Skocz do zawartości


Zdjęcie

Unia Europejska - realizowany plan Hitlera?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
59 odpowiedzi w tym temacie

#16

Kuruša.
  • Postów: 632
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

*
Popularny

Europa jest znacznie bogatsza niż w 1914, tylko że wtedy reszta państw była znacznie biedniejsza. Wtedy kraje Europejskie były powiększone o ogromne terytoria kolonialne, dzisiaj są tylko tym co mają w Europie. Nie są w stanie być równym partnerem dla USA, Chin i Rosji. Razem są największą gospodarką świata, oddzielnie są w czołówce, ale bardzo daleko za wiodącymi.

 

 

Była biedniejsza- i Europa zrobiła postęp. Tego nie neguję. Jednak jest on ograniczany, bo na przykład, kiedy od tamtego czasu Europa posunęła się o 10 kroków do przodu, to Indie zrobiły 30 kroków, USA 50, a Chiny z 200. Dlatego Europa żyje pamięcią o dawnej sile- której dzisiaj nie ma.

 

Bzdura. Dofinansowania są tworzone tak by zwiększyć konkurencyjność poprzez inwestycje w parki maszynowe, nieruchomości i inwestycje w innowacje. To nie są dopłaty do produkcji, tylko dopłaty do rozbudowy przedsiębiorstw. To co się zbuduje już zostanie w firmie i pozwoli produkować lepiej, taniej i efektywniej.

Tych kroplówek finansowych o jakich mówisz UE zabrania, dlatego nie dotujemy już kopalń czy stoczni.

Jak widać przed wstąpieniem do UE utrzymywaliśmy ogromną ilość przedsiębiorstw na kroplówce, wiele padło po wejściu do UE. Za to powstało dzięki pieniądzom z dotacji dziesiątki tysięcy innych firm, a te już istniejące niesamowicie przyspieszyły rozwój. Przejdź się po firmach, ja w wielu widzę tabliczki z flagą UE. ;]

 

 

Taka jest teoria. Statystyki pokazują co innego:

Bezrobocie w Hiszpanii: 26%

Grecja: 27%

Bezrobocie w Polsce: 14%. Powiesz, że to mało? To dodaj sobie 2mln osób, które wyjechały za pracą, już tak kolorowo nie będzie. Wyjdzie coś w okolicy przed-unijnych 20%, jeżeli się nie mylę.

 

Nie mówię tu o kroplówkach dla konkretnej firmy, ale dla całej gospodarki. Polska potrzebuje w tej chwili polskich przedsiębiorstw, polskich funduszy i polskich produktów. Wymień proszę duże, polskie firmy z których korzystasz na co dzień. Problem jest w tym, że taki Lidl stawiając sklep numer 524673 w Polsce dostarcza tylko i wyłącznie produktów i pracy. Nie dostarcza funduszów, które są tak potrzebne.

 

Jest przetarg, jest klarowność. UE jak najbardziej wymaga otwartości przetargów, ale nie naciska na wybór zagranicznych kontrahentów. Głównym kryterium jest w 99% cena. Nie siej propagandy. I nie firmy zagraniczne, tylko konsorcja w których zwykle mamy do czynienia z kilkoma firmami, często polskimi i zagranicznymi.

 

 

Jak już pisałem- najbogatsze kraje powojenne w Europie to Francja i Niemcy. Między innymi dlatego, że jeździsz Mercedesem a nie Polonezem. To naturalne, że bogate niemieckie i francuskie koncerny przejmą, a w dalszej perspektywie całkowicie zdominują gospodarki takich krajów jak Polska, Grecja czy też Hiszpania. Bo one mogą sobie pozwolić na to, żeby było taniej i lepiej. Na przykład u nas na Pomorzu zdecydowana większość dróg jest budowana przez szwedzką grupę SKANSKA. A niestety polskie prawo jest tak fatalnie skonstruowane, że zagraniczne firmy płacą mniejsze podatki niż krajowe. Widzisz gdzieś tutaj zysk dla Polski? Czy może dla bogatych państw, głównie Francji i Niemiec?

 

Tak bo inaczej nie miałyby najmniejszych szans zbudować tego co zbudowały. Jeśli możesz zbudować sobie kanalizacje do domu 75% taniej teraz, to biorąc kredyt i tak wyjdzie Ci w ostatecznym rozrachunku taniej - bo i tak musiałbym to kiedyś zrobić ale już bez dopłaty. To są inwestycje w infrastrukturę które muszą być wykonane.

 

 

Tak, nie mam nic przeciwko braniu kredytów, ale problem pojawia się w momencie, kiedy żyje się dzięki kredytom. Bo taka jest prawda, że- nie tylko w Polsce- miasta są potwornie zadłużone. I jak mówisz, można zaoszczędzić- ale kredyt trzeba spłacić. A na następne 3 lata znowu pojawia się oferta, którą należy wykorzystać. I znowu kredyt. Na przykład Toruń jest zadłużony na prawie 90% swoich funduszów, a moja gmina- na 50%.

 

A to już typowe sroły z pupy. Daruj sobie.

 

 

Nie- to naigrywanie się z bzdur, które są wymyślane przez europarlament :) A z bardziej rzeczywistych, to można wspomnieć o tym, że szwedzcy rybacy są bardziej ekonomiczni od naszych, więc więcej ryb im bierze mogą łowić więcej, a nasze krowy mają limit mleka jaki mogą wydać, bo przecież krowa więcej nie daje.

 

Teraz tak, wiem, że to trochę gdybologia, ale wedle wszelkich prognoz Europa gospodarczo będzie spadać. Na przykład do 2050 w czołowej dziesiątce gospodarek świata będą znajdować się tylko 2 gospodarki Europy: oczywiście Francja i Niemcy. Ewentualnie UK. Oczywiście wszystkie spadną z obecnej pozycji(źródło: http://serwisy.forsa...-roku-2050.html oraz http://www.pwc.pl/pl...port-2013.jhtml). Jeżeli tak ma wygladać rozwój wedle UE, to ja wolałbym z tego tramwaju wysiąść.


Użytkownik Kurusz edytował ten post 21.04.2014 - 22:27

  • 6

#17

marko895.
  • Postów: 173
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

*
Popularny

@Córa Koryntu

 

Już dawno nie czytałem tak niepoprawnie euroentuzjastycznej wypowiedzi, w podobnym tonie co litanie pani Róży Thun czy Moniki Richardson. Ciekawe kiedy w końcu ludzie sobie zdadzą sprawę, że centralne planowanie nie zdało egzaminu, a socjalistyczne kolosy na glinianych nogach nie mają racji bytu. 

 

Swoją droga to bardzo frapujące, ze Niemcy mimo przegranej wojny cały czas pełnia wiodącą rolę w Europie. Oglądałem kiedyś wypowiedź człowieka, który brał udział w powstaniu warszawskim i który ze łzami w oczach przyznał, że nie żyje w Polsce, za którą on walczył a jego koledzy oddawali życie. Byliśmy i jesteśmy nadal pod butem Niemiec, czy to hitlerowskich, czy tych ukrywających się pod szyldem UE.


  • 5

#18

owerfull.
  • Postów: 1320
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Unia i EBC ( podobno niezależne ) to syf. Te dwa wcześniej wymienione państwa ze strefy euro - Niemcy i Francja, to od lat marny "wzrost" gospodarczy, piętrzące się długi zagraniczne ( akurat Niemcy spłacają ), dług publiczny rośnie, bezrobocie rośnie.  W samej strefie euro bezrobocie to jakieś 12% ( stawiam, że jest więcej ), a wzrost gospodarczy jakby wyliczyć z ostatnich 7 lat, to jest średnio ujemny. Wydatki rządowe i długi w strefie rosną, żadnego konkretnego rozwoju Unia nie przynosi. 


  • 0

#19

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

Była biedniejsza- i Europa zrobiła postęp. Tego nie neguję. Jednak jest on ograniczany

 

Ludzie w Indiach, Chinach i też dużo ludzi w USA (40 milionów amerykanów pobiera bony żywnościowe) chcieliby żyć tak jak w Europie. :)

Co do rozwoju. Przed kryzysem nie było z tym źle. Teraz powoli się Europa wyczłapuje ze spowolnienia, wtedy zobaczymy.

 

 

 

Taka jest teoria. Statystyki pokazują co innego:
Bezrobocie w Hiszpanii: 26%
Grecja: 27%
Bezrobocie w Polsce: 14%. Powiesz, że to mało? To dodaj sobie 2mln osób, które wyjechały za pracą, już tak kolorowo nie będzie. Wyjdzie coś w okolicy przed-unijnych 20%, jeżeli się nie mylę.

 

Po pierwsze to bezrobocie nie jest spowodowane dopłatami, tylko kryzysem i tanimi kredytami i spekulacjami finansowymi.

Nie można liczyć bezrobocia w ten sposób, że te osoby które wyjechały automatycznie zasiliłyby grono bezrobotnych. Dwa miliony dodatkowych mieszkańców buduje zapotrzebowanie na bardzo wiele miejsc pracy w usługach. To są głębsze szacunku. Właśnie następuje odbicie po kryzysie i bezrobocie będzie spadało. Kryzys akurat nie był spowodowany przez dopłaty UE.

 

 

Polska potrzebuje w tej chwili polskich przedsiębiorstw, polskich funduszy i polskich produktów.

 

No i ma. Dzięki dopłatą UE firmy nie muszą się pożyczać w bankach tych kwot, ani szukać zagranicznych partnerów. UE daje je bezzwrotnie bez żadnych gwiazdek i kruczków. Są setki tysięcy polskich firm i polskich produktów. Proszę Cię nie opowiadaj dyrdymałów o tym że wszystko w Polsce jest w obcych rękach bo nie chce mi się tracić czasu na takie czcze rozmowy.

 

 

Wymień proszę duże, polskie firmy z których korzystasz na co dzień.

 

 Ehh, głupie to jak cholera - bo widzę żeś kolejny z ludzi "nic w Polsce nie ma". Lewiatan, Społem, Tymbark, Solaris, VOX, oknoplast. Nie chce mi się wymieniać więcej. Wpisz sobie w google "polskie firmy" czy coś.

 

 

Jak już pisałem- najbogatsze kraje powojenne w Europie to Francja i Niemcy. Między innymi dlatego

 

Mniej więcej dlatego że u nas było PRL. ;]

 

 

A niestety polskie prawo jest tak fatalnie skonstruowane, że zagraniczne firmy płacą mniejsze podatki niż krajowe.

 

... Hmm. Wiesz ile razy się spotkałem z tym argumentem? Wiesz jaki on jest głupi i irracjonalny? 

Nie ma czegoś takiego jak niższe podatki dla zagranicznych firm. Znajdź mi taki zapis w prawie to pogadamy, inaczej wybij sobie to z głowy.

Mogą istnieć zwolnienia od podatków w Specjalnych Strefach Ekonomicznych, ale tam może rozpocząć działalność polska, czy jakakolwiek inna firma. Każda gmina może też nadać specjalne zwolnienia od podatku od nieruchomości, dać zniżkę na zakup gruntu czy go uzbroić - ale to już uznaniowa decyzja gminy. I to też może dostać polska lub jakakolwiek inna firma.

Albo rozmawiamy poważnie, albo odejdź do krainy głupich argumentów wyssanych z palca.

 

 

Tak, nie mam nic przeciwko braniu kredytów, ale problem pojawia się w momencie, kiedy żyje się dzięki kredytom. A na następne 3 lata znowu pojawia się oferta, którą należy wykorzystać. I znowu kredyt. Na przykład Toruń jest zadłużony na prawie 90% swoich funduszów, a moja gmina- na 50%.

 

Nie żyje, tylko inwestuje. Nie kupują za to pomarańczy statkami tylko budują infrastrukturę. Gdyby nie dopłaty unijne te miasta mogłyby na dziesięciolecia zapomnieć o obecnych inwestycjach. Taki Kraków myśli teraz o metrze tylko dlatego że może liczyć na 75% z Unii. Inaczej nigdy nie byłoby go nawet teoretycznie na to stać.

Dotacje UE przebudowały większość Polskich miast i poprawiły komfort życia, zaprzeczając temu po prostu zaprzecza się rzeczywistości.

 

 

A z bardziej rzeczywistych, to można wspomnieć o tym, że szwedzcy rybacy są bardziej ekonomiczni od naszych, więc więcej ryb im bierze mogą łowić więcej

 

Nie jestem dokładnie w temacie, ale ryby w Bałtyku były skrajnie przełowione. Gdyby nie wprowadzono limitów nowoczesne trałowce wyłowiłyby wszystko szybciusieńko.

 

 

a nasze krowy mają limit mleka jaki mogą wydać, bo przecież krowa więcej nie daje.

 

No wiesz. Przed UE ciągle były górki i dolinki produkcji. Potem rolnicy urządzali awantury, domagali się dopłat i pomocy, blokowali drogi itp. Jakoś od czasu limitów produkcji nie ma takich akcji. Z resztą limity będą niedługo usuwane. 

 

 

Teraz tak, wiem, że to trochę gdybologia, ale wedle wszelkich prognoz Europa gospodarczo będzie spadać.

 

Nie Europa spadać, tylko kraje rozwijające się będą ją gonić. W Europie nie ma żadnego kraju który ma ponad 100 mln obywateli. A popatrz ile ma Brazylia, Tajlandia, Indonezja, Indie... Gdzie ludzi kupa tam i Herkules pupa. Dlatego liczymy się tylko w grupie. ;)

 

 

 

marko895@

 

Haha. No widzisz. Miło mi. Całuski.

A ja nigdzie poza tym forum nie spotykam takiej ogromnej grupy ludzi którzy nie za bardzo wiedzą o co chodzi, ale sobie pokrytykują UE. :D

Zwłaszcza mnie rozbawiły te pierdoły o rozkazie 1066, obcym wojsku i fałszywych cytatach które mi kolega próbował wcisnąć. 

Słodziutcy jesteście i pocieszni. ;* 


  • 0



#20

owerfull.
  • Postów: 1320
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Polska potrzebuje w tej chwili polskich przedsiębiorstw, polskich funduszy i polskich produktów

 

Akurat z tym się nie zgodzę, bo kupować powinno się tanio i ten kto chociaż trochę zna się na handlu, ten nie będzie mówił, że chce kupować swoje, ale drożej. 


Użytkownik owerfull edytował ten post 21.04.2014 - 23:51

  • 0

#21

NexaT.
  • Postów: 116
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Hahahhaha. No to fajnie że cytujesz fragment który nie istnieje w tej ustawie.  :szczerb:  Z kim ja piszę...

 

Cytowałem z innego portalu.

Przeczytałem sam początek tej ustawy:

Artykuł 2, 1, podpunkty a, b,c.

 

Skoro obce służby mogły u nas interweniować już od 99r., to po co jest ustawa 1066? Pytam serio, bo nie mogę tego dostrzec.

 

 

W ustawie 1066 nie ma ani jednego słowa o wojsku.

 

Fakt. Troszkę przesadziłem z tym wojskiem. Jest mowa o funkcjonariuszach.

 

 

Powodzie/katastrofy przemysłowe/współpraca straży granicznej/ściganie przestępców którzy przejeżdżają przez granicę bez kontroli (strefa schengen). Masz słabą wyobraźnie.

 

Przecież przez te wszystkie lata, radziliśmy sobie bez ingerencji służb spoza naszego kraju.

 

Nie wiem jak to ściganie przestępców miałoby wyglądać. Po to wprowadzono strefę Schengen, aby właśnie ułatwić przemieszczanie się po krajach sąsiadujących z nami, m.in. poprzez zniesienie kontroli na granicy. Jeśli już jakiś przestępca przekroczy granice, to naprawdę Polska policja nie da rady sobie z tym poradzić?

 

Mam wyobraźnie, ale nie dostrzegam w tym większego sensu.

 

 

Co ma UE do tego? To się dzieje bo takie nastały czasy. UE tylko reaguje na te trendy.

 

Tak się dzieje, bo UE ma w nosie niektóre sprawy.

Chce tutaj tylko przypomnieć co się działo niedawno w UK z muzułmanami.

 

tak na marginesie, Janusz Korwin Mikke powiedział, że w przeszłości to my kolonizowaliśmy inne kontynenty, a teraz to nas kolonizują.

 

 

Aha, czyli jednak liczysz tą niezamieszkałą tajgę i tundrę?  :szczerb:

 

A obecnie to połowa Rosji jest... czym?

 

 

 

jeśli weźmiemy pod uwagę, że po czymś takim w sposób naturalny wzrośnie udział francuskich i niemieckich wędzarni na rynku europejskim, a o to przecież im chodzi.

 

Jeśli obchodzi nas francuska i niemiecka gospodarka, to racja. Wtedy to ma sens.

 

 

Komentarze do ustawy 1066:

Spoiler

No cóż, w sumie ja też nie słyszałem nic o tej ustawie w telewizji. Pewnie cała ta propaganda, jaka ta ustawa jest zła, spowodowana jest przez fanatycznych wyznawców Korwina.

 

Akurat z tym się nie zgodzę, bo kupować powinno się tanio i ten kto chociaż trochę zna się na handlu, ten nie będzie mówił, że chce kupować swoje, ale drożej.

Gdyby w Polsce funkcjonowało dużo polskich firm, to ceny na pewno nie byłyby wysokie.


Użytkownik NexaT edytował ten post 22.04.2014 - 15:02

  • 0

#22

owerfull.
  • Postów: 1320
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Gdyby w Polsce funkcjonowało dużo polskich firm, to ceny na pewno nie byłyby wysokie.

 

Mnie nie obchodzi to czy jest polskie, czy nie polskie, ważne żeby było tanio, a do tego potrzeba wolny rynek, dobre warunki dla inwestorów - tego obecnie brak. 


  • 0

#23

NexaT.
  • Postów: 116
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

To w Polsce nie jest tanio?

Przecież jeszcze do niedawna nasi sąsiedzi przyjeżdżali u nas zakupy robić.


  • 0

#24

Last Sicarius.

    Ostrzewtłumie

  • Postów: 1437
  • Tematów: 84
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

No bo dla nich moze i jest tanio ale dla nas(polaków) tak nie bardzo.


  • 0



#25

Kuruša.
  • Postów: 632
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

*
Popularny

Ludzie w Indiach, Chinach i też dużo ludzi w USA (40 milionów amerykanów pobiera bony żywnościowe) chcieliby żyć tak jak w Europie. :)

Co do rozwoju. Przed kryzysem nie było z tym źle. Teraz powoli się Europa wyczłapuje ze spowolnienia, wtedy zobaczymy.

 

 

W grudniu 2012 r. było ich już 47,8 mln. To jeden na 6,5 Amerykana. [za: http://gpcodziennie....ml#.U1aLwKJnMqM]. W Polsce z powodu skrajnego ubóstwa cierpi około 2 milionów osób (...) W roku 2010 dożywiania wymagało ponad 130 tysięcy dzieci. Z takim wynikiem Polska plasuje się na trzecim miejscu w Unii Europejskiej za Bułgarią i Rumunią. [za: http://www.pah.org.p...i_glod_w_polsce

 

Po pierwsze to bezrobocie nie jest spowodowane dopłatami, tylko kryzysem i tanimi kredytami i spekulacjami finansowymi.

Nie można liczyć bezrobocia w ten sposób, że te osoby które wyjechały automatycznie zasiliłyby grono bezrobotnych. Dwa miliony dodatkowych mieszkańców buduje zapotrzebowanie na bardzo wiele miejsc pracy w usługach. To są głębsze szacunku. Właśnie następuje odbicie po kryzysie i bezrobocie będzie spadało. Kryzys akurat nie był spowodowany przez dopłaty UE.

 

 

Ale Unia w żaden sposób nie przyczyniła się do redukcji bezrobocia. Chyba, że liczymy 2 miliony osób, które wyjechały... Jednak w 2003 średnio było bezrobotne 3 mln 322 tysiące osób. W 2014 bez pracy jest ponad 2 miliony 300 tysięcy osób, co daje około 14%. Teraz po dodaniu 2 milionów, które wyjechały, daje to ponad 4 miliony. I co, gdzie jest ten postęp? Ja rozumiem, że więcej osób byłoby potrzebnych w pracy... Ale milion?

 

No i ma. Dzięki dopłatą UE firmy nie muszą się pożyczać w bankach tych kwot, ani szukać zagranicznych partnerów. UE daje je bezzwrotnie bez żadnych gwiazdek i kruczków. Są setki tysięcy polskich firm i polskich produktów. Proszę Cię nie opowiadaj dyrdymałów o tym że wszystko w Polsce jest w obcych rękach bo nie chce mi się tracić czasu na takie czcze rozmowy.

 

 

Po pierwsze- żeby EU dała, najpierw ktoś musi EU dać, bo sama swoich funduszów nie posiada. A na składkę dajemy również i my. Więc otrzymujemy fundusze, które sami wcześniej daliśmy, a poprzez które musimy się później znowu zadłużyć, żeby je wykorzystać. Przecież to jakiś nonsens jest.

 

Ehh, głupie to jak cholera - bo widzę żeś kolejny z ludzi "nic w Polsce nie ma". Lewiatan, Społem, Tymbark, Solaris, VOX, oknoplast. Nie chce mi się wymieniać więcej. Wpisz sobie w google "polskie firmy" czy coś.

 

 

Czekam aż powiesz, że Lewiatan bije na głowę dochody Lidla a Tymbark sprzedaje więcej niż Cola.

 

Mniej więcej dlatego że u nas było PRL. ;]

 

 

To należy się do tej sytuacji dostosować, a nie zgrywać wielkiego, który będzie równym partnerem dla Niemiec i Francji :)

 

Nie żyje, tylko inwestuje. Nie kupują za to pomarańczy statkami tylko budują infrastrukturę. Gdyby nie dopłaty unijne te miasta mogłyby na dziesięciolecia zapomnieć o obecnych inwestycjach. Taki Kraków myśli teraz o metrze tylko dlatego że może liczyć na 75% z Unii. Inaczej nigdy nie byłoby go nawet teoretycznie na to stać.

Dotacje UE przebudowały większość Polskich miast i poprawiły komfort życia, zaprzeczając temu po prostu zaprzecza się rzeczywistości.

 

 

Pieniądze z Unii, dzięki którym Kraków

a) odzyska część pieniędzy włożonych przez Polskę w  fundusz unijny

b) zadłuży się jeszcze bardziej

c) dostanie kolejny wydatek do utrzymania

 

Tak. Żyjemy w ułudzie, na przykład w Anglii metro jest tylko w Londynie. Zamiast budować metro w 500- tysięcznym mieście zmodernizowałbym tramwaje chociażby. Ale metro musi być! Jak również igrzyska zimowe, na które wydali już ile tam? 50 milionów na sam projekt? Podobnie jest u nas w skm. Zmodernizowali nam część torów, nowe składy przyszły, wszystko fajnie, ale czy ktoś liczył, że w ciągu tygodnia 2 razy skm nie kursowały? Dlatego, że nowe skm spowodowały.... że zabrakło prądu. Tak, to nie jest tylko tyle, że dostaniemy i będziemy mieli luksus. Ktoś musi też za to więcej zapłacić.

 

Nie jestem dokładnie w temacie, ale ryby w Bałtyku były skrajnie przełowione. Gdyby nie wprowadzono limitów nowoczesne trałowce wyłowiłyby wszystko szybciusieńko.

 

 

Doskonale wybroniłeś to, że Szwedzi mają większe limity niż Polacy :)

 

No wiesz. Przed UE ciągle były górki i dolinki produkcji. Potem rolnicy urządzali awantury, domagali się dopłat i pomocy, blokowali drogi itp. Jakoś od czasu limitów produkcji nie ma takich akcji. Z resztą limity będą niedługo usuwane.

 

 

Tylko co to ma być- opłata za nadprodukcję? Czemu ktoś w brukseli sobie wyznacza, ile może polska krowa dać mleka? Kolejny nonsens. Krowa produkuje tyle mleka ile produkuje, a że ktoś uważa, że nie może zrobić więcej? Jak sobie wymyślę, że będę krowę karmił w jakiś super nowoczesny sposób i zamiast 200 litrów mleka wyda 800, to okaże się, że 600 litrów nadprodukcji będę musiał wylać.

 

 

Gdzie tu widzisz sens?

 

Nie Europa spadać, tylko kraje rozwijające się będą ją gonić. W Europie nie ma żadnego kraju który ma ponad 100 mln obywateli. A popatrz ile ma Brazylia, Tajlandia, Indonezja, Indie... Gdzie ludzi kupa tam i Herkules pupa. Dlatego liczymy się tylko w grupie. ;)

 

 

Ktoś już to pisał, że niewielkie kraje potrafią dzisiaj trząść wielkimi. Idąc Twoim tokiem rozumowania, szwedzka gospodarka powinna kwiczeć na kolanach przed gospodarką Polski i Czech...

 

 

@up

 

Kiedyś było- ale weszliśmy do Unii. Jakiś czas temu będąc w Niemczech kupiłem kawę, która w przeliczeniu, w tym samym lidlu, wychodziła taniej za zachodnią granicą niż u nas, mimo, że smakowała lepiej. Ale co tam, lepiej dalej mówić, że Niemcy nie mają interesu w Polsce :)

 

Tak, Europa dzisiaj dość pośrednio, ale jednak, spełnia marzenia Hitlera. Europa jest pod egidą Francji i Niemiec i to raczej ze wskazaniem na te drugie..


  • 5

#26

Cmb.
  • Postów: 332
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Co do Polskich firm - podany przykładowo up Lewiatan... Cóż, bardzo słabo moim zdaniem sprawuje się ten sklepik. Jeszcze nie widziałem Lewiatana w którym by nie było robionych przekrętów - na cenach, na starych towarach, promocjach, wszędzie - taka chyba już polska mentalność że trzeba próbować wszystkich robić w... Członka. Natomiast o zagranicznych firmach tyle się nie słyszy, ludzie częściej tam kupują, towar jest wyższej jakości - po prostu konkurencja i zasady niszczą polską gospodarkę. Sami sobie nieraz kopiemy groby. Najbliższy Lewiatan mam jakieś 150 metrów od mieszkania i nie chodzę tam chyba  że muszę...

 

Kraj w sumie mamy wyprzedany, wszystko co ma jakąś wartość ląduje za granicą i tylko od wszystkich importujemy. UE nie wyszła nam na dobre, co że dają nam dofinansowania? Przecież każdy wie że publiczne pieniądze NIE ISTNIEJĄ - nie ma czegoś takiego, to nasze pieniądze które nam po prostu państwo oddaje - i to w ilości mniejszej niż dajemy. Przykład emerytury gdzie ludzie po zarobkach rzędu 2200 zł dostają 800 złotych emerytury, co to ma być? Tak samo działa UE, dodatkowo nakłada głupie limity, mówi nam jak mamy korzystać z NASZEJ własności! Co ja piszę, nie ma teraz czegoś takiego jak własność. Kiedyś chłop oddawał dziesięcinę i zostawało mu jeszcze żeby wykarmić rodzinę a nadwyżkę sprzedać, obecnie z tymi wielkimi "dofinsowaniami" rolnicy ledwo wiążą koniec z końcem i uciekają do miast, bo nawet głupia robota na kasie jest duuuużo lżejsza a przynosi podobne pieniądze. Wiem bo mam ciotkę z małym gospodarstwem - duże gospodarstwa może się utrzymają ale rodzinne padają jak muchy. Ciotka przeżyła tam już 60 lat więc dożyje swoich dni żyjąc w sposób który potrafi, ale dzieci już dawno wyjechały (jedno do niemiec gdzie zarabia naprawdę dobre pieniądze :)) i nikt nie przejmie gospodarstwa, hektary sprzeda zapewne jakiemuś niemcowi (bo kto kupuje działki? Niby ustawa mówi żeby faworyzować polaków przy sprzedaży ziemi ale dajcie spokój, jak niemiec da 2x tyle) i tyle, kolejne gospodarstwo zostanie zautomatyzowane i pieniądze będą leciały za granicę.

 

O bezrobociu szkoda nawet wspominać. Tusk sztucznie (i bardzo sprytnie) "rozwiązał" problem nadmiernego bezrobocia reklamując studia. Młodzi ludzie teraz po szkołach idą studiować, dzięki temu są przez 5 lat wyłączeni z rynku pracy - a po tych 5 latach zdziwienie że nie ma roboty. Jest przepełnienie magistrów, obecnie tytuł ten zbyt wiele nie daje. Dlatego ludzie wyjeżdżają i Polak kształcący się za polskie pieniądze pracuje gdzieś po USA czy Irlandii - a im to przecież na rękę! Dostali właśnie wykształconego i gotowego do pracy człowieka, to tak jakby nagle urodził się 25-letni człowiek na którego państwo nie wydało ani grosza! Do tego Polacy pracują za mniejszą stawkę i ciężej niż ich zagraniczni koledzy.

 

Hm, podsumowując bo większość i tak została już wielokrotnie napisana... Myślę, że w najbliższym czasie wiele się tu nie zmieni, a jeśli już to na gorsze. UE ma coraz bardziej pokręcone pomysły i coraz bardziej "zaciska" pętlę na szyjach państw członkowskich. Straciliśmy suwerenność, główny atrybut demokratycznego państwa...


  • 3

#27

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

A na składkę dajemy również i my. Więc otrzymujemy fundusze, które sami wcześniej daliśmy, a poprzez które musimy się później znowu zadłużyć, żeby je wykorzystać. Przecież to jakiś nonsens jest.

Dostajeeemy więcej niż wpłacamy. Zadłużać i tak byśmy się zadłużali na inwestycje bo nikt nie ma takiej kasy żeby budować za swoje. Nawet Chiny się zadłużają, w państwowych bankach co prawda ale jednak.

 

 

Czekam aż powiesz, że Lewiatan bije na głowę dochody Lidla a Tymbark sprzedaje więcej niż Cola.

 

No tutaj to już nikt nie poradzi że ludzie wolą kupować Coca Colę w Lidlu. Zagraniczne dyskonty zjechały marżę w handlu spożywczym do ok 2%, taki ich plus.

 

 

To należy się do tej sytuacji dostosować, a nie zgrywać wielkiego, który będzie równym partnerem dla Niemiec i Francji :)

 

O czym mówisz?

 

 

 

Pieniądze z Unii, dzięki którym Kraków
a) odzyska część pieniędzy włożonych przez Polskę w  fundusz unijny
b) zadłuży się jeszcze bardziej
c) dostanie kolejny wydatek do utrzymania

 

Polska dostaje kilka razy więcej niż wpłaca. Wybiórcza ślepota?

Wiadomo, lepiej żeby nie inwestował w infrastrukturę a ludzie tłukli się starymi autobusami.

W infrastrukturę trzeba inwestować bo tylko tak miasta mogą się rozwijać. Jak Ty sobie wyobrażasz funkcjonowanie rozrastającego się miasta które nie inwestuje?

 

 

Tak. Żyjemy w ułudzie, na przykład w Anglii metro jest tylko w Londynie. Zamiast budować metro w 500- tysięcznym mieście zmodernizowałbym tramwaje chociażby.

 

Ty się zgrywasz czy jesteś takim ignorantem? Po pierwsze Kraków ma 800 tysięcy stałych mieszkańców + około 150 tysięcy studentów + niewiadoma liczba wynajmujących mieszkania i pokoje bez maldunku. Dolicz do tego okoliczne miasta i wsie z których ludzie dojeżdżają do Krakowa do pracy - w bliskich suburbiach (bo ludzie dojeżdżają nawet z promienia 50 kilometrów) mieszka kolejne 300 tysięcy osób. To już nie 500 tysięcy, a prawie 1.5 miliona. Ośmieszasz się swoją niewiedzą i strzelaniem argumentów z tyłka. Wstydź się za te swoje niesprawdzone pierdoły.

 

Po drugie Anglia ma 3 miasta z metrem (Glasgow, Newcastle i Londyn), a nie jedno. Widzisz jakie głupoty walisz na każdym kroku? Sprawdzaj informacje przed napisaniem, bo śmieszność żebym Cię poprawiał na każdym kroku.

 

 

Doskonale wybroniłeś to, że Szwedzi mają większe limity niż Polacy :)

 

Daj jakieś dane na ten temat. Bo Twoim słowom nie można wierzyć za grosz.

 

 

Krowa produkuje tyle mleka ile produkuje, a że ktoś uważa, że nie może zrobić więcej?

 

<facepalm> Chodzi o nie powiększanie nadmiernie pogłowia a nie limity na każdą krowę.

 

 

 

@cmb

 

Kraj w sumie mamy wyprzedany, wszystko co ma jakąś wartość ląduje za granicą i tylko od wszystkich importujemy.

 

Pierdu pierdu - w sumie tak można to tylko skomentować.  :szczerb:


  • 0



#28

Shi.

    關帝

  • Postów: 997
  • Tematów: 39
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Widzę mój drogi, że całkowicie dałeś się ponieść perwersyjnym fantazjom ekonomicznym pióra John'a Keynesa. Dzięki temu na "Skali F (Faszyzm)" podskoczyłeś o kilka punktów do góry.

 

Polska dostaje kilka razy więcej niż wpłaca. Wybiórcza ślepota?

 

 

To kto zyskał a kto stracił nie ma najmniejszego znaczenia w całej tej rozmowie. 

 

Po pierwsze - środki są bezczelnie zabierane z normalnego obrotu rynkowego - skutek, przedsiębiorca, który ma już coś do powiedzenia traci na tym część swoich dochodów i (co nie mniej ważne) energii; idąc dalej potrzeby konsumenta w pewnych sektorach nie zostają zaspokojone - kłania się tutaj "Mit zbitej szyby".

 

 

Po drugie - dzięki takiemu zabiegowi tworzysz sytuację gdzie zabierając kapitał z rynku tworzysz sztuczne korzyści, które nie są obwarowane ani ryzykiem ani jakimś stosunkiem kosztów do strat. 

 

Po trzecie - niszczysz konkurencję w danym sektorze inwestycyjnym - bo tak naprawdę kto jest w stanie konkurować z budżetem UE?

 

Liczy się ekonomiczny rachunek a nie jakieś idiotyczne, faszystowskie imperatywy.

 

Na samym końcu ale również bardzo ważne spojrzenie na w/w sprawę jest kwestia etyczna takiego działania - Ty i Tobie podobni traktujecie ludzi jak pionki, które możecie sobie według własnych urojeń przestawiać na szachownicy; prawda jest zupełnie inna - ekonomia to nie mechanizm jakbyś chciał to widzieć a organizm powiązany delikatną nicią porozumień społecznych.

 

Ah, zapomniałem.

 

Skąd masz takie wybitne informacje na temat czego chcą bądź nie obywatele Chin? Bo jest to wyjątkowo zadziwiające stanowisko - z moich informacji wynika, że jest całkiem inaczej - Twoje informacje są bardzo przestarzałe. 


  • 4



#29

Don Corleone.

    Dispositif

  • Postów: 1116
  • Tematów: 68
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Lepszy Keynes, niż Friedman. Do czego doprowadzili nas niektórzy chłopcy z Chicago, każdy widzi - deregulacja i sektor bankowy to kiepska mieszanka. Środki nie są zabierane z rynku, a z budżetu, drobna różnica. By ten wywód trzymał się kupy, trzeba by założyć, że gdyby nie kontrybucje do budżetu UE, te pieniądze trafiłyby redystrybucją do gospodarki. Nie trafiłyby, bo od 2004 raczej nieprzerwanie mamy dziurę budżetową (większą, niż kontrybucja Polski do budżetu unijnego). Poszłoby to na obsługę zadłużenia. Patrząc w skali makro, fakt, że dostajemy więcej niż wpłacamy, ma ogromne znaczenie. W przeciwieństwie do wpłat, wypłaty zdecydowanie trafiają do gospodarki, przyczyniając się do wzrostu. Dziwnie pisać, że kto zyskał lub stracił nie ma znaczenia, skoro potem samemu odwołuje się do tych niby stratnych.


  • 0



#30

Kuruša.
  • Postów: 632
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Dostajeeemy więcej niż wpłacamy. Zadłużać i tak byśmy się zadłużali na inwestycje bo nikt nie ma takiej kasy żeby budować za swoje. Nawet Chiny się zadłużają, w państwowych bankach co prawda ale jednak.

 

 

Łał! I co, wierzysz, że Niemcy, Francja, Szwecja, Włochy, Holandia,Austria, Dania i Finlandia tak sobie o- łożą, żeby rozwinąć Polskę?

 

Po dodaniu wszystkich wydatków strony polskiej związanych z pozyskiwaniem dotacji w latach 2007-13 otrzymujemy kwotę w wysokości 106,8 mld euro, czyli 117,5% wartości wszystkich dotacji, które mają zostać przekazane Polsce z UE! Tak więc koszty poniesione przez polską gospodarkę i sektor publiczny o 17,5% przewyższają ten „ogromny deszcz unijnych pieniędzy”. Statystyczny Polak w latach 2007-13 wyda średnio 1606 zł rocznie tylko po to, aby otrzymać 1368 zł, czyli dołoży do interesu 238 zł rocznie![za: http://tomaszcukiern...dotacjach-z-ue/

 

http://www.wykop.pl/...do-unii-zrodla/

http://www.uwazamrze...981500.html?p=1

 

Liczenie tylko i wyłącznie tego, ile dostaniemy jest bez sensu. Liczy się to, ile jesteśmy w stanie wydać. Może sobie nasz następny premier za 10 lat przywieźć z Brukseli nawet tetryliard euro, wysiąść z samolotu na Okęciu i krzyknąć "Yes, we can!", tylko, że to będą czcze obietnice- bo żeby wykorzystać te fundusze należy posiadać jeszcze wystarczającą ilość środków własnych. Polska, jeśli mnie pamięć nie myli, znajduje się niemal na samym końcu wykorzystywania funduszy- tak więc nie wiem, czym się jaramy.
 

 

No tutaj to już nikt nie poradzi że ludzie wolą kupować Coca Colę w Lidlu. Zagraniczne dyskonty zjechały marżę w handlu spożywczym do ok 2%, taki ich plus.

 

 

Dla nich to plus- dla nas niekoniecznie. Było to do przewidzenia i otwieranie rynku dla zagranicznych potentatów w momencie kiedy swojego nie ma się prawie nic jest typowym działaniem pod publiczkę. Pozwolili nam bowiem robić zakupy w Lildlu, jak już się tak go uczepiłem, dzięki czemu niemal cały asortyment jest kupowany w Niemczech(niemiecka gospodarka zyskuje) i również kapitał, który Polacy włożyli w sklep, codziennie kupując chleb i mleko, również z Polski ucieka.

 

O czym mówisz?

 

 

O tym, że wejście do UE odbyło się zbyt wcześnie i jest ogólnie- zbyt szerokie. Było oczywiste, że przyjdą zagraniczne koncerny, które zmiotą nasze z rynku. Niestety- wejście gospodarczo nic nam nie pomogło, a wsparło gospodarki o których ciągle mówię.

Mówię też o innej rzeczy. Na przykład- kupując samochód od Niemca również wspierasz niemiecką gospodarkę. Po pierwsze- ewakuujesz pieniądze za granicę, czyli w obiegu u nas jest automatycznie mniej pieniędzy, miałbyś też mniej do wydania i wsparcia polskiej gospodarki. Po drugie, Niemiec kupi sobie kolejnego Volkswagena, i Niemcy znowu się cieszą...

 

Wiadomo, lepiej żeby nie inwestował w infrastrukturę a ludzie tłukli się starymi autobusami.

W infrastrukturę trzeba inwestować bo tylko tak miasta mogą się rozwijać. Jak Ty sobie wyobrażasz funkcjonowanie rozrastającego się miasta które nie inwestuje?

 

 

Jakbyś czytał uważnie to, co piszę, to byś zauważył, że napisałem, że zamiast metra zmodernizowałbym linię tramwajową. Po pierwsze- linia taka już istnieje, a z tego co zdążyłem zauważyć podczas mojego pobytu w Krakowie- obejmuje dużą część miasta. Jak jeździłem tymi tramwajami to i tak nie były super zapchane, żeby nie powiedzieć że puste, więc nie wiem, czy metro byłoby znakomitym wyjściem. Polska nie jest potęgą gospodarczą, żeby budować kosztowne rzeczy ot tak, zresztą- już się takich rzeczy nabudowaliśmy.

 

Ty się zgrywasz czy jesteś takim ignorantem? Po pierwsze Kraków ma 800 tysięcy stałych mieszkańców + około 150 tysięcy studentów + niewiadoma liczba wynajmujących mieszkania i pokoje bez maldunku. Dolicz do tego okoliczne miasta i wsie z których ludzie dojeżdżają do Krakowa do pracy - w bliskich suburbiach (bo ludzie dojeżdżają nawet z promienia 50 kilometrów) mieszka kolejne 300 tysięcy osób. To już nie 500 tysięcy, a prawie 1.5 miliona. Ośmieszasz się swoją niewiedzą i strzelaniem argumentów z tyłka. Wstydź się za te swoje niesprawdzone pierdoły.

 

Po drugie Anglia ma 3 miasta z metrem (Glasgow, Newcastle i Londyn), a nie jedno. Widzisz jakie głupoty walisz na każdym kroku? Sprawdzaj informacje przed napisaniem, bo śmieszność żebym Cię poprawiał na każdym kroku.

 

 

Napisz, że się ośmieszam niewiedzą, po czym napisz, że Glasgow leży w Anglii... Dzięki, jesteś równie śmieszny co ja :)

 

Daj jakieś dane na ten temat. Bo Twoim słowom nie można wierzyć za grosz.

 

 

To mało jest afer na ten temat, średnio co 2-3 lata, że w czerwcu mają wyczerpany limit połowu na dany rok? https://www.portalmo...iow-a9599k32916, http://www.przeglad-...ku-bron-sie-sam


  • 2


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych