29 odpowiedzi w tym temacie

[­­ ­­ ­­ ­­ ­­]

"Jesus humilha o satánas!" Takie właśnie komentarze odkryłem wczoraj pod filmikiem:



Co znaczą te słowa? to: Jezus przezwycięży szatana!
i nawet nie trzeba być wielkim poliglotą żeby to zdanie poprawnie przełożyć na nasz ukochany język polski. <3

Odnowiona wersja tej piosenki to: Bastille - Of The Night bodajże track z GTA V. A przynajmniej tak piszą ludzie w komentarzach, którzy zapewne w tą grę grali. Jestem PC'towcem, więc nie chce wiedzieć, czy przypadkiem z którejś misji jest wyciągnięta. Na ten moment wiem, że leci w - wiadomo tym z gry - radiu: Non stop pop - czy jakoś tak...

Moim zdaniem pierwsza wersja tej piosenki była lepsza, ale to tylko moje zdanie. Wychowałem się na tego typu gatunkach tj. pop, techno, house, electro, itp. pierdołki, a jednak dziś słucham całkiem innej muzyki i doceniam np. klasyczną, orchestral music, takie filmowe lubię jak są dobre i wpadną w ucho jednak rzadko się to zdarza. ;D Natomiast trudniej jest mi zdefiniować muzykę, której słucham teraz, bo to coś pokroju: Metal, Rock, Jazz?, ale oczywiście na to też mam odpowiedź: Po prostu Metal progresywny lub rock progresywny, niekiedy industrial. Zresztą poznałem tutaj osobę osłuchaną w takich rzeczach, która wie o co mi chodzi.

Ok do rzeczy!
Te symbole na początku są: no jakie? brawo! myślę, że nikt nie miał trudności. Mało pocieszające... Uważam, że tekst piosenki (przesłanie) ma 2 znaczenia: Miłość i Sex. Głównie to drugie, bo refren mi się z tym kojarzy. ;D Do końca nie jestem pewny czy to nie aby moja nad interpretacja? przeczytałem parę komentarzy i nastroiłem się jak moher przy radiu Maryja. Oczywiście bez urazy... Sądzę, że moja babcia tego nie przeczyta, bo już znałbym odpowiedź:

"Sądzisz? Kim ty jesteś? Bogiem?!"

No niestety takie czasy i takie filmy: "Jesteś Bogiem" taki mały przykład, którego nie widziałem, ale tytuł utknął.
Wracając do tematu: Czekam na jakieś komentarze, zwłaszcza godne uwagi.

[Erik]

Mam pytanie czy w świecie dualistyczno- materialnym, w, którym żyjemy uważasz Sex za coś złego?
Jeśli właśnie jedynie pęd za dobrobytem, lub władzą no i oczywiście sex spowodował to kim obecnie jesteśmy.

[­­ ­­ ­­ ­­ ­­]

Absolutnie. Po czym to wywnioskowałeś?
To mądre co piszesz, ale czy okultyzm jest potrzebny tak samo jak dobrobyt, władza i sex? kowalowi zamiast znaku potrzebny jest młot, żeby mógł wykuć swoje ostrza.

[Erik]

Absolutnie. Po czym to wywnioskowałeś?
To mądre co piszesz, ale czy okultyzm jest potrzebny tak samo jak dobrobyt, władza i sex? kowalowi zamiast znaku potrzebny jest młot, żeby mógł wykuć swoje ostrza.

Okultyzm, jako tajemnica (scientia occulta) istnienia może jedynie być poznany dla prawdziwie wtajemniczonych, gdyż stając się wiedzą powszechną zniszczyłby ten znany nam świat.
Sex zaś jest czymś w rodzaju narkotycznego zauroczenia, używki i dobra zastępczego jak żetony zastępujące w kasynie prawdziwe pieniądze.

[­­ ­­ ­­ ­­ ­­]

Haha! Lepiej, że to niż coś typu one direction... Sam ich na szczęście nie słyszałem, ale kiedyś Justin Barbieber (czy jak mu tam) był nie do zniesienia. Po za tym sława niesie ten szmelc jaki teraz mamy w muzyce, który bije światowe rekordy.

[Endinajla]

To pikuś. Zobacz sobie Thirty Seconds To Mars - "Hurricane" (Censored Version) albo np. utwory Rihanny

Użytkownik Endinajla edytował ten post 07.09.2016 - 23:01

[­­ ­­ ­­ ­­ ­­]

Zespół kojarzę, teledysk widzę po raz pierwszy. Jakoś tak nigdy nie pałałem wielką sympatią do ich piosenek stąd też to uchybienie. Właściwie już powinienem dawno zamknąć temat, ale skoro już napisałaś to myślę, że jeszcze coś z tego będzie... Ten wątek jest trochę źle podpisany, jakby tylko chodziło mi wtedy o tą jedyną nutę. A jest mnóstwo podobnych nagrań i tak Rihannę obserwowałem przez jakiś czas. Myślę, że jednak nie wszystko może być odnośnikiem do okultyzmu. Niektórzy specjalnie stwarzają kontrowersję wokół siebie by zyskać na popularności lub żeby ich produkt się po prostu sprzedał. Działania tego typu zwiększają - w każdym bądź razie - zainteresowanie. Choć to najzwyczajniej w świecie kłamstwo prowadzi do takiego stanu rzeczy, lecz ma ono "krótkie nogi" jak wiadomo.

[Endinajla]

Z tymi kontrowersjami to się zgodzę - Rihanna, Lady Gaga, Britney Spears etc. - Marionetki Illuminati Ale jakby nie patrzeć, całkiem nieźle im idzie, efektywnie budząc zainteresowanie sobą i tą ciemniejszą stroną. To się nazywa diabelski interes Ach ta kasa.

[chimaera]

I boisz się, że Diabeł wejdzie ci przez słuchawki do mózgu? To tylko muzyka, niezależnie od tego, czy jest o miłości, czy o satanizmie/okultyzmie. Muzyka nie wywiera wpływu na życie, dopóki się na to nie pozwoli.

[Kronikarz Przedwiecznych]

Ludzie, co wy bredzicie muzyka to muzyka, doszukiwanie się wszędzie szatana (który nie istnieje) to tak samo jakbym się bał zjeść płatki śniadaniowe na kolację, bo dostanę raka . Bądźcie poważni...

[Endinajla]

Sama muzyka krzywdy nie wyrządza. Szybciej teledyski ( przekazy podprogowe). Ja w swoim życiu naoglądałam się wiele i nasłuchałam również dużo, ale to nie wpłynęło na mnie, jak widać Tu  dużą rolę odrywa podświadomość. Gdyby nie ona, to mógłbyś być księdzem i słuchać do snu Bohemota. Świadomość odrzuci zbędne sugestie i jest git. Jednak tak nie jest, bo nasza podświadomość i nieświadomość cały czas są aktywne, jak praca programu komputerowego w tle. Świadomość odrzuca sugestie, ale nieświadoma reszta umysłu, je pochłania.  Umysł człowieka jest jak galaktyka, w której widzimy tylko materię widzialną. Resztę materii stanowi, to czego nie widzimy - ciemna materia. Tak samo zauważamy tylko to, co rejestruje świadomość, a reszty informacji nie dostrzegamy. Te informacje jednak wpływają na nasze życie, tak jak ciemna materia wpływa na galaktyki, po przez oddziaływania grawitacyjne.

[StatystycznyPolak]

Szybciej teledyski ( przekazy podprogowe). Ja w swoim życiu naoglądałam się wiele i nasłuchałam również dużo, ale to nie wpłynęło na mnie, jak widać

 

A w tym teledysku jest jakiś przekaz podprogowy?

[pishor]

A w tym teledysku jest jakiś przekaz podprogowy?

Jest - żeby nie ciorbać gdzie popadnie.

Bo to się może skończyć źle.

A już z pewnością nie należy przy tym ciorbaniu ruszać cimpoi.

Bo po tym to mamy w plecy jak amen w pacierzu.

[Endinajla]

 

A w tym teledysku jest jakiś przekaz podprogowy?

Nie sądzę, żeby to miało coś wspólnego z satanizmem czy okultyzmem. Przekaz podprogowy to ukryte sugestie. Jednak są teledyski, które mają widoczne sugestie, aczkolwiek wydają się być niegroźne, ale są tak pięknie wyreżyserowane, że wpasowują w tło i fabułę, idealnie np. "Up in the Air". Inaczej być nie może, bo Jared na kręceniu filmów się zna najlepiej

 

Użytkownik Endinajla edytował ten post 09.09.2016 - 21:29