Skocz do zawartości


Zdjęcie

Dzieci widzą duchy?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
39 odpowiedzi w tym temacie

#31

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Swoją drogą, czytałam gdzieś kiedyś, że najbardziej na opętania i dręczenia podatne są dzieci oraz osoby wierzące, przez swoje czyste serducha i umysły. Skoro więc dziecko jest tak czyste i podatne na różne świństwa, dlaczego nie miałoby być wrażliwe na dobre istoty? To trochę zastanawiające, że każde dziecko ma wymyślonego przyjaciela, wie o nim wszystko, oraz dziwacznie niekiedy zachowuje się w jego "towarzystwie".


To całkiem niezła koncepcja jest ale, niestety, ma ona jeden słaby punkt (podkreśliłem go w twoim cytacie).
Otóż, muszę cię zmartwić ale nie każde dziecko może pochwalić się wymyślonym przyjacielem. :roll:
  • 0



#32

YhdenEnkeli.
  • Postów: 24
  • Tematów: 4
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano


Swoją drogą, czytałam gdzieś kiedyś, że najbardziej na opętania i dręczenia podatne są dzieci oraz osoby wierzące, przez swoje czyste serducha i umysły. Skoro więc dziecko jest tak czyste i podatne na różne świństwa, dlaczego nie miałoby być wrażliwe na dobre istoty? To trochę zastanawiające, że każde dziecko ma wymyślonego przyjaciela, wie o nim wszystko, oraz dziwacznie niekiedy zachowuje się w jego "towarzystwie".


To całkiem niezła koncepcja jest ale, niestety, ma ona jeden słaby punkt (podkreśliłem go w twoim cytacie).
Otóż, muszę cię zmartwić ale nie każde dziecko może pochwalić się wymyślonym przyjacielem. :roll:

Ok, przesadziłam. WIĘKSZOŚĆ dzieci przynajmniej mi znanych go ma ;)
  • 0

#33

ir0nm0nk3y.
  • Postów: 17
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano



Swoją drogą, czytałam gdzieś kiedyś, że najbardziej na opętania i dręczenia podatne są dzieci oraz osoby wierzące, przez swoje czyste serducha i umysły. Skoro więc dziecko jest tak czyste i podatne na różne świństwa, dlaczego nie miałoby być wrażliwe na dobre istoty? To trochę zastanawiające, że każde dziecko ma wymyślonego przyjaciela, wie o nim wszystko, oraz dziwacznie niekiedy zachowuje się w jego "towarzystwie".


To całkiem niezła koncepcja jest ale, niestety, ma ona jeden słaby punkt (podkreśliłem go w twoim cytacie).
Otóż, muszę cię zmartwić ale nie każde dziecko może pochwalić się wymyślonym przyjacielem. :roll:

Ok, przesadziłam. WIĘKSZOŚĆ dzieci przynajmniej mi znanych go ma ;)

mój syn nie ma.
  • 0

#34

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Tak ,,zastanawiające" Tyle że dość często tymi wymyślonymi przyjaciółmi są postacie z bajek, wróżki, elfy. Do tego należy dodać że same dzieci identyfikują siebie z takimi postaciami, czyli udają że potrafią latać bo są supermenami albo czarować bo są wróżkami.
  • 3



#35

Dave1.
  • Postów: 154
  • Tematów: 18
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Po pierwsze przeczycie faktom - duch to z definicji coś niewidzialnego - więc jakim cudem może to zobaczyć organiczne oko?
Po drugie - male dzieci widzą i mówią różne głupoty.

Nikt nigdy nie stwierdził istnienia ducha czy niematerialnego bytu, nie ma na to żadnych dowodów, ale kilkaset milionów ludzi na świecie, jak nie więcej, nadal wierzy w ich istnienie i ogląda odmóżdżające amerykańskie horrory z ich udziałem - fenomen niczym ten gościu przy którym ludzie elektryzowali kiedyś wody mineralne za pomocą radioodbiornika tv.
  • 0

#36

YhdenEnkeli.
  • Postów: 24
  • Tematów: 4
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Po pierwsze przeczycie faktom - duch to z definicji coś niewidzialnego - więc jakim cudem może to zobaczyć organiczne oko?
Po drugie - male dzieci widzą i mówią różne głupoty.

Nikt nigdy nie stwierdził istnienia ducha czy niematerialnego bytu, nie ma na to żadnych dowodów, ale kilkaset milionów ludzi na świecie, jak nie więcej, nadal wierzy w ich istnienie i ogląda odmóżdżające amerykańskie horrory z ich udziałem - fenomen niczym ten gościu przy którym ludzie elektryzowali kiedyś wody mineralne za pomocą radioodbiornika tv.


Wierzysz w Boga? Załóżmy, że wierzysz, nawet, jeśli tak nie jest. A więc. Wierzysz w Boga, Jezusa, Maryję, innych świętych. Na ich istnienie w zasadzie nie ma żadnych dowodów, a jeżeli by się uprzeć co do Całunu lub innych podobnych akcesoriów sakralnych - potwierdzają one jedynie tezę, że Jezus żył, nie zaś, że czynił cuda, zmartwychwstał. Idąc dalej, Jezus będąc człowiekiem z krwi i kości posiadającym duszę, umarł. Pomińmy zmartwychwstanie. Jesteśmy w czasach obecnych. Aż roi się od gadania, że Jezus się komuś objawił. Lub że Matka Boska się komuś ukazała i no dajmy na to przekazała mu informacje, które później zostały nazwane Tajemnicą Fatimską. Ludzie oddawali swoje życie i dawali sobie ręce ucinać, że WIDZIELI, nie słyszeli czy czuli, ale WIDZIELI Jezusa czy Maryję. Więc? Ooooooooł jeeeee, miliony pobożnych Chrześcijan, którzy brzydzą się grzechem, skłamali, że objawił im się duch, bo Jezus również obecnie jest duchem, duszą, jakby święty nie był, tylko po to, żeby... Skłamać, bo przecież kłamstwo jest tak bardzo dobrym uczynkiem. Hmm, no okej. Dalej. Caaaaały świat kłamie, że widzieli ducha. Ba! Moja siostra kłamie, że widziała ducha, i ja również kłamię mówiąc, że widziałam ducha. WSZYSTKIE EVP są sfałszowane, co potwierdza, że duchów nie ma. Nie ma również opętań, bo niby przez co, skoro nie ma bytów niematerialnych. Ba! Nie ma nawet Boga. Biblię napisał sobie jakiś koleś, który najadł się halucynków. A co z duchami, takimi pospolitymi, nie złymi ani nie świętymi? Co z tymi, którzy po prostu sobie hasają w wymiarze duchowym, którego my nie widzimy? Haha, wkręcam Was. Duchów nie ma. To przecież całkowicie naturalne, że ludzie już tysiące lat temu, oddaleni od siebie o tysiące kilometrów, nie mając ze sobą żadnego kontaktu, niezależnie od wierzenia i kultur, wieku, wyznania i koloru skóry oraz poziomu inteligencji pzredstawiali ducha tak samo: słabo widzialna, jakby przeźroczysta postać, czasami po prostu cień, towarzyszy mu uczucie chłodu, czyjejś obecności itp. Czysty przypadek, ot co, a może i zbiorowa ogarniająca całą ludzkość halucynacja. A ludzie już setki lat temu kłamali o tym, że ich dom jest nawiedzony, co z tego że był załóżmy XVIII w. Pewnie zbijali niezłą kasę na wywiadach ze stacjami telewizyjnymi...

Pewnie wielu z Was powie - bzduuury, duchów nie ma, a Twoje dowody są debilne. Otóż nie są to dowody, są to tylko przypuszczenia oraz argumenty, dla których JA wierzę w duchy i w to, że można je zobaczyć a nawet z nimi rozmawiać, co nie oznacza, że WY musicie w nie wierzyć i że musicie się z nimi zgadzać.

Podejrzewam też, że kilka osób powie: Ej! Boga w to nie mieszaj! Ale hola hola, ja po prostu rozwinęłam wypowiedź kolegi, który powiedział, że "Nikt nigdy nie stwierdził istnienia ducha czy niematerialnego bytu". A czymże innym jest Bóg?
  • 0

#37

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Trochę źle rozumiesz argumenty jakie przedstawiają ludzie niewierzący w duchy. To nie jest tak że każda relacja o spotkaniu z duchem jest zmyślona. Są też widzenia duchów wynikające z psychologicznych warunków.
Badania pokazują że kilkanaście procent ludzi zdrowych, u których nie stwierdzono żadnych chorób, widzi duchy. Jest to naturalne zjawisko i wynika z działania naszego mózgu, to że mogą się w nim pojawiać stany odmienne, które mogą powodować takie widzenia. Do nich można zaliczyć porażenie przysenne. Taki paraliż powstaje momencie, gdy sen przechodzi z fazy nREM do fazy REM, dochodzi do zahamowania wejścia zmysłowego i ruchowego.

Widzenia nierzeczywistych obiektów mogą być też spowodowane przez różnego rodzaju schorzenia takie jak:
- jaskra
- zaćma
- choroby siatkówki
- schizofrenię
- alzheimer
- zwyrodnienie plamki żółtej
- guz
- miażdżyca mózgu

u osób niedowidzących albo ociemniałych może pojawić się zespół charlesa- bonetta http://pl.wikipedia....harlesa_Bonneta

Przyczyną występowania tego zespołu jest to że neurony kory wzrokowej odpowiedzialnej w mózgu za wzrok utraciły w wyniku pogorszenia wzroku znaczną część sygnałów docierających z oczu, to powoduje że dochodzi w nich do spontanicznych wyładowań, co jest powodem różnych halucynacji.

Warto wiedzieć że osoby które doświadczają omamów( niezależnie od przyczyny) widzą nie tylko duchy czy postacie przypominające ludzi, ale też inne rzeczy. Mogą to być fragmenty ciał ludzkich, zwierzęta, przedmioty, postacie z bajek, kształty, kwadraty, wzorki i całą masę innych rzeczy. Np osoby doświadczające omamów pedunkularnych widzą grupy pomniejszonych osób ("liliputów"), małe zwierzątka, bawiące się dzieci.
http://pl.wikipedia....rny_Lhermitte'a

Podsumowując: nie każdy kto twierdzi że widział ducha, zmyśla.
  • 1



#38

YhdenEnkeli.
  • Postów: 24
  • Tematów: 4
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Trochę źle rozumiesz argumenty jakie przedstawiają ludzie niewierzący w duchy. To nie jest tak że każda relacja o spotkaniu z duchem jest zmyślona. Są też widzenia duchów wynikające z psychologicznych warunków.
Badania pokazują że kilkanaście procent ludzi zdrowych, u których nie stwierdzono żadnych chorób, widzi duchy. Jest to naturalne zjawisko i wynika z działania naszego mózgu, to że mogą się w nim pojawiać stany odmienne, które mogą powodować takie widzenia. Do nich można zaliczyć porażenie przysenne. Taki paraliż powstaje momencie, gdy sen przechodzi z fazy nREM do fazy REM, dochodzi do zahamowania wejścia zmysłowego i ruchowego.

Widzenia nierzeczywistych obiektów mogą być też spowodowane przez różnego rodzaju schorzenia takie jak:
- jaskra
- zaćma
- choroby siatkówki
- schizofrenię
- alzheimer
- zwyrodnienie plamki żółtej
- guz
- miażdżyca mózgu

u osób niedowidzących albo ociemniałych może pojawić się zespół charlesa- bonetta http://pl.wikipedia....harlesa_Bonneta

Przyczyną występowania tego zespołu jest to że neurony kory wzrokowej odpowiedzialnej w mózgu za wzrok utraciły w wyniku pogorszenia wzroku znaczną część sygnałów docierających z oczu, to powoduje że dochodzi w nich do spontanicznych wyładowań, co jest powodem różnych halucynacji.

Warto wiedzieć że osoby które doświadczają omamów( niezależnie od przyczyny) widzą nie tylko duchy czy postacie przypominające ludzi, ale też inne rzeczy. Mogą to być fragmenty ciał ludzkich, zwierzęta, przedmioty, postacie z bajek, kształty, kwadraty, wzorki i całą masę innych rzeczy. Np osoby doświadczające omamów pedunkularnych widzą grupy pomniejszonych osób ("liliputów"), małe zwierzątka, bawiące się dzieci.
http://pl.wikipedia....rny_Lhermitte'a

Podsumowując: nie każdy kto twierdzi że widział ducha, zmyśla.


Według mnie nie jest i według mnóstwa ludzi nie jest, więc nie potrzeba tego wyjaśniać. Natomiast według niewierzących w duchy KAŻDA relacja spotkania z duchem jest zmyślona, bo nie można być prawdziwa, skoro się w nią nie wierzy. Rozumiem, jakieś zmiany w mózgach i innych organach, paraliże przysenne, ale to, co widzimy podczas paraliżu jest omamem. I właściwie, jak człowiek niewierzący w duchy może powiedzieć, że widzenia duchów istnieją ale np. podczas paraliżu? :mrgreen: To już nie są widzenia DUCHÓW. To są widzenia omamów przedstawiających duchy, a omam czy halucynacja DUCHEM nie jest. Więc historia o widzeniu DUCHA nie może być prawdziwa dla niewierzącego, a o ich argumentacji mowa. Poza resztą zgadzam się z Tobą, jednak nadal utrzymuję, że dzieci jak najbardziej mogą być wrażliwe na duchy. Omamy omamami, ale duchy nie związane z uszkodzeniami mózgu lub czegoś innego również się pojawiały, pojawiają i pojawiać będą ;)
Nie musisz w to wierzyć, ale ja wierzę, dlatego tak a nie inaczej wypowiedziałam się w temacie.

Użytkownik YhdenEnkeli edytował ten post 09.12.2013 - 13:07

  • -1

#39

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Czyli rozumiem że duchy widziane np. podczas paraliżu sennego to nie duchy tylko omamy, mimo że wyglądają jak duchy i ludzie je tak opisują. Natomiast inni którzy również widzą duchy i opisują tak samo, widzą te prawdziwe duchy w przeciwieństwie do tamtych. Według mnie wszystkie wiedzenia można racjonalnie wytłumaczyć. Zarówno te wywołane czynnikami chorobowymi- a jest ich całe mnóstw- jak i te zwyczajne u zdrowych ludzi są tylko przewidzeniami. Te niechorobowe najpewniej mają taką samą przyczynę, czyli w mózgu takiej osoby dochodzi do większej aktywności kory wzrokowej. Duża część takich widzeń ma miejsce w słabym oświetleniu.Układ wzrokowy dostarcza infromacje pozwalając na poprawną identyfikację tylko przy dobrym oświetleniu, korelacja aktywności kory wzrokowej z sygnałami dochodzącymi z siatkówki jest na poziomie 10%, więc przy ciemniejszym jeszcze słabsze, nic dziwnego, że pojawiają się halucynacje mające mało wspólnego z tym, co widzimy w pełnym oświetleniu.
  • 1



#40

mimbrella.
  • Postów: 5
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Nie przeczytałam całej dyskusji, ale nie nadinterpretowałabym zachowania małego dziecka. Mam niespełna dwuletnią córeczkę- akurat ona nie mówi nic, więc przynajmniej mnie nie straszy, ale zawsze wieczorami zachowuje się, jakby kogoś widziała raz w jednym, raz w drugim kącie pokoju. Nie powiem, dreszcze przechodzą widząc takie zachowanie, ale przecież to nic nie znaczy. 

Małe dzieci tak mają- ona tak się zachowuje odkąd ma powiedzmy 9-10 miesięcy. Nawet zdarzyło się parę sytuacji, jakby ktoś ją rozśmieszał w środku nocy- o 1 -2 siada na łóżku, zaśmiewa do rozpuku . Bo to małe dziecko, koniec, kropka. 


  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych