Skocz do zawartości


Zdjęcie

Dwulatek zmartwychwstał na swoim pogrzebie.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
4 odpowiedzi w tym temacie

#1

Zbeeanger.
  • Postów: 504
  • Tematów: 67
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 9
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Rodzina wciąż nie może dojść do siebie po dziwnym i jak dotąd niewyjaśnionym doświadczeniu w Brazylii. Zgon Kelvin Santos został stwierdzony przez lekarzy , po tym jak przestał oddychać podczas leczenia zapalenia płuc w szpitalu w Belem, Brazylia . Następnie jego ciało zostało przekazane w plastikowej torbie rodzinie , i tak został zabrany do domu gdzie przystąpiono do przygotowania pogrzebu.

Dołączona grafika

Przebudzenie nastąpiło w otwartej trumnie gdzie ciało małego Kelvina zostało złożone, by mogli pożegnać się z nim najbliżsi. Jednak około godziny przed pogrzebem Kelvina, chłopiec rzekomo usiadł, spojrzał na ojca i powiedział : "Tato , czy mogę prosić o wodę ? "

Niektórzy członkowie rodziny zaczęli krzyczeć, podczas gdy inni byli zbyt wstrząśnięci i zastygli jak sopel lodu. Wielu z nich uważało, że byli świadkami cudu i zaczęła płakać w niekontrolowany sposób. Wierzyli, że chłopiec powstał z martwych. Jednak chłopak tak od niechcenia z_powrotem położył sie w trumnie, w istocie zamknął oczy i zmarł ponownie. Chociaż rodzina próbowała go obudzić , nie_odniosło to żadnego skutku. Ponownie został przewieziony do szpitala , gdzie lekarze zbadali go jeszcze raz i potwierdzili zgon i to że jest w rzeczywistości jego ciało jest martwe. Tak samo jak wcześniej gdy jego martwe ciało zostało zabrane w plastikowym worku. Antonio Santos (ojciec ) powiedział:

" Zapewnili mnie, że on naprawdę nie żyje i nie dali mi żadnego wyjaśnienia wobec wydarzeń które miały miejsce, w to co widzieliśmy i słyszeliśmy."

Zrozumiałym jest, że rodzina opóźniła pogrzeb w nadziei, że młody chłopak budzi się ponownie, ale w końcu pochowano go po południu. Antonio jest przekonany, że jego syn może być ofiarą niewłaściwej diagnozy lekarskiej, podczas gdy inni uważają, że rodzina może rzeczywiście była świadkiem zjawiska paranormalnego.

" Martwi ludzie nie budzą sie i nie rozmawiają. Jestem zdeterminowany, aby dowiedzieć się prawdy . "

- mówi Antonio Santos.

To czego doświadczyła ta rodzina w najlepszym przypadku musiało być przerażające. Sama utrata dziecka jest ogromnym szokiem. A zobaczenie jak się budzi i mówi w tak tajemniczych okolicznościach może być nie do zniesienia. Gdyby to było moje dziecko, nie byłoby dal mnie wygodne chować je ponownie po wydarzeniach które miały miejsce .

Chociaż istnieje możliwość paranormalnych wytłumaczeń tego zjawiska, to historia wygląda na bład nieostrożnych lekarzy. Jednakże , niektóre z doniesień ( jak plastikowe torby ) uczyniłby takie zdarzenie znacznie mniej prawdopodobnym. Nie widzę osobiście sensu boskiej interwencji i sprowadzenia dziecka z martwych by tylko poprosił o trochę wody. Ale w sumie ... Kto wie ?

Tłumaczenie na podstawie LINK.

Dołączona grafika
edycja:
ultimate

  • 3

#2

Karol4722.
  • Postów: 5
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

" Martwi ludzie nie budzą sie i nie rozmawiają. Jestem zdeterminowany, aby dowiedzieć się prawdy . "


Jeśli tak to dlaczego pochowali go od razu po południu zamiast poczekać / pozwolić na diagnozę innym lekarzom jeśli wcześniejszym nie wierzyli?
  • 1

#3

Antymateria.
  • Postów: 392
  • Tematów: 22
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

To najprawdopodobniej błędna diagnoza lekarzy...którzy stwierdzili zgon.Śmierć jest pewna tylko i wyłącznie w momencie kiedy następuje śmierć mózgu wtedy już nic nie przywróci nieboszczyka do życia a lekarze stwierdzili zgon tylko dlatego że chłopiec przestał oddychać.Pewnie dlatego chłopiec "wstał" z trumy i poprosił o tą wodę.Ale nie mam pojęcia w jaki sposób wyjaśnić dalsze wydarzenia.Jeśli miałbym już coś oceniać to raczej to był tik mózgu już po śmierci, w sensie takim że zwłoki przed wystąpieniem stężenia pośmiertnego mogą się "poruszyć" to taki jakby tik.O mowie to juz inna bajka.Nie wiadomo czy to była ingerencja Boga czy chłopiec chwilowo zmartwychwstał a może to tylko coś związanego z reakcjami organizmu po śmierci.

Użytkownik Hel edytował ten post 06.11.2013 - 22:29

  • 0

#4

Robakatorianin.
  • Postów: 1732
  • Tematów: 41
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

To mógł być letarg lub coś podobnego. Po trzech dniach powinny pokazać się plamy opadowe-jak ich nie było to lekarzy należało zakopać razem z chłopcem.
  • 0

#5

Cannabinol.
  • Postów: 360
  • Tematów: 19
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Śmierć jest pewna tylko i wyłącznie w momencie kiedy następuje śmierć mózgu wtedy już nic nie przywróci nieboszczyka do życia

Nie do końca. Pojęcie śmierci mózgowej istnieje dopiero kilkadziesiąt lat. Różne doświadczenia wykazywały już, że mózg nawet po stwierdzeniu jego śmierci, wciąż jest w stanie regulować temperaturę ciała, wydalanie moczu itp. Były nawet przypadki, w których krwiobieg "nieboszczyka" funkcjonował przez wiele lat od postawienia diagnozy śmierci mózgowej. Medycyna idzie do przodu i wciąż przesuwamy granicę między życiem i śmiercią w głąb obszaru, który jeszcze nie tak dawno temu był uznawany za tamten świat. Nie wiadomo gdzie jest granica pomiędzy śmiercią odwracalną a nieodwracalną.

Użytkownik Cannabinol edytował ten post 07.11.2013 - 17:49

  • 0



Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych