Skocz do zawartości


Zdjęcie

Abstrakcyjny powtarzający się sen.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
6 odpowiedzi w tym temacie

#1

Oskar.
  • Postów: 0
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Witam wszystkich, profil na paranormalne.pl mam już od bardzo dawna, ale to mój pierwszy temat.
Jako dziecko śnił mi się sen, był to koszmar, którego nie mogłem na żaden sposób opowiedzieć. Była to czysta abstrakcja. I nie byłoby w tym nic głupiego, gdyby nie to, że w tym śnie oprócz samych kolorów czułem straszny efekt zmęczenia. Jakbym był w ciągłym biegu. Strasznie się męczyłem. Co lepsze, po przebudzeniu miałem ten sam efekt. Byłem strasznie wykończony. Miałem strasznie zmęczone nogi i ręce. Jakbym spędził kilka godzin na siłowni. Cały ten sen powtarzał się kilkanaście razy pomiędzy 7-12 rokiem życia. Później to wszystko się skończyło i wczoraj znowu natknąłem się właśnie na niego. I za razem o nim sobie przypomniałem.
I tu jest moje pytanie, czy kogoś z was też kiedyś nawiedził sen abstrakcja?

#2

Slimok.
  • Postów: 233
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Dzieciom najczęsciej przytrafiają sie świadome sny - i właśnie często one tak wyglądają. Niejedna osoba już miała tak, że po świadomym śnie budziła się zmęczona.

#3

Amontillado.
  • Postów: 631
  • Tematów: 50
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 21
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

W takich przypadkach dość znacząca jest treść snu. Piszesz, że to abstrakcja - zapamiętałeś coś więcej? Coś co się powtarza w każdym z nich? Pamiętasz choć jakie barwy Ci się śnią?



#4

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ja kiedyś miałem serię snów o wędrówce brzegiem rzeki - każdy kolejny zaczynał się w miejscu, gdzie kończył się poprzedni. Przewędrowałem tak snem spory kawałek.



#5

Ksiądz Cerber.

    Siostra Zakonna

  • Postów: 404
  • Tematów: 12
  • Płeć:Kobieta
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Też tak mam, tylko że straszniej. Tzn ja oprócz dziwnych obrazów słyszę dziwne dźwięki, więc może to paraliż senny?



#6

Smok.
  • Postów: 129
  • Tematów: 11
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Też miałem w dzieciństwie taki jeden często powtarzający się sen. Teraz powiedziałbym, że wyglądał on jak zapętlony gif których pełno jest w sieci. Pamiętam że wszystko wyglądało jak jakaś jedna wielka szachownica, pola powiększały się i zmniejszały, ja próbowałem jakby po coś sięgnąć, to wszystko było wciąż zapętlone. Do tego dochodziły chyba jeszcze jakieś dźwięki. Przez cały sen odczuwałem bardzo mocny strach, to samo po przebudzeniu.



#7

Sintitisir.
  • Postów: 82
  • Tematów: 3
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Chyba miałem to samo. Jedyna różnica (oprócz oczywiście samego przebiegu snu zapwewne) to to ze u mnie ten "psychodeliczny" sen przejawiał się strasznym narastającym bólem głowy. Szczerze mówiąc to nie pamiętam już (bo dawno tego snu nie miałem) czy męczyły mi się także nogi i ręce. Napewno budziłem się zlany potem i z lekkim bólem głowy (po zakończeniu snu ból momentalnie ustępował, ten ból po obudzeniu to było może jakaś 1/10 tego jak mnie bolała głowa podczas samego snu).
Ten sen mi się snił conajmniej 20-30 razy i podobnie jak u ciebie w przedziale wiekowym 7-12 (może nie dokładnie ale w tym przedziale napewno) i minoł mniej więcej po 12-13 roku życia. Za każdym razem śniło mi się to samo, ewentualnie czasami rózniło się nieco szczególami i jak już wspomniałem ból narastał wraz z przebiegiem snu. Pod koniec snu głowa po prostu pękała z bólu, nawet nie wiem czy głowa może mocniej boleć. Ciekawi mnie także kwestia czy budziłem sie z powodu potwornego bólu głowy czy rzeczywistego końca snu? Jęsli powodem był ból głowy to jest to dosyć dziwne bo wydaje mi się że powinienem był obudzić się już wcześniej (ból głowy towarzyszył mi przez cały sen, tylko na końcu był nie do wytrzymania, ale już w połowie był na tyle mocny że myśle ze z normalnego snu by mnie wybudzil). Sen potrafił mi się przyśnic 2 dni pod rząd, ale jednak najczęściej snił mi się tak mniej wiecej co miesiąc, a czasami po półrocznym spokoju potrafił mnie nagle zaskoczyć.
Napisze tak pokrótce jak ten sen u mnie wyglądał (prosze pamiętać że to jest sen, jak to dobrze kolega ujoł "abstrakcyjny" - chociaż sam bardziej nazwałbym go "psychodelicznym" - więc jest on teoretycznie bez sensu, więc tak samo bez sensu bedzie jego opowiedzenie. Pisze to tylko dla ogólnego zarysu informacyjnego i w celu ewentualnego doszukania sie podobieństw).
No więc przez wiekszość snu raczej dominowały bardzo proste wzory i jednolite kolory, tak jakby ktoś ten sen narysował w paincie. Spotykam tam miedzy innymi jakiegoś gościa w cylindrze i marynarce tylko niewidzialnego. Widze sam cylinder, marynarke i kilka innych szczegółów, ale jego samej twarzy czy rąk już nie, a w tle widać dziecinnie prosto skonstruowane drzewa - i to wszystko w wyżej opisanej "paintowej" grafice. Koleś ten za coś tam się na mnie denerwuje (w trakcie snu chyba sam nie wiem za co), krzyczy coś na mnie i chyba właśnie wtedy zaczyna się ból głowy który narasta wraz z przebiegiem snu. Ten sen posiada wiele elementów jednak pamietam z niego tylko ten i zakończenie, reszte pamiętam za słabo by cokolwiek napisać. Więc od razu przechodze do zakończenia: Widze jakby od góry jakieś postacie, ludzi którzy stoją jakby na jakiejś wielkiej maszynie. Wiem że oni ją zbudowali, wiem ze włąśnie ją skończyli i się z tego powodu ciesza, wiwatuja, słychać okrzyki radości. Jednak ja się z tego powodu jakoś nie ciesze, denerwuje tylko i jednocześnie ból głowy narasta coraz bardziej w tym momencie juz w zastraszającym tempie. Jakby to powiedzieć, jestem chyba do nich i do ich maszyny bardzo negatywnie nastawiony, a oni właśnie ją skończyli i się z tego bardzo ciesza co mnie strasznie wkurza. Dodatkowo mam bardzo silne cięzkie do opisania uczucie "finału", zbliżającego sie końca, aż w końcu po prostu tak bolesny ból głowy dostaje że nie jestem w stanie myśleć i się wtedy budze... Może nigdy nie dotrwałem do końca snu?
Sen minoł po 12-13 roku życia i do dzisiaj więcej już się nie pojawił, ale kto wię? Jest 2:40 może mi sie przyśni.
Oskar może też spróbuj opisać jakoś zarys snu? Jestem Ciekawy.



Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych