Skocz do zawartości


Zdjęcie

Jesteś dobry, idziesz do nieba, jesteś zły, idziesz do piekła- To nie takie proste.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
41 odpowiedzi w tym temacie

#1

Tenhan.
  • Postów: 758
  • Tematów: 52
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Trochę robię ten temat wbrew sobie bo ani nie lubię zbytnio atakować chrześcijaństwa ani nie lubię usprawiedliwiania beznadziejności lub negowania świetności ludzi "bo tacy się urodzili" albo "bo to ich spotkało" tylko oceniam stan faktyczny nie wgłębiając się w takie sprawy ale po prostu musiałem z siebie wyrzucić te przemyślenia a kwestii tego kto miałby na wieczność iść do raju a kto do piekła i jak wszechmogąca istota kogoś miałaby ocenić to jednak takie dywagacje nad tym jaki kto się urodził, gdzie się urodził i jak na niego wpłynęło środowisko mają jakiś sens.

 

1. Co jeżeli ktoś jest zły bo po prostu takie ma cechy wrodzone?

2. Co jeżeli ktoś jest zły bo po prostu urodził się w takiej części świata gdzie jego kultura po prostu jest taka agresywna i ucząca nienawiści.

3. Właściwie punkt 3 pokrywa się z punktem 2 czyli co jeżeli ktoś nie tylko urodził się w niezbyt korzystnej części świata dla rozwoju "człowieczeństwa" ale urodził się w biedzie gdzie bieda zmuszała go do rzeczy których w normalnych warunkach materialnych by nie zrobił, rodzice go wychowali na złego człowieka, co jeżeli ktoś urodził się w takiej epoce gdzie ludzie mieli dużo niższy rozwój umysłu i np. nie pojmowali pewnych grzechów tak jak pojmuje się je teraz, czy żyli w czasach bardziej korzystnych niż teraz w takim sensie że nie mieli dookoła takiej propagandy zepsucia tak jak w XXI w. i trudniej im było "zboczyć".

4. Czy mam iść do piekła za złamanie piątego przykazania jeżeli ktoś mnie napadł i zabiłem w obronie własnej a gdyby to mi się nie przytrafiło to bym nigdy nikogo nie zabił.

5. Czy ktoś ma iść do piekła za samobójstwo które popełnił przez niezależne od niego rzeczy które np. wykluczyły go społecznie a w lepszych okolicznościach życie by mu nie zbrzydło i by tego nie zrobił i też mógłby pójść do nieba tak jak inny człowiek któremu "Bóg dał" większe szanse i co za tym idzie nigdy takie coś jak samobójstwo nie przeszło mu przez myśl.

6. Co jeżeli efektem czyjegoś zła jest choroba psychiczna wywołana przez zdarzenia losowe które wywołały traumę a gdyby nie te zdarzenia to ktoś byłby normalny i takich rzeczy by nie zrobił (i tu też w grę wchodzi punkt 1 z cechami wrodzonymi że jeden ma słabszą psychikę a drugi mocniejszą)..

7. Co z umierającymi dziećmi? Co takie kilkuletnie dziecko czy niemowlę może nagrzeszyć? Pójdzie do piekła na wieczność za kradzieże grabek i sypanie piaskiem w oczy innym dzieciom? Czy dzieci z automatu wchodzą do raju? To w takim razie żałuje że nie umarłem jako dziecko bo wolałbym pożyć te kilkadziesiąt lat krócej tutaj jeżeli to miałoby oznaczać że dzięki przedwczesnej śmierci nie zdążę nabroić tak żeby na wieczność iść do piekła a tak wiecznie będę w niebie. No i czy dzieci dorastają po drugiej stronie czy wiecznie są dziećmi?

8. Co z umierającymi niepełnosprawnymi umysłowo. Tak samo co z dziećmi, co taki człowiek może nagrzeszyć i choć dziwnie to zabrzmi to w kontekście piekła i nieba i pójścia do nieba z automatu za niepełnosprawność umysłową to bycie niepełnosprawnym to dobry deal. No i tu wyłania się podobne poboczne pytanie jak u dzieci. Po drugiej stronie się zdrowieje czy jest się upośledzoną duszą? Bo w tym przypadku jak i przypadku dzieci to chyba trochę dziwnie byłoby jak na pstryknięcie palca nagle stać się dorosłą, świadomą istotą i tak nagle przeskoczyć to czego nie można było nauczyć się podczas życia.

9. Raj kojarzy się m.in. z brakiem zmartwień. Ale jak dobra matka ma się nie martwić w raju jeżeli jej syn będzie w piekle? Będzie czuć błogosławiony stan ze świadomością że jej dziecko będzie czuć wieczne męki?

10. Punkt ostatni. Jeżeli w Biblii mamy Apokalipsę św. Jana i ona musi się wypełnić bo taka jest wola Boża a jego wola jest właśnie w Biblii to oznacza że z góry jest założone przez Boga że muszą istnieć źli ludzie czyli wychodzi na to że Bóg stwarza złych ludzi którzy będą realizować te przepowiednie tylko po to żeby później skazać ich na wieczne męki.


  • 1

#2 Gość_polished

Gość_polished.
  • Tematów: 0

Napisano

Wychodzi na to, żw wszyscy powinni iść do piekła. "Jeśli ktoś cię uderzy w prawy policzek, nadstaw mu lewy"- ładnie by świat wyglądał gdyby tak robiono. Zresztą dzieci, które zginęły jeszcze przed porodem nie miały wyboru którejś ze ścieżek, więc idą do piekła czy nieba?
  • 3

#3

Fedon.
  • Postów: 94
  • Tematów: 5
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Moralne ujęcie dobra i zła w kulturze judeochrześcijańskiej, do której volens nolens należymy, zaczęło się kształtować w epoce chrześcijańskiej. Kiedy konstytuowało się pojmowanie Boga monoteistycznego, żydowskiego JHVH/Elohim, w którego wciąć wierzą chrześcijanie; pojęcie dobra i zła (tow wa ra) miało zupełnie inny wydźwięk. Jego aspekty w dzisiejszym ujęciu ukształtowała na przestrzeni wieków religia.

Nie było też żadnego piekła ani wiecznego (takiego słowa nie ma w ogóle w języka starohebrajskim czyli hebrajskim biblijnym) potępienia czy kary. Ponieważ jednak religia judejska oparta jest na strachu, Kościół będący jej spadkobiercą, przejął to nastawienie i bardzo dokładnie wykorzystał, oczywiście w swoim własnym interesie.


Użytkownik Fedon edytował ten post 21.01.2014 - 15:23

  • 0

#4

Babydoll.

    Wiecznie Niezadowolona Królewna

  • Postów: 50
  • Tematów: 0
  • Płeć:Kobieta
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Z tego co pamiętam z katechezy, dzieci nienarodzone lub zmarłe przed przyjęciem chrztu idą do piekła. Tak przynajmniej twierdził ksiądz, który mnie uczył, choć mi się nóż w kieszeni otwiera, gdy coś podobnego słyszę.


  • 0

#5 Gość_polished

Gość_polished.
  • Tematów: 0

Napisano

I tak kościół stał się biznesem. Firmą, która "w łasce Boga" trzepie forse na auta dla księdzów i ich wygodne życie. Pamiętam mój pobyt w technikum, kiedy to czasem dyskusje schodziły na tematy religijne, większość uważała, że stanowisko księdza jest zbędne. Jeśli ktoś wierzy to wierzy, nie potrzebuje do tego innego człowieka. Poza tym teraz bardzo rzadko widuje się ludzi młodych w kościele. Obecnie stał się miejscem dla 65 latków+, tych którzy nie mają zajęcia i z nudy służą Bogu. Gdyby nie wiek z pewnością by tak nie postępowali.

Użytkownik Masturb!s edytował ten post 21.01.2014 - 15:41

  • 1

#6

Człowiek S.

    J.zie.cep.

  • Postów: 37
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

1. Co jeżeli ktoś jest zły bo po prostu takie ma cechy wrodzone?
 

Jak to powiedział pewien medytujacy smok w scyrim  "Co jest lepsze, urodzić się dobrym czy ogromnym wysiłkiem przezwyciężyć swą spaczoną naturę?" Moim zdaniem nie można się złym urodzić. :) Czym innym jest oczywiście choroba mogąca spowodować "złe" zachowania (CHAD, ADHD itp.) ;)

Tak na marginesie katechatka kiedyś mówiła, że to, to czy człowiek uważa swoje czyny za "złe" czy  świadczy o jego osądzie.

Nie uczęszczam na mszę moje zdanie może być mylne ]:->


Użytkownik drop edytował ten post 21.01.2014 - 18:58

  • 1

#7

Amymone.
  • Postów: 78
  • Tematów: 0
  • Płeć:Kobieta
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Z tego co pamiętam z katechezy, dzieci nienarodzone lub zmarłe przed przyjęciem chrztu idą do piekła. Tak przynajmniej twierdził ksiądz, który mnie uczył, choć mi się nóż w kieszeni otwiera, gdy coś podobnego słyszę.


Obecnie nauczanie Kościoła głosi, że dzieci nieochrzczone mają szansę na zbawienie, gdyż Bóg jest sprawiedliwy i miłosierny, wprowadził to chyba Sobór Watykański II. Wcześniej dusze przedwcześnie zmarłych dzieci miały przebywać w otchłani czy też limbo, razem na przykład z duszami ludzi sprawiedliwych zmarłych przed przyjściem Jezusa. Otchłań ta nie była miejscem zadawania wiecznych mąk, lecz niemożnością oglądania Boga, tak limbo przedstawił Dante, opierając się na pismach wczesnośredniowiecznych teologów.

4. Czy mam iść do piekła za złamanie piątego przykazania jeżeli ktoś mnie napadł i zabiłem w obronie własnej a gdyby to mi się nie przytrafiło to bym nigdy nikogo nie zabił.


Piąte przykazanie dopuszcza obronę własną, przyjmując, że życie należy chronić, z zastrzeżeniem, że tylko w przypadku, gdy nie ma żadnego innego wyjścia i jeśli nie istnieje możliwość do obezwładnienia napastnika.
  • 0

#8

pazuzu.
  • Postów: 767
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Z tego co pamiętam z katechezy, dzieci nienarodzone lub zmarłe przed przyjęciem chrztu idą do piekła. Tak przynajmniej twierdził ksiądz, który mnie uczył, choć mi się nóż w kieszeni otwiera, gdy coś podobnego słyszę.

 

to miejsce to limbus i faktycznie jest to czesc piekla jednak troche inna niz samo pieklo

oficjalnie niby ida niby nie ida bo sam kosciol tego nie wie :)

 

 

Przebywanie dzieci nieochrzczonych w otchłani jest kwestionowane przez niektórych teologów katolickich twierdzących, że takie dzieci zaraz po śmierci idą do nieba. Temat ten poruszył w encyklice Evangelium vitae Jan Paweł II, kiedy wspominał o ofiarach aborcji. Napisał wtedy, że Kościół nie zna stanu nieochrzczonych dzieci, ale polecił ufać w miłość i miłosierdzie Boga.

 

 

 

W opublikowanym 20 kwietnia 2007 r., nie mającym mocy wiążącej dokumencie, watykańska Międzynarodowa Komisja Teologiczna stwierdziła, że tradycyjne pojęcie limbusu wydaje się być refleksem nadmiernie restrykcyjnej wizji zbawienia i że "wykluczenie niewinnych dzieci z nieba nie odzwierciedla specjalnej miłości Chrystusa do najmniejszych", przypominając jednak, że to chrzest jest normalną drogą zbawienia.


  • 0

#9

Amymone.
  • Postów: 78
  • Tematów: 0
  • Płeć:Kobieta
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

 
Przebywanie dzieci nieochrzczonych w otchłani jest kwestionowane przez niektórych teologów katolickich twierdzących, że takie dzieci zaraz po śmierci idą do nieba. Temat ten poruszył w encyklice Evangelium vitae Jan Paweł II, kiedy wspominał o ofiarach aborcji. Napisał wtedy, że Kościół nie zna stanu nieochrzczonych dzieci, ale polecił ufać w miłość i miłosierdzie Boga.

Podobno część teologów twierdzi, że dzieci zmarłe przed narodzeniem, szczególnie w wyniku aborcji, lub zaraz po porodzie, doświadczają chrztu przez krew, czyli przez mękę i trafiają bezpośrednio do nieba. Jednak takie teorie są uznawane są za heretyckie i tak jak powyższy cytat mówi, los zmarłych dzieci zależy od Boga.

Wracając do głównego postu, to właściwie jest tam pytanie nie o dzieci nieochrzczone, jeśli dobrze zrozumiałam, ale ochrzczone, zmarłe w pierwszych latach życia, gdy nie mają jeszcze świadomości istnienia grzechu. Słyszałam, że w Kościele katolickim rodzice spowiadają się za dzieci, które same nie mogą przystąpić do sakramentu pokuty.
  • 0

#10 Gość_polished

Gość_polished.
  • Tematów: 0

Napisano

Tak, tak, tak. A czy ma to jakieś odzwierciedlenie w Bibli? Przecież nie ma tam ani słowa o aborcji. Więc czy duchowni bądź teologowie mają prawo tworzyć nowe zasady bez zgody Boga? Według mnie nie.

Użytkownik Masturb!s edytował ten post 21.01.2014 - 21:57

  • 0

#11

Fedon.
  • Postów: 94
  • Tematów: 5
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Tak, tak, tak. A czy ma to jakieś odzwierciedlenie w Bibli? Przecież nie ma tam ani słowa o aborcji. Więc czy duchowni bądź teologowie mają prawo tworzyć nowe zasady bez zgody Boga? Według mnie nie.

Idealista. :mrgreen:


  • 0

#12

Tesla.
  • Postów: 108
  • Tematów: 1
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Co z ludźmi którzy nie mieli szansy poznać nauk właściwego wyznania i żyli w innej wierze, lub bez niej jako dobrzy i sprawiedliwi ludzie?


  • 0

#13

Fedon.
  • Postów: 94
  • Tematów: 5
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Co z ludźmi którzy nie mieli szansy poznać nauk właściwego wyznania i żyli w innej wierze, lub bez niej jako dobrzy i sprawiedliwi ludzie?

A co znaczy "właściwe wyznanie"?


  • 0

#14

Domcia.
  • Postów: 83
  • Tematów: 1
  • Płeć:Kobieta
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

 

Co z ludźmi którzy nie mieli szansy poznać nauk właściwego wyznania i żyli w innej wierze, lub bez niej jako dobrzy i sprawiedliwi ludzie?

A co znaczy "właściwe wyznanie"?

 

Wieki temu miałam religie, ale pamiętam, że mówiono nam iż Bóg ma osądzać ludzi innej wiary wedle tego, jak postępowali wobec swojej wiary. Czyli innymi słowy, dobry człowiek, służący wiernie swojemu Bogu, ma też miejsce w niebie chrześcijańskim.


  • 0



#15

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Z tego co pamiętam z katechezy, dzieci nienarodzone lub zmarłe przed przyjęciem chrztu idą do piekła. Tak przynajmniej twierdził ksiądz, który mnie uczył, choć mi się nóż w kieszeni otwiera, gdy coś podobnego słyszę.

 

Jak otworzysz kieszeń to możesz wykupić duszyczkę.   Służą temu msze za zmarłych, wypominki itp.

Wyjście zawsze się znajdzie.


  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych