Skocz do zawartości


Zdjęcie

Atlantyda i historia- czy to da się połączyć?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
5 odpowiedzi w tym temacie

#1

Kuruša.
  • Postów: 632
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Atlantyda a historia

Tylko legenda, czy fakt?

 

 

W tym temacie postaram się przedstawić teorię, która póki co w wyższych poziomach historii zapewne zostałaby uznana za spiskową, ale moim zdaniem jest całkiem prawdopodobna. Ze względu na dużą ilość tematów i postów o Atlantydzie pozwolę opuścić sobie wstęp.

 

1gj51i.jpg

Tradycyjne wyobrażenie Atlantydy

 

Wedle Platona, Atlantyda miała istnieć "10 000 lat temu". Od czasów Platona oczywiście. Moim zdaniem, 10 000 lat wynikało z błędu w tłumaczeniu. Informacje od egipskiego kapłana, który podawał dane w miesiącach księżycowych, nie zostały przełożone na lata słoneczne. W związku z tym, poprzez dzielenie 10 000/12 otrzymamy około 833 lata. Jeżeli dodamy to do czasu życia Platona otrzymujemy niemal dokładny czas najazdu Ludów Morza. To jest odpowiedź na pytanie w temacie: Atlantyda mogła istnieć. A jej odpowiednikami byli Ludzie Morza.

 

Kim były Ludy Morza?

20b0220.jpg

jedna z koncepcji dot. Ludów Morza

 

 

Pytanie to jest szalenie trudne. Ogólnie przyjmuje się, że są to plemiona, które wyszły znad Dunaju, lecz są to tylko domysły. Plemiona na egipskiej świątyni w Medinat Habu noszą następujące nazwy: Peleset, Czeker, Lukka, Teresz, Ekwesz, Danuna, Szardana, Szekelesz. Wiemy co stało się przynajmniej z częścią z nich.

Peleset- Filistyni(jedyna pewna identyfikacja)

Czeker- Dorowie lub pochodzący z Cypru Teukrowie

Lukka- Licyjczycy

Teresz- Etruskowie

Ekwesz- Achajowie

Danuna- Achajowie, plemię Dana, Dorowie

Szardana- Sardynowie

Szekelesz- Sykulowie

 

Co ciekawe, na Sardynii zachowały się ruiny kultury nuraghicznej.

20qn8le.gif

Brązowy model nuraghu

 

 

Ciekawym jest, że pozostały po nich niemal wyłącznie kamienne wieże. Niektóre używane kamienie były całkiem sporych rozmiarów. Na przykład ta wieża:

 

mkxbpu.jpg

kamienny nuragh

 

Ciekawe są też etruskie grobowce

4r28uh.jpg

 

Swoją zabudową tworzą one niejako miasto umarłych. Z własnymi uliczkami i domami..

 

Jak zostało wykazane już w innych tematach, Fenicjanie słynęli z używania megalitycznych elementów(Byblos, Jerozolima). Czy Fenicjanie mogli być resztką cywilizacji żeglarskiej, budującej megality, która na tym forum była już wspominana? Myślę, że pewne poszlaki na to wskazują. Na przykład, wielokrotnie powtarzający się znak koncentrycznych kręgów na grobowcu w Loungcrew:

 

6rknl0.jpg

 

A jak doskonale wiemy, koncentryczne kręgi miały się składać na stolicę państwa Atlantów. Co jednak dalej z tą teorią? Czy ma ona szanse powodzenia? Pewnych wskazówek może udzielić mapa rozmieszczenia megalitów na świecie:

 

2vn2gyu.png

 

Nietrudno zauważyć, że tylko nieliczne znajdują się w centrum lądu. Co to jednak ma do Fenicjan i Ludów Morza? Ano- bardzo dużo. Według ich własnych legend najstarszą kolonią był Lixor, znajdujący się na dzisiejszym zachodnim wybrzeżu Maroka. Dalej miał być Gades, według legendy założony w 1004 lub wcześniej roku, potem Nora, założona przez kolonistów z Gades, i Kartagina w 814r. Czy jest w tym zbieżność? Tak, i to duża. Im dalej na zachód, tym kolonie są starsze. Tym bardziej jest to ciekawe, że datacja Gades i Kartaginy mniej więcej się zgadza. Czy więc Fenicjanie, do reszty z innymi Ludami Morza, byli Atlantami? Nie można tego wykluczyć.

 

Tak- powiecie. Ale nie ma wyspy na Oceanie. Nie ma, to prawda. Bo jej nie musi być! Greka ma to do siebie, że jest wieloznaczeniowa. I prawdopodobnie Platonowi mogło chodzić zarówno o wyspę, jak i półwysep bądź nawet ląd stały...

 

Fenicjanie posiadali nadzwyczajne umiejętności żeglarskie. W ciągu 200 lat po druzgocącym najeździe, gdzie upadły wszystkie imperia poza Egiptem, dopłynęli co najmniej do półwyspu Iberyjskiego, a wedle dużego prawdopodobieństwa nawet do wybrzeża Brazylii, opłynęli też Afrykę, co jak na starożytność jest znakomitym osiągnięciem. No i budowali znakomite, wielkowymiarowe budynki.

 

Nie przynieśli jednak żadnej zaawansowanej technologii, w sensie laserów oraz wyrzutni atomowych. Jest to zupełny wymysł Platona.

 

Podobnie jak wymysłem jest wielki kataklizm, który przyniósł kres ich cywilizacji. Prawdopodobnie Platon pod wpływem katastrofy miasta Helike w Grecji opisał tę samą historię. Mianowicie, w tym mieście, położonym niedaleko Koryntu, a słynącym z bogactwa, gdzie znajdowała się wielka świątynia Posejdona, w ciągu nocy wystąpiło potężne trzęsienie ziemii oraz wielka fala zmiotła miasto z ziemi. Odkryto je ponownie dopiero w XX wieku. Echa tego wydarzenia były tak wielkie, że wspominano je jeszcze przez wiele lat. Jednak chronologicznie wypadały one mniej więcej na dekadę przed napisaniem dialogów, które opisywały Atlantydę.

 

A co W myślicie o tej teorii?

 

 

źródła:

www.historycy.org

K. Kęciek- Historia Kartagińczyków

B. harrington- Ukryta Historia


Użytkownik Kurusz edytował ten post 21.02.2014 - 21:45

  • 3

#2

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nawet prawdopodobna.

 

Zapoznaj się proszę z punktem regulaminu 3.8. Kolejny taki post zostanie odpowiednio nagrodzony.

edycja:

ultimate


  • 0



#3

kpiarz.
  • Postów: 2233
  • Tematów: 388
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Artykuł bardzo ciekawy, chociaż nie ze wszystkim się zgadzam.

 

Fenicjanie byli Semitami, co potwierdzają między innymi listy z Tell-Amarna, ale nie jest wykluczone, że odłam Ludów Morza, po klęsce w Egipcie, osiadł w Fenicji, podporządkowując sobie lud, który tam zastał. Egipt, który został mocno osłabiony przez podwójny najazd Ludów Morza , mógł się zgodzić na osiedlenie zamorskich przybyszy zarówno w ziemi Kanaan, jak i w Fenicji.

 

Wielu badaczy Atlantydy twierdzi, że Ludy Morza, które najechały Egipt, składały się oprócz federacji ludów śródziemnomorskich, z tajemniczych Hanebu. Na murach świątyni Madinat Habu,wybudowanej przez Ramzesa III, znajduje się inskrypcja, która częściowo potwierdza platońską wersję zniszczenia Atlantydy.

 

Przesłuchiwani oficerowie Hanebu zeznali :

 

"Ich główne miasto znalazło się pod falami. Żar Sachmet połączył się z ich gorącem, tak że kości płonęły wewnątrz ciał. Spadająca gwiazda była straszliwa w pościgu za nimi (...) Potężna pochodnia miotała ogień z nieba, aby odszukać ich dusze, zniszczyć ich korzenie. Kel i Meszwesz z morza stali sią jak to, co nie istnieje. Ziemia Meszwesz została natychmiast doszczętnie zniszczona".

 

Jestem zdania, że Atlantyda istniała, i to tam, gdzie lokalizację wskazał Platon. Są na to pewne dowody, które zaraz wymienię.

 

1. W głębokich odwiertach na Azorach znaleziono skamieniałości słodkowodnych glonów na głębokości nawet 3657 m, co świadczy, że obecne dno morskie znajdowało się kiedyś nad powierzchnią morza. Niewytłumaczalna w inny sposób obecnośc słodkowodnych glonów na tak wielkiej głębokości potwierdza odkrycie dokonane w 1949 r przez prof. Maurice`a Ewinga, geologa z Columbia University.

  1. Płynąc wzdłuż Grzbietu Śródatlantyckiego w okolicy Azorów na statku badawczym, kierowana przez Ewinga ekspedycja National Geographic Society pobrała próbki z dna oceanu z głębok. Ponad 3000 km, daleko od współczesnych plaż. Ewing doszedł do wniosku, że wydobyte próbki muszą pochodzić z dawnych plaż znajdujących się kiedyś na poziomie morza. Możliwość, iż pływający lód przemieścił piasek we wczesnej epoce lodowcowej, została wykluczona, ponieważ drobnoziarniste próbki nie zawierały żadnych większych fragmentów obcego materiału.

  2. W 1963 roku doktor Maria Klinowa płynąca na pokładzie statku Radzieckiej Akademi Nauk „Michaił Łomonosow”, wydobyła z głebokości 1828 m niezwykłe skały prawie 100 km na pólnoc od Azorów. Tym co czyniło, jej odkrycie szczególnie interesującym był fakt, że takie skały mogły powstać tylko w warunkach ciśnienia atmosferycznego na lądzie.

  3. Studia Klinowej poprzedzały prowadzone w 1957 roku badania sztokholmskiego Riks Museum. Doktor Rene Malaise oznajmił, że członkowie szwedzkiej ekspedycji podmorskiej znaleźli skamieniałe okrzemki na głębokości prawie 3 km pod powierzchnią morza. Okrzemki, niewielkie glony, liczyły 17 tys. lat, więc ich wiek był zbliżony do zatonięcia Atlantydy.

  4. Znaleziska te nie były odosobnione i przypadkowe. Paleobotanik R.W. Kolbe, skatalogował ponad 60 wyłącznie słodkowodnych okazów okrzemków wydobytych z głebok. 2438 m , 930 km od zach. wybrzeża Afryki, z podwodnego obszaru zwanego Grzbietem Sierra Leone. Co więcej, wszystkie one zostały znalezione pod warstwą morskich osadów, które nagromadziły się w czasie ostatnich 10 000 lat

  5. Szwedzcy naukowcy znaleźli też skamieniałe szczątki roślin lądowych 2,5 km poniżej powierzchni morza. Ich statek, „Albatros”, płynął dookoła świata przez 2 lata, badając głebiny wszystkich oceanów. Jednak tylko pośrodku Atlantyku znaleźli oni organiczne ślady zatopionego lądu.

 

A więc co mogło zniszczyć Atlantydę ?  Kometa Encke-Ojlato, która mniej więcej w tym czasie przelatywała nad ziemią. Kometa ta ciągła za sobą ogon złożony z meteorów, który dokonywał licznych zniszczeń nad ziemią.

W 1997 r. na zjeździe naukowców w Cambridge potwierdzono, że w przeszłości między 30 a 70 tys lat a potem w latach 3100, 2200, 1628, 1198 ziemia była na torach kolizyjnych z kometami i deszczami meteorytów. Zjawiska te są potwierdzane przez geologów znaleziskami meteorów i pyłu, i okresowym załamywaniem się cywilizacji aż do porzucania kwitnących miast.
  W tym czasie upadają dynastie w Chinach, zostaje zniszczona cywilizacja Hetyci.Opuszczono miasta  Doliny Indusu,
Potwierdzają to pobierane rdzenie z lodowców z Grenlandii i Antarktydy. Potwierdzają to słoje starych drzew ze Stanów Irlandii. Około roku 1200 p.n.e. dochodzi do następnej katastrofy ; w powietrzu znajdują się wielkie ilości pyłu, zimno w afryce, ulewne deszcze, powstają wielkie jeziora na Saharze . Wybuchy wulkanów na Kamcztce, półwyspie Arabskim, Kalifornii, Oregano, Islandii i na Atlantyku. Zostaje zniszczona cywilizacja mykeńska, a w Grecji zaczęły przez 400 panować wieki ciemne.Zapomniano szuki pisania i  budowania miast.

Egipt,zaczął upadać. Nigdy już potem nie doszedł do dawnej potęgi.

 

Jestem przekonana, że miasto Tartessos było kolonią atlantycką, założoną na krótko przed ostatecznym zniszczeniem, przez siły przyrody, Atlantydy.
 

 Źródło :

 

Zagłada Atlantydy  - Frank Joseph


Użytkownik kpiarz edytował ten post 22.02.2014 - 09:58

  • 1



#4

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Wszystko ładnie, pięknie, tylko że nagłe zapadnięcie się wielkiej wyspy na głębokość kilometra albo dwóch w wyniku uderzenia asteroidy jest geologicznie niemożliwe. Owszem, wulkaniczne wyspy mogą się powoli zapadać bądź być rozmywane przez fale, ale nie tak nagle żeby zaskoczyć i zatopić mieszkańców i żeby po kilku tysiącach lat nie było śladu. W azorach zdarzały się podobne sytuacje, ale trwało to bardzo długo. Najstarsza wyspa Santa Maria została utworzona 7 milionów lat temu, potem po milionie lat zanurzyła się w oceanie aby po kolejnych dwóch znów się wynurzyć. Dzięki temu mają temu teraz kopalnie wapienia koralowego.


  • 1



#5

Kuruša.
  • Postów: 632
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Czy byli semitami? Tu kwestia jest bardzo, ale to bardzo delikatna. Problem jest do tego stopnia, że jedyna monografia poświęcona Fenicjanom w jęz. polskim Sabatino Moscatiego rozpoczyna się od roku... 1000. To jak, jakby rozpocząć historię Grecji od wojen perskich, ponieważ Fenicjanie z Tyru zdążyli już wtedy z całą pewnością skolonizować Gades(współczesny Kadyks). Generalnie tak uważam, że był to lud Semicki, ale wymieszany z LM, jako warstwą panującą, którzy przekazali im umiejętności pływania na dalekie odległości. Bo dla mnie tłumaczenia, że pływali dalej, bo bliżej panowali Grecy, są bardzo mocno niedorzeczne.

 

"Ich główne miasto znalazło się pod falami. Żar Sachmet połączył się z ich gorącem, tak że kości płonęły wewnątrz ciał. Spadająca gwiazda była straszliwa w pościgu za nimi (...) Potężna pochodnia miotała ogień z nieba, aby odszukać ich dusze, zniszczyć ich korzenie. Kel i Meszwesz z morza stali sią jak to, co nie istnieje. Ziemia Meszwesz została natychmiast doszczętnie zniszczona".

 

 

Czy to pochodzi z książki podanej przez Ciebie? Bo niestety nigdzie w necie nie mogę znaleźć tekstu tej inskrypcji..

 

To, że kiedyś jakiś tam fragment na Atlantyku znajdował się nad powierzchnią morza nie dowodzi, że istniała tam Atlantyda.

 

Natomiast co do tych komet to nie mogę się zgodzić zupełnie. Weźmy pod uwagę kolejne daty, co się wtedy działo na świecie:

3100 r.p.n.e- Początek dziejów Egiptu. Epoka wczesnodynastyczna. W Sumerze trwał rozwój Sumerów, początki miast-państw i cywilizacji. Kometa nic nie zepsuła.

 

2200- III dynastia z Ur w Sumerze, ostatni okres świetności tego ludu. W Egipcie trwa Stare Państwo, choć jest już na wykończeniu- spowodowane jest to jednak problemami władców z uniezależniającymi się nomarchami i upadkiem autorytetu króla, co miało swój znaczny udział podczas długiego(panował co najmniej 60 lat, a niektórzy podają nawet 94) panowania Pepi II. Tak więc kometa nie miała na to wpływu, Prawdopodobnie niewiele wcześniej rodzi się dynastia Indusu

 

1628- Upadek pałaców na Krecie. Tu w teorii można by to podciągnąć, ponieważ kometa mogła mieć chyba jakiś wpływ na wybuch wulkanu, ale no właśnie- cywilizacja w żadnym wypadku nie upada. Wręcz przeciwnie, pałac w Knossos jest odbudowany z jeszcze większym rozmachem, pismo nie zostaje zatracone, a kraj kwitnie. Ten wybuch wylkanu był tylko takim przerywnikiem. Co u reszty? W Egipcie trwa już od dawna II okres przejściowy, spowodowany najazdem Hyksosów. W Mezopotamii nieźle mają się Amoryci: ważne są królestwa Syrii jak Ebla, Jamchad czy Mari. W Chinach w tym czasie powstaje państwo (mityczny T'ang ok 1766). Prawdopodobnie upadek cywilizacji doliny Indusu- być może najazd Ariów.

 

1198- Najazd LM. Niszczą wszystko, poza Egiptem. Tylko, że spowodowali to ludzie... W Chinach rebelia Wu-Wanga z dynastii Czou. Potem chińscy uczeni, w tym Kung-fu-tsy uznaje tę epokę za złoty wiek w dziejach Chin.

 

Coś mi się wydaje, że teoria z kometą jest nietrafiona.


  • 0

#6

Monolith.

    ótta

  • Postów: 1248
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

"Swoją zabudową tworzą one niejako miasto umarłych. Z własnymi uliczkami i domami.." - jak każdy cmentarz.


Użytkownik Monolith edytował ten post 22.02.2014 - 15:09

  • 0



Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych