Skocz do zawartości


Zdjęcie

Miasnoj Bor – najstraszliwszy las w Rosji


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
14 odpowiedzi w tym temacie

#1

Simba.

    Simbarosa

  • Postów: 441
  • Tematów: 290
  • Płeć:Kobieta
  • Artykułów: 51
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Popularny

Muszę przyznać, że takiej ilości opowieści od świadków paranormalnych zjawisk mających miejsce w rejonie wsi Miasnoj Bor i w lesie o tej samej nazwie, nigdy wcześniej nie słyszałam. Każda historia jest straszliwsza od poprzedniej. Ta anomalna strefa jest także miejscem największego skupiska chronomiraży na terytorium Rosji.

 

28vuhdh.jpg

 

Miasnoj Bor leży w obwodzie nowogrodzkim, w tzw. Dolinie Śmierci. To leśna, bagnista okolica, gdzie w czasach II wojny światowej zginęły setki tysięcy żołnierzy. Przede wszystkim, z radzieckiej 2. Armii Ofensywnej, a także z niemieckiego Wehrmachtu i hiszpańskiej Błękitnej Dywizji.

 

30sf1as.jpg

 

Do tej pory w najbardziej głuchych częściach lasu pozostaje ogromna ilość niepogrzebanych szczątków ludzkich. Ich poszukiwaniem i grzebaniem zajmuje się kilka ochotniczych oddziałów. Marina Wasiliewa, uczestniczka jednego z nich, opowiedziała Głosowi Rosji:

 

Pierwsze, co zauważasz przybywając tutaj, to niezwykła, powiedziałabym nawet złowieszcza cisza. W lesie nie śpiewają ptaki. Wydaje się, jakby ich tu w ogóle nie było. Wszędzie bagna. Mroczne miejsce. Niekiedy widać kości niepochowanych żołnierzy. Wszystko to mocno wpływa na psychikę. Pewnego razu, kiedy wraz z grupą wracaliśmy po wykopaliskach, usłyszeliśmy coś, jakby dźwięk wybuchających pocisków, a potem krzyki i strzelaninę. Ale nie byliśmy zdziwieni, poprzednie oddziały uprzedziły nas, abyśmy byli na to przygotowani. Takie rzeczy często dzieją się w Miasnom Borze.

 

5mmlxw.jpg

 

Niektórzy nie tylko słyszą, ale i widzą, co działo się w lesie podczas walk. Nie na darmo Miasnoj Bor jest jedną z najsłynniejszych stref w Rosji, gdzie zdarzają się chronomiraże.

Wiele jeszcze opowiadano o tym miejscu. Na przykład, okoliczni mieszkańcy są przekonani, że w lesie istnieją dwa równolegle światy, że często widuje się tam duchy zabitych żołnierzy, że do lasu można chodzić tylko za dnia i tylko w grupie złożonej z kilku osób. A po zachodzie słońca nie ma tam czego szukać: możesz przepaść i nikt cię już nie odnajdzie.

 

2nsxbhd.jpg
 

Miejscowi są także przekonani, że nazwa wsi i samego lasu od początku stanowiła zapowiedź złego losu i nieprzypadkowo przyciągała do siebie krwawe walki w latach 1941-1942. Miasnoj Bor uważany jest za geopatogenną strefę. Są świadectwa wielu niewyjaśnionych zjawisk, które odbywały się tu wcześniej i które zdarzają się także dziś. W lesie często słychać krzyki „ura!”, słychać niemiecki i hiszpański język. Albo duch żołnierza pokaże grupie poszukiwawczej, gdzie należy kopać, aby znaleźć jego szczątki. Ludzie od takich przeżyć często mdleją, a potem, ocknąwszy się, kopią w tym miejscu i ku powszechnemu zdziwieniu znajdują to, czego szukali.

 

Nie na próżno ludzie wierzą, że tylko wtedy, gdy ostatni z zabitych tam żołnierzy zostanie pochowany, las w Miasnom Borze znów będzie normalny. A na razie... ten bór pozostaje najstraszliwszym i najbardziej mistycznym lasem w Rosji.

 

 

 

 

 

 

 

źródło : http://polish.ruvr.r...zy-las-w-Rosji/

 

zdjęcia : http://www.segretiemisteri.com/?p=8162


  • 17



#2

Fedon.
  • Postów: 94
  • Tematów: 5
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Tutaj więcej informacji:

 

https://www.google.p...сной бор


  • 1

#3

Kazuhaki.
  • Postów: 589
  • Tematów: 176
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 6
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Brrr, aż dostałem dreszczyku.

 

Skojarzył mi się on z lasem Aokigahara


  • 0



#4

Gromon.
  • Postów: 5
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Faktycznie coś niezwykłego.Poszukam więcej informacji na temat tego lasu.


  • 0

#5

Fedon.
  • Postów: 94
  • Tematów: 5
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Na tej stronie jest kilka ciekawych informacji, uzupełniających ten temat:
http://darkbook.ru/p...oj_bor/1-1-0-36
Tłumaczenie "na szybko" - moje.

I właśnie z powodu błędnej kalkulacji dowództwa, żołnierzy wpadli w pułapkę – znaleźli się w okrążeniu i zostali zlikwidowani. Następnie, nie traktując tej pozycji jako ważnej pod względem strategicznym, wstrzymano dostawy leków i żywności. Żołnierze zostali skazani na głodową i męczeńska śmierć. Walczyli dzielnie i ginęli, lecz zostali niezasłużenie zapomniani i na dodatek potępieni. W Miasnom Borie (nazwa znaczy dosłownie: Mięsny Bór) nie spotyka się przypadkowych ludzi, tylko poszukiwaczy, szukających pozostałości po naszych żołnierzach i nielegalnych kopaczy poszukujących cennych wojskowych pamiątek. Corocznie, oddziały poszukiwaczy, wydobywają naszych żołnierzy, aby ich pochować, ale powstaje wrażenie, że nie powoduje to zmniejszenia ich liczby.

Ten las na swój sposób postępuje wobec ludzi. Jednych wpuszcza, a innych nie.. W przeciągu już 10 lat nowgorodzki biznesmen Roman Nowikow, usiłuje otworzyć ośrodek ekstremalnego wypoczynku w tej „Dolinie Śmierci”. Ale zawsze coś się nie udaje. Albo w ostatnim momencie okazuje się, że coś jest nie w porządku z dokumentami, albo technika nawala. Ale ani razu w minionych latach, nie udało mu się dostać do mistycznego lasu.
Wiele osób zdaje sobie sprawę, że Ziemia dysponuje własnymi zasobami energii. Odgrywa rolę swoistej wideokasety, która w określonych momentach, zapisuje i odtwarza najbardziej znaczące historyczne wydarzenia.
Również dzisiaj, opowiadają okoliczni mieszkańcy, w lasach Miasnogo boru, rozlegają się czasem wyraźne męskie głosy, wyraźnie czuje się zapach machorki, skrzyp konarów. Z tym, że na początku wydaje się, że obok jacyś zbieracze chodzą, a może ktoś las piłuje. Ale krzykniesz – nikt nie odpowiada... I wtedy jest jakoś strasznie. A wokół – cisza, albo znów głosy, strzelanina. Niektórzy ludzie, którzy tu trafili, słyszeli gromkie okrzyki „ura”, tak jak w starych filmach, kiedy oddział czy pluton rusza do boju...
Nowogrodzcy uczeni wprowadzili do naukowego stosowania nowe pojęcie – wojenna anomalia. Specjaliści sądzą, że tam, gdzie podczas Wielkiej Wojny Ojczyźnianej zginęli i nie zostali pochowani żołnierze, powstaje silne pole energetyczne. W jego wyniku – głosy z tamtej strony i dziwne zjawiska.

Już sama atmosfera zatęchłych bagien, przepełnionych zwłokami, stwarza w tych miejscach specyficzną atmosferę. Wielu z poszukiwaczy, nie raz zwracało uwagę na to, że w miejscach masowego skupiska poległych, nie ma ptasich siedlisk i nie pojawiają się tam one, sytuacja poprawia się dopiero wtedy, jak ludzkie pozostałości zostaną porządnie pochowane.
Bez wątpienia, Miasnoj Bor – to jedno z niewielu miejsc w Rosji, gdzie można rzeczywiście napotkać tak dziwne zjawisko, jakim są chronomiraże, lecz nie radzimy bez powodu niepokoić dusz zmarłych...
  • 4

#6

Magda72.
  • Postów: 758
  • Tematów: 36
  • Płeć:Kobieta
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Odnajdywaniem zwłok w takich miejscach-dawnych bitew i potyczek na terenie Rosji-a potem pogrzebami znalezionych szczątków,zajmuje się Stowarzyszenie Pamiat.Jej założycielem jest 50 letni cieśla-Anatolij Skworcow.
Pamiat przez 17 lat odnalazła i pochowała 4 tys. żołnierzy Armii Czerwonej. Ale w okolicy Kremionek w grudniu 1941 r. zginęło 10 tys. Rosjan, trzeba więc jeszcze odszukać szczątki 6 tys. żołnierzy - całą dywizję.

Jak twierdzi Skworcow-Armia Czerwona do dziś nie pochowała ponad 4 mln.swoich poległych żołnierzy.

W niektórych miejscach ci, co przeżyli, zbierali trupy i wrzucali do lejów czy okopów. Jeśli mieli czas, zwłoki przykrywali gałęziami. W wielu miejscach polegli zostali tam, gdzie zginęli. - Zgnili na ziemi, do dziś wszędzie pod ściółką można znaleźć ludzkie szczątki - mówi Skworcow. - Kiedy jeszcze jako chłopak chodziłem do lasu, żal mi się zrobiło tych żołnierzy. Nam przecież powtarzali w szkole hasło "Niczego i nikogo nie zapomnimy ". A oni tak, na ziemi, bez mogił. Pierwszego człowieka pochowałem, kiedy jeszcze nie miałem dziesięciu lat.
- Skąd wiecie, że ci, których chowacie, to Rosjanie, a nie Niemcy? - Z tym nie ma problemu - odpowiada Anatolij. - Niemcy mają metalowe żetony identyfikacyjne. Przy nich jest zawsze mnóstwo rzeczy, nożyki, latarki, zapalniczki, okucia butów, puszki. A nasi nie mają przy sobie nic, rzadko który szedł do walki w butach, większość miała walonki. Tylko raz przy naszym żołnierzu znalazłem małą puszkę konserw. I nasi nie mieli metalowych żetonów, tylko plastikowe pojemniczki, w których powinna być kartka z nazwiskiem żołnierza i jego domowym adresem. Ale tych kartek z reguły w pojemnikach nie ma. Z tych 4 tys., których "podnieśliśmy", zidentyfikowaliśmy tylko 96.
Niestety jak wynika powyższej rozmowy interesują ich tylko szczątki ich rodaków-Rosjan....Szkoda.
  • 3



#7

Mastiff.
  • Postów: 274
  • Tematów: 25
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Jedna z opowieści o Miasnym Borze.

 

"Nocami w Miasnym Borze można usłyszeć dziwne, jakby nie z tego świata głosy, a po zmierzchu można w lesie spotkać żołnierzy w starych wojennych mundurach.

Pewnego razu jedna z miejscowych kobiet o imieniu Elena wraz ze swoim znajomym rozkopała wgłębienie po pocisku moździerzowym z czasów wojny. Zajrzała doń a w środku leży żołnierz. Nie martwy, a żywy. Miał na sobie płaszcz, kask i strzelbę. Żołnierz zapytał Elenę jakie nazwisko miał jej dziadek, a ona odpowiedziała - Guszin. Wtedy żołnierz podał jej drewnianą łyżkę, na której widniał napis: Guszin. P. Dziadek Eleny nazywał się Pawel Stepanowicz. Wezwany na front z Małych Wiszer i przepadł bez wieści w tych okolicach, gdzie jego wnuczka natknęła się na wgłębienie po pocisku. Gdy Elena doszła do siebie zajrzała jeszcze raz do żołnierza, nie zobaczyła tam niczego poza liśćmi, strzępków materiału i metalu oraz czegoś białego jakby ludzkie kości. W ręku pozostała jej tylko drewniana łyżka z nazwiskiem dziadka".

 

 

http://4stor.ru/hist...yasnoy-bor.html

 

A tu zdjęcie zrobione przez kolegów tego, który jest na zdjęciu w okolicach Miasnego Boru.

G06dqMB.jpg


Użytkownik mastiff23 edytował ten post 09.06.2014 - 08:12

  • 2

#8

johny2015.
  • Postów: 1
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jedna z opowieści o Miasnym Borze.

 

"Nocami w Miasnym Borze można usłyszeć dziwne, jakby nie z tego świata głosy, a po zmierzchu można w lesie spotkać żołnierzy w starych wojennych mundurach.

Pewnego razu jedna z miejscowych kobiet o imieniu Elena wraz ze swoim znajomym rozkopała wgłębienie po pocisku moździerzowym z czasów wojny. Zajrzała doń a w środku leży żołnierz. Nie martwy, a żywy. Miał na sobie płaszcz, kask i strzelbę. Żołnierz zapytał Elenę jakie nazwisko miał jej dziadek, a ona odpowiedziała - Guszin. Wtedy żołnierz podał jej drewnianą łyżkę, na której widniał napis: Guszin. P. Dziadek Eleny nazywał się Pawel Stepanowicz. Wezwany na front z Małych Wiszer i przepadł bez wieści w tych okolicach, gdzie jego wnuczka natknęła się na wgłębienie po pocisku. Gdy Elena doszła do siebie zajrzała jeszcze raz do żołnierza, nie zobaczyła tam niczego poza liśćmi, strzępków materiału i metalu oraz czegoś białego jakby ludzkie kości. W ręku pozostała jej tylko drewniana łyżka z nazwiskiem dziadka".

 

 

http://4stor.ru/hist...yasnoy-bor.html

 

A tu zdjęcie zrobione przez kolegów tego, który jest na zdjęciu w okolicach Miasnego Boru.

G06dqMB.jpg

Poza dwoma zaznaczonymi jest jeszcze trzecia twarz po prawo na górze i czwarta mała nad czapką tego gościa. Ogólnie zdjęcie mocno sfejkowane.

 

Las, owszem, straszny. Ale tego typu opowieści to najszczęściej lokalne przekazy ludowe, zw. z regionem i opowiadane dzieciom, żeby ich nastarszyć.


  • 0

#9

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Zdjęcie z twarzą już kiedyś widziałem - miało być zrobione gdzieś w Ameryce, ale była tam tylko twarz ułożona z gałęzi. Postać i resztę chyba dosztukowano.


  • 0



#10

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

A ja znalazłem informację, że to nasze - rodzime duchy :szczerb:

 

Cytat z linka "Luboń k. Poznania, na terenie dawnego obozu jenieckiego. Zdjęcie zrobione telefonem komórkowym. Internauta zaznaczył strzałkami dziwną twarz i postać. Według relacji Internauty, niezwykłych "lokatorów" lasu zauważono dopiero na zdjęciach."

 

link

 

Wygląda na to, że zdjęcie żyje już własnym życiem


  • 0



#11

Mastiff.
  • Postów: 274
  • Tematów: 25
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Johny, podziwiam Twoją spostrzegawczość... 

 

Aura tego lasu tylko sprzyja powstawianiu tego typu historii. Wiadomo jak reaguje ludzka wyobraźnia pod presją strachu i otoczenia. 

Historyjka jakich wiele i koniecznie prawda. Miejsce powinno być upamiętnione ze względu na rozmiar tragedii jaka tam miała miejsce.


  • 0

#12

Aracz.

    Armata to broń popularna

  • Postów: 135
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Mam teraz wielką chęć tam pojechać. Nawet jeśli nie uda się porozmawiać z jakimś żołnierzem, to chociaż okazać szacunek i pomóc pochować ciała poległych, a i też ciekawa jest wizja pamiątek. 


Użytkownik Aracz edytował ten post 13.06.2014 - 17:50

  • 0

#13

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 Nawet jeśli nie uda się porozmawiać z jakimś żołnierzem, to chociaż okazać szacunek i pomóc go pochować...

  :o

 

Poprawiłbym to zdanie, bo póki co wynika z niego, że pochowanie wspomnianego żołnierza uzależnione będzie od tego czy uda ci się z nim porozmawiać, czy nie.

Dość niepokojące założenie.

Optymistycznie zakładam, że nie taki miał być przekaz tego wpisu?


  • 0



#14

Aracz.

    Armata to broń popularna

  • Postów: 135
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Poprawiłem. Nawet nie zauważyłem, że tak to brzmi - po prostu nie przeczytałem po napisaniu i nie poprawiałem (telefon).

No i chodziło mi ogólnie, że znalezione zwłoki pochować. Tak jak to należy.


  • 0

#15

Alldaylong.
  • Postów: 1
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Super, leci plusik, uwielbiam czytać tego typu historie (szczególnie nawiązujące do 2 Wojny Światowej.) Macie może jakieś zdjęcia, albo więcej opowieści o tym miejscu :)?


  • 0



Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych