Czasami pod różnymi filmikami o tematyce NWO spotykam się z takim zdaniem "jeżeli to prawda to dlaczego filmik nie jest usunięty a autorzy takich filmików nie giną". Na podstawie własnych wniosków i tych które wyciągnąłem od razu i tych które wyciągnąłem po udzielaniu się na pewnym forum mocno dotyczącym reptilian postaram się wyjaśnić dlaczego tak jest. Uprzedzam już ewentualną odpowiedź że "nie kasują bo NWO nie ma" bo nie o to tutaj chodzi żeby się kłócić czy istnieje czy nie. Sam nie do końca uważam że to koniecznie musi być grupa nazywająca się Illuminati tylko po prostu najbogatsi ludzie chcą mieć kontrolę i tyle
1. Zwalczanie na siłę mogłoby wywołać podejrzenia niedowiarków którzy właśnie zadają takie pytania "dlaczego tego nie usuną jeśli to prawda".
2. Może wystąpić to co w punkcie nr. 1 dzięki punktowi nr. 2 że nawet jak ktoś się dowie i uwierzy to po prostu nic z tym nie zrobi. Ktoś obejrzy wezwanie do przebudzenia i co, od razu pobiegnie z siekierą na Wall Street? To że wie ileś tam milionów ludzi nic wielkiego nie przynosi.
3. Tak jak w punkcie nr. 1 zwalczanie na siłę mogłoby wywołać podejrzenia sceptyków a tak ujawnienie tego w taki sposób że stoją za tym jacyś reptilianie czy ta okultystyczna otoczka powoduje że można to wrzucić na półkę o nazwie sci-fi i wygodniej jest kiedy dana rzecz zamiast niewygodnej prawdy której odkrycie może przeszkodzić staje się po prostu czymś w rodzaju urban legend i wtedy nie ma się czego obawiać choćby i miliony ludzi na całym świecie o tym wiedziały.
4. Ujawniając część prawdy można zastawić pułapkę na tych którzy trochę interesują się światem i skłonić ich do tego aby nieświadomie tak czy siak myśleli i działali na rzecz NWO i oczekiwali tego samego tylko w innej otoczce. Najlepszym przykładem jest Zeitgeist gdzie kompletnie miesza się z błotem chrześcijaństwo które "illuminaci" chcą zniszczyć, kiedy w następnej części promuje się projekt venus który jest niemalże tym samym co NWO czyli też brak krajów, jedna religia, brak gotówki itd. gdzie po prostu "oświecony i wolny" człowiek tak naprawdę i tak jest całkowicie uzależniony od systemu. Nawet rzekłbym że choć NWO jeszcze nawet nie powstało to już zapewnili sobie wentyl bezpieczeństwa właśnie w postaci projektu venus gdzie przy upadku NWO można przeskoczyć w PV i tym samym spaść na cztery łapy tak jak w Polsce stary system po 89. Również to powoduje że ludzie nie tylko podświadomie liczą na NWO ale łykają też tę "religię nowej ery" a zamiast bronić wartości które tamci chcą zniszczyć gdzie obronienie ich może zatrzymać NWO to sami godzą w te wartości (takie jak patriotyzm). Niektórzy nie uważają że trzeba walczyć o ten system w sensie żeby go oczyścić tylko jeżeli za źródło problemów uważają istnienie pieniądza samego w sobie, zdrową konkurencję itd. to są zdania że system i nasza cywilizacja "musi" upaść choć celowo jest prowadzona do upadku i chcą tego samego co chcą Ci od NWO czyli żeby zniszczyć cywilizację i żeby nastała nowa era tylko że ci niby "oświeceni przeciwnicy NWO" liczą na jakieś nie wiadomo jakie cuda ala przejście w nową gęstość i czasem mam wrażenie że jak NWO nastąpi to nie odróżnią czy to jest to złe czy to które uważają za dobre.
5. Wprowadzenie poczucia całkowitej beznadziejności sytuacji i niemocy zwykłego obywatela ponieważ jeżeli ktoś uważa że "illuminaci" kontrolują każdy kraj, stoją za każdym zamachem, za każdą katastrofą naturalną która tak naprawdę nie jest naturalna tylko wywołana haarpem itd. a wszystko zostało zaplanowane setki lat temu (co najwyżej mogli zaplanować "szkielet" planu a nie mogli 200 lat temu zaplanować 9/11) to traci sens jakiejkolwiek działalności takiej jak np. walka z lokalnymi decydentami którzy kruszą fundamenty naszej cywilizacji bo przecież "nie warto" bo to nie wiadomo jaka siła. Owszem to jest potężna siła i ma duże szanse żeby osiągnąć swój cel ale też nie powiedziałbym że to jest aż taki masterplan że dosłownie jest jak nakręcony już wcześniej film i teraz wystarczy tylko nacisnąć play i oglądać. Wydaje mi się że największe ognisko globalizacji i tych trendów "nowego wspaniałego świata" to USA i teraz Europa i że "illuminaci" to ci którzy teraz sterują tzw. cywilizacją zachodu a reszta świata też jest dopiero do przejęcia a nie że już kontrolują wszystko i nic im nie pozostało tylko podziwiać rozwój wydarzeń i chłodzić szampana na koniec. Być może niektóre kraje i wpływy dopiero są do przejęcia przez nich i NWO też jest dopiero do wygrania. Chodzi mi o to że np. jak wywołają III WŚ to nie musi być tak że zaplanują ją sobie od początku do końca i że całkowicie będzie wyreżyserowana tylko przy pomocy środków jakie sobie wypracowali muszą ją wygrać i jest możliwość że to nie pójdzie po ich myśli bo ci których nie mieli pod kontrolą zdołają odeprzeć atak. Mam nadzieję że wyraziłem się tutaj zrozumiale.
Niektórzy uważają że największy błąd "illuminatów" jest taki że nie upilnowali internetu bo dzięki temu ludzie dowiadują się o NWO czy innych przekrętach i że już nie jest tak że ludzie wierzą tylko w newsy z TV. Z tym że podejrzewam że internet chociażby dzięki pornografii więcej zrobił dobrego dla NWO niż zaszkodził tymi filmikami i stronami anty-NWO.
Użytkownik Tenhan edytował ten post 21.01.2014 - 12:17