Skocz do zawartości


Zdjęcie

Mohendżo Daro- starożytna ofiara broni masowej zagłady


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
28 odpowiedzi w tym temacie

#1

Simba.

    Simbarosa

  • Postów: 441
  • Tematów: 290
  • Płeć:Kobieta
  • Artykułów: 51
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Popularny

4hbcsx.jpg

 

W 1922 roku na jednej z wysp rzeki Indus w Pakistanie archeolodzy odkryli pod piaskiem ruiny starożytnego miasta. Miejsce to nazywa się Mohendżo Daro, co w miejscowym języku oznacza "Wzgórze Umarłych". Wykopaliska wskazują na to, że ludzie zginęli tam w bardzo krótkim czasie i działała na nich wysoka tempeatura. Może to być miejsce użycia broni jądrowej i to przed 4000 tysiącami lat.

 

Według przyjmowanych ustaleń naukowych, miasto to powstało mniej więcej 2600 lat p.n.e. i istniało przez ponad 900 lat. W czasach świetności cywilizacji Doliny Indusu było to jedno z najbardziej rozwiniętych miast w Azji. W szczytowym momencie mieszkało tam od 50 do 80 tysięcy mieszkańców.

 

Mohendżo-Daro nawet cztery tysiące lat temu było zorganizowane w dość współczesny sposób.  Ulice były ułożone w kratownicę jak w Nowym Jorku.  Domy miały przeważnie 4-6 pokoi, kuchnię i pokój do mycia.  Główne ulice były bardzo szerokie.  Jedne prowadziły z północy na południe, a drugie z zachodu na wschód. Byłą tam kanalizacja i studnie. Ścieki przez podziemne rury były odprowadzane poza miasto. Archeolodzy odkryli tam nawet najstarsze znane ludzkości publiczne toalety.

 

 

Mimo to, że prosperita tego miejsca wydawała się wieczna,  miasto i jego mieszkańców spotkała katastrofa. Mohendżo Daro w rzeczywistości przestało istnieć w jednym momencie. Nie wiadomo co się stało, ale było to dosyć gwałtowne. W jednym z domów znaleziono szkielety trzynastu osób dorosłych i jednego dziecka. Ludzie ci zostali zabici gdy siedzieli jedząc coś z miski. Inni zginęli po prostu chodząc po ulicach.  Ich śmierć była bardzo gwałtowna i w pewnym sensie przypomniało to zdarzenie jakie miało miejsce w Pompejach.

 

2lw88c6.jpg

 

Dla archeologów był to poważny problem, bo musieli ustalić co mogło się stać mieszkańcom. Wzięto pod uwagę kilka wersji. Jedna z nich zakładała, że miasto zostało nagle napadnięte przez wroga i spalone.  Jednak wykopaliska nie potwierdziły obecności żadnej broni, ani żadnych śladów walki.  Zachowane szkielety są bardzo nieliczne, ale żaden z nich nie wygląda tak, jakby zginął po jakiejkolwiek walce. Z drugiej strony liczba szkieletów dla tak dużego miasta nie wydawała się wystarczająca. Sugerowano, że większość mieszkańców Mohendżo-Daro opuściło to miasto przed katastrofą.

 

Podczas wykopalisk archeolodzy natknęli się na "grupy szkieletów”, których pozycje wskazywały, że w chwili śmierci ludzie ci byli wyraźnie zaskoczeni.  Analiza szczątków wykazała też inną niezwykłą właściwość ruin Mohendżo-Daro – duży poziom promieniowania. Ściany niektórych domów były wręcz stopione. Niekiedy warstwy gruzu były rozdzielane stopionym szkłem. Był to taki sam rodzaj szkła jaki powstał na pustyni Nevada, po pierwszych próbnych amerykańskich próbach jądrowych.

 

14256dy.jpg

Dopiero gdy na tragedię Mohendżo Daro spojrzy się z punktu widzenia jaki możemy przyjąć znając rozmiary destrukcji w Hiroszimie można zastanowić się nad tym jak bardzo charakter zniszczeń przypomina wydarzenia z sierpnia 1945 roku. Mohendżo-Daro mogło być pierwszym miastem w historii Ziemi, na które dokonano czegoś na kształt ataku nuklearnego.

 

Z badań brytyjskiego archeologa D. Davenporta i włoskiego badacza E. Vincentiego, analiza próbek z wykopalisk wykazała, że topnienie gleby i cegieł jakie nastąpił podczas zniszczenia miasta sięgało 1400-1500C. To są takie temperatury, które w tamtych czasach można było otrzymać tylko w kuźni, a nie na wolnej przestrzeni.

24y35v5.jpg

 

Oczywiście mamy tak zakodowane w głowach, że wybuch jądrowy w starożytności wydaje się nam czymś absurdalnym.  Wydaje nam się, że broń jądrową opracowano dopiero w latach czterdziestych ubiegłego wieku, a tu nagle mamy do czynienia ze skutkami jej użycia cztery tysiące lat temu. Jednak gdy weźmie się pod uwagę opisy ze starożytnego hinduskiego eposu "Mahabharata", może się okazać, że opcja z wojną jądrową w starożytności nie jest wcale tak absurdalna.

biui4m.jpg

 

Wspomina się tam o broni, która jaśniała jak tysiąc słońc i wzrastała w nieskończonym blasku paląc miasta wraz z ziemią.  Opisy wykorzystania tej broni również do złudzenia przypominają to co wiemy o skutkach eksplozji jądrowych. W Mohendżo Daro, tak jak w Hiroszimie, część ludzi wyparowała, a część zginęła lub ucierpiała w wyniku oddziaływania fali uderzeniowej.

Sceptycy powiedzą, że starożytne teksty nie są opisem rzeczywistości, tylko mają alegoryczny charakter. Czyżby? Wygląda na to, że dopiero teraz można właściwie ocenić co tam jest napisane. Część technologii wspominanych wielokrotnie w różnych eposach hinduskich nawet obecnie brzmi zbyt fantastycznie, ale to nie znaczy, że będzie tak zawsze i może kiedyś zrozumiemy jeszcze więcej na temat tego jak historia lubi się powtarzać.

 

źródło : http://innemedium.pl...masowej-zaglady

 

 

 


  • 8



#2

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jednak gdy weźmie się pod uwagę opisy ze starożytnego hinduskiego eposu "Mahabharata", może się okazać, że opcja z wojną jądrową w starożytności nie jest wcale tak absurdalna.

 

 

jest absurdalna. Warto opierać się na tłumaczeniach tych ksiąg a nie tym co przekazują na portalach typu innemedium, gdzie tekst jest sklejką z innych stron, na których również są sklejanki z innych stron itd. Czytałem fragmenty tej mahabharaty. Trudno się tam doszukać czegoś co miałoby być opisem wybuchów jądrowych.


  • 0



#3

Astro1004.
  • Postów: 107
  • Tematów: 2
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

W Mohendżo Daro, tak jak w Hiroszimie, część ludzi wyparowała, a część zginęła lub ucierpiała w wyniku oddziaływania fali uderzeniowej.

A skąd przepraszam wiemy,że część ludności wyparowała?

Poza tym z tego co widzę na zdjęciach budynki są całkiem nieźle zachowane,czego nie można powiedzieć o tych z Hiroszimy.

I jeszcze jedno:

 

 

 

 

Z badań brytyjskiego archeologa D. Davenporta i włoskiego badacza E. Vincentiego, analiza próbek z wykopalisk wykazała, że topnienie gleby i cegieł jakie nastąpił podczas zniszczenia miasta sięgało 1400-1500C. To są takie temperatury, które w tamtych czasach można było otrzymać tylko w kuźni, a nie na wolnej przestrzeni.

 

Zdecydowanie jestem w stanie wyobrazić sobie taką temperaturę podczas pożaru kiedy wystąpi odpowiednie ułożenie ścian i dojdzie do tego jeszcze wiatr.


Użytkownik Astro1004 edytował ten post 12.03.2014 - 21:20

  • -1

#4

Magda72.
  • Postów: 758
  • Tematów: 36
  • Płeć:Kobieta
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Ja uważam że to miasto padło ofiarą wybuchu wulkanu.Wskazuje na to skala i gwałtowność zjawiska.Chmura piroklastyczna m.in.swoją tempetaturą niszczy wszystko co napotka na swojej drodze...

 

Spływ piroklastyczny - inaczej gorejąca chmura, lawina piroklastyczna będąca mieszaniną gorących gazów, popiołu i materiału piroklastycznego (skalnego) schodząca w dół stoków wulkanu z ogromną prędkością na odległość sięgającą kilku kilometrów. Powstaje na skutek zapadnięcia się kolumny erupcyjnej, grawitacyjnego zapadnięcia się bądź eksplozji kopuły lawowej czy wylewu lawy. Małe spływy piroklastyczne poruszają się z prędkością 20-30 m/s, natomiast duże 200 m/s. Palą one i niszczą wszystko na swojej drodze, duszą i spopielają ludzi.


Użytkownik Magda72 edytował ten post 12.03.2014 - 21:59

  • 0



#5

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Warto dodać że nawet w Hiroshimie nie dochodziło do "wyparowania". To popularny mit, wywołany odnalezieniem "cieni" będącymi wynikiem okopcenia w wyniku zapłonu ciała. Gdy spalone ciała leżące na ziemi zabrano, pozostawał ślad na ścianie i wielu widząc zdjęcia uznało, że te osoby wyparowały.

 

ps.

Poszukałem informacji o tych szkieletach. W obrębie zabudowań znaleziono ok. 40 szkieletów, ale w różnych warstwach kulturowych (miasto było niszczone kilka razy i odbudowywane na gruzach. Te sporne "leżące na ulicach" w rzeczywistości zostały pochowane w miejscu, w którym w poprzedniej warstwie kulturowej przebiegała ulica. Zostały więc niejako pochowane nad starą, zasypaną ulicą To tak jakby podczas remontu skrzyżowania znaleźć stary szkielet pod nim i twierdzić że szkielet leżał pośrodku skrzyżowania. Pozostałe były pochowane w normalny sposób wraz z darami grobowymi, a więc przedmiotami codziennego użytku.

 

Co do poziomu promieniowania - nie bardzo wiadomo kto to zbadał.

 

http://www.penn.muse...he Mythical.pdf


Użytkownik Zaciekawiony edytował ten post 12.03.2014 - 22:22

  • 1



#6

Panjuzek.
  • Postów: 2804
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

A ja bym bardzo prosił o nie używanie białych liter. Na telefonie słabo się ogląda obrazki bez tematyki
  • 0



#7

Zevs.
  • Postów: 110
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

Pożar na pustyni (bo chyba wtedy też tam była pustynia?) co topi ściany? Bardzo mało prawdopodobne.. Wybuch wulkanu.. ok tylko jakiego i gdzie ślady lawy? Skoro to była taka moc lawa musiałaby się zachować, ale jaka lawa gdzie ten wulkan? Bomba? No nie wiem.. Jak już to na pewno nie ludzka. Dla mnie bomba to najsensowniejsze wytłumaczenie takich szkód.. Ale przyznam że ciężko w to uwierzyć. przychodzą mi na myśl słowa Ferdka Kiepskiego, których chyba nie muszę cytować ;p Artykuł bardzo dobry i ciekawy.


Użytkownik Zevs edytował ten post 12.03.2014 - 22:37

  • 0

#8

Simba.

    Simbarosa

  • Postów: 441
  • Tematów: 290
  • Płeć:Kobieta
  • Artykułów: 51
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Znalazłam jeszcze taką stronkę : http://marucha.wordp...tomowych-wojen/   . Jest trochę do czytania, dletego wkleiłam tylko link. 


  • 1



#9

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nie było żadnej bomby ani wysokiej temperatury. To na co wszyscy się powołują i co pokazują filmiki, to wysypisko odpadków ceramicznych. Pracownie ceramiczne w mieście wyrabiały piękną ceramikę z polewą i emalią. Nieudane wyroby wyrzucano a dziś entuzjaści wygrzebują je i twierdzą, że to stopione wybuchem atomowym dachówki. No a skoro jedyne "zeszklenia" to wyroby ceramiczne, zaś na ścianach zachowanych budynków brak opaleń i zeszkleń, to brak powodów aby podejrzewać pożar o bardzo wysokiej temperaturze.


  • 0



#10

Astro1004.
  • Postów: 107
  • Tematów: 2
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Skoro było tam miasto to,w kwestii pożaru,nie widzę związku między pustynią,a jej brakiem.Budynki na pewno nie były całe z kamienia więc pożar jest całkiem możliwy.Inna rzecz to kwestia temperatury.Nie znam się zbyt dobrze,ale do osiągnięcia dużej temperatury potrzeba sporo kalorycznego paliwa,którego na terenach pustynnych rzeczywiście raczej brakuje.Mimo wszystko jeśli mam wytłumaczyć stopione skały w starożytnym mieście to prędzej wybieram pożar niż wybuch jądrowy.Wulkan jak dla mnie odpada ponieważ chyba zostałaby jakaś wyraźna warstwa zastygłej lawy.

 

edit.Rzeczywiście opcja z odpadkami ceramicznymi wydaję się dość logiczna.


Użytkownik Astro1004 edytował ten post 12.03.2014 - 22:53

  • 0

#11

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6631
  • Tematów: 766
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Popularny

Po pierwszej próbnej eksplozji atomowej w dniu 16 lipca 1945 roku, na poligonie Los Alamos, Nowy Meksyk, Oppenheimer zacytował epos „Mahabharata”: Uwolniłem kosmiczną siłę – teraz jestem niszczycielem światów…





#12

Zevs.
  • Postów: 110
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

Skoro było tam miasto to,w kwestii pożaru,nie widzę związku między pustynią,a jej brakiem.Budynki na pewno nie były całe z kamienia więc pożar jest całkiem możliwy.Inna rzecz to kwestia temperatury.Nie znam się zbyt dobrze,ale do osiągnięcia dużej temperatury potrzeba sporo kalorycznego paliwa,którego na terenach pustynnych rzeczywiście raczej brakuje.Mimo wszystko jeśli mam wytłumaczyć stopione skały w starożytnym mieście to prędzej wybieram pożar niż wybuch jądrowy.Wulkan jak dla mnie odpada ponieważ chyba zostałaby jakaś wyraźna warstwa zastygłej lawy.

 

edit.Rzeczywiście opcja z odpadkami ceramicznymi wydaję się dość logiczna.

 

A ta warstwa szkła na zdjęciu w ścianie? Pożar? Musiało być jak w piekle, ale z tego co pozostało można wywnioskować, że ludzie umierali jedząc, więc byli zaskoczeni, a przy pożarze raczej się ucieka. Może meteoryt?


  • 0

#13

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

To że znaleziono szkielet a obok talerz, wskazuje jedynie że pochowano go z talerzem. Wszystkie znalezione szkielety były pochowane w normalnych grobach a nie zastygnięte.

 

Co do szkła - nie bardzo widać co przedstawia zdjęcie. Osobiście obstawiałbym smołę, używaną do impregnacji


  • 0



#14

Fedon.
  • Postów: 94
  • Tematów: 5
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Po pierwszej próbnej eksplozji atomowej w dniu 16 lipca 1945 roku, na poligonie Los Alamos, Nowy Meksyk, Oppenheimer zacytował epos „Mahabharata”: Uwolniłem kosmiczną siłę – teraz jestem niszczycielem światów…

Oppenheimer powiedział coś jeszcze; po pierwszej, oficjalnej amerykańskiej eksplozji bomby atomowej, zapytany czy na pewno była to pierwsza eksplozja, odpowiedział; że w naszej epoce - tak. Ta wypowiedź jest często przytaczana. Uważa się, że zdawał on sobie sprawę, że w odległej przeszłości takie wydarzenia miały już miejsce. Z drugiej strony, interesujące, że więcej nie spotyka się jego wypowiedzi czy uściśleń w tej kwestii; ale może ktoś mu zabronił, w końcu pracował dla rządu amerykańskiego.


  • 0

#15

Andy-1970.
  • Postów: 345
  • Tematów: 22
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Nie chcę się czepiać, ale jeśli przyczyna była naturalna to skąd tam tak wysoki poziom promieniowania? 

Inna sprawa. Dlaczego tak trudno jest niektórym zaakceptować możliwość istnienia naszej lub obcej cywilizacji która zbudowała bombę i ją odpaliła? Pisarze s-f  już kilka razy starali się przedstawić cykl rozwoju cywilizacji do pewnego punktu kończącego istnienie tej cywilizacji fajerwerkami. Przykład: ostatnie odcinki serialu BSG.

Przytaczam to ponieważ nie każdy potrafi sobie coś takiego wyobrazić, a jedynie wyobraźnia pozwoli szukać innego wytłumaczenia tych odkryć.


  • 1


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych