Skocz do zawartości


Zdjęcie

Minister Obrony Kanady informuje nas o istnieniu obcych ras odwiedzających Ziemię.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
93 odpowiedzi w tym temacie

#31

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Wszystko ustosunkuj się do Księgi Ezechiela.

 

 

Ok, jak tam chcesz.Najpierw cytat z biblii tysiąclecia:

 

Pośrodku było coś, co było podobne do czterech istot żyjących. Oto ich wygląd: miały one postać człowieka. Każda z nich miała po cztery twarze i po cztery skrzydła. Nogi ich były proste, stopy ich zaś były podobne do stóp cielca; lśniły jak brąz czysto wygładzony. Miały one pod skrzydłami ręce ludzkie po swych czterech bokach. Oblicza < i skrzydła> owych czterech istot — skrzydła ich mianowicie przylegały wzajemnie do siebie — nie odwracały się, gdy one szły; każda szła prosto przed siebie. Oblicza ich miały taki wygląd: każda z czterech istot miała z prawej strony oblicze człowieka i oblicze lwa, z lewej zaś strony każda z czterech miała oblicze wołu i oblicze orła, i skrzydła ich były rozwinięte ku górze; dwa przylegały wzajemnie do siebie, a dwa okrywały ich tułowie. Każda posuwała się prosto przed siebie; szły tam, dokąd duch je prowadził; idąc nie odwracały się. W środku pomiędzy tymi istotami żyjącymi pojawiły się jakby żarzące się w ogniu węgle, podobne do pochodni, poruszające się między owymi istotami żyjącymi.

 

I pytanie jest takie, co widział Ezechiel. Wielu zwolenników ufo twierdzi że opisał on jakiś pojazd latający pochodzenia pozaziemskiego. Tyle że jest tutaj problem, bo opis tego obiektu nie przypomina opisu przedmiotu technicznego ,ale raczej coś co wygląda jak twór wyjęty z mitologii greckiej. Coś w stylu cyklopów., hydr, minotaurów. Mamy w tej relacji twarze, skrzydła, oblicze wołu i orła.

Kto i po co miałby umieszczać w pojeździe kosmicznym wizerunki lub prawdziwe żyjące postacie? Przecież to jest bez sensu. Zupełnie nie pasuje ten opis do czegoś co znamy pod skrótem UFO.

Nie wiem co tak naprawdę widział ten człowiek i czy w ogóle coś widział, bo nie było mnie tam, nie siedziałem w jego głowie i nie czytałem jego myśli. Gdybyś ty w tym  momencie stanął obok mnie i oznajmił mi że widzisz na na niebie ufo z ludzkimi postaciami ze skrzydłami, to w żaden sposób nie będę mógł dowieść czy zmyślasz, czy naprawdę coś widzisz.

Po za tym zastanawianie się nad tym co widział ten koleś jest dla mnie tak samo wartościowe jakbym miał analizować przypadek z księgi rodzaju kiedy Ewa miała gadać z wężem. Czyli branie tego jako dowód na coś jest dla mnie mocno przesadzone.

Tak przy okazji polecam ten artykuł z bloga Vetulaniego, gdzie autor opisuje całą masę substancji psychoaktywnych jakie zażywali ludzie w czasach bliblijnych http://vetulani.word...-napruci-winem/

 

Ale rozumiem że dowody jakie przedstawia ten minister obrony nie są tak mocne więc trzeba od razu wyciągać jakieś inne przykłady żeby się nimi podratować. Czuję że zaraz zostanie wyciągnięta kwestia tej indyjskiej księgi gdzie miały być opisane rzekome wojny bogów z pytaniem ::"co na to powiesz"

 

A co do pytania o ewentualne wystąpienie prezydenta, gdzie by potwierdził że kosmici naprawdę istnieją. Tutaj akurat większy problem będą mieli fani spisków, czyli strona przeciwna. Bo to dla nich Obama  jest sługusem NWO, któremu nie należy wierzyć. Więc będą mieli twardy orzech do zgryzienia. Tzw. paradoks kłamcy.

 

 

Aha, Xgość nie pisz z taką pogardą i nonszalancją o sceptykach, bo to wygląda komicznie.


  • 0



#32

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Mówi różne ogólniki typu "to wiadomo, tamto wiadomo" ale nic o tym czy będąc na takim stanowisku czegoś się z tajnych dokumentów dowiedział konkretnego. Wygląda to tak jakby wiedzę o UFO brał z książek, sam nie mając z tym tematem styczności w swej pracy. Jeśli zaś tak by było, to jakie znaczenie ma to, że był ministrem? Książki czytać może każdy.

 

Dopóki nie powie że wie coś konkretnego na temat prowadzonych przez jego ministerstwo operacjach związanych z ufo, albo dopóki nie ujawni jakiegoś konkretnego utajnionego przypadku, dopóty nie będzie wiarygodny. Bo na razie ogranicza się do powtarzania "inni napisali że".

 

Co do Ezechiela:

Przez sine niebo czarny ptak leci
Nie to nie ptak jest to anioł śmierci
Ma białe skrzydła z gęsiego pierza
A pysk ma taki jak pysk u zwierza
Siedem guzików ma u surduta
A dusza jego jadem zatruta
Rąk czternaścioro ma u tułowia
Na jednej głowie ma dwa wodogłowia
Ma uszu szesnaście ma czterdzieści nosów
A skrzydła jego potwornie łopocą potwornie łopocą

A skrzydła jego wielce szatańskie
Lecz choć on czarny toć anioł pański.

 


  • -4



#33

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6631
  • Tematów: 766
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Przypadek Ezechiela jest na tyle interesujący, że z pewnością zostanie jeszcze omówiony na tych łamach, ale teraz warto dodać, że niektórzy naukowcy zainspirowani jego opisem próbowali odtworzyć jaki pojazd widział prorok. Inżynier z NASA, Joseph Blumrich uważa, że mogło to wyglądać jak na ilustracji poniżej.

z3s5.jpg

 

...a to wyobrażenie kogoś innego.

0fow.jpg


Użytkownik Staniq edytował ten post 16.01.2014 - 22:30




#34

noxili.
  • Postów: 2849
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

Wizja rydwanu Bożego

Patrzyłem, a oto wiatr gwałtowny nadszedł od północy, wielki obłok i ogień płonący <oraz blask dokoła niego>, a z jego środka [promieniowało coś] jakby połysk stopu złota ze srebrem, <ze środka ognia>. 

 Pośrodku było coś, co było podobne do czterech istot żyjących. Oto ich wygląd: miały one postać człowieka.

 Każda z nich miała po cztery twarze i po cztery skrzydła.

 Nogi ich były proste, stopy ich zaś były podobne do stóp cielca; lśniły jak brąz czysto wygładzony.

 Miały one pod skrzydłami ręce ludzkie po swych czterech bokach. Oblicza <i skrzydła> owych czterech istot -

 skrzydła ich mianowicie przylegały wzajemnie do siebie - nie odwracały się, gdy one szły; każda szła prosto przed siebie.

 10 Oblicza ich miały taki wygląd: każda z czterech istot miała z prawej strony oblicze człowieka i oblicze lwa, z lewej zaś strony każda z czterech miała oblicze wołu i oblicze orła3,

 11 <oblicza ich> i skrzydła ich były rozwinięte ku górze; dwa przylegały wzajemnie do siebie, a dwa okrywały ich tułowie.

 12 Każda posuwała się prosto przed siebie; szły tam, dokąd duch je prowadził; idąc nie odwracały się. 
13 W środku pomiędzy tymi istotami żyjącymi pojawiły się jakby żarzące się w ogniu węgle, podobne do pochodni, poruszające się między owymi istotami żyjącymi. Ogień rzucał jasny blask i z ognia wychodziły błyskawice. 14 Istoty żyjące biegały tam i z powrotem jak gdyby błyskawice. 
15 Przypatrzyłem się tym istotom żyjącym, a oto przy każdej z tych czterech istot żyjących znajdowało się na ziemi jedno koło. 

16 Wygląd tych kół <i ich wykonanie> odznaczały się połyskiem tarsziszu, a wszystkie cztery miały ten sam wygląd i wydawało się, jakby były wykonane tak, że jedno koło było w drugim.

 17 Mogły chodzić w czterech kierunkach; gdy zaś szły, nie odwracały się idąc.

 18 Obręcz ich była ogromna; przypatrywałem się im i oto: obręcz u tych wszystkich czterech była pełna oczu4 wokoło.

 19 A gdy te istoty żyjące się posuwały, także koła posuwały się razem z nimi, gdy zaś istoty podnosiły się z ziemi, podnosiły się również koła.

 20 Dokądkolwiek poruszał je duch, tam szły także koła; równocześnie podnosiły się z nimi, ponieważ duch życia5 znajdował się w kołach.

 21 Gdy się poruszały [te istoty], ruszały się i koła, a gdy przestawały, również i koła się zatrzymywały: gdy one podnosiły się z ziemi, koła podnosiły się również, ponieważ duch życia znajdował się w kołach. 

22 Nad głowami tych istot żyjących6 było coś jakby sklepienie niebieskie, jakby kryształ lśniący, rozpostarty ponad ich głowami, ku górze.23 Pod sklepieniem skrzydła ich były wzniesione, jedno obok drugiego; każde miało ich po dwa, którymi pokrywały swoje tułowie. 24 Gdy szły, słyszałem poszum ich skrzydeł jak szum wielu wód, jak głos Wszechmogącego7, odgłos ogłuszający jak zgiełk obozu żołnierskiego; natomiast gdy stały, skrzydła miały opuszczone.

 25 Nad sklepieniem które było nad ich głowami, rozlegał się głos; gdy stały, skrzydła miały opuszczone. 
26 Ponad sklepieniem, które było nad ich głowami, było coś, o miało wygląd szafiru, a miało kształt tronu, a na nim jakby zarys postaci człowieka.

 27 Następnie widziałem coś jakby połysk stopu złota ze srebrem, <który wyglądał jak ogień wokół niego>. Ku górze od tego, co wyglądało jak biodra, i w dół od tego, co wyglądało jak biodra, widziałem coś, co wyglądało jak ogień, a wokół niego promieniował blask.

 28 Jak pojawienie się tęczy na obłokach w dzień deszczowy, tak przedstawiał się ów blask dokoła. Taki był widok tego, co było podobne do chwały Pańskiej8. Oglądałem ją. Następnie upadłem na twarz i usłyszałem głos Mówiącego. 


  • 0



#35

XGOŚĆ.
  • Postów: 429
  • Tematów: 11
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Panowie dzięki za wstawki z Biblii, ale nie o to tu chodziło, specjalnie podałem przykład z Księgi Ezechiela, aby  user Wszystko znowu wymyślił swoją śmieszną teorię z "kosmosu" ;p normalnie brawo :facepalm: do kabaretu, brawo Wszystko, powinieneś dostać tytuł błazna roku, a nie sceptyka roku ;p

 

Dla ludzi o niskim poziomie rozwoju, wszystko co przybywa z nieba jest natury boskiej. Mieliśmy kilkanaście lat temu przykład jak człowiek żyjący w dżungli z dala od cywilizacji, na widok lądującego helikopteru. nie może pojąć, iż taki sam człowiek jak on może latać i skonstruować pojazd cięższy od powietrza, który się wznosi... Dla niego jest to zjawisko nadprzyrodzone, boskie. Ludzie żyjący tysiące lat temu, na widok obcej technologii brali te istoty za "Boga" lub "Bogów". Tak właśnie narodziły się stare legendy i niektóre wierzenia religijne. 

 

Pozdrawiam trzeźwo Myślących :beer2:


  • 2

#36

MEfi..
  • Postów: 412
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

(...)
 

 

I pytanie jest takie, co widział Ezechiel. Wielu zwolenników ufo twierdzi że opisał on jakiś pojazd latający pochodzenia pozaziemskiego. Tyle że jest tutaj problem, bo opis tego obiektu nie przypomina opisu przedmiotu technicznego ,ale raczej coś co wygląda jak twór wyjęty z mitologii greckiej. Coś w stylu cyklopów., hydr, minotaurów. Mamy w tej relacji twarze, skrzydła, oblicze wołu i orła.

Kto i po co miałby umieszczać w pojeździe kosmicznym wizerunki lub prawdziwe żyjące postacie? Przecież to jest bez sensu. Zupełnie nie pasuje ten opis do czegoś co znamy pod skrótem UFO.

 

 

 

 

Tu trzeba postawić inne pytanie - jak miał to opisać człowiek wychowany w plemieniu pasterskim, żyjący na pustyni i dysponujący ówczesną wiedzą, który na dodatek opisywał to tak, żeby zrozumieli go inni podobni. Po prostu opisał to co widział używając dla porównania rzeczy i zwierzęta, które były wtedy znane.

Spróbuj np. opisać jak działa koło, takie przy wozie konnym, komuś kto nigdy w życiu nie widział ani konia, ani wozu, ani nie zna koła...

 

Nie wiem co tak naprawdę widział ten człowiek i czy w ogóle coś widział, bo nie było mnie tam, nie siedziałem w jego głowie i nie czytałem jego myśli. Gdybyś ty w tym  momencie stanął obok mnie i oznajmił mi że widzisz na na niebie ufo z ludzkimi postaciami ze skrzydłami, to w żaden sposób nie będę mógł dowieść czy zmyślasz, czy naprawdę coś widzisz.

Po za tym zastanawianie się nad tym co widział ten koleś jest dla mnie tak samo wartościowe jakbym miał analizować przypadek z księgi rodzaju kiedy Ewa miała gadać z wężem. Czyli branie tego jako dowód na coś jest dla mnie mocno przesadzone.

 

 

 

To że ktoś coś nieumiejętnie opisuje, nie znaczy że tego nie widział... Pamiętajmy, że mamy o wiele większą wiedzę techniczną, fizyczną i przyrodniczą niż starożytni, dysponujemy o wiele bogatszym zasobem słów i wymieniamy między sobą tyle informacji, że ludzie 100 lat temu mogliby nas nie potrafić zrozumieć, a co dopiero 1000 czy 5000 lat temu.

 

Ogólnie rzecz biorąc, tak na chłodno analizując, to co widział Ezechiel (przynajmniej mi) kojarzy się z jakąś formą helikoptera, może wiatrakowca, albo autożyra. Naturalnie osobną sprawą jest skąd takie cudo miało by się znaleźć 3000 lat temu na Bliskim Wschodzie...

Zakładamy oczywiście, że nie jest to wytwór wyobraźni, lub halucynacji, czy wizji.


  • 1



#37

Erik.
  • Postów: 927
  • Tematów: 106
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Popularny

Jeśli idzie o życie na innych jeszcze nie poznanych światach czy planetach, to tylko tych ostatnich biorąc całą sprawę teoretycznie, ale też rozważając ją w bardzo ostrożny sposób to: z szacunków ogólnie przyjmuje się istnienie ponad 150 miliardów galaktyk, wiele z nich jest tak gigantycznych, jak na przykład galaktyka Abell 2029, której średnica ma 6 milionów lat świetlnych, czyli jest 60 X większa od „Drogi Mlecznej”.

 

A są jeszcze gromady galaktyk postrzegane przez nas jako jedna gwiazdka.

 

Za najbliższą regularną gromadę galaktyk uznaje się gromadę składającą się z 300 galaktyk, a średnica jej wynosi około 5 milionów lat świetlnych. Do naszych czasów udało się wyodrębnić ok. 3000 takich gromad różnej wielkości.

 

Domniemuje się również, że wszystkie te galaktyki dążą gdzieś w stronę czegoś, czego masa musi być co najmniej równa 10 000 trylionów gwiazd, czyli 10 000 000 000 000 000 000 000 gwiazd. Jeden ze skromniejszych poglądów astronomów głosi, iż jedynie tylko 2% gwiazd może posiadać swoje układy planetarne. Pogląd ten podbudowany jest znalezionymi już w kosmosie planetami.

W naszej Galaktyce znajduje się około 400 miliardów gwiazd. Jeśli rzeczywiście istnieje około.150 miliardów galaktyk, to łatwo obliczyć, że będzie to 60 000 trylionów gwiazd ( 60 000 000 000 000 000 000 000 ).

 

Jeśli tylko 2% z tych gwiazd miałoby mieć układy planetarne to daje 1 200 trylionów takich planetarnych układów ( 12 z 20 zerami ).

 

Średnio licząc 4 planety na układ, co dałoby 4 800 trylionów. Jeśli znów by założyć , że tylko w 1% z nich miałoby zalęgnąć się życie (tak jak na 9 planetach Naszego Układu tylko na 10-ciu% z nich, czyli niby tylko na Ziemi, zaistniało życie), sumą tego dzielenia będzie 48 trylionów planet.

 

Teraz z tej liczby weźmy znów 1%, aby próbować znaleźć formę życia podobną lub rozpoznawalną przez nas jako świat inteligentnych istot . Idzie mi oczywiście o bardziej złożone niż tylko życie bezbiałkowe czy życie bakterii lub minerałów, a mianowicie o istnienie kogoś, z kim w jakimś stopniu mielibyśmy szansę się skomunikować .

 

Tak więc z tego dzielenia otrzymamy wynik 480 biliardów, z czego można wysnuć wniosek, że we wszechświecie powinno istnieć tyle zamieszkałych planet. Lecz cóż jeśli w myśl koncepcyjnej fizyki super strun, wszechświatów jest więcej jak jeden lub nieskończenie wiele?

Żeby jednak na razie nie zamącać tych rozważań pozwolę sobie wrócić do tradycyjnego pojedynczego wszechświata. I teraz wystarczy nasz wynik podzielić przez 150, aby poznać teoretyczną ilość zamieszkałych przez inteligentne istoty planet w naszej Galaktyce, a będzie ich 3 biliardy200 bilionów planet(3 200 000 000 000 000 )!?

Czy przy takich ilościach można mówić o przypadku lub odrębności zaistnienia życia na przeciętnej planecie, przeciętnego układu słonecznego na peryferiach przeciętnej galaktyki?

W swych poszukiwaniach względnej prawdy dotyczącej ewentualności cyklicznie występujących w naszym świecie katastrof, starałem się podobnie jak w owym wyliczeniu prawdopodobieństwa istnienia we wszechświecie życia, opierać swój wywód na sensie i logice.

 

Lecz cóż jeśli owa Prawda jest po prostu pozbawiona tych, jakże naukowych atrybutów wszelkich analiz i poszukiwań, i tak jak na przykład w fizyce kwantów postrzegany świat zachowuje się tak, jak byśmy tego od niego chcieli?


  • 15



#38

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Mefi. To że Xgość pisze to co pisze, mnie nie dziwi. Chłopak ma już swoją prawdę, swój świat w którym żyje i tak mu dobrze.

 

Gdyby Ezechiel widział Ufo to by opisał je jak ufo, a nie wymyślał jakieś twarze wołu, orła, jakieś hybrydy ludzi i zwierząt, no chyba że kosmici wyglądali tak samo jak zwierzęta ziemskie. Ale to trochę dziwne skoro przeważnie ufoki mają być szarakami i mieć wielkie głowy małe ciała itp. a taki Ezechiel widział całe stado jakiś dzikich zwierząt. Dlatego uznaję to za fantazję. Przeczytaj artykuł z bloga vetulaniego. Tam jest wyjaśnione przyczyny skąd mogły się brać takie wizje.

Tak jak już mówiłem jego wizja jest dla mnie tak samo wartościowe jak inne opisy z biblii czyli prorok X widział anioły a prorok Y zamieniał drewniane kije w węże, inny ożywiał z martwych, Elizeusz rozmnażał jedzenie itp.

Jest wiele różnorakich relacji w wielu źródłach mówiących o dziwnych zjawiskach pojawiających się na niebie. Ludzie wymyślający takie historie mają wybujałą wyobraźnię. Np. w książce Maksymiliana Perty ,,dowody istnienia świata duchowego" można znaleźć całą masę podobnych, cudacznych relacji. np.

 

Gdy król syryjski Antyoch wybierał się na drugą wyprawę do Egiptu...cała Jerozolima widziała pędzące w powietrzu nad miastem roty jeźdźców...Zjawisko to trwało przez 40 dni

 

Wielkie masy manewrujących jeźdźców unosiły się w powietrzu 20 września 1835 r. w okolicy Brystolu w Anglii, ku największemu przerażeniu ludności. Nie było to żadne złudzenie; widzowie rozpoznawali nawet takie drobiazgi jak lejce, strzemiona, pałasze itp.

 

Radzę samemu analizować fakty, sprawdzać gdzie jest prawda nie bezmyślnie przyjmować jakieś proste wyjaśnienia, nie powtarzać za Denikenem jak papuga.


  • 0



#39

owerfull.
  • Postów: 1320
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Przeczytaj artykuł z bloga vetulaniego. Tam jest wyjaśnione przyczyny skąd mogły się brać takie wizje.

 

 

Ale pan Vetulani już chyba nie ma dowodu na szerzenie tych rewelacji ? Skąd mam wiedzieć, że dawno dawno ktoś doznał wizji, bo mu się dwumetylotryptamina wydzieliła ? Przecież nie ma nawet dowodu na to, że mamy ją w mózgu ( jedynie krew i mocz - badania 2011/2012 ).

 

Co do tematu, dla mnie to tylko takie gdybanie, niby ten Disclosure project 2.0 miał coś wyjaśnić i co ? ... nie wyjaśnił nic. Dopóki nie będzie twardych dowodów - a potrzebujemy ich, bo traktujemy sprawę kosmitów w kategoriach świata fizycznego - to nie mam zamiaru się przejmować gdybaniem jakiegoś ministra obrony. 


  • 0

#40

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jezu... ludzie... :facepalm:

 

Cytat z tego artykułu:

 

Shanon zauważa, że na półpustynnych obszarach półwyspu Synaj i południowego Izraela rosną dwie rośliny zawierające substancje, które połączone dają mieszaninę o niezwykle silnych własnościach halucynogennych i psychodelicznych. Są nimi drzewa akacjowe, wśród nich Acacia albida, A. lactea i A. tortilis, które zawierają psychoaktywną dimetylotryptaminę (DMT),

 


  • 0



#41

owerfull.
  • Postów: 1320
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Mój błąd, ale wytłumaczę się ;) Vetulani mówił również o syntezie ( prawie jako o czymś pewnym w jego mniemaniu ) N,N-DMT w mózgu w czasie gdy poddawany jest on pewnym ekstremalnym bodźcom.

 

Co do roślin, faktycznie występują tam akacje. Nie wymieniono tam jeszcze Poganka rutowatego ( Peganum harmala - ruta stepowa ) która również występuje w tych rejonach. Poza tym nie znam żadnej akacji w tych rejonach, która by zawierała wystarczająco wysokie stężenie takich halucynogennych pochodnych tryptaminy. Acacia confusa z Azji SE zdecydowanie lepiej nadawałaby się na taki materiał.

 

Poza tym ci badacze nie zauważają problematyki jaką stwarza fakt, że te halucynogeny nie wywołują typowych wizji ( widzenie postaci, czy innych "normalnych" wizji ), a raczej powodują widzenie fraktali w strukturach rzeczywistych ( drzewa np ), a przy silniejszych wizjach ukazują się raczej geometryczne figury, czy nawet " światy świętej geometrii ". Te teorie zresztą raczej nie spotykają się z aprobatą w środowisku naukowym :)  Powody ? podsumuję:

 

* Żadna roślina( oprócz ruty ) nie będzie tam miała wystarczająco silnego działania.

 

* Zażywanie halucynogenów spotkałoby się w tych rejonach świata z oskarżeniem o magię, czary, pogaństwo. 


  • 1

#42

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Wołajcie Xgościa, bo mam coś dla niego

 

Piętnaście osób stało się świadkami królewskiej wizyty Najśw. Marii Panny. Ta grupa wybrańców Bożych składała się z mężczyzn, kobiet, młodzieży i dzieci, o rozpiętości wieku od 6 do 75 lat.

Ci pokorni wieśniacy w deszczowy wieczór, 21 sierpnia 1879 r., widzieli naturalnej wielkości postać Najśw. Maryi Panny, unoszącą się ok. 30 centymetrów ponad ziemią. Ubrana była w białe szaty, spięte pod samą szyją.

Na prawo od Matki Bożej stał święty Józef. Miał złożone ręce, a jego lekko schylona postać skierowana była w stronę Najśw. Panny, jak gdyby oddawał Jej cześć. Jego szaty, również białe, nie pokrywały mu stóp. On również trwał w milczeniu. Na lewo od Matki Bożej widoczny był św. Jan Ewangelista, ubrany w szaty biskupie. Na głowie miał małą infułę, w lewej ręce trzymał otwartą książkę, której linie były widoczne dla obserwujących. Jego postawa sugerowała osobę wygłaszającą kazanie. Prawą rękę unosił do poziomu głowy, z podniesionym palcem środkowym i wskazującym. Widoczne były jego stopy. On również zachowywał milczenie. Na lewo od św. Jana i nieco z tyłu za nim, widoczny był prosty ołtarz, a na nim ok. dwumiesięczny baranek. Wzrok baranka skierowany był na zachód, a za nim stał duży krzyż. Świadkowie widzieli skrzydła łopocące wokół baranka, wskazujące na obecność aniołów, nie widzieli jednak ani ich głów ani twarzy. Postacie zdawały się na zmianę przybliżać i oddalać. Wyglądały na materialne i żywe.

 

http://www.maryjni.pl/knock,15


  • 0



#43

XGOŚĆ.
  • Postów: 429
  • Tematów: 11
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Wszystko, to też jest i Twoją prawdą, tylko w przeciwieństwie do Ciebie, ja do niej dorosłem.

 

Jak Ezechiel miał uznać to zdarzenie za UFO jak nie znał znaczenia tego słowa, proszę Cię, kompromitujesz się. ;p

 

A nie przyszło Ci do głowy, że postacie czy też zwierzęta, które widział Ezechiel specjalnie zostały stworzone na podobieństwo jego czasów, aby chłopak się nie przestraszył i uznał to za pozytywne zadarzenie zstąpienia "Boga", "Bogów" z nieba.

 

Mam pytanie do Ciebie.

 

Jesteś wierzący, czy wierzysz w Jezusa Chrystusa... ?

A może tylko w naukę ?

 

Jak myślisz co to wg. Ciebie jest ?  

http://www.youtube.c...h?v=0LKWvDUUmRA


 

Jezu... ludzie... :facepalm:

 

Cytat z tego artykułu:

 

Shanon zauważa, że na półpustynnych obszarach półwyspu Synaj i południowego Izraela rosną dwie rośliny zawierające substancje, które połączone dają mieszaninę o niezwykle silnych własnościach halucynogennych i psychodelicznych. Są nimi drzewa akacjowe, wśród nich Acacia albida, A. lactea i A. tortilis, które zawierają psychoaktywną dimetylotryptaminę (DMT),

 

 

 

Ludzie również uprawiali i uprawiają Tetrahydrocannabinol, również stosowany był w tamtych czasach jako skuteczny lek na zwiotczałe mięśnie.

 

Księga Ezechiela to tylko przykład, takich przykładów w historii ziemi jest pełno nie tylko z Biblii.  ;p Nie będe tu tego wypisywał, masz tego pełno na naszym forum.


Wołajcie Xgościa, bo mam coś dla niego

 

Piętnaście osób stało się świadkami królewskiej wizyty Najśw. Marii Panny. Ta grupa wybrańców Bożych składała się z mężczyzn, kobiet, młodzieży i dzieci, o rozpiętości wieku od 6 do 75 lat.

Ci pokorni wieśniacy w deszczowy wieczór, 21 sierpnia 1879 r., widzieli naturalnej wielkości postać Najśw. Maryi Panny, unoszącą się ok. 30 centymetrów ponad ziemią. Ubrana była w białe szaty, spięte pod samą szyją.

Na prawo od Matki Bożej stał święty Józef. Miał złożone ręce, a jego lekko schylona postać skierowana była w stronę Najśw. Panny, jak gdyby oddawał Jej cześć. Jego szaty, również białe, nie pokrywały mu stóp. On również trwał w milczeniu. Na lewo od Matki Bożej widoczny był św. Jan Ewangelista, ubrany w szaty biskupie. Na głowie miał małą infułę, w lewej ręce trzymał otwartą książkę, której linie były widoczne dla obserwujących. Jego postawa sugerowała osobę wygłaszającą kazanie. Prawą rękę unosił do poziomu głowy, z podniesionym palcem środkowym i wskazującym. Widoczne były jego stopy. On również zachowywał milczenie. Na lewo od św. Jana i nieco z tyłu za nim, widoczny był prosty ołtarz, a na nim ok. dwumiesięczny baranek. Wzrok baranka skierowany był na zachód, a za nim stał duży krzyż. Świadkowie widzieli skrzydła łopocące wokół baranka, wskazujące na obecność aniołów, nie widzieli jednak ani ich głów ani twarzy. Postacie zdawały się na zmianę przybliżać i oddalać. Wyglądały na materialne i żywe.

 

http://www.maryjni.pl/knock,15

 

Co niby masz, objawieie. 

 

Mamy podobną technologię już dziś, jaką chcesz postać, Maryji, a może tygrysa.

http://www.youtube.c...h?v=FDK8bEU1s7M

 

Pokaż ludziom z 1879 roku takiego tygrysa. Jak myślisz, jak by zareagowali ?


  • 1

#44

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ale co to ma do byłego ministra, który nie ujawnił niczego z czym spotkał się w pracy?


  • 0



#45

OpenYourMind.
  • Postów: 272
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Czasami odnoszę wrażenie jak czytam niektóre wypowiedzi że agentura dotarła i do tego forum, ale mniejsza z tym.

Widzę że naczelny ignorant sceptyk "Wszystko" coraz bardziej się kompromituje i jak widzę taką krótkowzroczność to nie wierze własnym oczom jak czytam jego wypowiedzi.

Mistrzu, jak Ezechiel miał opisać coś co dla niego było zupełnie czymś nowym? W tamtych czasach nie znali pewnie takich pojęć i nazewnictwa, którymi operujemy obecnie, ludzie wtedy opisywali zjawiska tego typu (UFO, Cywilizacje Pozaziemskie) najlepiej jak potrafili, czyli interwencjami Boskimi, gdy Ziemie odwiedzali goście to dla nich byli to Bogowie/Bóg, zresztą to wcale nic dziwnego. Nazewnictwo czegoś nieprawdopodobnego zależy od wielu czynników, np. kulturowych, czasowych. W obecnych czasach technologia i wiedza w pewnym stopniu ewoluowała i teraz te boskie interwencje, wizyty itp pasują do interwencji i wizyt cywilizacji pozaziemskich oraz UFO.


Użytkownik OpenYourMind edytował ten post 18.01.2014 - 05:00

  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych