Skocz do zawartości


Zdjęcie

Jak zapanować nad EGO?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
50 odpowiedzi w tym temacie

#1

spierpapier.
  • Postów: 34
  • Tematów: 9
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Trening duchowy ego można porównać metaforycznie do ujeżdżania dzikiego konia przez kowboja.
Mustang taki rzuca się , wierzga , kopie, chce zrzucić jeźdźca za wszelką cenę ... ale w końcu przestaje walki , poddaje się. Mówi się wtedy, że jeździec ujeździł rumaka ;) Tak też jest z ego ... proces rozwoju duchowego jest procesem ujeżdżania ego.



UJARZMIĆ!okiełznać! przejąć władzę. JAK? mam z tym duży problem. moje ego jest dość rozdęte, jestem jemu podporządkowany i nie wiem co robić. po upadku popadam w jakąś depresję, kij wie, jestem bardzo w złym stanie, wściekam sie. Moja strefa komfortu szybko się kończy, a znowu jak będzie zbyt pięknie, to nie będę miał okazji ćwiczyć ego.

Dlatego nie wiem co robić, chcę w końcu mieć władzę nad tym diabełkiem, ale przegrywam raz po raz. Nie umiem obserwować niechcianych emocji, przerastają mnie, to zbyt boli wiec wole uciec w net, jedzenie, jakieś rozrywki, z drugiej strony wiem, że na pewno wiele zyskałbym, gdybym przetrzymał to wszystko.


Rozumiem, że nieraz jeszcze będę upadał, ale sęk w tym, że mój mięsień świadomości w ogóle nie wzrasta. I o to chodzi w tym temacie, pytam jak powiększać mięsień świadomości .

Nie łapcie mnie za słówka, ale wydaje mi się, że po przejęciu władzy nad ego można naprawde wiele w życiu osiągnąć.

Użytkownik spierpapier edytował ten post 28.12.2013 - 20:06

  • 0

#2

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ego to jest to co chce władzy. Chcesz władzy nad Ego? A może tylko ego chce władzy nad częścią umysłu?
  • 2



#3

spierpapier.
  • Postów: 34
  • Tematów: 9
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Nie o to mi chodziło, choć teraz widzę, że tak to możecie zrozumieć. Nie moje ego chce władzy, tylko ja chcę być ponad ego. Chcę ćwiczyć świadomość, w takim sensie "mieć władzę" nad ego. Przecież ludzie mający dziś mocny mięsień świadomości kiedyś też pewnie upadali i nie radzili sobie i choc wtedy przerastały ich niektóre rzeczy,emocje, to teraz umieją je przetrzymać, bo ich świadomość wzrosła i na swoje barki biorą coraz to cięższe sytuacje do obserwacji . tzn. nie wiem czy biorą, ale na pewno potrafią, np. ktoś kiedyś miał problem z nauką, dziś raczej nie odkłada tego na potem, jest coraz silniejszy.

Mam dosyć działania pod to co dyktuje mi ego/psychika, chcę je ujarzmić tak, bym to ja był "panem", a ego "narzędziem", a nie na odwrót jak u wielu ludzi podejrzewam.

Użytkownik spierpapier edytował ten post 28.12.2013 - 20:47

  • 0

#4

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

A, to ci chyba chodzi o to co inni nazywają "silną wolą". Jak z tym walczyć? Przełamywać się albo sztucznie się mobilizować. Masz coś do wykonania do godziny 20. Mówisz sobie że masz to wykonać do 19. Im bliżej zadanej samemu sobie godziny tym większa nerwowość skłaniająca do mobilizacji. Ja mam z tym problem - wszystko odkładam na potem, aż gdy te Potem nadejdzie mam do zrobienia strasznie dużo na raz.
  • 0



#5

spierpapier.
  • Postów: 34
  • Tematów: 9
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Nie, nie o tym piszę :) Cały czas chodzi mi o świadomość. Ćwiczenie MIĘŚNIA ŚWIADOMOŚCi. Uważność. To wszystko jedno i to samo...

tylko jak mam ćwiczyć ten mięsień jak mnie coś przerasta? ja rozumiem, że wiele bym zyskał, ale jak pojawia się znudzenie czy silne emocje, niechęć, to trudno to obserwować, przyjemniejsza jest ucieczka w internet.

Użytkownik spierpapier edytował ten post 28.12.2013 - 20:53

  • 0

#6

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

To jest właśnie to - ćwiczenie silnej woli. Przełamywanie się.

Użytkownik Zaciekawiony edytował ten post 28.12.2013 - 20:55

  • 0



#7

spierpapier.
  • Postów: 34
  • Tematów: 9
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Silną wolę to ma koks na siłowni, który wraca do domu pogrążony w myślach. Można mieć silną wolę, a nie być świadomy, karki z siłowni na świadomych mi nie wyglądają. Wszystko dobrze napisałem. Ludzie świadomi jak idą do kuchni, to wiedzą, że idą, jak się kąpią, to są uważni w łazience, jakoś wyłapują te myśli, obserwują je .

Poza tym potrafią bez uciekania w nawyki być z jakimś nieprzyjemnym, nawet okropnym odczuciem i dzięki temu ich świadomość wzrasta, im więcej 'przetrzymują' niechcianych rzeczy tym w przyszłości lepiej sobie radzą, tylko jak to sprawić ?

Jak wytrzymać z czymś bolesnym przed czym ego ucieka? Jest to strasznie trudne obserwować i nie wchodzić w emocje lub nie uciec od nich...


Jeśli tego nie zrobie to tak jakbym palnął sobie w łeb, bo to sama frustracja, gdy działasz tak jak ego chce. Jestem w takiej sytuacji, że to ego bardziej jest moim panem, niż ja jego, chcę je okiełznać i naprawde nie utrudniajmy już, tylko napiszcie jak ćwiczyć, obserwować.

Użytkownik spierpapier edytował ten post 28.12.2013 - 21:36

  • 0

#8

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Koks z siłowni to jest silny po prostu. Silna wola polega na tym, że mówię sobie "nie zjem tej czekolady w barku" a potem nie poddaję się myślom typu "jeden kawałek to nie cała czekolada - mogę zjeść"
  • 0



#9

spierpapier.
  • Postów: 34
  • Tematów: 9
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Będziemy się tak spierać w nieskończoność? To nawet nie kwestia nazewnictwa, bo silna wola nie równa się świadomość. Chcę przejść przez życie świadomie, ale mam tak rozdęte ego, że z taką świadomością co mam teraz to moge położyć się na łóżku, bo i tak nic nie jestem w stanie...

Co mi z silnej woli jak będę halucynował. Osoba świadoma przez sam fakt bycia świadomym i dbania o świadomość nie potrzebuje silnej woli, p oprostu w podanym przykładzie obserwowałaby te myśli nie ulegając im, tylko trzymając się celu ("nie zjem tej czekolady"). Właśnie, tylko jak to ćwiczyć? Samą obserwacją siebie chyba nie. Poza tym nie da się często, zbyt wiele emocji tak boli i uciekanie od nich w nałogi, rozrywki, wyparcie ich itp. jest zrozumiałe, byle tylko ich nie czuć. Z drugiej strony, jeśli zostaniemy z tymi emocjami na pewno nasz mięsień świadomości wzrośnie. Ale jak wytrzymać jak to takie ciężkie ?

Użytkownik spierpapier edytował ten post 28.12.2013 - 22:06

  • 0

#10

Gajstek.
  • Postów: 26
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

spierpapier, weź słodycz zapakowaną w opakowanie, napisz na spodzie jutrzejszą datę i odłóż w miejsce w którym często przebywasz, tak by było zawsze na widoku. Wróć do nas kiedy pora będzie właściwa - będziesz wiedział kiedy.
  • 0

#11

spierpapier.
  • Postów: 34
  • Tematów: 9
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

spierpapier, weź słodycz zapakowaną w opakowanie, napisz na spodzie jutrzejszą datę i odłóż w miejsce w którym często przebywasz, tak by było zawsze na widoku. Wróć do nas kiedy pora będzie właściwa - będziesz wiedział kiedy.


To ty wróć, bo nic nie ogarniasz z tematu. Jak z uporem maniaka drążycie temat silnej woli, gdy ja piszę o świadomości. Nie róbcie offtopicu. Silna wola nie jest tym samym, dres moze mieć silną wolę, dbać o zdrowie, odrzucić różne syfiaste żarcie, ale czy to znaczy, że jest świadomy? Czy tak widzicie większość dresów?

Silna wola to tylko silna wola, a świadomość to nie tylko siła, ale też spokój, radzenie sobie z emocjami, uważność na codzień, radość, tu i teraz, sukcesy i wiele więcej.


Rozumiecie już o co mi chodzi? Człowiek korzysta z silnej woli, gdy chce coś osiągnąć, jak pojawiają się negatywne emocje, ból, to raczej ich nie obserwuje, bo może o tym nie wiedzieć , ja chcę pracować nad świadomością, ale nie wiem jak poza obserwacją.

Przykład - pojawia się emocja, niektóre jestem w stanie obserwować, ale są takie, gdy po prostu nie daję rady i zamiast robić co mam robić np. uczyć się, to uciekam w prokrastynacje, nawyki . osoba zachowująca uważność i mająca tak wyćwiczony mięsień świadomości raczej "dałaby radę" obserwować nawet bardzo okropny ból. A przecież nie będę obserwował jakichś słabych emocji, bo tak to nigdy nie urosne, musze na "klate" brać coraz to silniejsze emocje, gdy oczywiście się pojawią. Nie mogę wiecznie uciekać od niechcianych odczuć, emocji...
  • 0

#12

Slimok.
  • Postów: 233
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Wiem o co ci chodzi (chyba). O trening który pomoże ci świadomie wykonywać większość czynności - czy to tych codziennych czy niecodziennych.
Inaczej można to nazwać " zachowaniem myślenia" tzn. zaprzestanie wykonywania rzeczy odruchowo. Napewno pewnym krokiem w twoim celu
(jeżeli chodzi właśnie o to) może być filozofia. Wręcz wymusza to na tobie przez co właśnie ćwiczysz " mięsień świadomości" - zaczynasz skupiać sie nad wszystkim co cie otacza, głębiej poznajesz siebie przez co łatwiej wygrać walkę z ego.
  • 0

#13

spierpapier.
  • Postów: 34
  • Tematów: 9
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ogólnie to liczyłem na większe zrozumienie, myślałem, że to dość częste CHCIEĆ zachować świadomość na co dzień. Ja nie rozumiem, że może być inaczej i ludziom pasuje branie kąpieli będąc pogrążonymi w myślach czy odejście od kompa do lodówki nawet nie bedac uważnymi w trakcie drogi. Jeśli to częste, to bardzo mnie to dziwi.


i trochę nie rozumiem wygrywania walki z ego, to bardzo trudne? Większość ludzi przecież nie miała złych wspomnień, nie musi chodzić na jakieś terapie, ich obowiązki i cele specjalnie nie różnią się od tych miliona innych osób. Takie jak np. nauka, sprzątanie, zdobywanie wykształcenia chyba nie wymagają jakiejś wielkiej świadomości, bycia ponad ego...

ale u mnie jest źle, nie mam władzy nad ego, działam czesto tak jak mi dyktuje, robię coś i jak pojawią sie negatywne uczucia, to zamiast je obserwować uciekam od nich. Chciałbym umieć i wierzyć, że takie obserwowanie zamiast uciekania naprawde dużo daje.

Użytkownik spierpapier edytował ten post 29.12.2013 - 02:05

  • 0

#14

Ivellios.

    ÓSMY ZMYSŁ

  • Postów: 1625
  • Tematów: 401
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 109
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

UJARZMIĆ!okiełznać! przejąć władzę.

A nie lepiej i łatwiej je po prostu zmniejszyć?

Bo tak to jeśli ego będzie zbyt duże, to możesz sobie "ujarzmiać" i "okiełznywać" do woli, bez końca - bo wtedy ego zaśmieje Ci się w twarz i będzie dalej robiło swoje, bo te Twoje działania nie będą na nim robiły wrażenia. Wydaje mi się, że najlepiej najpierw zmniejszyć ego (np. powtarzając jak mantrę "jestem pokorny, jestem pokorny..." czy też zalewając ego energią miłości wysyłaną przez Wyższe Ja), a dopiero potem przejmować nad nim kontrolę.
  • 0



#15

pazuzu.
  • Postów: 767
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

to o czym piszesz to nie ego
to automatyzm i dzialania podswiadome

z kolei to co chcesz osiagnac to troche dziwna sprawa bo wlasnie zepchniecie do podswiadomosci i zautomatyzowanie roznych czynnosci jest czyms pozadanym
nie wyobrazam sobie prowadzenia samochodu bez np. automatyzacji zmiany biegow, nie wyobrazam sobie swiadomego wciskania pedalu sprzegla, siegania po drazek zmiany biegów, swiadomej ich zmiany itp.

po to wlasnie mamy podswiadomosc aby tam wlasnie przerzucac takie czynnosci i nie obciazac swiadomosci
co wiecej instynktowne i podswiadome zachowania sa o wiele szybsze niz swiadome bo jak jedziesz samochodem, zobaczysz przeszkode na drodze to zanim swiadomie zanalizujesz cala sytuacje i swiadomie zaczniesz wykonywac odpowiednie czynnosci to bedzie zdecydowanie za pozno
podswiadomie wykonasz to zanim do swiadomosci dotrze co wlasciwie sie dzieje
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych