Tym bardziej się cieszę bo to moje (krnąbrne co prawda...) kochane dziecko
Napisano 08.06.2014 - 17:50
Ja tam rozumiem - chociaż u mnie aseksualizm był na podłożu chorobowym; pozbyłem się tego czegoś.
Witaj i mam nadzieję, że miło spędzisz czas.
Czyli czego? Możesz jaśniej sprecyzować rodzaj zaburzenia chorobowego? Jak przebiegała kuracja pozbycia się ... czego tam się pozbyłeś.
Witaj. Dziwne rzeczy tu piszecie, jak można seksu nie lubić?
Ciekawy pomysł na temat: "Mój pogląd na temat seksu"
Czekamy więc na rozwinięcie tematu@@
Napisano 08.06.2014 - 18:39
Ja tam rozumiem - chociaż u mnie aseksualizm był na podłożu chorobowym; pozbyłem się tego czegoś.
Witaj i mam nadzieję, że miło spędzisz czas.
Czyli czego? Możesz jaśniej sprecyzować rodzaj zaburzenia chorobowego? Jak przebiegała kuracja pozbycia się ... czego tam się pozbyłeś.
Witaj. Dziwne rzeczy tu piszecie, jak można seksu nie lubić?
Ciekawy pomysł na temat: "Mój pogląd na temat seksu"
Czekamy więc na rozwinięcie tematu@@
Pozbył się ,,tej'' choroby, aseksualizm wiąże się z libido więc co najwyżej nabył owe właściwie wspomniałem swój aseksualizm tylko w małym procencie a 90% postów dotyczy tego
Bardziej lubię odpowiadać na pytania, aczkolwiek czytanie tego wszystkiego też ujdzie
Użytkownik Zed Dahmer edytował ten post 08.06.2014 - 18:39
Napisano 08.06.2014 - 18:43
Zed Dahmer
piszesz:
"Pozbył się ,,tej'' choroby, aseksualizm wiąże się z libido więc co najwyżej nabył owe właściwie wspomniałem swój aseksualizm tylko w małym procencie a 90% postów dotyczy tego
Bardziej lubię odpowiadać na pytania, aczkolwiek czytanie tego wszystkiego też ujdzie :D"
odpowiadam:
Wiem czym jest aseksualizm. Nie mam pytań ale chętnie odpowiem na Twoje^^,
Użytkownik Aidil edytował ten post 08.06.2014 - 18:43
Napisano 08.06.2014 - 18:45
Bo seks to straszliwie nudny temat, ponadto wszędzie go pełno. Przynajmniej ja to tak widzę.
nudny?! to ja znam chyba inny seks.
i jeszcze poza tym, trochę mi to brzmi, jak alkoholik, który nie pije i wszędzie widzi alkohol
Napisano 08.06.2014 - 18:56
Zed Dahmer
piszesz:
"Pozbył się ,,tej'' choroby, aseksualizm wiąże się z libido więc co najwyżej nabył owe właściwie wspomniałem swój aseksualizm tylko w małym procencie a 90% postów dotyczy tego
Bardziej lubię odpowiadać na pytania, aczkolwiek czytanie tego wszystkiego też ujdzie :D"
odpowiadam:
Wiem czym jest aseksualizm. Nie mam pytań ale chętnie odpowiem na Twoje^^,
Jakie są twoje hobby/zainteresowania, gusta muzyczne?;d
Bo seks to straszliwie nudny temat, ponadto wszędzie go pełno. Przynajmniej ja to tak widzę.
nudny?! to ja znam chyba inny seks.
i jeszcze poza tym, trochę mi to brzmi, jak alkoholik, który nie pije i wszędzie widzi alkohol
To pod fobie jakąś podchodzi chyba
Napisano 08.06.2014 - 18:57
Aildil dobrze przeczytaj jeszcze raz co napisał Connor.
Dla mnie gadanie o seksie to dziecinada, albo jeden z objawów braku mózgu. Jak widzę jakichś dorosłych facetów jak stoją i napierniczają o seksie i się z tego cieszą, wychwalają, itp to mam wrażenie, że są lekko niedorobieni, albo jeszcze nie wyszli z jaskini.
Nigdy też nie rozumiałem jak kogoś może podniecać pornol, mnie to bardziej obrzydza..
Użytkownik Daniel. edytował ten post 08.06.2014 - 18:58
Napisano 08.06.2014 - 18:59
Aildil dobrze przeczytaj jeszcze raz co napisał Connor.
Dla mnie gadanie o seksie to dziecinada, albo jeden z objawów braku mózgu. Jak widzę jakichś dorosłych facetów jak stoją i napierniczają o seksie i się z tego cieszą, wychwalają, itp to mam wrażenie, że są lekko niedorobieni, albo jeszcze nie wyszli z jaskini.
Nigdy też nie rozumiałem jak kogoś może podniecać pornol, mnie to bardziej obrzydza..
to może rozgraniczmy rodzaje rozmów o seksie, bo są te debilne i infantylne i są te rozmowy, które raczej takie nie są
Napisano 08.06.2014 - 19:03
No tak, tylko po co rozmawiać całkowicie poważnie i "dostojnie" z kolegami o tym jak nam było w łóżku? O seksie na poważnie to ja mogę rozmawiać ze swoją partnerką. Dlatego wśród znajomych rozmowa o seksie to przeważnie jakieś prześmiewcze debilizmy, głupie docinki, żałosne aluzje, itp.
Napisano 08.06.2014 - 19:05
No tak, tylko po co rozmawiać całkowicie poważnie i "dostojnie" z kolegami o tym jak nam było w łóżku? O seksie na poważnie to ja mogę rozmawiać ze swoją partnerką. Dlatego wśród znajomych rozmowa o seksie to przeważnie jakieś prześmiewcze debilizmy, głupie docinki, żałosne aluzje, itp.
zgadza się ale można też rozmawiać z w/w kolegami o problemie w łóżku, o czymś czego nie rozumiesz itd i to jest np dojrzała postawa bo infantylne podejście właśnie to przemilczeć temat i brnąć w problem. Szkoda też z każdą 'kropką' grzać do lekarza
Napisano 08.06.2014 - 19:23
A dla mnie obrzydliwy.
Napisano 08.06.2014 - 19:32
... czasem wystarczy jedno złe słowo bym zniechęcił się do danej osoby całkowicie.
Więc musisz być tutaj bardziej gruboskórny, bo to nie jest gimnazjalna potańcówka i nie raz zdarzy Ci się utarczka słowna. Pomijam wątek seksualny i witam na forum nienormalnym.
PS. Dziękuj stwórcy, żeś męskiego rodzaju, bo pierwszy post powitalny zapewne byłby: "... pokaż cycki".
0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych