Skocz do zawartości


Zdjęcie

Jak zapanować nad EGO?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
50 odpowiedzi w tym temacie

#46

Gmork.
  • Postów: 306
  • Tematów: 5
Reputacja Kiepska
Reputacja

Napisano

"Potęgę teraźniejszości" Eckharta Tolle. Przecież ten człowiek to jest jakiś żart... zwykła medytacja i odkrywanie buddy na nowo i w nowym ubranku.
  • 0

#47

spierpapier.
  • Postów: 34
  • Tematów: 9
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jak chowam do kogoś urazę i akurat przypomnę sobie o tej osobie mimowolnie, zaczynam odczuwać złość (bo jeszcze jej nie wybaczyłem), chęć zemsty i może i na pare sekund wchodzę w to, ale jak się zorientuję, to zaczynam od tego się odcinać i tylko obserwuje (było ciężko...), to czy to jest ego? jeśli tak to zrozumcie w końcu, że przy tak silnych emocjach uczucie, że te emocje są nasze jest realne. Ja wchodząc w nie czułem, że to moje i że wcale nie chcę się od tego odcinać, lecz zemścić. Odcinałem się jednak, teraz na razie mam spokój.


jak myślicie jakby człowiek nie uciekał nigdy od tego co czuje i pozostawał z tym, to czy wiele pracy nad sobą mógłby sobie odpuścić, zwłaszcza tej gdzie zapisujesz jakieś przekonania, podważasz je albo wybaczasz odpowiadając coś tam na kartce itp ? Ja myślę, że nie. W końcu obserwując coś co jest na powierzchni, jakąś słabą emocję, raczej nie spowodujemy, że pojawi się ta najgłębsza. Do tego trzeba chyba inaczej dojść, tylko jak...


Chciałbym odczuć to wszystko co zostało kiedyś może stłumione, teraz jako starszy przyjrzeć się temu a nie z perspektywy dziecka wyolbrzymiającego wiele. To przez nasz wiek cierpimy, kogoś raz ugryzł pies, to teraz 50 lat bedzie się bać psów, jak debil jakis.
  • 2

#48

Ill.

    Nawigator

  • Postów: 1656
  • Tematów: 40
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

@spierpapier

Jak chowam do kogoś urazę i akurat przypomnę sobie o tej osobie mimowolnie, zaczynam odczuwać złość (bo jeszcze jej nie wybaczyłem), chęć zemsty i może i na pare sekund wchodzę w to, ale jak się zorientuję, to zaczynam od tego się odcinać i tylko obserwuje (było ciężko...), to czy to jest ego?

Ego to Twoje odbicie w lustrze.
Znajdź duże lustro i zacznij się w nie gapić. Właśnie to, co powiduje, że postrzegasz swoje odbicie w lustrze w taki, a nie inny sposób, to jest owo ego.
Znajdź inne lustro: sytuację, która wywołuje u Ciebie złość. Obserwuj, ale nie odcinaj się od tego. Chcesz czuć złość, to czuj ją. Doświadcz tego. Potrzebujesz ją wyładować, to ją wyładuj (lepiej na czymś, niż na kimś).

Gdy zaczynasz się odcinać, to jest dokładnie tak, jakbyś bał się spojrzeć na siebie w zwykłym lustrze. Boisz się?

jeśli tak to zrozumcie w końcu, że przy tak silnych emocjach uczucie, że te emocje są nasze jest realne. Ja wchodząc w nie czułem, że to moje i że wcale nie chcę się od tego odcinać, lecz zemścić. Odcinałem się jednak, teraz na razie mam spokój.

Zamiatanie śmieci pod dywan, to nie jest dobra metoda sprzątania pokoju.

jak myślicie jakby człowiek nie uciekał nigdy od tego co czuje i pozostawał z tym, to czy wiele pracy nad sobą mógłby sobie odpuścić, zwłaszcza tej gdzie zapisujesz jakieś przekonania, podważasz je albo wybaczasz odpowiadając coś tam na kartce itp ? Ja myślę, że nie. W końcu obserwując coś co jest na powierzchni, jakąś słabą emocję, raczej nie spowodujemy, że pojawi się ta najgłębsza. Do tego trzeba chyba inaczej dojść, tylko jak...

Nie wystarczy tylko obserwować, trzeba też działać i doświadczać efektów własnych działań. Obserwacja i uwaga jest potrzebna, bo musisz mieć jako taką orientację po jakim terenie się poruszasz. Musisz też potrafić wyciągać wnioski.
Dziura w ziemi nie wykopie się sama od patrzenia na grunt. Trzeba wziąć łopatę i wykopać trochę. Potem jeszcze trochę. I jeszcze. I jeszcze trochę. I co? I masz głęboki dół.

Mądrzy ludzie mówią, że ludzie, którzy marzą o podróżach, wielkich przygodach i sukcesach, w końcu umierają nigdy nie opuściwszy swojego łóżka.

Chciałbym odczuć to wszystko co zostało kiedyś może stłumione, teraz jako starszy przyjrzeć się temu a nie z perspektywy dziecka wyolbrzymiającego wiele. To przez nasz wiek cierpimy, kogoś raz ugryzł pies, to teraz 50 lat bedzie się bać psów, jak debil jakis.

Zatem codziennie rób jedną rzecz, której się boisz.

@Sasanka

Jestem również bardzo zdziwiona wypowiedziami, które utożsamiają ego z samym sobą, ale wiem, że dyskusja na ten temat to tzw. "rzucanie grochem o ścianę", a co najsmutniejsze, zwłaszcza na tym forum.

Mnie smuci, że jest tak wielu ludzi, którzy boją się własnego odbicia w lustrze. Wielu nie chce o nim słyszeć, wielu mu zaprzecza, wielu rzuca grochem, niektórzy nawet chcieliby je porozwalać... choćby i tym grochem.
Walka z samym sobą rodzi tylko cierpienie i ból.
  • 2

#49

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ill

Nie zapanowałam nad nad Ego i z przyjemnością daję Ci "+".


  • 0



#50

spierpapier.
  • Postów: 34
  • Tematów: 9
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

jeśli tak to zrozumcie w końcu, że przy tak silnych emocjach uczucie, że te emocje są nasze jest realne. Ja wchodząc w nie czułem, że to moje i że wcale nie chcę się od tego odcinać, lecz zemścić. Odcinałem się jednak, teraz na razie mam spokój.

Zamiatanie śmieci pod dywan, to nie jest dobra metoda sprzątania pokoju.


Nie, źle mnie zrozumiałeś. Chodzi o to, że jak odczuwam chęć zemsty na kimś, to często na nic zdaje się racjonalne wytłumaczenie, że to nie ja i żebym obserwował. Jest inaczej - zwykle naprawdę chciałbym się zemścić, traktuję te emocje bardzo serio, ale jakaś lepsza część mnie potrafi odciąć się od tego, tzn. patrzeć jakby z dystansem na to, bez utożsamiania.


Podsumowując cały temat, większość niestety nie zrozumiała mnie wcale.

Walka z samym sobą rodzi tylko cierpienie i ból.


Co nazywasz walką? Nawet nie odniosłeś się do moich słów o mięśniu świadomości. Może po prostu wasze ego odzywa się raz na rok i nie wiecie co to prawdziwa jego obrona przed czymś niechcianym.

To, że wielu z was odczuwa lenistwo czy chodzi po internecie zamiast w końcu np. iść się pouczyć o niczym nie świadczy. Podejrzewam miliardy ludzi na naszej planecie ma to za sobą, taki mechanizm obronny ego to ŻADEN MECHANIZM. Wystarczy troche sie zmusić i już. A czy rzucaliście kiedyś krzesłem? uderzaliście ręka o blat? wściekaliście sie?rezygnowaliście z wszelkich planów na długie godziny lub nawet dni w złości buntując się (nie mylić z depresją) i frustrując, że nic mi nie wychodzi? To są dopiero emocje i bardzo trudno je obserwować (nawet gdy wiemy z góry, że jak przetrzymamy je to urośniemy i nastepnym razem łatwiej powrócimy do normalnego stanu). Wtedy byscie zrozumieli co to znaczy bunt ego, wyparcie i wszystko inne, byle nie odczuwać czegoś nieprzyjemnego...

ale nierozumiecie... bo maksymalnie czego w życiu doświadczyliście ze strny umysłu, to zwykłej niechęci do nauki czy posprzątania pokoju. Ojej jakie to straszne. Nie wiecie co to znaczy nie umieć utrzymać jakichś emocji i niestety utożsamic sie z tym (a za tym idą zachowania)



ja np. teraz siedze na forum ale i muszę poczytać jedną książkę, oczywiście przyjemniej mi jakbym został na forum lub włączył grę niż sięgnął w końcu po tą "złą" książkę, ALE TO JEST NADAL NIC. taka obrone to każdy umysł stosuje na świecie. Przyjemne to nie jest, ale za 2 minuty sie zmusze i sięgnę po nią.

Wyobraźcie sobie, że umysł jednak potrafi bardziej radykalnie sie bronić, oczywiscie nie doswiadczycie tego grając w GTA czy siedząc na youtube, bo nie ma powodu, byście mieli wtedy cierpieć, ale niekiedy jest tak że powiedzmy chcemy popracować nad sobą i wówczas nazwanie ego potworem będzie tylko delikatnym określeniem na to jak STRASZNIE, jak MOCNO może się bronić. Wy tego nie rozumiecie. Teraz określacie go jako niewychowane dziecko, bo takie macie doswiadczenia z nim - łagodne, a czy doświadczalnie rozumiecie słowa "ego to potwór"? Choć raz czy rozumieliście? Nie sądzę.

Użytkownik spierpapier edytował ten post 12.01.2014 - 18:56

  • 0

#51

Gmork.
  • Postów: 306
  • Tematów: 5
Reputacja Kiepska
Reputacja

Napisano

To, że wielu z was odczuwa lenistwo czy chodzi po internecie zamiast w końcu np. iść się pouczyć o niczym nie świadczy. Podejrzewam miliardy ludzi na naszej planecie ma to za sobą, taki mechanizm obronny ego to ŻADEN MECHANIZM. Wystarczy troche sie zmusić i już. A czy rzucaliście kiedyś krzesłem? uderzaliście ręka o blat? wściekaliście sie?rezygnowaliście z wszelkich planów na długie godziny lub nawet dni w złości buntując się (nie mylić z depresją) i frustrując, że nic mi nie wychodzi? To są dopiero emocje i bardzo trudno je obserwować (nawet gdy wiemy z góry, że jak przetrzymamy je to urośniemy i nastepnym razem łatwiej powrócimy do normalnego stanu). Wtedy byscie zrozumieli co to znaczy bunt ego, wyparcie i wszystko inne, byle nie odczuwać czegoś nieprzyjemnego...

ale nierozumiecie... bo maksymalnie czego w życiu doświadczyliście ze strny umysłu, to zwykłej niechęci do nauki czy posprzątania pokoju. Ojej jakie to straszne. Nie wiecie co to znaczy nie umieć utrzymać jakichś emocji i niestety utożsamic sie z tym (a za tym idą zachowania)


 Następny domorosły psycholog z wszechwiedzą o innych ludziach... Schować kredki i się douczyć (Argumentum ad personam ).
To czego ty używasz to jest → Ab absurdo
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych