29 odpowiedzi w tym temacie

[Alis]

To może lepiej tego nie oglądajcie bo padniecie ofiarą przekazu podprogowego. Nie mam pewności czy warto ryzykować  

[Endinajla]

 

To może lepiej tego nie oglądajcie bo padniecie ofiarą przekazu podprogowego. Nie mam pewności czy warto ryzykować

Nie bój się, to tak demonicznie nie działa, aczkolwiek jak po jakimś czasie, zapomnisz już o tym teledysku i nagle zobaczysz to:

 

 

albo to:

 

 

To przypomnisz sobie na pewno. Świadomie możesz tego nie pamiętać, ale podświadomości czy nieświadomości, już nie oszukasz.

A jak zobaczysz na wakacjach tego kolesia:

 

 

Możesz go nie skojarzyć, ale jak zobaczysz jego tatuaż, to obudzi ci się to, co wyparłaś ze świadomości ( wygasłe wspomnienie) i przypomnisz sobie ten teledysk. W tym teledysku jest więcej takich znaczków, które, po jakimś czasie po zetknięciu z nimi, będą potrafiły wybudzić ci wspomnienia , niczym komenda w trakcie hipnozy.

O przekazach podprogowych można mówić i mówić bez końca Te są jawne, ale jest wiele ukrytych, których świadomie nie uchwycisz  - 100% podprogowe.

Takie znaczki używa wiele gwiazd, by bardziej zapaść w pamięć, tym co je oglądają. To nie jest złe. Gorzej jeśli te szybko przeskakujące obrazki mają na celu wtłoczyć w nieświadomą sferę umysłu negatywne wartości.

[dziewięć]

Jeśli o tego pana powyżej chodzi to sataniści sobie trochę złego ambasadora wybrali. Nie wiem czy widząc go byłabym w stanie skupić się na tym co śpiewa albo jaki ma tatuaż. Wątpię też, że moja podświadomość to zarejestruje 

[Endinajla]

Jeśli o tego pana powyżej chodzi to sataniści sobie trochę złego ambasadora wybrali. Nie wiem czy widząc go byłabym w stanie skupić się na tym co śpiewa albo jaki ma tatuaż. Wątpię też, że moja podświadomość to zarejestruje 

Jeśli oglądałaś ten teledysk, który wstawiłam wcześniej, to na pewno twoja nieświadoma strona już to wie Tak to działa Jared Leto ma czasami mocne teledyski, ale ich nie wstawiam ze względu na to, że na to forum mogą wchodzić osoby niepełnoletnie, a ja nie chcę gorszyć ludzi w tym wieku

 

A zastanawialiście się skąd dzieciaki wiedzą, co symbolizuje liczba 666?

Albo dlaczego używają takich symboli jak:

 

...pomimo, że z szatanem i okultyzmem nie mają nic wspólnego?

 

A jako dorośli robią sobie takie coś...

 

 

Takie białka w oczodołach mają medialne demony. Gdyby telewizja nie propagowała takiego wizerunku  demonów...

 

 

...ludzie nie tatuowali by swoich białek w oczodołach, tylko po to by poczuć się groźniejszym.

Nie muszę chyba nikomu tłumaczyć, że takie zabiegi prowadzą do ślepoty.

 

Z teledyskami jest podobnie a grupy black metalowe etc., już umiejętnie potrafią wgrać w umysł dziecka, swoją symbolikę

[Lupus28]

A zastanawialiście się skąd dzieciaki wiedzą, co symbolizuje liczba 666?

A to na religii w szkołach o tym nie mówią?

[Endinajla]

Może mówią, ale  nie w tym sensie, co odbiera to młodzież.

666 to liczba bestii, to liczba człowieka...- to znamy z religii

ale to, że 666 to liczba szatana, to raczej na religii o tym nie wspominają.

[Lupus28]

U mnie wspominali. Nie mówię już o puszczaniu filmów dokumentalnych o satanistach w czasie lekcji.

Wątpię, żeby moja szkoła była odosobnionym przypadkiem.

[dziewięć]

 

 

 

To przypomnisz sobie na pewno. Świadomie możesz tego nie pamiętać, ale podświadomości czy nieświadomości, już nie oszukasz.

A jak zobaczysz na wakacjach tego kolesia:

 

Możesz go nie skojarzyć, ale jak zobaczysz jego tatuaż, to obudzi ci się to, co wyparłaś ze świadomości ( wygasłe wspomnienie) i przypomnisz sobie ten teledysk. W tym teledysku jest więcej takich znaczków, które, po jakimś czasie po zetknięciu z nimi, będą potrafiły wybudzić ci wspomnienia , niczym komenda w trakcie hipnozy.

O przekazach podprogowych można mówić i mówić bez końca Te są jawne, ale jest wiele ukrytych, których świadomie nie uchwycisz  - 100% podprogowe.

Takie znaczki używa wiele gwiazd, by bardziej zapaść w pamięć, tym co je oglądają. To nie jest złe. Gorzej jeśli te szybko przeskakujące obrazki mają na celu wtłoczyć w nieświadomą sferę umysłu negatywne wartości.

 

 

Ja chyba niewystarczająco uważnie oglądam takie teledyski, zwłaszcza ten, bo jedyne co mi utkwiło w pamięci to zdjęcie grubaski (czy to jest jedna z tych wartości, którą chcą na wpompować? Na ulicach widzę co innego.) Leto pojawiał się w tym teledysku zdecydowanie za rzadko, muzyka też kiepska, dlatego obejrzałam dość pobieżnie. Nawet jeśli jednak zrobiłabym inaczej, to niczego by to nie zmieniło. Dlatego, że samo zarejestrowanie obrazu na nic nie wpływa. Zwłaszcza jeżeli nie znamy jego znaczenie. Dla mnie ten trójkąt i czaszki wyglądałyby dobrze na t-shircie, ale nie czuję, żeby to wpływało na moje myślenie. Dlaczego? Bo przede wszystkim nie wiem jak ma wpływać. Drugą rzeczą jest, że nie czuję żadnej emocjonalnej więzi z tymi symbolami.

Wszystko to może działać, ale trzeba mieć dodatkowe informacje i samo oglądanie teledysku nie ma wpływu na nic. Poza muzyką, bo ta ma znaczący wpływ na nastrój. Ale już słowa piosenki np też nie mają znaczenia. Ludzie nie słuchają tekstu, tylko rytmu i melodii i dla wielu słowa to tylko bełkot, który mogą albo nie muszą, sprawdzić później w internecie. I nie, podświadomość słów nie zarejestruje jeżeli cała uwaga jest skupiona na czymś zupełnie innym.

A więc, żeby teledysk wywarł taki efekt ja mówisz, potrzebne są dodatkowe Informacje, bo inaczej autosugestia nie będzie miała miejsca. Symbole, nawet okultystyczne, nie mają żadnej mocy, dopóki nie zna się ich znaczenia. Zdjęcia natomiast, przedstawiające negatywne wartości, też nie mają mocy sprawczej. Mają za inne czynniki zewnętrzne, takie jak środowisko czy np prasa, która za pomocą tekstów może kształtować opinie i postawy. Jeżeli ktoś obraca się w środowisku, które gardzi nieodpowiednimi zachowaniami, to zwykłe wstawki w teledysku nie będą miały na taką osobę wpływy. Taka osoba może co najwyżej nie lubić teledysku. Z kolei ludzie, którzy obracają się w środowisku, które akceptuje takie zachowania, wyznają to co nazywasz złymi wartościami i bez jakiś przekazów podprogowych. To co widzą w teledysku może co najwyżej sprawić, że będą go lubili bardziej, bo będą się z nim utożsamiać. Wniosek z tego taki, że teledyski są planowane w taki sposób, żeby podobały się jak największej publiczności danego typu i to co w nich jest raczej nie ma ludzi programować a przyciągać ich uwagę.

 

Wrócę jeszcze do symboli. Nawet jeżeli zna się ich znaczenie, to bez zastosowania odpowiedniej autosugestii nie mają one żadnej mocy. O ile nie niosą one osobistego ładunku emocjonalnego (tak jak sigile), takie symbole jak 666 co najwyżej mogą być ładnym elementem popkultury, a zwłaszcza kultury metalowej tak jak to ma miejsce w tym przypadku.

Ja pierwszy raz z 666 zetknęłam się chyba na YouTube jak miałam ok. 16 lat. Wtedy byłam fanką teorii spiskowych, Helsinga i dokumentów z żółtymi napisami i robiłam wielkie oczy jak ktoś mówił, że 666 jest zakodowane w kodzie kreskowym na płatkach śniadaniowych i wszyscy jesteśmy potępieni. Szatańskie śniadania nie wpłynęły negatywnie jednak na moje życie mogę teraz stwierdzić.

[chimaera]

Z teledyskami jest podobnie a grupy black metalowe etc., już umiejętnie potrafią wgrać w umysł dziecka, swoją symbolikę

 

Nie uważam, że taka muzyka szkodzi i zawiera przekazy podprogowe, które manipulują ludzką psychiką. Może co najwyżej zmienić nastrój na chwilę. Spotkałam trochę ludzi słuchających metalu, także satanistycznego. Wbrew pozorom, poza ubiorem praktycznie nie różnią się oni od innych, są normalni, nie mają konfliktów z prawem i nie wyznają Diabła. Oczywiście zdarza się, że ktoś zbyt bardzo bierze sobie do serca to, czego słucha, ale to odosobnione przypadki i wina leży nie w muzyce, ale w jej słuchaczu. Jesteś przewrażliwiona. Btw. nie spotkałam się jeszcze z dziećmi słuchającymi black metalu. To niszowy gatunek, większości po prostu się nie podoba i woli lżejsze, mniej szatańskie odmiany metalu, jeżeli już rezygnuje z popu. Przeważająca część ludzkości słucha muzyki popularnej i choć teledyski "masońskich marionetek" jak Britney Spears i Lady Gaga są naszpikowane symbolami i wyuzdaną erotyką, to nie widać jakoś ich wpływu w codziennym życiu społeczeństw. 

[Endinajla]

Przekazu podprogowego nie jesteście w stanie zauważyć. Wyłapuje go tylko nieświadoma sfera naszego umysłu. Czyli świadomie myślicie, że nic się nie stało, a tak naprawdę w waszym umyśle nastąpiło parę "wpisów"

Nie mówię, że symbolika musi być jakaś zła. Tu raczej chodzi o reklamę i popularność artysty.

A co do wpływów tego typów teledysków jakie serwuje nam Britney, Lady Gaga czy Rihanna ( po części, bo są inne media jeszcze), to wystarczy spojrzeć jak nosiła się i zachowywała młodzież kiedyś , a jak dziś. Jakby to wziąć pod lupę, to na pewno wystąpią tu wyraźne korelacje.

 

 

A co do tematu, to zapodaję dość fajny utworek, na który trafiłam jakiś czas temu

 

A tu, coś bardziej mrocznego...

[chimaera]

Nie rozumiem, co chciałaś przekazać przez dodanie tutaj tego teledysku z tańczącymi Murzynami i facetem uderzającym z bicza. Rotting Christ fajny zespół, ale jeśli uważasz, że to jest mroczne i wgl. hardkorowe, to jeszcze dużo nie widziałaś Może powiesz, jakie są według Ciebie konsekwencje słuchania muzyki i oglądania teledysków "masońskich gwiazdek"/grup black metalowych, jakie negatywne wartości one wpajają? 

[dziewięć]

Odpowiem może jako osoba głęboko doświadczona. Rotting Christ słuchałam ok bitych 6 lat na przemian z Septic Flesh, Agallochem, Primordialem i innymi. Czasami też posłuchuję i teraz, bo dobre zespoły. Zwłaszcza dwa pierwsze (Chociaż ten kawałek u góry to wyjątkowo kiepski. Chyba nowy album jakiś.)

Zaobserwowałam u siebie nic szczególnego. Nie tańczę zawodowo na rurze, nie ćpam, nie odprawiam czarnych mszy, nie znęcam się nad kotami w sposób dla nich bolesny. Z tym, że ateistką jestem. Może to jest ten rzekomy efekt uboczny. 

 

Ten kawałek jest dużo lepszy. Jeszcze nie próbują tu śpiewacie po francusku. Nie wiem nawet po co zaczęli.

https://youtu.be/MHW2CF4GF-8

Użytkownik dziewięć edytował ten post 12.09.2016 - 18:22

[Staniq]

Ludki kochane... byle dubstep jest bardziej mroczny i okultystyczny od tytułowych kawałków.

 

Z zestawu ulubionych polecam to:

 

 

To tak jak z Teletubisiami... każdy widzi co chce.

[Zaciekawiony]

Przypominanie sobie widzianego kiedyś obrazka to wynik zwykłej pamięci a nie żadnego tam kodowania podświadomości.

[riseman]

Nawiązując do początku dyskusji i kawałka Rhythm of the Night, to typowe eurodance przełomu lat 80/90 i 90tych, tam była gromada kapel typu E-rotic, śpiewających o głupotach, dymaniu i równości. Projekt Love Message (propaganda przeciwko HIV niby), piekne boysbandy (Worlds Apart, Boyzone, Bed&Breakfast), gorące wokalistki praktycznie 90% kapel tamtego okresu, musieli śpiewać o czymś co poniesie masy w aucie czy na dicho.

Dlaczego taki komentarz pod filmikiem ktoś zamieścił? Bo doktryna kościoła i nauka Jezusa wzywa do wstrzemięźliwości w stosunkach pozamałżeńskich i tyle.

 

Ja pod kątem hedonizmu i satanizmu przyjrzałbym się raczej zespołowi ABBA i choćby tak bezwzględnym w przekazie kawałkom jak Summernight City czy The winner takes it all. Swoją drogą, niedawno w kościele słyszałem przeróbkę organistego wykonującego ten drugi utwór ze słowami pieśni maryjnej 'Panie proszę przyjdź' czy jakoś tak. Myślałem że padnę, muszę chyba donieść ksiendzoju co się wyrabia tam na chórze

 

PS. @dziewięć, byłem jakieś 8 lat temu na Septic Flesh w Leeds, grali zaraz przed Vaderem, który był na trasie z okazji XX-lecia