Napisano 04.01.2014 - 13:19
Napisano 04.01.2014 - 16:35
Napisano 12.01.2014 - 02:06
Ego to Twoje odbicie w lustrze.Jak chowam do kogoś urazę i akurat przypomnę sobie o tej osobie mimowolnie, zaczynam odczuwać złość (bo jeszcze jej nie wybaczyłem), chęć zemsty i może i na pare sekund wchodzę w to, ale jak się zorientuję, to zaczynam od tego się odcinać i tylko obserwuje (było ciężko...), to czy to jest ego?
Zamiatanie śmieci pod dywan, to nie jest dobra metoda sprzątania pokoju.jeśli tak to zrozumcie w końcu, że przy tak silnych emocjach uczucie, że te emocje są nasze jest realne. Ja wchodząc w nie czułem, że to moje i że wcale nie chcę się od tego odcinać, lecz zemścić. Odcinałem się jednak, teraz na razie mam spokój.
Nie wystarczy tylko obserwować, trzeba też działać i doświadczać efektów własnych działań. Obserwacja i uwaga jest potrzebna, bo musisz mieć jako taką orientację po jakim terenie się poruszasz. Musisz też potrafić wyciągać wnioski.jak myślicie jakby człowiek nie uciekał nigdy od tego co czuje i pozostawał z tym, to czy wiele pracy nad sobą mógłby sobie odpuścić, zwłaszcza tej gdzie zapisujesz jakieś przekonania, podważasz je albo wybaczasz odpowiadając coś tam na kartce itp ? Ja myślę, że nie. W końcu obserwując coś co jest na powierzchni, jakąś słabą emocję, raczej nie spowodujemy, że pojawi się ta najgłębsza. Do tego trzeba chyba inaczej dojść, tylko jak...
Zatem codziennie rób jedną rzecz, której się boisz.Chciałbym odczuć to wszystko co zostało kiedyś może stłumione, teraz jako starszy przyjrzeć się temu a nie z perspektywy dziecka wyolbrzymiającego wiele. To przez nasz wiek cierpimy, kogoś raz ugryzł pies, to teraz 50 lat bedzie się bać psów, jak debil jakis.
Mnie smuci, że jest tak wielu ludzi, którzy boją się własnego odbicia w lustrze. Wielu nie chce o nim słyszeć, wielu mu zaprzecza, wielu rzuca grochem, niektórzy nawet chcieliby je porozwalać... choćby i tym grochem.Jestem również bardzo zdziwiona wypowiedziami, które utożsamiają ego z samym sobą, ale wiem, że dyskusja na ten temat to tzw. "rzucanie grochem o ścianę", a co najsmutniejsze, zwłaszcza na tym forum.
Napisano 12.01.2014 - 18:53
Zamiatanie śmieci pod dywan, to nie jest dobra metoda sprzątania pokoju.jeśli tak to zrozumcie w końcu, że przy tak silnych emocjach uczucie, że te emocje są nasze jest realne. Ja wchodząc w nie czułem, że to moje i że wcale nie chcę się od tego odcinać, lecz zemścić. Odcinałem się jednak, teraz na razie mam spokój.
Walka z samym sobą rodzi tylko cierpienie i ból.
Użytkownik spierpapier edytował ten post 12.01.2014 - 18:56
Napisano 12.01.2014 - 19:14
To, że wielu z was odczuwa lenistwo czy chodzi po internecie zamiast w końcu np. iść się pouczyć o niczym nie świadczy. Podejrzewam miliardy ludzi na naszej planecie ma to za sobą, taki mechanizm obronny ego to ŻADEN MECHANIZM. Wystarczy troche sie zmusić i już. A czy rzucaliście kiedyś krzesłem? uderzaliście ręka o blat? wściekaliście sie?rezygnowaliście z wszelkich planów na długie godziny lub nawet dni w złości buntując się (nie mylić z depresją) i frustrując, że nic mi nie wychodzi? To są dopiero emocje i bardzo trudno je obserwować (nawet gdy wiemy z góry, że jak przetrzymamy je to urośniemy i nastepnym razem łatwiej powrócimy do normalnego stanu). Wtedy byscie zrozumieli co to znaczy bunt ego, wyparcie i wszystko inne, byle nie odczuwać czegoś nieprzyjemnego...
ale nierozumiecie... bo maksymalnie czego w życiu doświadczyliście ze strny umysłu, to zwykłej niechęci do nauki czy posprzątania pokoju. Ojej jakie to straszne. Nie wiecie co to znaczy nie umieć utrzymać jakichś emocji i niestety utożsamic sie z tym (a za tym idą zachowania)
0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych