Skocz do zawartości


Zdjęcie

Rysunkowy wariat?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
68 odpowiedzi w tym temacie

#31

Monolith.

    ótta

  • Postów: 1248
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Gadanie. Wygląda na raczej przeciętną sztukę abstrakcyjnej geometrii. Pewna ręka? Nie jest wcale aż tak do cna "mechaniczne". Jak dla mnie to raczej po prostu ekspresja jakichś nie do końca uściślonych procesów myślowych.

 

Przykład podobnych "schematów" - ot, rysunek...

 

geometric_abstract_in_progress_by_will12


  • 1

#32

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Sądzisz, że ten "Twój" rysunek jest "odręczny"? Bo ja tam linijkę wyczuwam.


  • 0



#33

Monolith.

    ótta

  • Postów: 1248
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Niekoniecznie. Jest to najzupełniej możliwe. Jak chcesz wyczuć, to wyczujesz.. uwierz mi, to się da zrobić, a tym bardziej te labiryntopodobne blubry. 


  • 1

#34

Ania:).
  • Postów: 72
  • Tematów: 5
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

A mnie zaciekawiło to:

 

 

 

Z ujawnionych informacji wynika, że pół roku temu na jednej z ulic odnaleziony został mężczyzna.

Był on całkowicie nagi, a służby miały z nim utrudniony kontakt.

Na ulicy, do tego nagi i nie mogli się z nim porozumieć. Pierwsze skojarzenie, że to obcy.

 

 

Mimo upływu sześciu miesięcy, wciąż nie udało się ustalić, skąd pochodzi i kim jest. Lekarze wciąż nie potrafią określić też, co mu dolega.

No właśnie, może nic mu nie dolega a nie umie mówić w Ziemskich językach to w ogóle się nie odzywa.

Przyleciał tu sobie skądś tam (ewentualnie go tam zostawili) i od razu ludzie wzięli go za wariata xD  Amerykańska gościnność :szczerb:


  • 0

#35

Last Sicarius.

    Ostrzewtłumie

  • Postów: 1437
  • Tematów: 84
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

A mnie zaciekawiło to:

 

 

 

Z ujawnionych informacji wynika, że pół roku temu na jednej z ulic odnaleziony został mężczyzna.

Był on całkowicie nagi, a służby miały z nim utrudniony kontakt.

Na ulicy, do tego nagi i nie mogli się z nim porozumieć. Pierwsze skojarzenie, że to obcy.

Yyyy nie. Pierwsze logiczne skojarzenie, że to bezdomny lub właśnie ktos chory... Skąd ty wzięłaś tego obcego?
 

Mimo upływu sześciu miesięcy, wciąż nie udało się ustalić, skąd pochodzi i kim jest. Lekarze wciąż nie potrafią określić też, co mu dolega.

No właśnie, może nic mu nie dolega a nie umie mówić w Ziemskich językach to w ogóle się nie odzywa.

Przyleciał tu sobie skądś tam (ewentualnie go tam zostawili) i od razu ludzie wzięli go za wariata xD  Amerykańska gościnność :szczerb:

 

Bo jak ktoś nie potrafi/nie chce/ nie potrafi z innych przyczyn mówić, to za kogo go wziąć? No napewno nie za obcego... :facepalm:


  • 0



#36

Wrty.
  • Postów: 193
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Niekoniecznie. Jest to najzupełniej możliwe. Jak chcesz wyczuć, to wyczujesz.. uwierz mi, to się da zrobić, a tym bardziej te labiryntopodobne blubry.

Rysunki tego pacjenta wyglądają na odręczne, ale mógłbyś podesłać jakiś filmik czy coś z rysowaniem takiego rysunku, który dałeś bez użycia linijki? Nie mogę w to za bardzo uwierzyć.

 

 

 

Na ulicy, do tego nagi i nie mogli się z nim porozumieć. Pierwsze skojarzenie, że to obcy.

:facepalm:


Użytkownik Wrty edytował ten post 14.07.2014 - 20:57

  • 0

#37

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

To nie K-Pax, nie przesadzajmy. Nie ma nawet potwierdzenia że w tym szpitalu ktoś taki jest.


  • 1



#38

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Niekoniecznie. Jest to najzupełniej możliwe. Jak chcesz wyczuć, to wyczujesz.. uwierz mi, to się da zrobić, a tym bardziej te labiryntopodobne blubry. 

 

Tak się składa, że przez dziesięć lat ołówek był moim przyjacielem (najpierw pięć lat "plastyka", a później kolejnych pięć ASP), więc co nieco w kwestii "wyczucia" i pewnej ręki kojarzę.

Nie mówię, że jest to niemożliwe - mówię tylko, że trudne. W przypadku rysunku zamieszczonego przez Ciebie - bardzo trudne (chociaż nadal wykonalne) i naprawdę nie każdy potrafi tego dokonać.

 

Jednak nie ma to żadnego znaczenia, podobnie jak porównywanie tych rysunków - Twojego i tytułowego"wariata".

Oczywiście, że jego rysunki wykonane są ręcznie - tego nikt nie neguje. Sądziłem, że zupełnie jasno to wyraziłem w tym, tak chętnie minusowanym wpisie (swoją drogą, minusowanie za wyrażenie opinii, subiektywnej ale nie stojącej w sprzeczności  z tematem, w którym jest wypowiadana, staje się dość męczącą manierą - ale to taka uwaga na marginesie).

Nie chodzi o to, czy rysunki wykonano ręcznie - chodzi o to, że przy tych tak skomplikowanych jednak strukturach, są one nie dość, że wykonane bardzo precyzyjnie (praktycznie w żadnym z ich fragmentów nie widać śladów "wahana się" ręki rysownika), to na dodatek bardzo zgrabnie (kompozycyjnie) osadzone na podkładzie (kartkach papieru na których są narysowane).

 

Każdy, kto kiedykolwiek próbował "ŚWIADOMIE" zapełnić kartkę papieru JAKIMKOLWIEK przedstawieniem w formie rysunku, powinien wiedzieć o czym mówię.

Jest to szczególnie trudne, gdy chce się narysować strukturę tak skomplikowaną (czymkolwiek by ona nie była), bo nie ma tutaj miejsca na błędy i nie da się tego rozplanować na rysunku inaczej niż "w głowie" - a na dodatek (i to bardzo podnosi stopień trudności zadania), trzeba zaczynać od jednego punktu i tworzyć cały rysunek niejako po kolei, "przesuwając się" z nim w jedną ze stron kartki papieru, na którym jest wykonywany.

 

To zaś, w kontekście chociażby braku informacji o lekarzu opisującym ten przypadek (co wynika z wcześniejszych postów innych użytkowników) ale także moich wcześniejszych uwag, mogłoby to skłaniać ku stwierdzeniu, że ich autorem niekoniecznie jest tytułowy "wariat" i niekoniecznie również mogły one zostać wykonane w warunkach zakładu zamkniętego.

 

Chociaż, oczywiście, nie przesądza też o prawdziwości takiego wniosku.


  • 0



#39

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ależ da się - wystarczy mieć bardzo ogólny plan i potem ewentualnie zmieniać szczegóły wedle tego jak wyjdzie.

 

Kiedyś narysowałem bez żadnego planu coś takiego:

pnorA4G.jpg

 

Rysunek z rozgałęziających się i nie przecinających gałązek:

n5RD5I3.jpg

 

Byle trzymać się prostej zasady a stosując ją konsekwentnie, przez samo zwielokrotnienie można uzyskać skomplikowany rysunek.


  • 2



#40

Gamdela.
  • Postów: 217
  • Tematów: 3
  • Płeć:Kobieta
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

A ja mam skojarzenia z autystą, precyzyjność, powtarzalność, ład, porządek.

A tu ciekawostka: http://www.tvn24.pl/...eci,113508.html


  • 3

#41

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Popularny

Ależ da się - wystarczy mieć bardzo ogólny plan i potem ewentualnie zmieniać szczegóły wedle tego jak wyjdzie.

 

Nadal się nie rozumiemy.

Popatrz na ten Twój rysunek i porównaj go z omawianymi w tym temacie. Jest przynajmniej kilka rzeczy, które je różnią.

Po pierwsze - kompozycja.

Twój rysunek jest rozplanowany na kartce zupełnie przypadkowo - po prostu rysowałeś go sobie do momentu aż uznałeś, że dłużej już tego nie będziesz robił. Dlatego kompozycyjnie jest on źle ustawiony na kartce, bo zupełnie nie zwracałeś na to uwagi. Mówiąc kolokwialnie, u Ciebie kompozycja "leży i kwiczy" - w przeciwieństwie do rysunków "wariata".

Po drugie - stopień skomplikowania.

Twój rysunek jest w sumie bardzo prosty i tylko ilość kresek sprawia, że wydaje się być skomplikowany. Omawiane rysunki już na pierwszy rzut oka wydają się o wiele bardziej skomplikowane i trudniejsze do wykonania - chociażby ze względu na to, że Ty posługiwałeś się kreskami pojedynczymi, a "wariat" rysował (w przeważającej części swoich prac) liniami podwójnymi - równoległymi).

Po trzecie - przekaz.

Twój rysunek jest zupełnie przypadkowy - ot, kilkaset, czy tam kilka tysięcy przypadkowych kreseczek. Sam napisałeś, że rysowałeś go "bez żadnego planu" - i to widać na pierwszy rzut oka. W omawianych rysunkach widać jakieś zamierzenie - nieważne jakie ono jest ale jest. Świadczy o tym chociażby fakt, że zastanawiamy się nad ich "przesłaniem". Mocno wątpię (wybacz mi szczerość), że podobnej analizie zostałby poddany Twój rysunek.

Po czwarte - próby

W górnym prawym rogu Twojego rysunku widzę coś, co wygląda mi albo na próby układów kresek albo zupełnie mechaniczne 'rozpisywanie" długopisu / pisaka (nie wiem czym to rysowałeś). W omawianych rysunkach tego nie ma. Oprócz samego obrazu / struktury nie ma tam nic co mogłoby go zakłócić. Wygląda to tak jakby ten gość miał każdy z tych rysunków w głowie (z najdrobniejszymi ich detalami) i jego rysowanie było zupełnie automatyczne - zupełnie jakby jego rękę prowadziła jakaś maszyna.

Po piąte - zacieki.

Na tym powiększonym fragmencie, który wkleiłeś widać wyraźne "zacieki" / plamy / pogrubienia od tego narzędzia, którym rysowałeś. Może to być wada tego narzędzia ale najprawdopodobniej jest to skutek tego, że w tych właśnie momentach zawahałeś się i przytrzymałeś je zbyt długo w danym miejscu. To zupełnie naturalne jeżeli rysuje się taką "strukturę" (nawet jeżeli robi się to mechanicznie, na podstawie ogólnego planu). Na omawianych rysunkach tego nie dostrzegłem (chociaż przyznaję, że aż tak szczegółowo ich nie analizowałem). Mogłoby to świadczyć, że ich autor rysował je bez żadnego zawahania, doskonale wiedząc co i jak ma zrobić.

Po szóste - podkład.

Jak patrzę na Twój rysunek, to widzę kartkę wyrwaną z zeszytu, lekko pomiętą, z naderwanym rogiem. I to jest ok, bo takie, jak ten Twój, rysunki tworzy się właśnie na takich kartkach - nie powstają one przecież po to, żeby je oprawiać w ramki i wieszać na ścianie. Dlatego, zwykle rysuje się je na tym, co akurat mamy pod ręką.Tymczasem prace wariata, wyglądają tak jakby to były reprodukcje jakichś grafik z galerii (no może poza ta jedną, na kartce w kratkę) - wystarczyłoby jej tylko ładnie oprawić i można je wieszać na ścianie.

 

Podsumowując - Ty swój rysunek rysowałeś według "ogólnego planu" i zmieniałeś jego szczegóły "według tego jak wyjdzie" - nie widzę tego w rysunkach 'wariata".

On od początku do końca panował zarówno nad założeniem rysunku (planem), jego detalami i narzędziem którym się posługiwał.

 

Tyle ode mnie - bardziej precyzyjnie nie potrafię już wyjaśnić o co mi chodzi. Jeżeli ktoś nadal nie rozumie o czym mówię, to proponuję żeby sam spróbował narysować podobny rysunek "od ręki" i podzielił się swoimi obserwacjami na forum.


A ja mam skojarzenia z autystą, precyzyjność, powtarzalność, ład, porządek.

 

Autyzm byłby niezłym wyjaśnieniem.


  • 6



#42

pazuzu.
  • Postów: 767
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

@pishor

 

duzo napisales tu o kompozycji i rozplanowaniu rysunku na kartkach ale nie zauwazyles chyba ze to sa wykadrowane skany i to cale rozplanowanie zawdzieczamy osobie ktora obrobila te skany

 

rysunki ciekawe i... tylko ciekawe bo szczerze powiedziawszy mysle ze wiekszosc z nas moglaby naskrobac takie same albo nawet ciekawsze


  • 0

#43

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

@pishor

 

duzo napisales tu o kompozycji i rozplanowaniu rysunku na kartkach ale nie zauwazyles chyba ze to sa wykadrowane skany

 

Tego nie wiem - podobnie jak i Ty (to założenie jest)

Na czym opierasz takie stwierdzenie?

Ja opieram się na tym co widzę (a widzę rysunki idealnie wręcz ustawione jeśli chodzi o kompozycję) i zastanawiam się (jeżeli faktycznie rysunki te upublicznił lekarz) PO CO miałby je odpowiednio kadrować?

One nie mają być na wystawę - maja być dowodem niezwykłości pacjenta, który je stworzył. Takich dowodów się nie "obrabia".

 

rysunki ciekawe i... tylko ciekawe bo szczerze powiedziawszy mysle ze wiekszosc z nas moglaby naskrobac takie same albo nawet ciekawsze

 

Gdyby tak rzeczywiście było, to po pierwsze, wspomniany lekarz nie zamieszczałby ich do analizy, a po drugie - temat umarłby po pierwszym wpisie.

 

Ale pewnie się mylę. Co do jednego jestem pewien - ja bym takich rysunków nie stworzył.


  • 1



#44

pazuzu.
  • Postów: 767
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

 

@pishor

 

duzo napisales tu o kompozycji i rozplanowaniu rysunku na kartkach ale nie zauwazyles chyba ze to sa wykadrowane skany

 

Tego nie wiem - podobnie jak i Ty (to założenie jest)

Na czym opierasz takie stwierdzenie?

Ja opieram się na tym co widzę (a widzę rysunki idealnie wręcz ustawione jeśli chodzi o kompozycję) i zastanawiam się (jeżeli faktycznie rysunki te upublicznił lekarz) PO CO miałby je odpowiednio kadrować?

 

 

ja rowniez opieram się na tym co widze oraz na tym czego nie widze a nie widze brzegow skanowanych kartek co mowi mi wyraznie ze skany sa wykadrowane

 

proponje porownac te dwa ponizsze skany... mala podpowiedz kratki na kartkach zwykle sa co pol centymetra

 

tumblr_n4sfigCqrt1ttrfepo1_1280.jpg

 

tumblr_n3rquoZZry1ttrfepo1_1280.jpg


Użytkownik pazuzu edytował ten post 16.07.2014 - 14:16

  • 0

#45

noxili.
  • Postów: 2849
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

@pishor

 

duzo napisales tu o kompozycji i rozplanowaniu rysunku na kartkach ale nie zauwazyles chyba ze to sa wykadrowane skany i to cale rozplanowanie zawdzieczamy osobie ktora obrobila te skany

 

rysunki ciekawe i... tylko ciekawe bo szczerze powiedziawszy mysle ze wiekszosc z nas moglaby naskrobac takie same albo nawet ciekawsze

 

 

Nie wiem czy ma to jakiekolwiek znaczenie ale to nie są skany. To fotografie . Aberacja sferyczna i winietowanie- tego niema ani skaner ani ksero.Pokusił by się nawet na przypuszczenie  że aparat był trzymany w reku lub niechlujnie ustawiony na nie przystosowanym do tego statywie . Oś obiektywu nie jest bowiem pod kątem prostym do kartki .  tumblr_n4sfigCqrt1ttrfepo1_1280.jpg

 

Kratka na dole jest równoległa do krawędzi matrycy, a górne już nie. Czyli aparat lekko odchylony od poziomu ale fotografujący wyrównał na podglądzie dolny brzeg. 


  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych