Skocz do zawartości


Zdjęcie

Kultura Japonii - dyskusja

kultura japonii

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
28 odpowiedzi w tym temacie

Ankieta: Co sądzisz o kulturze Japonii? (33 użytkowników oddało głos)

Co sądzisz o kulturze Japonii

  1. Kocham kulturę Japonii (12 głosów [36.36%])

    Procent z głosów: 36.36%

  2. Ich kultura wydaje się dziwna, ale szanuję ich jako ogół (14 głosów [42.42%])

    Procent z głosów: 42.42%

  3. Ich kultura jest zdecydowanie dziwna (3 głosów [9.09%])

    Procent z głosów: 9.09%

  4. Ich kultura jest niesmaczna (1 głosów [3.03%])

    Procent z głosów: 3.03%

  5. Nie lubię kultury Japonii (3 głosów [9.09%])

    Procent z głosów: 9.09%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#16

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ciekawe. Innym takim "dziwactwem" jest lista nawiedzonych domów i mieszkań. Japończycy przywiązują do tego dużą wagę. Mieszkania które znajdą się na liście, bo na przykład jeden właściciel popełnił samobójstwo a jego następca wyprowadził się po krótkim czasie, często są bardzo trudne do sprzedania. Wytaczano już sprawy sądowe o umieszczanie na liście mieszkań w których nic się nie działo.


  • 0



#17

owerfull.
  • Postów: 1320
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Dla mnie kultura Japonii ssie pałkę. Nie lubię Japończyków, brzydzę się nimi i wyśmiewam ich, przy okazji nawet lubię poczytać jakąś mangę, czy obejrzeć anime. Lubię również jakiś etos samurajski, ale w mordę jeża, to co dzisiaj prezentuje sobą młode pokolenie Japończyków i to trochę starsze, to dziwactwo, a nie kultura. Jedyne co tam jest kultywowane, to samobójstwa, ale i to niekoniecznie tak jak nakazywało bushido.


  • 0

#18

Blitz Wölf.
  • Postów: 495
  • Tematów: 7
  • Płeć:Nieokreślona
  • Artykułów: 1
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Japończyków postrzegam jako kulturalny i "nieco" pracoholiczny naród o ciekawej historii, która w paru miejscach przeplatała się z naszą. Próbuję przyuczyć się nieco ich języka, ale niełaciński alfabet skutecznie mi to utrudnia; niemniej - nie poddaję się.

 

Dla mnie kultura Japonii ssie pałkę. Nie lubię Japończyków, brzydzę się nimi i wyśmiewam ich, przy okazji nawet lubię poczytać jakąś mangę, czy obejrzeć anime.

Nie lubisz tego narodu, więc go wyśmiewasz. Skomentowałabym, ale to stwierdzenie ośmiesza się samo.


  • 0



#19

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

A próbowałeś alfabetu koreańskiego? To jedne rodzime pismo alfabetyczne, ma tylko 30 znaków i formę podobną do pisma chińskiego.


  • 0



#20

owerfull.
  • Postów: 1320
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Japończyków postrzegam jako kulturalny i "nieco" pracoholiczny naród o ciekawej historii, która w paru miejscach przeplatała się z naszą. Próbuję przyuczyć się nieco ich języka, ale niełaciński alfabet skutecznie mi to utrudnia; niemniej - nie poddaję się.

 

Dla mnie kultura Japonii ssie pałkę. Nie lubię Japończyków, brzydzę się nimi i wyśmiewam ich, przy okazji nawet lubię poczytać jakąś mangę, czy obejrzeć anime.

Nie lubisz tego narodu, więc go wyśmiewasz. Skomentowałabym, ale to stwierdzenie ośmiesza się samo.

Kulturalny w tym sensie, że morderca kanibal pisze u nich książki i jest gwiazdą, a w tv mają zboczone programy ? Nie nazywaj Japończyków narodem, bo oni żadnym narodem obecnie nie są. Nie spełniają większości cech, poza dwiema - językiem, wspólną historią. Japonia skończyła się dawno temu, teraz gniją zadłużeni i z gigantycznymi problemami demograficznymi. Jeszcze raz powtarzam - nie wycieraj im gęby pojęciami jak naród, bo oni nie tworzą żadnego narodu. Wspaniały naród japoński istniał kiedyś, obecnie są zgniłe resztki. 


  • 0

#21

Blitz Wölf.
  • Postów: 495
  • Tematów: 7
  • Płeć:Nieokreślona
  • Artykułów: 1
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Zaciekawiony:

A próbowałeś alfabetu koreańskiego? To jedne rodzime pismo alfabetyczne, ma tylko 30 znaków i formę podobną do pisma chińskiego.

Myślę, że nauka dwóch "szlaczkowych języków" jednocześnie to dla mnie za dużo. ;)

 

Owerfull:

Kulturalny w tym sensie, że morderca kanibal pisze u nich książki i jest gwiazdą, a w tv mają zboczone programy ?

Kulturalny w tym sensie, że dbają o pierwsze wrażenie i kulturę osobistą. Sagawa to jednostkowy przypadek; trochę jak nasza rodzima mama Madzi.

Nie nazywaj Japończyków narodem, bo oni żadnym narodem obecnie nie są. Nie spełniają większości cech, poza dwiema - językiem, wspólną historią.

A tożsamość narodowa, tradycje i obyczaje?

Japonia skończyła się dawno temu, teraz gniją zadłużeni i z gigantycznymi problemami demograficznymi. Jeszcze raz powtarzam - nie wycieraj im gęby pojęciami jak naród, bo oni nie tworzą żadnego narodu. Wspaniały naród japoński istniał kiedyś, obecnie są zgniłe resztki.

Oczywiście, za komuny było lepiej! - wróć, nie ta dyskusja. :D Jednak "argumentacja" ta sama, wystarczy zamienić "Japonia" na "Polska" - w naszym przypadku przecież też było zachłyśnięcie się wolnością.


  • 0



#22

owerfull.
  • Postów: 1320
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

A tożsamość narodowa, tradycje i obyczaje?

 

Chciałbym widzieć jak młode pokolenia w Japonii cokolwiek z tego kultywują. Wydaje mi się, że bardziej dbają o to żeby mieć wybitne oceny w szkole, żeby się wygodnie zabić, siedzieć w domu 24 na dobę, lub skrajnie odmiennie pracować 24 na dobę, poza tym oglądając anime, czytając mangi, a masturbując się przy gatunku hentai. Do tego jakieś śmieszne gry na nintendo.

 

Oczywiście, za komuny było lepiej! - wróć, nie ta dyskusja. :D Jednak "argumentacja" ta sama, wystarczy zamienić "Japonia" na "Polska" - w naszym przypadku przecież też było zachłyśnięcie się wolnością.

 

 

Nie było lepiej za komuny, komuna co najwyżej zakonserwowała na chwilę wyniszczoną Polskę i właściwie jeszcze nas zdemoralizowała. 

 

Japonia porzuciła swoją misję cywilizacyjną tak samo jak Polska, na pewno misją Japonii nie jest doprowadzanie się do tak straszliwych problemów demograficznych, że niedługo ten "naród" będzie się w połowie składał ze staruchów stojących jedną nogą w grobie, na pewno nie jest misją cywilizacyjną Japonii przyjmowanie niewłaściwego modelu gospodarczego powodującego te problemy demograficzne i zadłużenie, ogólnie pojętą degrengoladę społeczeństwa. 

 

Japonia zdechnie i tyle będzie z jej kultury. Wcale mi jej nie szkoda, bo każdy kto porzuca swoją misję musi tak skończyć. 


  • 0

#23

Blitz Wölf.
  • Postów: 495
  • Tematów: 7
  • Płeć:Nieokreślona
  • Artykułów: 1
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Chciałbym widzieć jak młode pokolenia w Japonii cokolwiek z tego kultywują. Wydaje mi się, że bardziej dbają o to żeby mieć wybitne oceny w szkole, żeby się wygodnie zabić, siedzieć w domu 24 na dobę, lub skrajnie odmiennie pracować 24 na dobę, poza tym oglądając anime, czytając mangi, a masturbując się przy gatunku hentai. Do tego jakieś śmieszne gry na nintendo.

Źródło poproszę, zwłaszcza rewelacji dotyczących "wygodnego" samobójstwa. Jaki procent japońskiej młodzieży popełnia samobójstwa, poproszę porównanie z poprzednimi rocznikami, zestawienie z innymi grupami wiekowymi. Bo wiesz, pisać "wydaje mi się" to każdy może.

 

Nie było lepiej za komuny, komuna co najwyżej zakonserwowała na chwilę wyniszczoną Polskę i właściwie jeszcze nas zdemoralizowała.

 

Japonia porzuciła swoją misję cywilizacyjną tak samo jak Polska, na pewno misją Japonii nie jest doprowadzanie się do tak straszliwych problemów demograficznych, że niedługo ten "naród" będzie się w połowie składał ze staruchów stojących jedną nogą w grobie, na pewno nie jest misją cywilizacyjną Japonii przyjmowanie niewłaściwego modelu gospodarczego powodującego te problemy demograficzne i zadłużenie, ogólnie pojętą degrengoladę społeczeństwa.

 

Japonia zdechnie i tyle będzie z jej kultury.

"Staruchy", "Japonia zdechnie". Kto Cię uczył kultury dyskusji?

Wcale mi jej nie szkoda, bo każdy kto porzuca swoją misję musi tak skończyć.

 

Więc każdy naród ma misję? Od kiedy? Kto ją wyznaczył?


  • 0



#24

owerfull.
  • Postów: 1320
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Źródło poproszę, zwłaszcza rewelacji dotyczących "wygodnego" samobójstwa. Jaki procent japońskiej młodzieży popełnia samobójstwa, poproszę porównanie z poprzednimi rocznikami, zestawienie z innymi grupami wiekowymi. Bo wiesz, pisać "wydaje mi się" to każdy może.

 

 

... lol ...

 

Nie wiem czy istnieje statystyka dotycząca wygodnego samobójstwa, bo ta część mojego posta jest jawnie żartobliwa. Jeśli chodzi o samobójstwa, to statystyk nie chce mi się szukać, ale z tego co pamiętam Japonia jest w ścisłej czołówce krajów o największej liczbie popełnianych samobójstw na 100,000 obywateli. 

 

Więc każdy naród ma misję? Od kiedy? Kto ją wyznaczył?

 

 

1. Pewnie że ma. Tą misją jest przetrwanie, przetrwanie w dobrych warunkach i przetrwanie w dawaniu innym narodom dobra, pokojowo z nimi współpracując. Czasem obowiązkiem jest walka w obronie własnego trwania, by przetrwać ... 

 

2. Misję taką ma od początku swojego istnienia.

 

3. Wyznaczył ją sobie sam naród poprzez zorganizowane się w taką wspólnotę. 

 

Można by powiedzieć, że naszą misją jest nasz interes - nie w interesie Japonii jest ten dług i cała ich ekonomia, nie w interesie Japonii jest ta demografia, nie w interesie Japonii są te samobójstwa. Definicje kultury są różne, ale jeśli jakaś kultura obecnie się rozwija w Japonii, to w bardzo złym kierunku, bo cechy charakteru, normy społeczne jakie nabywają coraz to nowe pokolenia w tym systemie nie rokują dobrze na przyszłość - zły model gospodarczy źle przedefiniował charakter japońskiego społeczeństwa, bo na charakter narodu wpływa przede wszystkim ekonomia. Kultura jaką obecnie "uprawiają" Japończycy jest zła, bo doprowadzi ich do zagłady. Dlatego jej nie lubię i mam do tego prawo. Kumasz, czy za trudne ? 


  • 0

#25

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Japonia się kulturowo wykastrowała podczas wojny, gdy dawny samurajski kodeks bushido uzasadniał kamikadze i mordy na cywilach (a nawet wcześniej, choćby w Nankinie) a kapitulując dumni Japończycy musieli uznać swą przegraną.


  • 0



#26

Lis.

    jeden, jedyny i prawdziwy

  • Postów: 638
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Chciałbym dołożyć swoich kilka groszy o Japończykach. Szczególnie w stronę osób, które bezgranicznie ubóstwiają Japonię i wszystko co z nią związane.

Jedną z cech, którą zauważyłem, dyskutując z kilkoma Japończykami w internecie przy okazji rozmowy o polityce był zauważalny szowinizm. Parę razy zdarzyło mi się widzieć pogardliwe opinie o sąsiednich krajach (głównie o Korei, Chinach), które nie były niczym uargumentowane poza zwykłą narodową nienawiścią. Fakty historyczne typu japońskie "domy żołnierza", jednostka 731, masakra w Nankinie czy ogól polityki zagranicznej w Azji w pierwszej połowie XX wieku to chińska/koreańska mistyfikacja i kłamstwo.

Honor i kultura Japonii jest dość specyficzna. Do postkomunistycznej Polski nie ma co porównywać pod tym względem (niestety stoimy daleko w tyle), ale to nie jest naród bez skazy, jak niektórzy miłośnicy Kraju Kwitnącej Wiśni by chcieli. Dodatkowo wszystkim tak zauroczonych honorowymi wojownikami polecam zagłębić się w japońskie kino o samurajach (nawet animowane) i skonfrontować niektóre charaktery z przyjętym ogólnie obrazem samuraja.


  • 1



#27

denpakei.
  • Postów: 17
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

W Japonii działa klub przyszłych "sąsiadów z cmentarza"

 

W Tokio działa osobliwy klub o nazwie "Moyainokai" (jap. pracować razem) skupiający osoby, które pragną zostać kiedyś pochowane we wspólnym grobie. Taką formę pochówku niektórzy Japończycy wybierają, aby po śmierci nie obarczać rodziny kosztami - pisze AFP.

 

 

Ideę "Moyainokai" stworzył 25 lat temu buddyjski duchowny z myślą o osobach, które martwią się o swój pochówek, ponieważ nie mają rodziny. Celem klubu jest "tworzenie relacji, które nie byłyby oparte na więzach krwi" - wyjaśnia Ryukai Matsushima, syn duchownego, który kontynuuje dzieło ojca. Członkowie klubu razem jeżdżą za miasto albo czytają książki. Wiele osób odczuwa potrzebę bliższego poznania swoich przyszłych "sąsiadów z cmentarza", ponieważ są przekonani, że dzięki temu będą mogli "lepiej razem przeżywać śmierć".

W spotkaniach klubu m.in. uczestniczy 70-latka Kumiko Kano, której mąż od 2008 roku spoczywa wraz z 3 tys. innych osób we wspólnym grobowcu mogącym pomieścić szczątki ok. 6 tys. ludzi. Imiona wszystkich zmarłych wygrawerowane są na długim murze z szarego marmuru. Małżeństwo zdecydowało się na taką formę wiecznego spoczynku przed dziesięciu laty, aby oszczędzić swym dzieciom wydatków związanych z pochówkiem i utrzymaniem grobu - powiedziała kobieta, cytowana przez AFP. Jak tłumaczy, dzięki temu, iż jest to zbiorowa mogiła, nie ma wyrzutów sumienia, gdy dłużej nie odwiedza grobu męża, wiedząc, że zawsze jest tam ktoś, kto o niego dba.

 

W szintoizmie i buddyzmie kolejne pokolenia mają obowiązek opiekować się zmarłymi przodkami. Na rodzinnych ołtarzach z ustawionymi fotografiami zmarłych krewni składają ofiary, takie jak owoce, alkohol czy nawet papierosy, w zamian za ochronę przed "tamtym światem". Zgodnie z tradycją drogim w utrzymaniu grobowcem zajmuje się najstarszy syn. Po śmierci jest tam chowany wraz z rodziną. Młodsze rodzeństwo musi wybudować własny grobowiec.

 

Syohei Maekawa, przewodnik oprowadzający po miejscach wiecznego spoczynku, twierdzi, że nierzadko słyszy wyznania kobiet, które nie chcą być pochowane razem z mężami. "To nie znaczy, że miały czy mają złe relacje z mężami. Po prostu po śmierci chcą w końcu, żeby sprawy były po ich myśli" - ocenia Haruyo Inoue, socjolożka z tokijskiego Uniwersytetu Toyo.

 

źródło: wp.pl

 

Co sądzicie o tym?

 

Myślę że jest to genialne. Nie ma ogromnych kosztów na pochówek (w ogóle śmieszne mi się wydaje płacić za miejsce w ziemi, trumnę i na to jeszcze głaz - ale żeby to funkcjonowało to duchowni muszą wmówić że to święte itp.), ludzie wewnętrznie boją się śmierci przy tym samotności i zza życia mogą poczuć się raźniej i zwalczyć lęk przed śmiercią :) "To nie znaczy, że miały czy mają złe relacje z mężami. Po prostu po śmierci chcą w końcu, żeby sprawy były po ich myśli" - Czy to znaczy że nie wyszły za kogoś z kim chciały być? czy większość życia spełniały oczekiwania mężów i po latach się obudziły czego naprawdę chcą? 


  • 1

#28

Solfuga.
  • Postów: 88
  • Tematów: 13
  • Płeć:Nieokreślona
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Uważam, że kultura Japonii jest dziwna, ale ją szanuję. Podobno panuje tam duże zrozumienie, tolerancja, poziom kultury, w przeciwieństwie do tego co mamy w Europie. 


  • 0

#29

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Uważam, że kultura Japonii jest dziwna, ale ją szanuję. Podobno panuje tam duże zrozumienie, tolerancja, poziom kultury, w przeciwieństwie do tego co mamy w Europie. 

 

 

Nadal w Japonii pozycja kobiety jest prawe żadna.


  • 0




 


Inne tematy z jednym lub większą liczbą słów kluczowych: kultura, japonii

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych