Skocz do zawartości


Zdjęcie

Słynni astronauci opowiadają o swoich bliskich spotkaniach trzeciego stopnia


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
8 odpowiedzi w tym temacie

#1

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6631
  • Tematów: 766
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Popularny

Kosmiczne podróże, których odbycie dane zostało nielicznym, to coś, czego nie da się podobno opisać słowami. Potwierdzają to astronauci, którzy brali udział w kolejnych misjach. Niezależnie od tego, czy chodzi o członków ekip, które wyruszyły na Księżyc, czy o naukowców, którzy wybrali się tylko na orbitę okołoziemską, wszyscy twierdzą, że to, co się tam przeżywa, odciska ślad na całym życiu, a człowiek wraca stamtąd po prostu odmieniony.

To jednak nie koniec. Wizyta w kosmosie może bowiem wpłynąć nie tylko na sferę duchową człowieka, ale zmienić też jego podejście do wiary w to, do czego nauka podchodzi dość sceptycznie. Trzej słynni astronauci twierdzą, że przebywając poza obszarem naszej planety, zobaczyli rzeczy, na które nie byli przygotowani.

Dołączona grafika

Buzz Aldrin

Jednym z tych, którzy wyruszyli na podbój kosmosu, a powrócili nie tylko z bagażem nowych doświadczeń, ale też nowym poglądem na to, z czym można się tam zetknąć, jest Buzz Aldrin - uczestnik misji Apollo 11 i człowiek, który stanął na powierzchni Srebrnego Globu już podczas pierwszego lądowania.

Dołączona grafika

Naukowiec już w 2005 r. udzielił mediom zaskakującego wywiadu. W jego trakcie powiedział, że w czasie misji w 1969 r. ujrzał coś, o czym trudno było mu potem zapomnieć. Powiedział o Niezidentyfikowanym Obiekcie Latającym. Co najbardziej zaskakujące, dodał, że nie może wykluczyć, iż na jego pokładzie znajdowały się formy życia pozaziemskiego - przypomniał serwis "Epoch Times".

"Było tam coś, co znajdowało się wystarczająco blisko, by to zaobserwować" - tłumaczył Aldrin. "Mike Collins stwierdził, że uda mu się zobaczyć to, co tam było za pomocą teleskopu i udało mu się to zrobić. Kiedy to coś znajdowało się w jednej pozycji, miało szereg elips. Ale gdy obraz zrobił się już naprawdę ostry, było to coś w rodzaju kształtu litery 'L'. Nie powiedziało to nam jednak zbyt wiele".

Astronauta przyznał, że NASA nie została poinformowana o anomalii natychmiast. Załoga miała świadomość, że przekazywane przez nią komunikaty mogą być w danym momencie nasłuchiwane przez różne grupy osób. Oni tymczasem nie chcieli wywoływać paniki.

Dołączona grafika

Co ciekawe, dwa lata później Aldrin postanowił zdementować podchwyconą przez wiele mediów informację. W 2007 r. powiedział, że jego słowa, które padły dwa lata wcześniej, zostały wyrwane z kontekstu.

Edgar Mitchell

Jeśli nawet uwierzyć Aldrinowi, który stwierdził potem, że został źle zrozumiany, to nie brakuje innych relacji, w których padły bardzo odważne słowa, mogące rzucać nowe światło na kwestie związane z cywilizacjami pozaziemskimi.

Dołączona grafika

W podobnym tonie wypowiadał się bowiem potem Edgar Mitchell, który w wyruszył na Księżyc w 1971 r. w ramach misji Apollo 14. Naukowiec ten nie przebiera w słowach i mówi wprost o tym, że "coś" tam jest i nieustannie nas obserwuje.

Dołączona grafika

"Nie mam pojęcia, jak wielu albo gdzie bądź jak to robią, ale oni nas obserwują, także tu, już jakiś czas" - powiedział Aldrin. "Wierzę w to, co mówię i powołuję się na dowody, które znam".

Gordon Cooper

Także Gordon Cooper, uczestnik programu Mercury, pierwszego realizowanego przez Stany Zjednoczone projektu lotów kosmicznych, twierdzi, że odbył bliskie spotkanie trzeciego stopnia. Był on pilotem podczas ostatniej misji, która odbyła się w 1963 r. Ale wydarzenie, które zmieniło jego podejście do zagadnienia dotyczącego cywilizacji pozaziemskich, miało miejsce w 1951 r., kiedy leciał maszyną należącą do Amerykańskich Sił Zbrojnych. Pilotując samolot nad terytorium Niemiec, zobaczył na dużej wysokości formację Niezidentyfikowanych Obiektów Latających, które - jak stwierdził - przemieszczały się szybciej niż cokolwiek, czym w tamtym czasie dysponował człowiek - poinformował "Epoch Times".

"Nie mogliśmy się zbliżyć do wysokości, na której one się znajdowały" - powiedział Gordon Cooper, który po tamtym incydencie sporządził specjalny raport. "Odpowiedź, jaką otrzymaliśmy po tamtym wydarzeniu, tłumaczyła, że były to prawdopodobnie przelatujące na dużej wysokości torebki nasienne, co nie brzmiało zbyt logicznie".

Dołączona grafika

W 1957 r. pojawiło się nagranie, na którym uwiecznione zostało zjawisko podobne do tego, o jakim wspominał przyszły astronauta. Piloci wojskowi, którymi bezpośrednio dowodził Cooper, zarejestrowali fenomen, a materiał został wysłany przełożonym. Wkrótce jednak słuch na temat filmu zaginął.

Zagadka misji Apollo 11

Gdy chodzi o zagadnienie konfrontacji astronautów z NOL bardzo często pojawia się też wątek nagrania, które pochodzi z 1969 r., a którego transkrypcja miała wyciec z NASA. Stanowić ma ona zapis rozmowy pomiędzy członkami załogi misji Apollo 11, kontrolą naziemną, a naukowcem, którego nazwisko nie zostało ujawnione.

Dołączona grafika

"Te dzieciątka są wielkie... Nie uwierzylibyście w to. Mówię wam, że są tu inne pojazdy kosmiczne. Ustawione są po drugiej stronie krateru" - mieli powiedzieć członkowie misji Apollo 11. "Zostaliśmy ostrzeżeni" - miał dodać Neil Armstrong.

Źródło: niewiarygodne.pl Dołączona grafika


NASA wielokrotnie potem zaprzeczała doniesieniom na temat jakichkolwiek niezidentyfikowanych obiektów, które miałyby się znajdować na powierzchni Księżyca.

Użytkownik Staniq edytował ten post 11.12.2013 - 17:56




#2

Dager.
  • Postów: 3079
  • Tematów: 64
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Różne rzeczy ludzie widzieli a i źródło tych "rewelacji" zacne. :rotfl:

Ten fragment jest niewiarygodny:
"Te dzieciątka są wielkie... Nie uwierzylibyście w to. Mówię wam, że są tu inne pojazdy kosmiczne. Ustawione są po drugiej stronie krateru" - mieli powiedzieć członkowie misji Apollo 11. "Zostaliśmy ostrzeżeni" - miał dodać Neil Armstrong.

  • -4



#3

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6631
  • Tematów: 766
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nie źródło jest ważne, lecz treść. Jeżeli potrafisz ją podważyć, bądź dodać coś od siebie to proszę. A źródło, takie sobie.

Użytkownik Staniq edytował ten post 11.12.2013 - 18:01




#4

wieslawo.
  • Postów: 682
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

"Kiedyś szedłem ulicą i widziałem coś...nie wiem co ale widziałem, że to coś tam jest i czułem, że na mnie patrzy."

Możesz próbować to podważać, skutek będzie podobny. Nie da się. Nawet gdyby taka ulica istniała a Ty idąc nią nic nie zaobserwujesz, to podważyć nie podważysz.

Nie oczekuję dowodów, nagrań...oczekuję, by astronauci zajęli jedno wspólne stanowisko. Skoro to doświadczenie zmieniające życie, w dodatku zmjakimś tam ostrzeżeniem, to chyba naturalnym jest by chcieć aby świat się tym zainteresował.
  • 0

#5

Zbeeanger.
  • Postów: 504
  • Tematów: 67
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 9
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Kosmiczne podróże, choć niewątpliwie dostarczają niebywałych wrażeń (zobaczcie, jak wygląda Ziemia z pokładu ISS), wiążą się również z licznymi niedogodnościami. Wprawdzie astronauci rekrutowani są spośród osób o doskonałym stanie zdrowia, ale lot w Kosmos wiąże się z ryzykiem problemów zdrowotnych. Jakich?

Może zapoznajmy się z kosmicznymi dolegliwościami.

-Choroba lokomocyjna.
-Zakażenia.
-Osłabienie kości i zanik mięśni.
-Promieniowanie kosmiczne.
-Pył księżycowy.

Dołączona grafika
Astronauta Eugene A. Cernan- zdjęcie z modułu księżycowego jego kombinezon jak i jego twarz pokryta księżycowym pyłem.



-Zaburzenia wzroku:
podczas misji kosmicznych pojawiają się zaburzenia ostrości widzenia. O ile w przypadku kilkudniowych lotów kosmicznych objawy te zgłasza mniej więcej jedna trzecia astronautów, to odsetek ten rośnie do 60 proc. w przypadku personelu Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.

Mechanizm tych zaburzeń, związany prawdopodobnie z ciśnieniem płynu mózgowo-rdzeniowego i pracą nerwów wzrokowych, nie został jeszcze dostatecznie wyjaśniony. Choć problem istniał od dawna, astronauci dopiero niedawno zaczęli go sygnalizować. Wcześniej powszechną praktyką było pomijanie tych zaburzeń – astronauci obawiali się, że zgłoszenie problemu spowoduje, że zostaną odsunięci od kolejnych misji.

-Problemy psychiczne:
spartańskie warunki życia, stres, izolacja, konieczność przebywania w niewielkiej, zamkniętej przestrzeni i stały kontakt z kilkoma zaledwie osobami są poważnym wyzwaniem dla psychiki astronautów. Poza sygnalizowanymi m.in. przez Rosjan apatią, osłabieniem, poczuciem zmęczenia i wahaniami nastroju, może prowadzić do znacznie poważniejszych następstw.

Dołączona grafika

W przeszłości warunki życia w kosmicznym laboratorium Skylab zaowocowały nawet sytuacją zbliżoną do buntu załogi. Choć astronauci podporządkowali się w końcu poleceniom z Ziemi, raportowano m.in. wzmożoną agresję i wrogie postawy wobec dowódców.

Odrębną kwestią są zgłaszane przez astronautów przeżycia duchowe, poczucie transcendencji i jedności z naturą. Zwrócono zarazem uwagę na zmianę postaw astronautów, którzy wrócili z Kosmosu – w porównaniu z wcześniejszym życiem byli znacznie mniej niespokojni, podatni na depresję czy wybuchy agresji. Prawdopodobnie jest to wynik rozwijanych podczas misji kosmicznych umiejętności radzenia sobie z wyzwaniami i stresem, które okazują się przydatne w dalszym życiu.
link


Czy te medyczne dolegliwości mają związek z tym co widzą kosmonauci? Choć dowody w postaci nagrań filmowych teoretycznie zaprzeczają wykluczeniem ewentualnej obserwacji dziwnych zjawisk zachodzących podczas lotów kosmicznych.

Użytkownik Zbeeanger edytował ten post 11.12.2013 - 22:07

  • 0

#6

manitoris.
  • Postów: 790
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Co noc na niebie widze miliardy gwiazd, a przy kazdej moze byc klikal planet w tym wiele podobnych do naszej... do tego coraz wiecej dowodow wskazuje ze woda jest powszechna w kosmosie, nawet na niektorych ksiezycach jest obecna.. to tez halucynacje?
Pytanie tylko czy nas by chcieli i byliby w stanie odwiedzic..
  • 2

#7

Gebol.
  • Postów: 153
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Jeśli już by do nas lecieli, to w celu podbicia planety na której mieszkamy, bo jednak taka podróż na pewno długo by im zajęła, mogliby też szukać nowego domu. Inną celem może być po prostu odwiedzenie Ziemi, ale to tylko w przypadku, kiedy obca cywilizacja będzie na tyle rozwinięta, że będzie mogła sobie pozwolić na taką wycieczkę.
  • 0

#8

Sajan.
  • Postów: 14
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Mogą też (jeśli byśmy założyli, że istnieją) patrzeć po prostu na nasz rozwój i przy okazji sprawdzić nowinki techniczne jakimi dysponujemy-a może stworzymy coś, co może im się przydać.

Użytkownik Sajan edytował ten post 12.12.2013 - 20:00

  • 0

#9

Blackhawk.
  • Postów: 165
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Jeśli już by do nas lecieli, to w celu podbicia planety na której mieszkamy, bo jednak taka podróż na pewno długo by im zajęła, mogliby też szukać nowego domu. Inną celem może być po prostu odwiedzenie Ziemi, ale to tylko w przypadku, kiedy obca cywilizacja będzie na tyle rozwinięta, że będzie mogła sobie pozwolić na taką wycieczkę.


W sumie to śmieszą mnie teorie o kosmitach przylatujących na naszą planetę celem jej podboju.Jeśli czysto hipotetycznie istnieje cywilizacja ,która jest w stanie pokonać kilka(set) milionów lat świetlnych ,to terraformacja planet nie stanowi dla nich żadnego problemu.Problem znalezienia nowego domu- odpada. Surowce mineralne ? Dajmy spokój ,jestem pewny iż niejedna asteroida zawiera więcej złota , diamentów niż cała Ziemia.Surowce - też raczej nie.

Może ten pomysł z "wycieczką" wcale nie jest taki bezsensowny ? ;) A jeśli ów wycieczka zostanie połączona z eksperymentami na miejscowej faunie i florze ?
  • 0



Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych