Skocz do zawartości


Zdjęcie

Moja teoria dotycząca pochodzenia Jezusa oraz jego związki z UFO...


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
51 odpowiedzi w tym temacie

#1

Reptile81.
  • Postów: 9
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Witam.

Jestem tutaj nowym użytkownikiem, co prawda wcześniej przeglądałem kilka tematów, jednak jako zwykły czytelnik.

Od kilku miesięcy snuję teorię na temat pochodzenia Jezusa. Pewnie uznacie mnie za wariata, który naoglądał się filmów Si-Fi, ale jak dla mnie ta teoria ma wiele wspólnego z Biblią oraz tym, co przez wieki wpajaną nam nasi pradziadowie. Chowałem się w chrześcijańskiej rodzinie, jednak zawsze potrafiłem uargumentować swoje zdanie. Przekonałem rodziców, iż mam własne poglądy na temat ich religii - są oni bardzo tolerancyjni, a więc uszanowali moją opinię.

A teraz szalona teoria!

Pomyślmy logicznie, czy według Was, szczerze, kiedykolwiek jakiśtam Jezusek Chrystusek narodzony z Matki Dziewicy istniał? Czy na prawdę był Boskim dzieckiem, które za dotknięciem dłoni uleczało rannych oraz przywracało wzrok niewidomym? Osobiście, tylko w połowie zgadzam się z "prawdą" głoszoną przez Bilbie.

Ale do rzeczy:

JEZUS BYŁ KOSMITĄ, który został zesłany na Ziemię, aby wspomóc ludzkość oraz dowiedzieć się więcej o naszej rasie. Jak wszyscy wiemy, został on ukrzyżowany przez Rzymian, po czym doznał wniebowstąpienia. Samo wniebowstąpienie, które jest opisywane w Biblii może być zwykłym kłamstwem. Tak na prawdę, Jezus nigdy nie umarł, owszem - został ukrzyżowany, ale wciąż żył. Całe wniebowstąpienie było zwykłym zabraniem Jezuska z powrotem na statek kosmiczny. No bo skąd reżyserzy filmów fantastycznych o UFO odtwarzają sceny, w których latający spodek porywa swoje ofiary wciągając je przez smugę światła, która tak na prawdę jest windą grawitacyją na statek? Ktoś musiał to kiedyś wymyślić. Wymyślić? Pha-ha! To wydażyło się na prawdę, to właśnie wniebowstąpienie Jezusa! Wessanie go z powrotem do jego prawdziwego domu. To wszystko układa się w całość! - Chrześcijanie wierzą, że Jezus żyje w niebie, że Bóg żyje w niebie, że wszyscy dobrzy ludzie po śmierci wędrują do nieba. Właśnie to chcieli przekazać nam Obcy. Skąd są kosmici? Z kosmosu! Gdzie poszedł Jezus po "śmierci"? Do nieba (kosmosu)! Kosmici wciąż obserwują nas z "nieba". Wierzymy w Boga, który tak naprawdę jest zwykłym ufokiem. To chcieli nam wpoić, tego chcieli nas nauczyć! Chcieli abyśmy ich czcili! Udało im się to! W kilku słowach chrześcijaństwo można podsumować tak: Jezus był obcym, który przybrał ciało człowieka aby przekonać nas do siebie. Kosmici to rasa Panów, czyż nie? Dysponują technologią, o której nikt z nas nie śnił! Dzięki temu Jezus potrafił natychmiastowo wyleczyć rannych. A co ze zmartwychwstaniem? To samo co wyżej - Jezus nigdy, ale to nigdy nie umarł, choć przez ułamek sekundy nie był nieboszczykiem. Jego pozaziemskie pochodzenie wyjaśnia również przesunięcie ogromnej i niemało ważącej skały zasłaniającej grobowiec. A apostołowie? Zwolennicy Chrystusa, którzy zostali przez niego przekonani do siebie. Ludzie przez wieki zmieniali szczegóły, a ci, którzy widzieli wniebowstąpienie oraz obcych odeszli w zapomnienie, przekazując swoim dzieciom i wnukom fałszywą prawdę, prawdę, która została przekazana nam przez Obcych, oraz która jest nam łatwiejsza do przyjęcia.

To na razie wszystko, dopiszę, gdy coś więcej sobie przypomnę - bowiem pisałem to chaotycznie, na bieżąco, nie sumując mojej teorii w jedną, spójną całość.

Użytkownik Reptile81 edytował ten post 16.11.2013 - 16:39

  • -1

#2

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

I co w tym takiego nowego? Chyba nawet film o tym nakręcili.
  • 1



#3

ufo1987.
  • Postów: 357
  • Tematów: 79
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 14
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Każdy może mieć swoją teorię, lepszą bądź gorszą ale ta mnie nie urzekła wcale.
Natomiast jeśli już taki temat powstał to polecam niesamowity film "Człowiek z Ziemi". Tam jest niesamowita teoria! Na prawdę na mnie zrobił niesamowite wrażenie.
FilmWeb

Dołączona grafika


http://www.youtube.com/watch?v=plmpDWID-N8


  • 1



#4

Padael.

    Tauri

  • Postów: 1017
  • Tematów: 73
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Za to, że ktoś myśli samodzielnie dawać minusy? Ja tego nie rozumiem i ode mnie masz plusa.
  • 3



#5

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Powiedz tylko czy przeczytałeś jakieś książki o Jezusie, choćby jedną? Ale nie taką paranormalną. Bo dowiedziałbyś się, że:

Wniebowstąpienia miały miejsce już przed Jezusem i zdarzały się współcześnie z Nim. Gerhard Lohfink wskazuje na opisane przez rzymskiego historyka Liwiusza wniebowstąpienie Romulusa, założyciela Rzymu, który dostąpił czci boskiej; antyczny autor pisał: „Pewnego dnia, poza murami Rzymu, Romulus zwołał zgromadzenie ludu, by dokonać lustracji wojska. Wtem powstała nagle zawierucha atmosferyczna, która otuliła króla gęstą chmurą. Kiedy chmura się rozproszyła, Romulusa już na ziemi nie było. Wzniósł się on ku niebiosom" .
Lohfink przytacza przykłady innych jeszcze wniebowstąpień: „W starożytności podobne historie wniebowstąpień opowiadano również o innych sławnych ludziach, na przykład o Heraklesie, Empedoklesie, Aleksandrze Wielkim i Apoloniuszu z Tiany. Charakterystyczna jest przy tym sceneria obejmująca widzów i świadków, w zasięgu których dana osoba znika. Często jest porywana ku górze przez chmurę albo otacza ją ciemność; umyka wtedy ludzkim spojrzeniom. Nierzadko całe wydarzenie dokonuje się na górze albo na jakimś wzgórzu" .
Tym samym Wniebowstąpienie Jezusa nie jest czymś niezwykłym. Również Jezus z góry, mianowicie z Góry Oliwnej wzniósł się ku niebu. Ze szczytu góry do nieba jest przecież odrobinę bliżej.


Fragment książki ,,nie i amen" Uty Ranke-Heineman
Warto się najpierw zapoznać z tym co jest, z ustaleniami historyków, biblistów. Wtedy ma się większą wiedzę w danym temacie i można analizować fakty.
  • 0



#6

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6631
  • Tematów: 766
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Co ciekawsze, dlaczego do "nieba", ci lepsi do nieba, a ci gorsi pochłaniani byli przez np. rozstępującą się ziemię... Analogicznie Hades - Bóg Podziemia i Zeus Bóg królujący na Olimpie, w chmurach nieboskłonu...



#7

mwojt7.
  • Postów: 34
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Idiotyczna teoria. Jak już chcesz coś wymyślać to poczytaj wpierw biblię.

Mt 1.1 Rodowód Jezusa Chrystusa, syna Dawida, syna Abrahama. Abraham był ojcem Izaaka; Izaak ojcem Jakuba; Jakub ojcem....
Mattan ojcem Jakuba; Jakub ojcem Józefa, męża Maryi, z której narodził się Jezus, zwany Chrystusem.

Czyli to co pisze biblia stoi w sprzeczności z tym co mówi kościół, Jezus nie jest synem ducha świętego tylko synem Józefa z rodu króla Dawida. Czyli właściwie Jezus był królem żydowskim prawdopodobnie ściganym przez rosnące imperium rzymskie, możliwe że cezar dał żydom ultimatum, albo oddadzą swojego króla albo się krwawo z nimi rozprawi, tak więc żydzi wydali Jezusa. Reszta cudów to bajki powymyślane przez kościół albo błędy w tłumaczeniach.
  • 1

#8

p0lybius.
  • Postów: 111
  • Tematów: 1
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Mnie ciekawi tylko jedno. O ile z ateistą, który chce udowadniać naukowo że Boga nie ma, mogę pogadać, to z takim co twierdzi że cała religia i pochodzenie ludzi wzieła się z kosmosu, z reguły nie gadam bo to śmieszne. Dlaczego? Co prawda istnienie Boga, który z definicji stoi poza nauką, nie da się ani udowodnić badaniami, ani również zaprzeczyć. Jest to kwestia wiary, więc nauka raczej nie ma na to wpływu. Jednak takie osoby rozumiem. Ale pochodzenie ludzi od UFO? I religii? Podstawowym argumentem takich osób jest to, że to na czym dziś stoi świat, nie może być dziełem przypadku. Jednocześnie odrzucają religijny askept. Więc twierdzą, że całe 100% ludzkiej wiedzy, umiejetności i zdolności, nie mogło się wziąść z samej teorii ewolucji, itp. Również to jak dziś wygląda ziemia jest podejrzane. Więc to dzieło kosmitów. Ale w takim razie, jeżeli przyjąć że cała nasza wiedza, nauka itp. =100%, to skąd kosmici mieli te 10000000% że najpierw sami przeszli całą ewolucje, rozrastali się, w końcu po milionach lat formowania ich planety, i po całej swojej historii, mają tak potężną wiedze, a ich nauka stoi na tak wysokim poziomie, że lecą do nas, stwarzają nam odpowiednie warunki do życia, i tworzą ludzi, jednocześnie dbając o ich rozwój? Skąd to wszystko? I teraz trzy możliwości:

1. Religia, Bóg itp- ta możliwość jest oczywiście z góry odrzucana
2. Inni kosmici się tym zajeli -w takim razie pytanie, a skąd ci "inni" do tego doszli? I znów przechodzimy do rozważania tych trzech możliowści.
3. Im się udało, ewolucja itp, doszli do tego po trochu, w sposób w jaki wyjaśnia nam to dzisiejsza nauka. Ale przecież my jesteśmy na tyle zaawansowani, że nie mogliśmy dojść do tego sami. Więc tym bardziej i oni mie mogli. A może jednak mogli?
I znów dylemat- skoro oni doszli do tego w sposób "normalny", drogą ewolucji itp, to przecież jest możliwość, że to nie kosmici nas stworzyli, tylko "naturalnie" osiągneliśmy dzisiejszy stan.

W skrócie- nie mogliśmy powstać sami z siebie, to sprawka kosmitów. Więc skąd są kosmici?

---------------------------------------------------------------

A osobno do mwojt7

na czym ta sprzeczność polega? Chodziło o to, że prorocy zapowiadali niejako "w której rodzince się Jezus urodzi". No bo jeżeli Bóg powiedział że sie urodzi, to musiał go ktoś urodzić, nie mógł spaść ot tak sobie. Więc dopiero później ktoś to rozkminił, całe ziemskie drzewo genealogiczne. Oczywiście, jak w każdym prawie piśmie starego testamentu nie należy rozumieć tego dosłownie. Podobnie czynią ludzie co czytają sobie tekst o stworzeniu świata i człowieka, i myślą że to jest relacja słowo w słowo, toczka w toczke. To tak jak z filmem czy wierszem- ktoś przeczyta, powie głupie, bo nic się nie zgadza itp. Bo tu chodzi o zrozumienie, biblia nie jest podręcznikiem, ma służyć jedynie do osiągnięcia zbawienia. Może 500 lat temu zacofani ludzie nie wiedzieli tego, i dlatego palili ludzi na stosie. Dopiero ktoś później się obudził, i na to zwrócił uwagę (bo zanim rozpoczeły się te cyrki ze stosami itp, ludzie wiedzieli że biblie nie czyta się dosłownie. Potem dopiero "zeszli z kursu".
Tak jakbyś przeczytał np wiersz Horacego

"Wybudowałem pomnik trwalszy niż ze spiżu
strzelający nad ogrom królewskich piramid"'

A potem paplał "o jaki oszust, on nigdy nic nie wybudował, są na to naukowe fakty. A skoro to przeczy faktom i nauce, to pewnie jest to jedno wielkie oszustwo itp. Zresztą w tych czasach nie dało się nic wybudować twardszego, używając innych materiałów" itp.

Bo wiersz ten, nie jest żadną relacją czy sprawozdanie, a jedynie ma nam przekazać inne wartości. Raczej chodziło tutaj o to, że Horacy zwraca się do muzy z poczuciem dumy.Jest przeświadczony o swojej wielkości, ma swoje argumenty przekonujące. Najważniejszym argumentem jest to, że poeta porównuje swoje dzieła do pomnika , pomnika , którego nie zniszczą siły natury.Pomnik jest metaforą jego twórczości , że tego pomnika nie nie zniszczy , że jego dzieła przetrwają , nawet gdy on umrze.

Użytkownik p0lybius edytował ten post 16.11.2013 - 19:07

  • 0

#9

Manajuma.
  • Postów: 192
  • Tematów: 15
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

*
Popularny

@up
Gratuluję Ci pewności o genezie wiary, człowieka i tego, że stało się tak to dokładnie tak a nie inaczej.
99% naukowców nie ma pewności po co i dlaczego tu jesteśmy, a im dalej w przeszłość tym więcej pytań.

Widzę, że dałbyś sobie rękę uciąć, że nasza(powiedzmy) religia na 100% nie wywodzi się z jakiś wydarzeń, które miały miejsce, a już na pewno nie było to związane z jakąś cywilizacją bardziej rozwiniętą od naszej, kosmitami itd. Bo to przecież niemożliwe i nielogiczne.

Cytując klasyka - może już nie miałbyś tej ręki.

Otóż taka sytuacja jest możliwa, ostatnio nawet jesteśmy świadkami powtórki z rozrywki, tylko w skali mikro.


Przeczytaj
Nowa Gwinea, początek XX wieku. Człowiek zaczyna podbijać niebo. Samoloty są coraz nowocześniejsze, a konflikty zbrojne przyśpieszają ten postęp. Później wybucha I i II wojna światowa, świat idzie na przód, a obok nas rośnie coś o czym nie mieliśmy pojęcia, mimo że to wszystko nasza wina.

Dołączona grafika
Na Nowej Gwinei kilkadziesiąt lat temu naukowcy odkrywają dziwne rzeczy. Prymitywne pasy startowe, jakieś dziwne prymitywne magazyny oraz inne budowle, które są po prostu niepotrzebne dla tych prymitywnych ludzi.

Odpowiedź okazała się prosta, ale i niesamowicie interesująca. Na przełomie XIX/XX wieku te proste ludy stworzyły podwaliny swojej nowej religii. Widzieli rzeczy na niebie, których nie rozumieli i zjawiska, które nie mieściły się w ich głowach. I tak my staliśmy się bogiem. Kiedy doszło bliskiego do kontaktu i biali wylądowali na tamtych terenach, zostali bogami dla tych prostych ludzi. Tubylcy starali się ich naśladować białych na wszelkie możliwe sposoby. Doszło do tego, że budowali drewniane imitacje sprzętów białych(m.in radia, broń), samoloty czy wieże kontrolne. Później entuzjazm do białego człowieka opadł, ale to standard tak jak w przypadku Indian czy Majów.
Dołączona grafika

Najciekawsze w tym wszystkim jest to, że ta prosta religia powstała w sumie tylko dlatego, że kiedyś nad dziewiczym dla białego człowieka terenem przeleciał samolot...

Ciekawe co by było gdyby Gwinejczycy mieli 2000 lat na rozwijanie tego kultu ;)

Teraz prywata:
Panowie i panie, nie minusujcie każdego tematu, który wykracza poza schemat. Jak tak dalej pójdzie to zostaną tu wtedy tylko racjonaliści z kijami w tyłku.
  • 13

#10

Reptile81.
  • Postów: 9
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

I co w tym takiego nowego? Chyba nawet film o tym nakręcili.


Nigdzie nie napisałem, że ta teoria jest super oryginalna i nowa. Nie osądzisz mnie też o to, że jest słowo w słowo bez skrupułów ściągnięta z innych źródeł. Owszem, niektóre fragmenty mogą zgadzać się z innymi teoriami, tyle, że z żadnych innych teorii niczego nie zapożyczałem. :)

Co do filmu - jeśli mówisz o człowieku z Ziemi to film ma niewiele wspólnego z moją teorią. (Po przeczytaniu przeze mnie zarysu fabuły, nie obejrzeniu filmu!) produkcja opowiada o człowieku, który jest Jezusem i przeżył ileśtam wieków. A moja teoria opowiada o tym, że Jezus był kosmitą, który został zesłany na ziemię.

Powiedz tylko czy przeczytałeś jakieś książki o Jezusie, choćby jedną? Ale nie taką paranormalną.


Nie, nie przeczytałem żadnej nieparanormalnej książki o Jezusie, paranormalnej z resztą też nie. Nie jestem zwolennikiem książek o tejże tematyce. A co do wcześniejszych przypadków zmartwychwstań - obcy durniami nie są, pomysł z wmawianiem ludzkości bzdur, fałszowaniem pism albo nawet ustawioną demonstracją zjawiska zmartwychwstania jest genialnym sposobem na zbicie z tropu ciekawskich.

Odpowiedź okazała się prosta, ale i niesamowicie interesująca. Na przełomie XIX/XX wieku te proste ludy stworzyły podwaliny swojej nowej religii. Widzieli rzeczy na niebie, których nie rozumieli i zjawiska, które nie mieściły się w ich głowach. I tak my staliśmy się bogiem. Kiedy doszło bliskiego do kontaktu i biali wylądowali na tamtych terenach, zostali bogami dla tych prostych ludzi.


Właśnie to chciałem przekazać w mojej teorii, kosmici zaprezentowali nam rzeczy, które nie mieściły i nadal nie mieszczą się w naszych głowach. My, może ze strachu, może nie, zaczęliśmy ich ubóstwiać. Nie napisałem tego wprost, wybaczcie.

Rodowód Jezusa Chrystusa, syna Dawida, syna Abrahama. Abraham był ojcem Izaaka; Izaak ojcem Jakuba; Jakub ojcem....
Mattan ojcem Jakuba; Jakub ojcem Józefa, męża Maryi, z której narodził się Jezus, zwany Chrystusem.


Dobrze, załóżmy, że Jezus jednak miał całkowicie ludzkiego ojca - Józefa. Józef też miał ojca, prawda? Ojciec Józefa też miał ojca, dziada Józefa, pradziada Jezusa, ten z kolei również miał ojca! Każdy miał ojca, czyż nie?

Nasuwa się teraz kolejne pytanie.

Wróćmy do początku - według Biblii człowiek został stworzony przez Boga. Bóg stworzył Adama, następnie stworzył Ewę. Parka miała dziecko, tak? Może nawet bliźniaczki, trojaczki, sześcioraczki. Ale co dalej? Skąd wzięli się kolejni ludzie? Chrześcijanie uważają teorię pochodzenia człowieka od małpy za bzdurę. A więc, za przeproszeniem, rodzeństwo musiało ze sobą kopulować, aby mieć dzieci, tak? Załóżmy, że Adam i Ewa mieli czworo dzieci, dwoje przedstawicieli płci golącej się, oraz dwoje płci malującej się. Rodzeństwo, ekhem, dobrało się w pary, mieli oni ze sobą dzieci, które były dla siebie kuzynostwem. Potem kuzynostwo miało kolejne dzieci, znów z członkiem swojej rodziny, tak? Bo skoro nie, to jak religia wytłumaczy to, że jest nas dzisiaj na świecie kilka miliardów? Wszyscy jesteśmy pochodzenia dwójki białych ludzi?

Użytkownik Reptile81 edytował ten post 16.11.2013 - 21:10

  • 1

#11

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nie, nie przeczytałem żadnej nieparanormalnej książki o Jezusie, paranormalnej z resztą też nie.


Tak myślałem. No cóż, akcja ,,poczytaj mi mamo" chyba się zakończyła. Jeśli sam nie chcesz.

Wytłumacz mi tylko. Skoro to obcy stworzyli Jezusa to dlaczego zabronili mu mówić o swoim prawdziwym pochodzeniu? Dlaczego wmawiali ludziom nieprawdę, że Jezus urodził się, bo Maryja poczeła przez ducha świętego? czemu to ukrywali?
  • 0



#12

Monolith.

    ótta

  • Postów: 1248
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

"Nie jestem zwolennikiem książek o tejże tematyce."

heh, nie mam pytań... merytorycznie jesteś rzeczywiście przygotowany w najwyższym stopniu.
  • 0

#13

Eldim.
  • Postów: 461
  • Tematów: 12
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

(bo zanim rozpoczeły się te cyrki ze stosami itp, ludzie wiedzieli że biblie nie czyta się dosłownie. Potem dopiero "zeszli z kursu".


Już w starożytności potrafiono obliczyć zaćmienia słońca, koniunkcje planet i budować skomplikowane konstrukcje. Ty twierdzisz, że setki lat później człowiek był zbyt głupi, by dostrzec podwójne dno znaczeniowe w biblii?

@do autora
chciałeś podzielić się swoją teorią, zostałeś zrugany - witaj na paranormalne.pl :) Całkiem spoko to wymyśliłeś, wrzucamy to na zakurzony regał z działu "teologia a ufo" na pozycję 1235465673234 i dziękujemy za publikację. Hipoteza jedna z wielu, dobra jak każda inna. Tyle ode mnie.
  • 0

#14

Lime.
  • Postów: 59
  • Tematów: 5
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Wytłumacz mi tylko. Skoro to obcy stworzyli Jezusa to dlaczego zabronili mu mówić o swoim prawdziwym pochodzeniu? Dlaczego wmawiali ludziom nieprawdę, że Jezus urodził się, bo Maryja poczeła przez ducha świętego? czemu to ukrywali?

Ksiegi spisali Natchnieni Slowem Bozym, a jeszcze bardziej Natchnieni je zredagowali, wiec pare "szczegolow" moglo sie zatrzec przez te lata.
  • 0

#15

p0lybius.
  • Postów: 111
  • Tematów: 1
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Sory Reptile81, ale tak durnego posta już daaawno nie widziałem. Chodzi mi głównie o ten fragmenty "Dobrze, załóżmy, że Jezus jednak miał całkowicie ludzkiego ojca.. itd". Akurat o tym pisałem może ze 2 dni temu, na tym forum. Otóż bajkę, że ludzie wierzący są głupi, i nie mają pojęcia o nauce itp, już chyba każdy zna. Że nie wiedzą co to fizyka, biologia, i wierzą w jakieś durnoty, bo są ciemni. Tak, to prawda. Prawda że mniejszość ludzi wierzących, tak właśnie możemy opisać. Jednak zapominamy, że są też ateiści, którzy wbrew panującym opiniom, również mają IQ poniżej "normy", i nie mają podstawowego pojęcia o niektórych rzeczach. A jakich?

A no takich, że biblia ma służyć tylko, i wyłącznie, i jedynie zbawieniu. Nie jest to żaden podręcznik, ani biologii, ani historii, ani fizyki, ani chemii... itd. W związku z tym, wszystko co jest tam napisane, (chodzi GŁÓWNIE o stary testament), jest przenośnią, metaforą, żeby zrozumieć co Bóg miał nam do powiedzenia, jak mamy żyć itp. Dosłowne czytanie biblii, było praktykowane w średniowieczu, kiedy palono ludzi na stosie.
To, że jest tam napisane jak Bóg stworzył człowieka, Adama i Ewe, nie znaczy, że mamy przeczyć teorii ewolucji itp.

Chodzi jedynie o to, żeby pokazać, że to Bóg stworzył człowieka, że kobieta i mężczyzna są sobie przeznaczeni, że są sobie równi, że przez grzech oddalają się od Boga itp. Gdybyś poczytał biblię, ale w sposób nie dosłowny, a z interpretacją, to wychodzi tam bardzo piękny poemat. I nie musisz być wierzący, żeby to zauważyć. Osoba wierząca czytając to, widzi piękny obraz Boga, ateista zobaczy natomiast bardzo fajne dzieło literackie, piękną historię. Może to traktować jako baśn, i nie musi w to wierzyć. (Bo poniekąd jest to baśń).

Cała opowieść o stworzeniu świata. Nie chodzi o to, że świat w 6 dni powstał. To jest metafora, że mamy 6 dni na swoją codzienną pracę, a 7 dnia powinniśmy odpocząć, i skupić się na Bogu.

Bo jeżeli biblia powstawała od ok. 10 tysiąclecia pne, to musiał to być jezyk zrozumiały. No bo jaki tekst miał dostać przeciętny człowiek, pare tysiaków lat temu?

"I oto Wszechświat powstał z osobliwości -punktu, w którym była skupiona cała jego materia i energia- w Wielkim Wybuchu. Od tego momentu Wszechświat powiększył się do obecnej postaci, przechodząc przez krótki okres kosmologicznej inflacji, która spowodowała, że jego gęstość jest równa gęstości krytycznej. Zaprawdę powiadam Wam - Czasoprzestrzeń jest gładką i spójną rozmaitością, a jej średnia krzywizna jest bardzo mała, co oznacza, że w dużej skali jej geometria jest w przybliżeniu euklidesowa."

I ciekawe co by pomyślał człowiek :D Lepiej było dać prosty tekst, jak dla dziecka.

Nawet dziś, nie masz pojęcia o np. teorii względności. Owszem, coś tam wiesz, jak i ja. A dlaczego? Bo jako przeciętny człowiek, nie dostałeś opasłego, 10 tomowego opracowania, w naukowej nowomowie, z komentarzami setek profesorów, tylko w telewizji pan powiedział krótko, w sposób uproszczony, prostym językiem o co chodzi. Albo na fizyce w szkole, nauczyciel tłumaczył same podstawy, na jakimś przykładzie.

Jak widzisz, zależnie od możliwości pojmowania przeciętnych ludzi, dostajemy pewne informacje w stosownym uproszczeniu.


I specjalnie, na złość, zacytuje prawie całego posta, jaki napisałem kilka dni temu. Żeby drugi raz tego samego nie pisać, a i żeby udowodnić prawdziwość cytowanego posta. Najbardziej tu pasuje właśnie wątek o Adamie i Ewie.
(Dyskusja była nt. papieża Franciszka, który wywołał "sensacje", bo powiedział coś tam, już nie pamiętam co, a ludzie się podniecali.

Tak tak, kolejne bzdury. Większość osób piszących tego typu artykuły, spadło chyba wczoraj z księżyca. Franciszek nie mówi nic nowego, nie robi żadnych rewolucji, i powtarza to, co jest od dawna wiadome. Tylko niestety, większość ateistów myśli stereotypowo o KK, i nie ma pojęcia o nauczaniu kościoła (inna sprawa, że większość członków kościoła również nie ma o tym pojęcia (!) ). A potem afera i wielki news na pół strony, typu "Papież Franciszek znów zadziwia świat". Założe się, że gdyby papież powiedział coś w stylu "uważam, że ziemia jest okrągłą, wszechswiat ma 13,82 mld lat, a ziemia nie powstała w 6 dni", to w większości gazet napisano by "NIEWIARYGODNE! Papież Franciszek kolejny raz zadziwił cały świat, łącznie ze swoimi wiernymi, i publicznie przeczy nauczaniu kościoła!!!"

Bo niestety przeciętny ateista wciąż myśli, że katolicy wierzą w jakiegoś człowieczka co sobie żyje w chmurkach i ludziom rozkazuje. Albo jak widzę niektóre wypowiedzi w necie, że "jak Adam i Ewa byli pierwsi na świeci, to jak powstała reszta ludzi? Co, mieli swoje, potem te dzieci były kazirodami, i każdy z każdym uprawiał stosunek seksualny (w miejscu podkreślonym padło inne - kolokwialne, a nawet wulgarne stwierdzenie). I tak powstali ludzie? TO JEST DOWÓD ŻE BÓG NIE ISTNIEJE"
Podobnych wpisów widzę zdecydowanie więcej. Czasami zdarza się jakiś "normalny" ateista, który zamiast obrażać, umie kulturalnie napisać o swoich poglądach, i nie opiera się na stereotypach, czy na głupocie. (Oczywiście jeszcz śmieszniejsze jest to, że znaczna liczba osób wierzących również podziela ten pogląd, niestety z tym musze się zgodzić, jeśli chce być obiektywny).


  • 1


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych