12 odpowiedzi w tym temacie

[# lene3ka]

a więc tak .. nie wiem co się ze mną dzieje ! od tegorocznych wakacji zaczęłam słyszeć dziwne odgłosy , np. swoje imię , których dziwnym trafem nikt nie słyszy . widzę coś - nie jestem w stanie określić co to , ale gdy weszłam na google grafika i wpisałam " duch " , było podobne do tego co ogólnie codziennie wszędzie łazi .

nie mogę się skupić na nauce , nie mówiąc o tańcu który trenuję 6 lat ;o . pomagałam młodszemu o 5 lat bratu w lekcjach , dosłownie 1o min temu . ktoś mnie wołał , więc poszłam do pokoju z którego dobiegał głos . weszłam do mojej sypialni , oślepiło mnie światło zapalonej nad łóżkiem lampki ( której nie zapaliłam ) , i zobaczyłam ciemną postać w kapturze . szybko przetarłam oczy , a gdy je otworzyłam nic już tam nie było .

co się dzieje !? bardzo proszę o pomoc , nie daję rady .. =\

Użytkownik # lene3ka edytował ten post 22.11.2013 - 19:16

[AnrirnA]

Jeśli to coś paranormalnego(duch,demon) to nie załamuj się bo z tego co się dowiadywałem to pogorszy całą sprawę i tylko cię narazi.

Co do snów to też to miałem i mam, zresztą nie tylko ja bo znajomi też takie incydenty mają i wg mnie to nie jest nic nienormalnego. Kiedyś sam próbując wymyślić pewne rozwiązanie wysnułem, że to jest pewna forma przewidywania przyszłości przez nasz mózg - bo skoro jest on "ogromnym komputerem, obliczeniowym mistrzem" to musi on obliczać jakieś prawdopodobieństwo wystąpienie jakiegoś zjawiska czy bycia w jakimś miejscu i te zdarzenia przedstawiane nam są np. podczas snu. Dajmy na to : Piszę teraz ten post i obok mnie leci telewizor z wiadomościami. Jasne jest, że nie zdołam zapamiętać wszystkiego co tam mówią, głównie dlatego, że tego nie słucham. Ale mimo to, mózg wychwytuje każde słowo i zapisuje je, analizując potem.

Jak słyszysz głosy i swoje imię... no ja nie wiem - czasem sam mam coś podobnego. W stylu jakiś szmer i niby wyłapuję w tym realne słowo z racji swojej ponad naturalnej wyobraźni. Te plamy to mogą być męty w oku. Tak czy owak napisałaś strasznie krótko, bez jakiś sytuacji i na "odpieprz" więc trudno mi cokolwiek wymyślić.

Jeśli nie było jakiś takich incydentów, że coś się działo tak fizycznie(no nie wiem, miska latała) a nie, że widziałaś plamę albo słyszałaś głos to wydaje mi się, że nie ma się czego obawiać.

[Wszystko]

przecież to nie są żadne zjawiska para, tylko pewnie objawy dziecięcej schizofrenii http://fitness.wp.pl...-rozpoznac.html

Nie wkręcaj sobie że to jakieś bzdury typu 45 zmysł.

[Ana Mert]

czy to może być jakiś 7 zmysł ?

No proszę. 7 zmysł? A co się stało ze starym, dobrym 6 zmysłem?

[# lene3ka]

woow , literówka , srl . ; )



Zapoznaj się proszę z regulaminem.

edycja:
ultimate

[Zlowrogi]

Jesteś człowiekem, który stawia spacje przed przecinkami, a nie powinien. No i ma schizofrenie/przywidzenia.
Mam nadzieję, że pomogłem. Pozdrawiam

Użytkownik Zlowrogi edytował ten post 22.11.2013 - 21:37

[AnrirnA]

Chciałbym jeszcze dodać, że nie przypisywałbym tych zjawisk do nadprzyrodzonych. Wcześniejszy post był tylko bezstronnym rozpatrzeniem możliwości. Już wcześniej myślałem nad hipoglikemią bo podobne objawy. Zwracając się do autorki : Porównaj sobie swoje objawy z objawami hipoglikemii http://pl.wikipedia....ki/Hipoglikemia i dla pewności bym sobie zrobił badanie glukozy we krwi.

Co do objawów to chodzi mi o przywidzenia, splątanie(omamy itp) albo zaburzenia koncentracji.

Użytkownik AnrirnA edytował ten post 22.11.2013 - 23:03

[p0lybius]

Myślę, że podanie wieku autroki posta wszysto wyjaśni.

[Wędrowiec]

a więc tak .. nie wiem co się ze mną dzieje ! (...)

co się dzieje !? bardzo proszę o pomoc , nie daję rady .. =\

Nie bagatelizowałbym tej sprawy i udałbym się na Twoim miejscu natychmiast do lekarza (neurologa). Może to tylko histeria, może to jednak coś poważniejszego. Piszę to, bo zetknąłem się osobiście z podobnym przypadkiem - córka mojej znajomej miewała podobne objawy, ale bagatelizowała je i za żadne skarby nie chciała słyszeć o lekarzu; pewnego dnia udała się do wanny, robiąc sobie codzienną kąpiel - i już w tej wannie została... Umarła na wylew krwi do mózgu, ale po dokładnych badaniach (prokurator zarządził autopsję) okazało się, że wcześniej miała malutkie wylewy, uszkadzające pewne obszary mózgu (stąd zaburzenia w widzeniu czy odczuwaniu oraz zaniki pamięci i brak synchronizacji czasowej), w końcu jednak nastapił rozległy wylew i szybka śmierć (mniej więcej kwadrans)...

[# lene3ka]

Myślę, że podanie wieku autroki posta wszysto wyjaśni.

12 lat mam . ; )

[Koniuch]

Czyli jesteś dzieciakiem który chce zabłysnąć na forum internetowym, nie zdając sobie sprawy że to forum powinno nosić nazwę sceptyczne.pl. Tutaj takie opowiadania nie przejdą, zwłaszcza patrząc na twój wiek który nie jest zbyt wysoki. Radziłbym wziąć się porządnie do nauki, w końcu niedługo koniec semestru przez co nasz mózg powinien przestać interesować się głupotami. Zrzuciłbym winę na chorobę psychiczną, ale tego nie zrobię ponieważ wiem że dzieci w twoim wieku wymyślają różne historie żeby zostać dostrzeżonym przez innych.

[pishor]

... widzę coś - nie jestem w stanie określić co to , ale gdy weszłam na google grafika i wpisałam " duch " , było podobne do tego co ogólnie codziennie wszędzie łazi .

Nie wiem dlaczego ale... trudno - też wszedłem na "na google grafika i wpisałem duch "
Oto efekty
Nie bardzo rozumiem dlaczego są one podobne "do tego co ogólnie codziennie wszędzie łazi" (najbardziej nie rozumiem gdzie łazi i dlaczego ogólnie), tym bardziej, że rozrzut tematyki obrazków jest dość spory - od gostka w prześcieradle, przez trzy nagrobki, aż po pokój hotelowy z zasłonką.
O ile jeszcze tego gostka w prześcieradle jakoś ogarniam (w sensie, że łazi) o tyle te trzy nagrobki, że o zasłonce w oknie nie wspomnę, jakoś trudno mi sobie wyobrazić...
Ale z drugiej strony, jak czytam , że "Dajmy na to : Piszę teraz ten post i obok mnie leci telewizor z wiadomościami." to w sumie jestem sobie w stanie wyobrazić, że te nagrobki też ruszyć się mogą... No, może od razu nie polecą ale łazić mogą...

[Viveka]

Generalnie zawsze chętnie wysłucham, wytłumacze, pomoge jeśli mogę.
Staram sie zawsze doszukać źdźbła prawdy w problemie i w mysl zasady, że wszystko jest możliwe jakos sie do całej sytuacji odnieść.
Nie mniej, na ten stek bzdur to nawet taki dogmatyk jak ja sie nie nabierze.