Skocz do zawartości


Zdjęcie

Włosy i ich moc.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
13 odpowiedzi w tym temacie

#1

Nosferatoo.
  • Postów: 298
  • Tematów: 40
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

*
Popularny

Moc długich włosów


Czy nasze włosy kryją jakąś tajemnice?



Dołączona grafika


Włosy zawsze coś symbolizowały. Długie, luźne włosy to wolność, niezależność, odwaga, siła. Brak włosów wskazywał na żołnierza, więźnia, zakonnika. Włosy upięte, gładko przyczesane to symbol prawa, porządku, władzy. Ludzie pierwotni kojarzą się nam z dużym owłosieniem („ludzie kosmaci”). Oczywiście to wszystko są symbole. A przykłady związane z włosami i owłosieniem? W XIX wieku za ewenement uchodziła „kobieta z brodą”, czyli Julia Pastrana z Meksyku.

Uważano ja nawet za córkę kobiety i małpy. Kobietę prezentowano na całym świecie jako „dziwadło”
(w Warszawie w 1858 roku) i nazywano „Dama Pawian”. Interesował się nią nawet Karol Darwin uważający ją za brakujące ogniwo łączące świat ludzi i zwierząt. Po śmierci w 1860 roku, „kobietę z brodą” i jej dziecko, całkowicie owłosione niemowlę, zmumifikowano i wypchano, aby móc dalej z zyskiem demonstrować tłumom ciekawskich.

Dołączona grafika

Z kolei ludzie całkowicie pozbawieni włosów, w dawnych czasach np.: w starożytnej Grecji, czy Rzymie, najczęściej kojarzyli się z zakonem i kapłanami. Głowy golono w starożytnym Rzymie również niewolnikom, gladiatorom i więźniom, w czasach II wojny światowej więźniom hitlerowskich obozów koncentracyjnych i sowieckich gułagów. Po wojnie głowy golono kobietom „zadającym się” z okupantem.
W czasach prehistorycznych włosy były bardzo cenne. Im było ich więcej, tym lepiej. Symbolizowały siłę witalną, seksualność, moc nadprzyrodzoną, życiowe powodzenie, siłę fizyczną. Długie, gęste, zdrowe włosy u kobiet symbolizowały płodność i moc. W Meksyku pre-hiszpańskim kobiety rozpuszczały swoje długie włosy, aby oddać hołd Pani Długowłosej i zapewnić urodzaj kukurydzy. W Europie, w czasach polowań na czarownice uważano, że w kobiecych włosach kryje się szatan i nadprzyrodzone moce.

W średniowieczu mężczyźni nosili długie włosy i brody co było naśladownictwem Chrystusa. Rycerz nie mógł mieć krótkich włosów! Nosili je tylko chłopi! Pierwsi królowie Franków, Merowingowie nigdy nie strzygli włosów! Broda była atrybutem religijności (Jezus i jego uczniowie nosili brody)
choć znany jest werset:
Pierwszy list do koryntian:
11:14-15
,,Czyż sama natura nie poucza nas, że hańbą jest dla mężczyzny nosić długie włosy,
podczas gdy dla kobiety jest właśnie chwałą? Włosy bowiem zostały jej dane za okrycie,,


Broda była znakiem pobożności i duchowości. Tymczasem car Piotr I nakazał brody golić, usuwać! Golenie zarostu i noszenie zachodnich strojów stało się dla prawosławnych poddanych cara oznaką szatana. Z kolei dla Wikingów włosy bujne, gęste i długie były oznaką siły i waleczności. Warkocz z włosów w Japonii i Chinach symbolizował męskość i waleczność. Wielką wagę do włosów i fryzur przywiązywali też Aztekowie. Mężatki u Azteków miały włosy gładko upięte, prostytutki włosy luźno spadające, podkręcone na końcach, kapłani mieli włosy ogolone, król i arystokracja obcinali je równo z ramionami, chłopi powyżej uszu.

Wąsy, brody i bujne fryzury w (,,cyrku... w małpim cyrku,,) Polityce

,,Wiadomość, że Lech Wałęsa zgolił wąsy, obiegła cały świat. To był jedyny od wielu tygodni news z Polski w zachodnich agencjach. Szum jest zrozumiały, bo te wąsy to symbol "Solidarności" i polskości. Dlatego polityk czynny, znany wąsacz, na taki gest nie mógłby sobie u nas raczej pozwolić. I zwykle nie chce. Polscy politycy odkrywają, że ważne jest nie tylko, co i jak się mówi, ale i jak się wygląda - twierdzi Drzycimski. - Włosy to sprawa pierwszoplanowa.,,
- źródło ,,Wprost,,

Broda i wąsy = nieszczerość
Albert Mehrabian, amerykański psycholog z University of California, przeprowadził w 1971 r. badania, z których wynikało, że 55 proc. wyborców zwraca uwagę przede wszystkim na wygląd polityka, dla 38 proc. najważniejszy jest jego głos, a dopiero dla pozostałych 7 proc. treść przekazu. Badania ponawiane w wielu krajach dały podobne rezultaty. Znamienne były postawy Amerykanów przysłuchujących się debacie Nixon - Kennedy jesienią 1960 r. Słuchacze radiowi byli po stronie Nixona, ale widzów przekonał do siebie Kennedy, przystojny amant z bujną czupryną. Zdaniem prof. Krzysztofa Michałka, znawcy historii i kultury Stanów Zjednoczonych, właśnie wtedy włosy na dobre "weszły" do amerykańskiej polityki.

- Po tamtej debacie został ustalony pewien kanon - mówi prof. Michałek. - Za oceanem polityk ery telewizyjnej musi mieć grzywkę dobrze przystrzyżoną, lekko opadającą na czoło. Nie może być podcięty za krótko, bo w ten sposób wyglądałby na radykała. Długie włosy zaś są niechlujne. Ten model nie zmienia się od ponad czterdziestu lat, mimo że na ulicy królują najróżniejsze mody.
Wąsów i bród na amerykańskich salonach władzy nie ma prawie w ogóle. Włosy na twarzy sugerowałyby tamtejszym wyborcom, że ich przedstawiciel coś ukrywa - podejrzewaliby nieszczerość. Gdyby Bush senior nosił wąsy i brodę, nie mógłby powiedzieć: "Patrzcie na moje usta, żadnych nowych podatków".

Długie włosy = moc szamańska
Na fryzurę hippie w polskiej polityce prawie wyłącznie decydują się ekonomiści. Najbardziej znanym długowłosym był wiceminister finansów Wojciech Misiąg.
- Paradoksalnie taki wygląd pasuje do kogoś, kto siedzi zagłębiony w księgach i dokumentach - zauważa Kochan. - Politykowi z pierwszej linii takiej fryzury nosić jednak nie wypada, dlatego Grzegorz Kołodko się ostrzygł, kiedy ponownie został ministrem finansów. W długich włosach jest element szamański, one symbolizują moc. Dopełniały wizerunku Kołodki, który odsunięty od władzy ćwiczył, medytował, a potem wrócił jeszcze potężniejszy. Wkraczając ponownie do świata polityki, Kołodko przypomina Roberta De Niro z "Taksówkarza" Scorsese, który goli głowę, idąc do walki ze złem wielkiego miasta.

Dołączona grafika
Janusz Palikot

Łysi do policji i służb specjalnych!
Dużo większym problemem w warunkach demokracji są łysi. W Stanach Zjednoczonych nie mają szans. - Łysina kojarzy się wyborcom ze światem przestępczym - twierdzi prof. Michałek. Brak włosów potrafił jednak wykorzystać w rywalizacji wyborczej Jessie Ventura. Znany łysy zapaśnik wygrał z rasowymi politykami w walce o fotel gubernatora stanu Minnesota. Wyróżniając się łysiną, dał do zrozumienia wyborcom, że jest spoza partyjnych układów. Jedno z jego haseł brzmiało: "Nie mam nic do ukrycia". Ale Polacy są bardziej wyrozumiali. Zwłaszcza jeśli sami łysogłowi mają do siebie dystans, jak były premier Józef Oleksy, który wstąpił do klubu łysych. To jedyny współczesny polityk, który może się obyć bez grzebienia i zaszedł tak daleko.
- Łysi mają największe szanse w policji, tajnych służbach i ochronie
- Świadczą o tym kariery Jerzego Koniecznego, byłego szefa UOP, i Jerzego Dziewulskiego z SLD. Konieczny, zawsze ubrany nienagannie, dawał sygnał, że pasuje do instytucji, którą zarządza.

Siwizna na zamówienie
Spece od wizerunku polityków wyróżniają około dziesięciu typów fryzur, na przykład amanta, trybuna, fryzurę użytkową i władczą. Były prezydent RP był wręcz ucieleśnieniem modelu amerykańskiego - włosy ułożone, twarz wygolona, siwe kosmyki dodają dostojeństwa. Wielu fachowców z branży zastanawia się, czy siwizna jest autentyczna. Pytanie, wbrew pozorom, jest całkiem uzasadnione. Podobno prezydentowi Clintonowi, przybywało siwych włosów, gdy wygłaszał orędzia do narodu. Gdy chciał pokazać, że jest rześki i sprawny, znowu stawał się bardziej blondynem.
- W amerykańskiej polityce ideałem jest polityk szpakowaty - tłumaczy prof. Michałek. - Zupełnie siwe włosy kojarzą się ze starością i zniedołężnieniem.
Żaden polityk nie przyzna się, że farbuje włosy. - Nikt nie chce etykiety farbowanego lisa. Dlatego Schröder podał do sądu dziennikarzy, który zarzucili mu ściemnianie... włosów.
-źródło ,,Wprost,,

Włosy w Biblii

Poza wcześniejszym wpisem z pierwszego listu do K. niewiele można znaleźć wzmianek o tym jak pismo święte traktowało włosy i zarost.
Biblia tak naprawdę nic nie mówi nawet o tym jak wyglądał Jezus, przyjęliśmy jego ikoniczny wygląd postaci z brodą i w długich włosach, który prawdopodobnie tak został przedstawiany na pierwszych soborach, gdzie kształtowało się prawo kanoniczne.
Izajasz opisuje Jezusa jako człowieka, którego wygląd nie mógłby się nam podobać.

Izajasza 53:(2) Wyrósł bowiem przed nim jako latorośl i jako korzeń z suchej ziemi. Nie miał postawy ani urody, które by pociągały nasze oczy i nie był to wygląd, który by nam się mógł podobać. (3) Wzgardzony był i opuszczony przez ludzi, mąż boleści, doświadczony w cierpieniu jak ten, przed którym zakrywa się twarz, wzgardzony tak, że nie zważaliśmy na Niego. (4) Lecz on nasze choroby nosił, nasze cierpienia wziął na siebie. A my mniemaliśmy, że jest zraniony, przez Boga zbity i umęczony. (5) Lecz on zraniony jest za występki nasze, starty za winy nasze. Ukarany został dla naszego zbawienia, a jego ranami jesteśmy uleczeni.

Dołączona grafika

Przyjmując jednak, że Jezus nosił długie włosy i jako żyjący oświecony i syn boży swój wygląd obrał z jakiegoś powodu.

1 list do Koryntian 11:1
,,Bądźcie naśladowcami moimi, jak i ja jestem naśladowcą Chrystusa.
A chwalę was, bracia, za to, że we wszystkim o mnie pamiętacie i że trzymacie się pouczeń, jakie wam przekazałem. ,,


Zakładając powyższe, ten fragment listu do K. nawołuje do naśladowania autora jak i on naśladuje, czy możemy zatem włączyć tu noszenie długich włosów bądź brody?

1 Kor 11, 5-6
"5: Każda zaś kobieta, modląc się lub prorokując z odkrytą głową, hańbi swoją głowę; wygląda bowiem tak, jakby była ogolona. 6 Jeżeli więc jakaś kobieta nie nakrywa głowy, niechże ostrzyże swe włosy! Jeśli natomiast hańbi kobietę to, że jest ostrzyżona lub ogolona, niechże nakrywa głowę! "


2 Krl 2, 23-24
"Stamtąd poszedł do Betel. Kiedy zaś postępował drogą, mali chłopcy wybiegli z miasta i naśmiewali się z niego wzgardliwie, mówiąc do niego: Przyjdź no, łysku! Przyjdź no, łysku!
On zaś odwrócił się, spojrzał na nich i przeklął ich w imię Pańskie. Wówczas wypadły z lasu dwa niedźwiedzie i rozszarpały spośród nich czterdzieści dwoje dzieci. "


Tutaj Biblia zdecydowanie poucza nas, by dzieci nie naśmiewały się z łysych osób, gdyż zginą rozszarpane przez niedźwiedzie!, to może świadczyć o tym, iż włosy to kwestia indywidualna:)


Pamiętamy opowieść Biblijną o Samsonie(starotestamentowa Księga Sędziów 13-16.)
Był obdarzony nadludzką siłą, którą wykorzystywał do walki z wrogami Izraela – Filistynami. Dokonywał czynów niemożliwych dla zwykłych ludzi: zabił lwa gołymi rękami, pokonał armię wroga oślą szczęką i siłą własnych mięśni zburzył budynek. Był Nazirejczykiem.(Nazireat nie mylić z Nazaret)

Dołączona grafika

Sdz 13:5 NS "Bo oto bodziesz brzemienna i urodzisz syna, a po jego głowie nie może przejść brzytwa, gdyż od wyjścia z łona chłopiec ten będzie nazirejczykiem Bożym; i właśnie on obejmie przewodnictwo w wybawianiu Izraela z ręki Filistynów"."

Samson pytany przez Dalilę w czym tkwi sekret jego siły powiedział, że by pozbawić go siły należałoby obciąć mu włosy. Dalila zawiadomiła władców filistyńskich i wezwała jednego z mężczyzn, by ostrzygł Samsona. Z powodu złamania ślubów nazireatu "Pan go opuścił" i został pojmany przez Filistynów, którzy wykluli mu oczy. Po oślepieniu Samson został uprowadzony do Gazy, skuty i zmuszony do pracy przy żarnach.

Sdz 16:17 NS "W końcu otworzył przed nią całe swe serce i powiedział jej: "Brzytwa nigdy nie przeszła po mej głowie, gdyż od wyjścia z łona matki jestem nazirejczykiem Bożym. Gdyby mi zgolono włosy, moja moc odeszłaby ode mnie i naprawdę bym osłabł, i byłbym jak wszyscy inni ludzie"."

Czym są włosy w kabale ?

Żeby pojąć, co to znaczy włosy, należało by odrobinę odpuścić sobie wyobrażenie o świecie, które istnieje w ograniczeniu zmysłów.
Dusza człowieka zaczyna się nie w wyobrażonym mistycznym świecie a tu gdzie jesteśmy.

Dołączona grafika

Czyli nasz świat jest światem największego ukrycia Jego Chwały.
I otwiera On siebie drogami nieznanymi człowiekowi, znanymi z punktu widzenia samego człowieka.
Twoje pytanie odnośnie włosów wcale nie jest bez podstaw.
Gdyż każda dusza wyczuwa w ograniczonym ciele wież ze Stwórcą, aczkolwiek może do końca nie uświadamiać tej więzi.
Można powiedzieć inaczej, to co my odczuwamy jako ciało z krwi i kości, jest obłóczeniem duszy!!

Aczkolwiek posiadające tak wielkie ukrycie Jego obecności, że w sobie odczuwamy tylko niewielki promień życia.

Czyli życie które posiadamy i jest Jego obecnością.
A wszystkie części ciała naśladują duszę (mocno ukrywając jej blask i jej Bogopodobieństwo)

Więc również i włosy mają swoje znaczenie.

Włosy (searot) – to są światłą hasadim, które przechodzą poniżej miejsca rozprzestrzenienia światłą hochma, cienkimi liniami, tworząc miejsce i realia dla obłóczenia światła hochma.

Jest głównym elementem naprawy duszy, gdyż dzięki nim może dusza otrzymać Boskie Oczarowanie nawet nie będąc w całości na poziomie wzniesienia.

Naprawienie duszy odbywa się po przez cząstkowe zejście świateł (to nie jedyna droga zejścia świateł) ku duszom sprawiedliwych właśnie po przez włosy.

Z tego powody ludzie dość często przydzielają dużą uwagę włosom głowy.
I da się to zauważyć w religii żydowskiej, gdzie każde pasmo włosów ma swoje znaczenie.
Jak również włosy u kobiety, które znacznie dłuższe i zazwyczaj ukryte.
Te wszystkie stany to nic innego jak próba naśladowania duchowej części, czyli duszy i jej relacji ze Stwórcą.


Włosy i Wojna w Vietnamie

Dołączona grafika

Nasza kultura każe ludziom wierzyć, że fryzura jest sprawą osobistego gustu, wynikiem mody lub wygody i to w jaki sposób ludzie noszą swoje włosy jest kwestią kosmetyczną. Podczas wojny w Wietnamie pojawiła się zupełnie inna opinia na ten temat, którą z różnych powodów utrzymywano w tajemnicy.

Na początku lat 90-tych, Sally (imię zmienione), wyszła za mąż, za licencjonowanego psychologa, pracującego w jednym z wirginijskich szpitali. Leczył on weteranów wojennych z zespołu stresu pourazowego. Większość z nich spędziła służbę wojskową w Wietnamie.

Sally powiedziała: „pamiętam dokładnie wieczór, gdy mąż powrócił do naszego mieszkania na Rondzie Doktorów, niosąc ze sobą oficjalnie wyglądającą teczkę. W środku były setki stron badań zamówionych przez organizację rządową. Mąż był zszokowany jej zawartością. To co przeczytał w tych dokumentach kompletnie zmieniło jego życie. Od tej chwili mój konserwatywny mąż zapuścił włosy i brodę i nigdy jej nie zgolił. Co ciekawe, szpital nie tylko mu na to pozwolił, ale także wielu innych, równie konserwatywnych lekarzy poszło w jego ślady. Kiedy sama przeczytałam dokumenty – zrozumiałam dlaczego.

Wygląda na to, że podczas wojny wietnamskiej, dowództwo sił specjalnych przy departamencie wojny, wysłało tajnych agentów do indiańskich rezerwatów w poszukiwaniu utalentowanych tropicieli, twardzieli potrafiących poruszać się przez dziki teren, bez wzbudzania niczyjej uwagi. Szczególnie poszukiwano ludzi z niezwykłymi umiejętnościami tropienia. Zanim rozpoczęto rozmowy z tymi ludźmi, upewniano się, że są on ekspertami w tropieniu i przetrwaniu w trudnych warunkach.
Używając typowych pokus i gładkich słówek jakie stosuje się przy rekrutacji nowych żołnierzy, niektórzy z tych Indian wstąpili do armii. Od tego momentu przydarzyły im się niezwykłe rzeczy. Jakikolwiek talent czy umiejętność którą posiadali w rezerwacie, w magiczny sposób znikała, a rekrut za rekrutem zawodził pokładane w nim nadzieje. Poważne straty a także brak skuteczności wśród tych rekrutów sprawił, że przeprowadzono drobiazgowe badania szukając przyczyn i oto co znaleziono.

Zapytani o przyczynę swoich niepowodzeń, starsi rekruci odpowiadali natychmiast, że od kiedy obcięto im włosy, stracili umiejętność „wyczuwania” wroga, nie mogli polegać na swoim szóstym zmyśle, nie mogli także polegać na intuicji bo nie potrafili odczytać subtelnych znaków i nadzmysłowych informacji.

Instytut, który testował rekrutów, zatrudnił więcej indiańskich tropicieli, pozwolił im jednak zatrzymać długie włosy i sprawdzał ich umiejętności w najrozmaitszych sytuacjach. Następnie ustawiano w pary dwóch mężczyzn, którzy mieli identyczne wyniki testów. Jeden z nich mógł zatrzymać włosy a drugiego obcinano na jeża. Wówczas obaj żołnierze ponownie przechodzili testy.
Za każdym razem ten z nich, który miał długie włosy, miał też lepsze osiągnięcia. Za każdym razem żołnierz obcięty na jeża oblewał testy w których poprzednio zdobywał doskonale wyniki.

Oto typowy test

Rekrut miał spać w lesie podczas gdy uzbrojony „wróg” skradał się w jego kierunku. Mężczyzna z długimi włosami budził się ze snu przez silne uczucie zbliżającego się niebezpieczeństwa i opuszczał miejsce w którym spał na długo zanim zbliżył się do niego wróg, na długo zanim jego zbliżanie dało się usłyszeć.

W innej wersji tego testu, długowłosy mężczyzna nie tylko wyczuwał zbliżanie się wroga, ale intuicja podpowiadała mu, że będzie to atak za pomocą fizycznej siły. Podążając za swoim szóstym zmysłem, mężczyzna zastygał w bezruchu udając że śpi i w odpowiednim momencie atakował wroga, gdy ten pochylał się nad nim by go pochwycić.

Żołnierz któremu po przejściu wszystkich testów obcinano włosy i niemalże natychmiast miał kłopoty z ponowieniem tego wyniku.Dokument rządowy zalecał aby indiańscy tropiciele nie tylko zostali wyłączeni z obowiązkowego strzyżenia, ale mieli obowiązek noszenia długich włosów.”


Ciało ssaków ewoluowało przez miliony lat. Instynkt przetrwania u ludzi i zwierząt w pewnym momencie stawał się niemalże nadprzyrodzony. Nauka nieustannie dokonuje nowych odkryć na temat niezwykłych możliwości przetrwania zwierząt i ludzi. Każda część ciała ma do wykonania pracę aby pomóc przetrwać, lub poprawić zdrowie ciała jako całości. Ciało ma powód do istnienia każdej swojej części.

Włosy są przedłużeniem systemu nerwowego i mogą być postrzegane jako nerwy zewnętrzne, rodzaj wyrafinowanych czujników lub anten, które transmitują olbrzymią ilość ważnych informacji do rdzenia kręgowego, układu limbicznego i kory mózgowej.
Ludzkie włosy są nie tylko – włączając w to włosy na twarzy mężczyzny – łącznikiem przekazującym informacje do mózgu, ale także emitują energię, elektromagnetyczną z mózgu do środowiska zewnętrznego. Można to zobaczyć na fotografiach Kirliana, gdzie osoba jest sfotografowana z długimi włosami a potem sfotografowana ponownie z krótkimi.

Trehlebov o włosach.


W wielu kulturach wojownicy nosili długie włosy, czy to byli Indianie, Samuraje czy Wikingowie.
Kobiecie długie włosy niosą honor i może się nimi okryć. Gdy w życiu kobiety dzieje się wielka zmiana to obcina włosy, na znak odcięcia się od przeszłości. Czy mnisi tybetańscy są łysi, by nic ich nie rozpraszało w modlitwach?Słyszy się czasem że ludzie bez włosów mają osłabione związki z innymi ludźmi i są sfrustrowani. Dla faceta łysinka to obraza, wstydzi się tego, zaczesuje, to stres.
W wojsku robiono testy poborowych. Dopóki mieli własne włosy to byli świetni, a już po ogoleniu głów ich umiejętności znikały. Ale nie chodzi przecież, żeby żołnierze myśleli samodzielnie. Oni mają wykonywać rozkazy.

Dołączona grafika

Historia włosów

Jak inne ssaki, natura obdarzyła nas włosami. Tylko my jednak wpisujemy je w historię cywilizacji, bo od zawsze stanowiły element prawie tak ważny, jak strój.

Kiedyś włosy były elementem, który podkreślał status społeczny. Już w czasach starożytnego Egiptu mogły być symbolem dostatku, a nawet władzy. Ludzie zamożni dbali o nie, zatrudniając fryzjerów, których zadaniem była odpowiednia pielęgnacja fryzur z użyciem luksusowych preparatów, niedostępnych zwykłym zjadaczom chleba.

Przez wieki moda na uczesanie ewoluowała. Najlepiej widać to na przykładzie kobiet - w dawnych czasach sposób układania włosów był kulturowo określony, a poszczególne warstwy społeczne rygorystycznie przestrzegały zastrzeżonych dla siebie fryzur. Bogato trefione, często ozdabiane klejnotami włosy pań z wyższych sfer jasno określały ich status, wyróżniając się spośród warkoczy chłopek czy prostych fryzur mieszczanek. Mężatki niższych stanów i kobiety starsze obowiązkowo nosiły nakrycia głowy, na odkrywanie włosów pozwalając tylko dziewczynkom i pannom na wydaniu.

Fryzury podążały za modą, harmonijnie ją dopełniając - oszczędne w formie ułożenie włosów starożytnych Greczynek współgrało z ich klasycznymi strojami, a siedemnastowieczny europejski barok, każąc kobietom ubierać się w monstrualne, niewygodne suknie - rusztowania, nakładał im na głowy piętrowe, bogato zdobione peruki. Misternie trefione peruki nosili zresztą również mężczyźni wyższych stanów, ubierając do nich zabawne z dzisiejszego punktu widzenia zdobione koronkami kaftany i krótkie spodnie, odsłaniające nogi w pończochach.

Włosom przypisuje się nawet moc magiczną. Szamani uważają je za siedzibę duchów, stąd długie włosy u Indian i mieszkańców Syberii. Również europejscy władcy z dynastii Merowingów nie ścinali włosów, wierząc, ze w nich tkwi królewska moc. Dla buddyjskich mnichów golenie głowy jest symbolem ich silnej woli, a pozbycie się włosów - ofiarą. Niegdysiejsze zakonnice, zamykające się za bramami klasztorów, obcinały włosy na znak porzucania doczesnych pokus. Podobnie w starosłowiańskich obrzędach postrzyżyn symboliczne obcinanie włosów chłopcom było znakiem, że przechodzą do nowego, dorosłego etapu życia. Egipscy kapłani uważali natomiast, że usuwanie owłosienia to konieczność, bo włosy ze swej natury są nieczyste.

Często podejście do włosów regulowały nakazy religijne. Muzułmankom nie wolno ich pokazywać obcym mężczyznom, aby nie narażać się na oskarżenia o nieskromność. Ortodoksyjni Żydzi zapuszczają długie brody, które również mają związek z ich wyznaniem.
Kościoły chrześcijańskie są w tym względzie bardziej wyrozumiałe, chociaż w niektórych z nich chętnie widzi się zakryte włosy kobiet, odwiedzających świątynie.

Fryzury bywają objawem buntu, sposobem na wyróżnienie się, metodą określenia się w subkulturze. Hippisi w latach 70-tych ubiegłego wieku szokowali swoimi długimi włosami, podczas gdy normą u mężczyzn były krótkie fryzury. Poborowi do niedawna przymusowo poddawani byli drastycznemu skracaniu włosów, bardzo krótkie włosy były też jednym ze znaków rozpoznawczych więźniów. Powszechne dziś krótkie fryzury u kobiet jeszcze kilkadziesiąt lat temu budziłyby zgorszenie, nie mówiąc już o dostępnej dzięki prostym fryzjerskim zabiegom feerii barw, które oferują nowoczesne środki farbujące, a które obecnie używane są bez obawy, że wzbudzą niezdrowe zainteresowanie otoczenia.

Dziś bowiem Europa dała fryzurom wolna rękę. Do lamusa odeszły normy, które narzucały określone sposoby czesania się pod rygorem społecznego ostracyzmu. Nie dziwią więc krótkie włosy kobiet, długie mężczyzn, kolorowe fryzury lub wzorki, wycinane na głowach fryzjerskimi golarkami. Jedyne, co pozostało niezmienne to pragnienie, żeby nasze włosy były zdrowe, gęste i lśniące.

Kiedy włosy są obcięte, otrzymywanie i wysyłanie informacji pomiędzy człowiekiem a środowiskiem jest poważnie ograniczone. Rezultatem jest paraliż takich umiejętności.

Ścinanie włosów przyczynia się do znieczulicy wobec otaczającego nas środowiska. Jest także przyczyną osłabiania wszelkich związków pomiędzy ludźmi. Przyczynia się też do seksualnej frustracji.

W poszukiwaniu rozwiązań problemów współczesnego świata być może nadszedł czas aby wziąć pod uwagę, że wiele naszych podstawowych zachowań wobec niego jest błędem.

Dzisiaj fryzura też wiele mówi nam o jej właścicielu. Włosy wciąż są nośnikiem informacji dla ludzi. Oczywiście zmieniają się mody na fryzury, ale symboliczne znaczenie włosów wciąż pozostaje. Mimo, że minęły już tysiące, miliony lat naszej historii, włosy wciąż nas o czymś informują.

Proszę się nie gorszyć, jeśli ktokolwiek poczuł się urażony to przepraszam, nie miałem takiej intencji by kogokolwiek obrażać, nasz wygląd traktuje jako kwestię indywidualną, a temat włosów zawsze chodził mi jakoś po głowie....:)

Czy jest tak, że czasami staramy się przypisać jakieś cudowne znaczenie, zupełnie normalnym rzeczą, chcemy wszędzie widzieć ,,cud,,?
czy jest tak i tym razem?

Źródło: Internet

Ps.
Mam długie włosy :)
  • 9

#2 Gość_c✪nvers

Gość_c✪nvers.
  • Tematów: 0

Napisano

Sorry ale wole mieć gorszy kontakt z naturą niżeli wyglądać jak dureń :D

Włosy to włosy rosną to są długie, a potem się je ścina. Równie dobrze mogę nie ścinać paznokci i powiedzieć, że obcinając paznokcie stracę część " mocy " czy "kontakt z naturą" ...

Nie to żebym się czepiał, ale długość włosów to raczej kwestia gustu i ten tekst przypisujący jakieś paranormalne właściwość do długości włosów trzeba traktować z ogromnym przymrużeniem oka.

Użytkownik convers edytował ten post 13.11.2013 - 22:03

  • 0

#3

nazarek88.
  • Postów: 77
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Zgodze się z kolegą.
Jednakże stereotypy odgrywają dużą rolę na postrzeganiu świata przez nas. Skracająć myśł:jeśli widzimy gościa zgolonego na zero i troszke (naprawde tylko troszke) lepiej zbudowanego niż przeciętnie to juz "wiemy", że trenuje, jest skory do zadym i zalicze wszelkie "techno balety". Jednak jak dać temu samemu pacjentowi długie włosy poza ramiona nagle staje się "metalem nieco lepiej zbudowanym, gra w kapeli garażowej i nie odpuszcza żadnego woodstocku.
Myśle, że to wszystko to tylko ocena po wyglądzie i podporządkowanie przez nasz rozum ludzi do pewnych kategorii aby ocenić jak z nimi postępować.
  • 1

#4

erebeuzet.
  • Postów: 865
  • Tematów: 31
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Sorry ale wole mieć gorszy kontakt z naturą niżeli wyglądać jak dureń :D

Włosy to włosy rosną to są długie, a potem się je ścina. Równie dobrze mogę nie ścinać paznokci i powiedzieć, że obcinając paznokcie stracę część " mocy " czy "kontakt z naturą" ...

Nie to żebym się czepiał, ale długość włosów to raczej kwestia gustu i ten tekst przypisujący jakieś paranormalne właściwość do długości włosów trzeba traktować z ogromnym przymrużeniem oka.


A co na to Samson?
  • 0

#5

Daniel..
  • Postów: 4137
  • Tematów: 51
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Pewnie wywołam burze, ale: dla mnie facet to facet i musi mieć krótkie włosy, a nie że idę i od tyłu z dalszej odległości nie wiem czy mijam faceta czy kobiete, a jeszcze jak jest chudy to już w ogóle myślę, że hoho, ale fajna dziewczyna, a potem odwraca się i...

Dziś to w ogóle tak się pomieszało, że czasami po zdjęciu ciężko poznać czy mamy do czynienia z facetem czy kobietą, jakaś paranoja...

Użytkownik Daniel. edytował ten post 13.11.2013 - 23:06

  • -3



#6

Imb.
  • Postów: 394
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

A co na to Samson?


Nie widzi przeszkód.

Sam kiedyś miałem dość długie włosy, sięgające za łopatki. Teraz jednak z różnych powodów trzymam krótkie włosy - co prawda nie na gładko, poprawiając jednorazówką, co najwyżej sporadycznie. Takie mają sporo zalet - zarówno jeśli chodzi o kwestie higieniczne, jak i praktyczne. ;) Kiedy ściąłem się jakieś dwa lata temu, nie poczułem od tego czasu jakiejś utraty mocy... Może jedynie czułem, jak mi wiatr gwizdał za uszami. ;)
  • 0



#7

erebeuzet.
  • Postów: 865
  • Tematów: 31
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Dziś to w ogóle tak się pomieszało, że czasami po zdjęciu ciężko poznać czy mamy do czynienia z facetem czy kobietą, jakaś paranoja...


Zdjęcie to tak zwana "pamięciówka"? 8D

Nie da się zaprzeczyć, że niektórzy mężczyźni lepiej wyglądają w długich włosach, tak jak dla równowagi inni będąc łysi.

Kwestia twarzy, gustu.....orientacji....


Sama "moc" polega na samoakceptacji. Podobasz się sobie w swojej fryzurze, automatycznie stajesz się bardziej pewny siebie. A to jak postrzegają Cię inni ma w tym przypadku trzeciorzędne znaczenie.
Drugorzędna jest opinia bliskich.

Użytkownik erebeuzet edytował ten post 13.11.2013 - 23:28

  • 1

#8

Zlowrogi.
  • Postów: 21
  • Tematów: 1
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

W takim razie od dzis zapuszczam włosy. Kwestia czasu az nagromadze wystarczajaco duzo mocy by przejac wladze nad swiatem.
Swiecie, nadchodze!

Użytkownik Zlowrogi edytował ten post 14.11.2013 - 00:19

  • 1

#9

noxili.
  • Postów: 2849
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Miałem kiedys długie a teraz mam krótsze :mrgreen: . Jak miałem dłuższe zdarzły mi sie napady depresji.Po obcięciu znikneły. Albo odwrotnie gdy pozbierałem sie wewnetrznie to zacząłem strzyć sie krótko i systematycznie golić bo wcześniej niemogłem niekiedy patrzeć na siebie w lustrze.

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika
  • 1



#10

Moltenlair.
  • Postów: 423
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Pewnie wywołam burze, ale: dla mnie facet to facet i musi mieć krótkie włosy, a nie że idę i od tyłu z dalszej odległości nie wiem czy mijam faceta czy kobiete, a jeszcze jak jest chudy to już w ogóle myślę, że hoho, ale fajna dziewczyna, a potem odwraca się i...

Dziś to w ogóle tak się pomieszało, że czasami po zdjęciu ciężko poznać czy mamy do czynienia z facetem czy kobietą, jakaś paranoja...


We mnie dla odmiany wzbudzają obrzydzenie krótkowłose kobiety, a zainteresowanie wzbudzają dopiero takie z włosiem do pasa lub lekko za pośladki. A mimo to muszę oglądać jakieś hełmy, czy boby, jak to się tam nazywa :D
  • 4

#11

Nosferatoo.
  • Postów: 298
  • Tematów: 40
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Sorry ale wole mieć gorszy kontakt z naturą niżeli wyglądać jak dureń :D


Włosy to włosy rosną to są długie, a potem się je ścina. Równie dobrze mogę nie ścinać paznokci i powiedzieć, że obcinając paznokcie stracę część " mocy " czy "kontakt z naturą" ...


Wyglądać jak dureń? To było niezwykle błyskotliwe. Tekst który zamieściłem, można potraktować jak dusza zapragnie, natomiast moim założeniem było przedstawić możliwość i informacje, nie nawołuje do zmian, a jedynie starałem się ukazać jak na przełomie naszej historii postrzegano włosy i dlaczego.
  • 1

#12

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Miałem kiedys długie a teraz mam krótsze :mrgreen: . Jak miałem dłuższe zdarzły mi sie napady depresji.Po obcięciu znikneły.


Może jednak szkoda, że je ściąłeś? Może ta depresja nie byłaby tak do końca niefajna? Może, dzięki niej stworzyłbyś coś niezwykłego?
Może byłbyś drugim Jeffem Lynnem? :mrgreen:

Dołączona grafika
Coś musi być na rzeczy z tymi włosami. Przynajmniej jak się popatrzy na gwiazdy muzyki wszelakiej :roll:
  • 1



#13

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

W magicznych wierzeniach włosy miały łączność z głową, którą często uważano za siedlisko duchów opiekuńczych ciała, nośników mocy. Ich ścinanie mogło przestraszyć ducha i osłabić właściciela, czego pięknym przykładem historia Samsona. Z drugiej strony stanowiły tą część ciała, z jaką najłatwiej się rozstać, a jak wiadomo, aby rzucić na kogoś czar, należy mieć coś co było jego lub ma z nim łączność - najlepsza byłaby krew, ale włosy i paznokcie też mogły być. Dlatego włosy obcinano ostrożnie, z zachowaniem rytuałów a obcięte kosmki chowalo lub palono. W pewnych plemionach afrykańskich najbardziej zagrożony czarami król, ma niewolników, którzy zadeptują jego ślady oraz zjadają jego włosy i paznokcie, aby nikt nie mógł rzucić klątwy.
Frazer w "Złotej Gałęzi" poświęcił temu prawie pół książki, polecam zajrzeć choć niektóre rzeczy się zdezaktualizowały.

A ja włosy ścinam raz na kwartał, zaś brodę raz na pół roku lub rzadziej. Niestety mocy mi nie przybywa...

Użytkownik Zaciekawiony edytował ten post 14.11.2013 - 18:01

  • 0



#14

noxili.
  • Postów: 2849
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano


Miałem kiedys długie a teraz mam krótsze :mrgreen: . Jak miałem dłuższe zdarzły mi sie napady depresji.Po obcięciu znikneły.


Może jednak szkoda, że je ściąłeś? Może ta depresja nie byłaby tak do końca niefajna? Może, dzięki niej stworzyłbyś coś niezwykłego?
Może byłbyś drugim Jeffem Lynnem? :mrgreen:

Dołączona grafika
Coś musi być na rzeczy z tymi włosami. Przynajmniej jak się popatrzy na gwiazdy muzyki wszelakiej :roll:

:)

A tak szczerze to w depresji niema nic fajnego.Nawet jak dawał by mi talent pisarski Pratchetta albo muzyczny Till Lindemanna to i tak niechciałbym cierpieć na to.
  • 0





Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych