie mogłem się przy tym skupić, zacząłem tracić kontrolę nad snem. Więc wykonałem stare sztuczki. Krzyczałem bardzo głośno "spokój!", "ostrość razy miliard" itp. Podziałało, ale dalsze ćwiczenia nie miały sensu. "Siłownia" którą sobie stworzyłem zaczęła się rozpadać. Znikąd wziął się piasek (to wina tego, że cały czas myślę o plaży..) pojawiały się palmy, ładne kobiety.. Nie wiem kiedy sen się urwał, ale obudziłem się przed 5. Nie chciałem jednak zrezygnować. Poszedłem do toalety, a po powrocie wykonałem tak zwanego "szybkiego WILDA".

Nad ranem to było pewne, że uda mi się wejść w sen zwłaszcza WILDEM. 

Wróciłem do siłowni. Nie chciałem jednak wykonywać znowu ćwiczeń z ciężarem, więc postanowiłem spróbować pompek, przysiadów i podciągania. 

Na początek pompki. Już przy pierwszej pompce czułem, że jest za lekko. Jakbym nic nie warzył. Dlatego wykorzystując wyobraźnie użyłem pokrętła które miało zwiększyć grawitację. Pompki robiło się ciężej niż w rzeczywistości, ale nie chciałem zbyt tym operować bo i tak nie mogłem odpowiednio tego wyważyć. Zrobiłem 3 serie po 20 pompek. I to był chyba mój jedyny sukces jeśli chodzi o ćwiczenia. Do przysiadów nawet nie podchodziłem, bo mimo, że sobie wmawiałem "nie spocisz się, nie zmęczysz to tylko sen" to po pompkach byłem jak wodospad.. Pot leciał ze mnie z każdej możliwej dziurki w ciele. Przez resztę snu robiłem to co zazwyczaj (latanie i zarządzanie moim królestwem).

 

Tak więc jak sami widzicie sprawa nie jest prosta, wręcz przeciwnie jest ciężko, ale ja też nie jestem bez winy. Gdzie popełniłem błędy?

Po pierwsze nie przygotowałem się za dnia. Nazywa się to inkubacją (jest to powiązane z autosugestią), powinienem powtarzać sobie w głowie co będę dziś robił w śnie (to na prawdę pomaga i to bardzo) i jak to będę robił. Przez to nie byłem przygotowany.

Po drugie za dużo myślę o innych rzeczach które mnie rozpraszają. Powinienem się skupić jedynie na tym eksperymencie. Kiedy pojawia się myśl o plaży i oceanie muszę ją zastępować siłownią i wyobrażeniem jak ćwiczę. Do dlatego w śnie znikąd zaczęła się pojawiać plaża (ukryte pragnienia). 

Po trzecie za mało się skupiałem. Następnym razem (czyli prawdopodobnie dziś w nocy) wykorzystam sprytną sztuczkę. Póki co nie będę pisał na czym ona polega dopóki nie sprawdzę czy znowu zadziała (sam wymyśliłem ten sposób już kawał czasu temu). Jeśli wszystko się uda to powinienem móc bardzo mocno się skupić w śnie bez ryzyka wyrzucenia (już kiedyś z niej korzystałem bo cały czas traciłem sen kiedy chciałem uprawiać seks i wtedy zadziałała). Skupienie jest dość ważne jeśli chcemy, aby w śnie coś było dokładnie tak jak tego chcemy. Inaczej mózg sobie robi jaja i zmienia co chwilę pewne aspekty. Nie wystarczy sobie powiedzieć "ta sztanga ma ważyć 60 kg". Gdy już ją weźmiesz musisz sobie wyobrazić ten ciężar (ja znam go z siłowni), musisz sobie wyobrazić jak go opuszczasz i podnosisz, nie możesz dać się rozpraszać. Mimo lat ćwiczeń LD nadal mam z tym problemy, ale to zapewne dlatego, że nigdy nie robiłem w snach takich rzeczy które wymagały by ode mnie większego skupienia (oprócz kilku które wywołują bardzo silne emocje, a jak wiecie emocje + świadomy sen = wyrzut z automatu).

 

Jak sami widzicie eksperyment nie jest prosty. Muszę przestawić swoje myśli i bardziej skupiać się za dnia, aby w śnie móc ćwiczyć. Miałem pisać co tydzień, jednak jutro też możecie się spodziewać sprawozdania.

 

Pozdrawiam


Użytkownik YrpenKozibroda edytował ten post 06.08.2014 - 07:36

  • 1

#11

SasukaMashi.
  • Postów: 6
  • Tematów: 0
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

"Inaczej mózg sobie robi jaja i zmienia co chwilę pewne aspekty." - Mózg nie może sobie "robić żartów", ponieważ jest tylko fizycznym narzędziem, chodziło ci o umysł, który ciężko jest uspokoić, aby był nam posłuszny. Jeżeli chciałbyś zrobić coś z tym problemem to chętnie pomogę. :)

 

"Nie wystarczy sobie powiedzieć "ta sztanga ma ważyć 60 kg". Gdy już ją weźmiesz musisz sobie wyobrazić ten ciężar (ja znam go z siłowni), musisz sobie wyobrazić jak go opuszczasz i podnosisz, nie możesz dać się rozpraszać." :  

 

Zauważyłam, że jak przechodzisz do świata astralnego to możesz wylądować na różnych poziomach, jedne są niesamowicie blisko poziomu fizycznego, które są na tyle zbite w sobie, że nie możesz tam nawet latać, choćbyś się skupiał i pocił. Czasami  wląduje w takich bardzo "gazowych" miejscach, bardzo czułych na myśl, uczucie, intensywnie świecących i kolorowych, gdzie można spotkać bardzo interesujące byty... Raz wylądowałam w innym miejscu, które było jeszcze bardziej zbite i cięższe, niż świat fizyczny z niewystarczającymi ilościami światła, dosłownie sceneria jak z horroru, nie życzę nikomu wpaść na ten poziom. To tak sobie pomyślałam, że może jakbyś wylądował blisko świata fizycznego to może skutki Twojego działania mogłyby być większe i równocześnie nie musiałbyś się wysilać oraz skupiać na wyobrażaniu, ponieważ byłbyś tak blisko poziomu fizycznego, że nie miałbyś czego wymyślać, ciężar byłby naturalną cechą tego poziomu. Nigdy nie podnosiłam żadnych rzeczy będąc bardzo blisko poziomu świata fizycznego, jedynie co mi się przydarzyło to kilka razy upaść ciałem astralnym, ale powiem, że były one w jakimś stopniu podobne do tych jakie towarzyszą mojemu fizycznemu ciału (mam na myśli ciężkość), oczywiście były wyczuwalne subtelne różnice. Może będzie to w jakiś sposób przydatne. :)

 

Pozdrawiam ciepło i przyjemnie.


Użytkownik SasukaMashi edytował ten post 06.08.2014 - 12:01

  • 0

#12

YrpenKozibroda.
  • Postów: 20
  • Tematów: 5
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Wspominasz o świecie astralnym jednak nie masz na myśli bardziej OOBE czy podróży astralnych? Nigdy nie odczułem jakoś tego, aby LD różniły się poziomem podobieństwa do rzeczywistości. Każdy mój świadomy sen jest bardzo podobny. Jest to abstrakcyjny świat który się szybko zmienia często nawet wtedy kiedy tego nie chcę. Taka natura LD. 

 

Możesz napisać w jaki sposób możesz mi pomóc? Chodź najpierw chciałbym spróbować mojego starego sposobu na skupienie


  • 0

#13

SasukaMashi.
  • Postów: 6
  • Tematów: 0
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Mam na myśli świat astralny, w którym można doświadczyć "LD" i "OOBE".

 

Więc najpierw wypróbuj tak jak chcesz swój sposób, a jak będziesz chciał coś dodatkowego to daj mi znać. :) 


  • 0

#14 Gość_c✪nvers

Gość_c✪nvers.
  • Tematów: 0

Napisano

Zniszczę twój eksperyment, a raczej jego podstawy. Był program poświęcony działaniu ludzkiego mózgu. Poprosili  1 grupę studentów aby codziennie przychodziła i wykonywała serię ćwiczeń. Poprosili 2 grupę studentów aby codziennie przychodziła i wyobrażała sobie, że ćwiczą. Efekt ?. 2 grupa odniosła większy przyrost tkanki mięśniowej od grupy 1.

 

Wiedząc, że wizualizacją można stymulować rozrost tkanki mięśniowej śniąc o tym nie zmienisz faktu, że sobie WIZUALIZUJESZ ĆWICZENIA co i tak daje efekty :D


  • 0

#15

YrpenKozibroda.
  • Postów: 20
  • Tematów: 5
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Mam na myśli świat astralny, w którym można doświadczyć "LD" i "OOBE".

 

Więc najpierw wypróbuj tak jak chcesz swój sposób, a jak będziesz chciał coś dodatkowego to daj mi znać. :)

Jak nie wypali to napiszę.

 

 

Zniszczę twój eksperyment, a raczej jego podstawy. Był program poświęcony działaniu ludzkiego mózgu. Poprosili  1 grupę studentów aby codziennie przychodziła i wykonywała serię ćwiczeń. Poprosili 2 grupę studentów aby codziennie przychodziła i wyobrażała sobie, że ćwiczą. Efekt ?. 2 grupa odniosła większy przyrost tkanki mięśniowej od grupy 1.

 

Wiedząc, że wizualizacją można stymulować rozrost tkanki mięśniowej śniąc o tym nie zmienisz faktu, że sobie WIZUALIZUJESZ ĆWICZENIA co i tak daje efekty :D

Jak niszczysz tym podstawy? Przecież wiadomo, że to tak jakbym sobie to wyobrażał w końcu to dzieje się w śnie to tak jak z wyobrażeniami. 

Nie słyszałem o tym programie, ale jakikolwiek by nie był wynik dopóki na sobie nie sprawdzę nie będę wiedział czy daje to jakieś efekty.


  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych