Skocz do zawartości


Zdjęcie

Golgota Picnic czyli słów kilka o granicach wolności słowa...


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
88 odpowiedzi w tym temacie

#76

Monolith.

    ótta

  • Postów: 1248
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Przeczytałam trochę tej dyskusji i też wtrącę swoje 3 grosze- zapoznałam się z tematem Golgoty Picnic i zgadzam się ze stwierdzeniem, iż jest wulgarna, profanuje osobę Boga, w którego wierzę i naprawdę mi się to nie podoba! Nie dziwię się protestom, bo gdyby coś podobnego zrobić muzułmanom, można by stwierdzić, że autor scenariusza, mógłby zacząć się bać o swoje życie, gdyby usłyszał o tym jakiś mega-fanatyk, więc proszę ateistów o nie dziwienie się protestom, ludzie zareagowali jak ludzie, mimo że katolicy, ale złość odczuwają jak każdy inny, nie mówię oczywiście, że pochwalam taką formę protestów. Sądzę jednak, że pan Garcia przesadził i uważam, że jakakolwiek forma publiczna wyśmiewania jakiejkolwiek religii (nie tylko przez RG) powinna być karana. Czy komukolwiek byłoby miło gdyby zobaczył, że coś, co jest częścią jego życia sakralnego, czegoś wyższego, jest tak po prostu wyśmiewane i profanowane? Zdaje mi się, że nie i nawet sztuka ma swoje granice.

Tak sobie myślę, że gdyby zrobić taki kontrowersyjny spektakl o LGBT, sprawa w sądzie, olbrzymie kary byłyby na 100% i nie byłoby mowie o sztuce, jak jest w tym przypadku.

 

Jeśli ktoś jest dorosły emocjonalnie, to wie, że świat nie jest "miły", że należy być odpornym na krytykę, a nie zachowywać się jak dziecko, któremu ktoś zabrał zabawkę.

 

A odmienność opinii warunkuje rozwój społeczeństwa. 

 

Proponujesz dodanie do kodeksu karnego paragrafu: "W wypadku, gdy ktoś poczuje się niemiło ze względu na [...]kara pozbawienia wolności do lat 15". ?


  • 0

#77

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nie rozumiem co się tak wszyscy na tych muzułmanów powołują - ich uczucia religijne są wam drogie czy co?

 

Jak wspominałem, odpowiedni paragraf nie dotyczy samego urażenia tylko świadomego działania w tym celu. Tak na prawdę nie da się określić co kogo urazi, bo każdy ma swój obraz religijności. Miesięcznik na temat antropologii umieścił kiedyś na okładce obraz Ostatniej Wieczerzy na której Jezus błogosławi pieczonego szczura, bo tematem numeru było zjadanie szkodników. Powstała fala oburzenia i pozwy o obrazę. Do rozprawy nie doszło bowiem w artykule wyraźnie wytłumaczono, że szczury leśne, świnki morskie i inne gryzonie są w Ameryce Północnej uważane za dobre danie, a na okładce umieszczono obraz malarza kościelnego z ludu Keczua, który namalował uczniom tradycyjne dania tego ludu a na poczesnym miejscu umieścił pieczonego szczura, będącego daniem świątecznym jak nasz karp.

peru-0040g-04-04-catedral002-L.jpg

 

W malezyjskim wydaniu New York Times redakcja cenzuruje artykuły i zdjęcia które mogłyby obrazić muzułmanów. Na przykład w artykule o hodowli świń, zasłonięto czarnymi kwadratami pyski małych świnek:

pigpix_karsten_moran_new_york_times.jpg

Gdy do naszych kin wszedł film Skandalista Larry Flint, do prokuratury wpłynął wniosek o ściganie, bo widniejąca na plakacie postać człowieka z rozłożonymi rękoma skojarzyła mu się z Jezusem.

 

Gdyby wystawić w kościele Indiańską matkę Boską to też pewnie wielu byłoby urażonych:

tumblr_lf8m27ygFk1qf9uya.jpg


Użytkownik Zaciekawiony edytował ten post 05.07.2014 - 19:14

  • 0



#78

Kuruša.
  • Postów: 632
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Podane przez Ciebie przykłady są wręcz fatalne- powstały w zupełnie innych kręgach cywilizacyjnych. Poza tym, już mówiłem, że tak czy siak miał na celu atak na KK, więc o co Ci chodzi?


  • 0

#79

Nicole-collie.
  • Postów: 783
  • Tematów: 25
  • Płeć:Kobieta
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Naprawdę nie rozumiem, jak w ogóle ktokolwiek broni postawy agresywnej tych ludzi- chodzi mi oczywiście o FIZYCZNĄ PRZEMOC- napisałam dużymi literami, żeby nie było wątpliwości o co mi chodzi, bo niektóre osoby jak puzzelkowa przeczytały pewnie trzy, cztery posty i uznała, że obrażamy się na to, że ktoś ogólnie zorganizował protest- nic bardziej mylnego! Ja nawet chcę, żeby ludzie przedstawili swój punkt widzenia, ale używając siły argumentu a nie argumentu siły!

 

Najwyraźniej chrześcijanie wybierają sobie, co jest dobre a co złe w zależności od kontekstu i tego, czy robią to oni czy ktoś inny. 

Rozumiem, że jeśli katolika tak potraktowali za jego poglądy to oczywiście byłoby to okropne i niedopuszczalne! 

Przeraża mnie selektywność Waszego poczucia sumienia. 

A i jeszcze jedno: może słyszeliście o tym, że kiedy ktoś Cię spoliczkuje to nadstawiasz drugi policzek? 

Zresztą jak słaba i krucha jest Wasza religia, skoro sądzicie, że marna sztuka może nią zachwiać?

To jest przykre.

 

Ja nie obrażam się i nie panikuję, kiedy ktoś kpi sobie z moich poglądów czy wartości moralnych (tak, tak. Ja ateistka wyznająca filozofię buddyzmu mam wartości moralne wyobraźcie sobie), bo wiem, że skrajnie krytyczna postawa moich oponentów nie zachwieje mojej wiary w wyznawane przeze mnie wartości. Szkoda, że sami katolicy są tak niepewni własnej religii, czując, że ich obowiązkiem jest opluwać, popychać i kopać osoby o innych poglądach i odmiennym patrzeniu na świat.

 

Mogłabym dodać tu jeszcze coś bardzo ważnego- mianowicie fakt, że reżyser żył w kraju, gdzie Kościół naprawdę dawał w kość i nie można winić go za to, że ma takie a nie inne doświadczenia. Jak można w ogóle porównywać Wasze doświadczenia z Kościołem z tym, co przeżył reżyser? 

Może najpierw spróbujcie człowieka zrozumieć i zróbcie pożytek z umiejętności dedukcji i odrobiny logiki, żeby powiązać fakty, a nie błądzić na oślep energicznie machając mieczem dookoła. Pamiętajcie, że to miecz obosieczny...


Użytkownik Nicole-collie edytował ten post 05.07.2014 - 21:34

  • -1

#80

Kuruša.
  • Postów: 632
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

No widzisz Nicolle, już prawie się zgadzamy. Można? Można.

 

Naprawdę nie rozumiem, jak w ogóle ktokolwiek broni postawy agresywnej tych ludzi- chodzi mi oczywiście o FIZYCZNĄ PRZEMOC- napisałam dużymi literami, żeby nie było wątpliwości o co mi chodzi, bo niektóre osoby jak puzzelkowa przeczytały pewnie trzy, cztery posty i uznała, że obrażamy się na to, że ktoś ogólnie zorganizował protest- nic bardziej mylnego! Ja nawet chcę, żeby ludzie przedstawili swój punkt widzenia, ale używając siły argumentu a nie argumentu siły!

 

 

Ja również nie pochwalam fizycznej przemocy. Swoją drogą, akurat w wypadku sztuki pokazywanej w kilku miejscach w Polsce ciężko jest nagle zastosować siłę argumentu, ale mniejsza z tym w tej chwili.

 

Najwyraźniej chrześcijanie wybierają sobie, co jest dobre a co złe w zależności od kontekstu i tego, czy robią to oni czy ktoś inny.

Rozumiem, że jeśli katolika tak potraktowali za jego poglądy to oczywiście byłoby to okropne i niedopuszczalne!

Przeraża mnie selektywność Waszego poczucia sumienia.

A i jeszcze jedno: może słyszeliście o tym, że kiedy ktoś Cię spoliczkuje to nadstawiasz drugi policzek?

Zresztą jak słaba i krucha jest Wasza religia, skoro sądzicie, że marna sztuka może nią zachwiać?

To jest przykre.

 

 

Co ma drugi policzek do tego? Poza tym chciałbym zauważyć, że protestuję również przeciw bluźnierczym karykaturom muzułmańskiego proroka, tak więc daruj sobie argumenty o słabości wiary katolickiej, bo nie o tym mowa. Pisałem też, dość wyraźnie z tego co mi się wydawało, że jedna sztuka nie jest w stanie tym zachwiać, ale postępująca rewolucja, gdzie przesuwane są dalsze granice a jedynym celem jest atak na chrześcijaństwo do tego właśnie prowadzi. To, co kiedyś postulował pewien Niemiec poprzez ogólnoświatową rewolucję obecnie dokonuje się dzięki właśnie temu przesuwaniu granic i atakowi na wszystko, co się nie zgadza z jego poglądami.

 

Natomiast odnośnie pierwszego i drugiego zdania się zgadzam. Sam często krytykuję zachowanie katolików, jak chociażby w temacie o powrocie do pogaństwa kultem JP II. Wiele rzeczy mi się nie podoba, ale kurczę, żeby wejść w merytoryczną dyskusję mało szanowny pan autor sztuki musiałby sam usiąść przy stole z kimś ogarniętym.

 

Mogłabym dodać tu jeszcze coś bardzo ważnego- mianowicie fakt, że reżyser żył w kraju, gdzie Kościół naprawdę dawał w kość i nie można winić go za to, że ma takie a nie inne doświadczenia. Jak można w ogóle porównywać Wasze doświadczenia z Kościołem z tym, co przeżył reżyser?

Może najpierw spróbujcie człowieka zrozumieć i zróbcie pożytek z umiejętności dedukcji i odrobiny logiki, żeby powiązać fakty, a nie błądzić na oślep energicznie machając mieczem dookoła. Pamiętajcie, że to miecz obosieczny...

 

 

No i to jest istotne! Z tego względu zdecydował o ataku na chrześcijaństwo. Ale dlaczego wybrał taką formę? Gdybym ja miał tworzyć na jego miejscu tego typu sztukę, to powstałoby coś na przykład o wędrującym Chrystusie, który łudził się, że miał wpływ na argentyńskich biskupów, co okazało się być tylko mrzonką i dążeniem do bogacenia się, stawania ramię w ramię z reżimem mordującym ludzi. Coś na kształt naszego, sienkiewiczowskiego Kordiana. To byłaby konstruktywna krytyka tamtego zachowania, ale oczywiście lepiej zaatakować wszystko u podstaw, łamiąc przy okazji polskie(chyba nie tylko) prawo.

 

Proponuję też zrozumieć katolików przy okazji. Jesteśmy często opluwani, zupełnie bezpodstawnie, zaś ogólna opinia idzie w świat. Jest to element tej walki klasowo-ideowej o której trąbię od kilku postów. Dużo łatwiej jest dostrzec to o czym mówię, kiedy czyta się kompletnie wyssane z palca teorie(akurat w moim przypadku- zajmuję się historią). Kościół jest w większości słusznie ganiony za trzymanie z bogatymi w starej, tak złej wedle rewolucjonistów epoce, jednak z braku argumentów wytaczane są kompletne bzdury.

 

Podam Ci kilka przykładów, ale nie będę się nad nimi rozwodzić, jeśli można:

1. Krucjaty- często w ataku na Kościół podnoszony jest ten argument, ale NIKT kto krucjaty krytykuje nie zająknie się o tym, że chrześcijanie stanowili 20-40% ogółu ludności w Lewancie, od pojawienia się Turków(właśnie XI wiek) notorycznie będącymi grupą prześladowaną. Nie zginęło wcale tak wiele Arabów, zaś sama idea wcale nie wyszła od papiestwa, tylko od cesarza Bizancjum- tego samego Bizancjum, które przecież już od kilkudziesięciu lat trwało w Wielkiej Schiźmie...

2. Palenie czarownic- KK jest oskarżany o palenie czarownic na stosie. NIKT kto to atakuje nie mówi o tym, że kilkakrotnie więcej kobiet palono na stosach płn Niemiec, Anglii i Holandii, które były już wtedy protestanckie. Aaa, w średniowieczu liczba ogólnych spaleń na stosie była kilku(co najmniej) krotnie mniejsza niż w epoce nowożytnej. No i inkwizytor był dużo bardziej obiektywnym urzędnikiem od przeciętnego sądu miejskiego, o szlacheckim już nie mówiąc. I konkretny szczegół: inkwizycja nie miała prawa skazywać na śmierć, czynił to sąd miejski.

3. Pomoc Hitlerowi- to już typowo zsrr-owski wymysł, w ogóle z papieżem Piusem, który na swój pogrzeb otrzymał list żałobny od premier Izraela, która dziękowała za.... uratowanie 700 000 Żydów. Co tam, że hitlerowcy w pierwszej kolejności mordowali księży.

 

To są tylko przykłady, które mają Ci uświadomić, że Kościół jest opluwany ze strony rzekomo "naukowców". No cóż, może i inni tego nie wiedzą(mówiąc o przeciętnej babci-moherce, która jest swoją drogą katolką a nie katoliczką) ale chciałbym zarysować problem, bo najwyraźniej nie rozumiesz mojego tłuczenia o powoli postępującej rewolucji leninowsko-marksistowskiej. Jest to główny powód, dla którego popieram ich protesty.


  • 1

#81

puzzelkowa.
  • Postów: 20
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Naprawdę nie rozumiem, jak w ogóle ktokolwiek broni postawy agresywnej tych ludzi- chodzi mi oczywiście o FIZYCZNĄ PRZEMOC- napisałam dużymi literami, żeby nie było wątpliwości o co mi chodzi, bo niektóre osoby jak puzzelkowa przeczytały pewnie trzy, cztery posty i uznała, że obrażamy się na to, że ktoś ogólnie zorganizował protest- nic bardziej mylnego! Ja nawet chcę, żeby ludzie przedstawili swój punkt widzenia, ale używając siły argumentu a nie argumentu siły!

 

Najwyraźniej chrześcijanie wybierają sobie, co jest dobre a co złe w zależności od kontekstu i tego, czy robią to oni czy ktoś inny. 

Rozumiem, że jeśli katolika tak potraktowali za jego poglądy to oczywiście byłoby to okropne i niedopuszczalne! 

Przeraża mnie selektywność Waszego poczucia sumienia. 

A i jeszcze jedno: może słyszeliście o tym, że kiedy ktoś Cię spoliczkuje to nadstawiasz drugi policzek? 

Zresztą jak słaba i krucha jest Wasza religia, skoro sądzicie, że marna sztuka może nią zachwiać?

To jest przykre.

 

Ja nie obrażam się i nie panikuję, kiedy ktoś kpi sobie z moich poglądów czy wartości moralnych (tak, tak. Ja ateistka wyznająca filozofię buddyzmu mam wartości moralne wyobraźcie sobie), bo wiem, że skrajnie krytyczna postawa moich oponentów nie zachwieje mojej wiary w wyznawane przeze mnie wartości. Szkoda, że sami katolicy są tak niepewni własnej religii, czując, że ich obowiązkiem jest opluwać, popychać i kopać osoby o innych poglądach i odmiennym patrzeniu na świat.

 

Mogłabym dodać tu jeszcze coś bardzo ważnego- mianowicie fakt, że reżyser żył w kraju, gdzie Kościół naprawdę dawał w kość i nie można winić go za to, że ma takie a nie inne doświadczenia. Jak można w ogóle porównywać Wasze doświadczenia z Kościołem z tym, co przeżył reżyser? 

Może najpierw spróbujcie człowieka zrozumieć i zróbcie pożytek z umiejętności dedukcji i odrobiny logiki, żeby powiązać fakty, a nie błądzić na oślep energicznie machając mieczem dookoła. Pamiętajcie, że to miecz obosieczny...

przeczytanie 3 stron to nieco więcej, poza tym, nie pochwalam w żadnym wypadku przemocy! Poza tym, skąd wiesz jaki Kościół jest we Włoszech?


  • 0

#82

Nicole-collie.
  • Postów: 783
  • Tematów: 25
  • Płeć:Kobieta
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Puzzelkowa- och kochanie, to nie jest tak, że każdy Garcia musi pochodzić z Włoch (właściwie to nazwisko bardziej kojarzy mi się z Hiszpanią, ale mniejsza), bo reżyser jest Argentyńczykiem, a nie Włochem...

 

Stąd też wiem, że naprawdę bardzo pobieżnie przeczytałaś temat i nie raczyłaś czytać go ze zrozumieniem, a tak dla małej lekcji historii:

 

http://pl.wikipedia....e_Rafael_Videla

Żebyś nie musiała kochana tak dużo czytać, wystarczy jak zainteresuje Cię rozdział: Łamanie praw człowieka.

Ludność poczuła się zdradzona i ja im się wcale nie dziwię. To musiał być horror, którego Kościół nie łagodził, a przyzwalał na jego jątrzenie.

 

Kurusa- myślę, że jeśli chodzi o zasady moralne to bardzo nam po drodze, ale jedyna różnica to wiara/ jej brak. 

Szczerze mówiąc, nadal nie mogę pojąć, jak nawet lawina wydarzeń może załamać wiarę chrześcijan...przecież kiedyś o wiele surowiej i brutalniej traktowano wyznawców. 

 

Kilka przykładów (znam przykłady, o których piszesz. Mam podstawy historyczne, zresztą ja też odrobiłam lekcje)

- Apostoł Piotr i inni chrześcijanie bici, kamienowani, więzieni (z rąk Żydów ginie ok. 2 tysięcy pierwszych chrześcijan)

-oskarżeni bezpodstawnie przez Nerona za podpalenie Rzymu chrześcijanie byli rzucani psom i lwom na pożarcie, krzyżowani, podpalani

- za cesarza Domicjana zarzucani o grupowe orgie seksualne, rytualne mordowanie dzieci, uprawianie magii czy kult genitaliów swego Pana

-za Diaklecjana palenie świętych pism, zniszczenie świątyń chrześcijańskich

-średniowiecze: część misjonarzy mordowana przez dzikie plemiona

-nowożytność: Japonia- rosnąca liczba chrześcijan przeraziła władzę, która obawiała się osłabienia swojej pozycji w państwie=> eksterminacja chrześcijan

(Grupa Męczenników z Nagasaki- aresztowanie i tortury, obcinanie uszu i krzyżowanie, dobijanie lancami)

-Rewolucja francuska= księża byli więzieni, linczowani. Organizowano przemówienia antyreligijne PUBLICZNIE, pochody antyreligijne, zakazywano odprawiania uroczystości religijnych. Niszczenie relikwii oraz miejsc kultu.

 

I ciekawostka:

Współczesność!

Korea- XIX wiek, prześladowania katolików= 10000 osób wierzących, 3 biskupów i 10 kapłanów

Chiny- XIX wiek, niszczenie kościołów,śmierć poniosło kilka tysięcy chińskich neofitów oraz kilkaset zagranicznych misjonarzy

-wojna domowa w Hiszpanii= bezmyślne zbrodnie na duchownych jak tortury przed śmiercią, grzebanie żywcem czy bezczeszczenie zwłok oraz gwałty na zakonnicach.

-Meksyk: odbierano księdzom praw wyborczych, zakazywano święceń, zakaz noszenia sutann i komentowania sytuacji politycznej, zakaz używania konfesjonałów

 

A więc parę a nawet pareset takich sztuk, a może nawet gorszych raczej nie powinno zachwiać Waszą religią.

Jeśli natomiast jesteście zatrwożeni sytuacją współczesnego chrześcijaństwa to bądźcie spokojni: na straży ochrony chrześcijan stoi wiele organizacji (wymienię tylko kilka): Observatory on Intolerance and Discrimination against Christians,  Pomoc Kościołowi w Potrzebie czy Rada Praw Człowieka ONZ...

 

Nawet ustanowiono Dzień Solidarności z Kościołem Prześladowanym obchodzone w PL w każdą drugą niedzielę listopada. Głównie organizowane przez Pomoc Kościołowi w Potrzebie.

 

Więc, jak już mówiłam, nie pojmuję tego strachu przed zniknięciem chrześcijaństwa z powierzchni Ziemii. 

 

P.S. Lustro- proszę bardzo, nie żałuj sobie minusów. Skoro jesteś na tyle mało rozgarnięty, żeby nie napisać o co ci konkretnie chodzi to najwyraźniej system plusików i minusików z podstawówki jest rzeczywiście najadekwatniejszy do Twojego poziomu inteligencji. Przykre.


Użytkownik Nicole-collie edytował ten post 07.07.2014 - 11:31

  • 0

#83

Urgon.
  • Postów: 1297
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

AVE...

KRK wychodzi chyba z założenia, że jak odpuści jednej sztuce, to nagle masowo ludzie zaczną oglądać i czytać inne heretyckie dzieła. Z indeksu ksiąg zakazanych przecież zrezygnowali tylko i wyłącznie z powodu nadmiaru dzieł wydawanych na świecie - nie mogli nadążyć. Do tego KRK musi się zmagać z tym, że liczba praktykujących maleje, a i jeszcze nowe badania opinii publicznej wskazują na wzrost ilości niewierzących, co praktykują dla świętego spokoju i nie mają zamiaru dzieci wychowywać w duchu Kościoła. KRK wciąż myśli, że Polska to ich kolejny majątek kościelny, więc boją się laicyzacji, boją się utraty wpływów. Zwróć uwagę, jak to wygląda w Czechach. Tam, o ile pamiętam dobrze, ponad 70% ludzi to zadeklarowani ateiści...

W radiu od dobrych 15 minut gadają o świętym Janie z Dukli i jego odpuście. Program ten zaczyna się co niedzielę o szóstej rano. O dziewiątej będzie msza święta, codziennie przed dziewiętnastą są wiadomości watykańskie. Mszę w radiu wywalczyli stoczniowcy w 1981 roku. Przy tej ilości medialnej indoktrynacji jedno przedstawienie trwające z godzinę czy dwie nie ma szans...

Użytkownik Urgon edytował ten post 06.07.2014 - 06:38

  • 0



#84

Monolith.

    ótta

  • Postów: 1248
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

AVE...

KRK wychodzi chyba z założenia, że jak odpuści jednej sztuce, to nagle masowo ludzie zaczną oglądać i czytać inne heretyckie dzieła. Z indeksu ksiąg zakazanych przecież zrezygnowali tylko i wyłącznie z powodu nadmiaru dzieł wydawanych na świecie - nie mogli nadążyć. Do tego KRK musi się zmagać z tym, że liczba praktykujących maleje, a i jeszcze nowe badania opinii publicznej wskazują na wzrost ilości niewierzących, co praktykują dla świętego spokoju i nie mają zamiaru dzieci wychowywać w duchu Kościoła. KRK wciąż myśli, że Polska to ich kolejny majątek kościelny, więc boją się laicyzacji, boją się utraty wpływów. Zwróć uwagę, jak to wygląda w Czechach. Tam, o ile pamiętam dobrze, ponad 70% ludzi to zadeklarowani ateiści...

W radiu od dobrych 15 minut gadają o świętym Janie z Dukli i jego odpuście. Program ten zaczyna się co niedzielę o szóstej rano. O dziewiątej będzie msza święta, codziennie przed dziewiętnastą są wiadomości watykańskie. Mszę w radiu wywalczyli stoczniowcy w 1981 roku. Przy tej ilości medialnej indoktrynacji jedno przedstawienie trwające z godzinę czy dwie nie ma szans...

Ateizm w Czechach jest wypadkową ostrej ateizacji w dobie komunizmu. W Polsce nie pozwolono sobie na takie wyjałowienie z kultury i religii chrześcijańskiej. Mam nadzieję, że nie jesteś na tyle bezmyślny w swej krytyce, że odrzucić rolę Kościoła w walce z tymże systemem...


  • 0

#85

Urgon.
  • Postów: 1297
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

AVE...

Jak byś nie wiedział, to nie było potrzeby walki z tym systemem, bo system sam się rozpadał pod ciężarem gospodarki centralnej. Kościół odegrał co najwyżej rolę pomocniczą. W Czechach jakoś go nie było, i przejście od komunizmu do demokracji mieli mimo to dużo łatwiejsze. To w sumie kolejny problem z KRK: wszystko, co dobre to zasługa KRK. A co głupsi ludzie to kupują, bo nie dostrzegają pełnego obrazu danej sytuacji...
  • -2



#86

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Podane przez Ciebie przykłady są wręcz fatalne- powstały w zupełnie innych kręgach cywilizacyjnych. Poza tym, już mówiłem, że tak czy siak miał na celu atak na KK, więc o co Ci chodzi?

Podane przykłady są bardzo dobre, bo pokazują jak to jest z tym urażaniem uczuć - jednego wierzącego może obrażać interpretacja tej samej wiary innego wierzącego.

Nawiasem mówiąc, po czym poznałeś że sztuka to atak na KK a nie na przykład Zielonoświątkowców?

 

Ja również nie pochwalam fizycznej przemocy. Swoją drogą, akurat w wypadku sztuki pokazywanej w kilku miejscach w Polsce ciężko jest nagle zastosować siłę argumentu, ale

Zaraz, zaraz - trudno w kilku miejscach na raz zastosować siłę argumentu więc... usprawiedliwia to argument fizyczny? Ten którego nie pochwalasz?

 

KRK wychodzi chyba z założenia, że jak odpuści jednej sztuce, to nagle masowo ludzie zaczną oglądać i czytać inne heretyckie dzieła. Z indeksu ksiąg zakazanych przecież zrezygnowali tylko i wyłącznie z powodu nadmiaru dzieł wydawanych na świecie - nie mogli nadążyć.

W ostatnim wydaniu indeksu z 1948 roku widniały wszystkie dzieła Balzaka i dwie książki Mickiewicza.


  • 0



#87

Kuruša.
  • Postów: 632
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Kurusa- myślę, że jeśli chodzi o zasady moralne to bardzo nam po drodze, ale jedyna różnica to wiara/ jej brak.

Szczerze mówiąc, nadal nie mogę pojąć, jak nawet lawina wydarzeń może załamać wiarę chrześcijan...przecież kiedyś o wiele surowiej i brutalniej traktowano wyznawców.

Kilka przykładów (znam przykłady, o których piszesz. Mam podstawy historyczne, zresztą ja też odrobiłam lekcje) [...]

A więc parę a nawet pareset takich sztuk, a może nawet gorszych raczej nie powinno zachwiać Waszą religią.

Jeśli natomiast jesteście zatrwożeni sytuacją współczesnego chrześcijaństwa to bądźcie spokojni: na straży ochrony chrześcijan stoi wiele organizacji (wymienię tylko kilka): Observatory on Intolerance and Discrimination against Christians,  Pomoc Kościołowi w Potrzebie czy Rada Praw Człowieka ONZ...

Nawet ustanowiono Dzień Solidarności z Kościołem Prześladowanym obchodzone w PL w każdą drugą niedzielę listopada. Głównie organizowane przez Pomoc Kościołowi w Potrzebie.

Więc, jak już mówiłam, nie pojmuję tego strachu przed zniknięciem chrześcijaństwa z powierzchni Ziemii.

 

 

No nie jestem tak do końca przekonany o tej bliskości moralnej, patrząc tutaj i na temat o karze śmierci ;)

 

Generalnie przykłady, które podałaś są słuszne. Chrześcijanie(i nie tylko oni) zawsze jednoczyli się wobec brutalnych represji ze strony państwa i de facto owe represje tylko wzmacniały chrześcijan. Gdyby Dioklecjan żył dzisiaj w Polsce i nagle zakazał kultu reakcja mogłaby być podobna(vide: komuna). Różnica między tym, co kiedyś a tym co dzisiaj jest jednak zasadnicza: kiedyś represje były brutalne, gwałtowne i powszechne, dzisiaj jest to krok po kroku rugowanie i deprecjonowanie chrześcijaństwa. Jeśli pogadasz z przeciętnym nastolatkiem, dlaczego nie wierzy, najprawdopodobniej wysunie jeden z bzdurnych argumentów, który podałem w poście powyżej. Dlaczego? Ponieważ od dziecka, mimo pozornej wolności i szacunku, wpajane są mu bzdury i wpajanie rozmaitych innych wartości. Dzisiaj, wprowadzając poszczególne ustawy powolutku dokonuje się to samo, co robił Dioklecjan i inni prześladowcy chrześcijan(w żadnym wypadku nie uważam Dioklecjana za rewolucjonistę :szczerb:). Na przykład, pozornie niegroźne decyzje bodajże zarządcy dróg krajowych o usunięciu wszystkich krzyży przydrożnych, tych dużych i tych malutkich powypadkowych. Pozornie jest to niegroźne, ale za 2-3 lata zlikwiduje się wszelakie kapliczki, tak aby krzyż mógł być tylko na terenie kościelnym. Ok, powiedzą niektórzy. Sęk w tym, że kolejny krok to zakazanie krzyża na terenie kościelnym- i tak jest w kościele, a to przecież ważniejsze, powiedzą inni. W ten sposób to, co oczekują rewolucjoniści spełnia się powoli, nie zaś szybko i brutalnie, jak robiono to między wiekiem III a połową XX.

 

Natomiast chrześcijaństwo ma problem również z islamem, o którym często tutaj mówię. Na przykład, w Anglii zadecydowano, że sądy pomiędzy muzułmanami mają wydawać wyroki na podstawie prawa szariatu. Jest to duży krok zarówno do zniszczenia chrześcijaństwa, jak i prawa rzymskiego, którego również w tym wątku broniłem. Wyobraź sobie reakcję mediów, polityków i społeczeństwa na ustanowienie zasad prawa kanonicznego w sporach między katolikami ;)

 

Jak byś nie wiedział, to nie było potrzeby walki z tym systemem, bo system sam się rozpadał pod ciężarem gospodarki centralnej. Kościół odegrał co najwyżej rolę pomocniczą. W Czechach jakoś go nie było, i przejście od komunizmu do demokracji mieli mimo to dużo łatwiejsze. To w sumie kolejny problem z KRK: wszystko, co dobre to zasługa KRK. A co głupsi ludzie to kupują, bo nie dostrzegają pełnego obrazu danej sytuacji...

 

 

:facepalm:

 

Nawiasem mówiąc, po czym poznałeś że sztuka to atak na KK a nie na przykład Zielonoświątkowców?

 

 

No booooo chociażby autor mówił, że jest to atak na KK ze względu na jego pomoc reżimowi w Argentynie ?

 

Zaraz, zaraz - trudno w kilku miejscach na raz zastosować siłę argumentu więc... usprawiedliwia to argument fizyczny? Ten którego nie pochwalasz?

 

 

Zacytuj, gdzie usprawiedliwiłem argument fizyczny.


  • 1

#88

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Napisałeś że fizycznego ataku nie popierasz, ale zaraz dodałeś że przecież trudno było wtedy bazować na argumentacji słownej. Zabrzmiało to tak jakbyś usprawiedliwiał ich działania, coś jakby: "Wprawdzie to źle że się bili, ale przecież nie było czasu na słowa".


  • 0



#89

Mortalis.
  • Postów: 331
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Wszędzie tylko obraza uczuć religijnych. Co by nie było - obraza uczuć religijnych... Koncert i podarcie biblii: obraza uczuć, spektakl: obraża uczuć.. Obie imprezy zamknięte - chcesz idziesz, nie chcesz to siedzisz w domu... 

 

Jako ateista widzę jak ludzie obnoszą się ze swoją "religijnością". Jestem tolerancyjny, ale nawet to ma swoje granice.. Jakim prawem ludzie wierzący w coś będą narzucać to reszcie społeczeństwa.. To jest chore... Dlaczego obrońcy wiary nie zajmą się ważniejszymi sprawami? Jest tyle głodnych dzieci.. Im pomóżcie! Nie marnujcie czasu i energii by przekonać innych do wiary w swoich bogów. 


  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych