Skocz do zawartości


Zdjęcie

Pierwszy człowiek.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
104 odpowiedzi w tym temacie

#76

Xca.
  • Postów: 29
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Kosciol i wiara musi tez stale ewoulowac zeby miec prawo istniec. Twoj fanatyzm kiedys pewnie dalby Ci zyc. Mam nadzieje ze nie bedziesz nas zalewal tym podejsciem w kazdym temacie bo dojdziesz do momentu gdzie bedziesz zjadany na kazdym kroku seriami popartej wiedzy i stwierdzisz, ze jednak sie osmieszasz i poprosisz o kasacje konta. Tak konczy kazdy ignorant na tym forum a ludzie maja tutaj nie wiarygodna cierpliwosc a Ty jak widac juz wybuchasz piszac slowa na k. To nie jest forum katoliciie zeby kazda nie wyjasniona rzecz tlumaczyc sobie fikcyjna postacia. Szanuje twoja wiare, ale ignorancji nigdy...tymbardziej, ze przedstawiciele wyraznie popieraja TE, ale Ty wyraznie wylapujesz z postow innych tylko ataki a argumenty pomijasz.
  • 0

#77

Zbeeanger.
  • Postów: 504
  • Tematów: 67
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 9
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

@UP
A odpowiesz na moje pytanie ? czy tak będziesz sobie klikał . Tu są ludzie którzy otwarcie mówią że nie wierzą w Boga czy ja coś do nich mam.
Zjadany co ty bredzisz przez kogo po to jest forum by dyskutować a nie się zjadać ...

Nie napisałeś nic w swoim poście na temat .

A twoje ostatnie zdanie do mnie jest... hhmm JESTEŚ HIPOKRYTĄ.

Zobacz co napisałeś w swoim tekście i jakie jest twoje ostatnie zdanie... rozumiesz mnie. Nie napisałeś nic na temat oprócz krytyki mojej osoby
Takie wiadomości na priv.

Użytkownik Zbeeanger edytował ten post 10.11.2013 - 08:44

  • 0

#78

Mr. Mojo Risin'.
  • Postów: 988
  • Tematów: 23
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Zagadnienie ewolucji opartej na zasadzie czystego przypadku, czasem urągającemu nawet rachunkowi prawdopodobieństwa, jest nie tyle naukową propozycją wyjaśnienia pewnych procesów, co teorią metafizyczną, która w obecnych kręgach antyreligijnych (we wszelkiej postaci) środowisk traktujących naukę jako nieokreśloną wartość najwyższą mającą wyjaśniać sens rzeczywistości i dyktować zachowania społeczne, urosła do rangi nie podatnego na krytykę dogmatu.
Istnieje jednakże środowisko naukowe, które tę teorię kontestuje i wcale nie z pozycji kreacjonistycznych (rozumianych prześmiewczo przez niektórych jako obraz dziadka lepiącego gotowe gatunku w chmurach), a dzieje się to z prostego powodu. Jako teoria naukowa, jest pełna luk i brakuje jej odbicia w rzeczywistości, podlega (a przynajmniej powinna) prawu jej krytyki i ewentualnego obalenia jako niesłusznej z racji braku dowodów. Warto zauważyć, że wszystkie te wykresy, drabiny, drzewa rozwoju poszczególnych gatunków są jedynie papierową interpretacją ludzi opartą najczęściej na subiektywnym odczuciu "to jest podobne do tego, zatem to jest przodkiem tego", ułomne nie tylko ze względu na fragmentaryczność materiału kopalnego (i argument: "między tym a tym MUSI być wspólny przodek/forma przejściowa tego i tego", co nie ma żadnej wartości naukowej), ale często urąga ustaleniom paleontologów, poprzez mieszanie znalezisk z odmiennych okresów (niepasujących do chronologii przyjętej przez budującego drabinę) i z goła dramatycznie odmiennych środowisk. Np. słynna wystawa "przodkowie konia" jest wierutną bzdurą, do dziś jednak prezentowaną jako "dowód" (subiektywna interpretacja niekompletnego materiału - dowodem).
Literatura kontestująca "obowiązkową" teorię ewolucji opartej na zasadzie przypadku jest dosyć spora, chociaż w języku polskim ukazało się do dziś jej nie wiele. Na początek, po wiedzę pokazującą, że ten dogmat można jednak krytykować nie będąc "kreacjonistycznym ciemnogrodem i przestraszonym klechą" (takie epitety są kute głównie przez oddanych "zwolenników" teorii, co często pokrywa się wręcz zelotyzmem, wynikającym z największej siły teorii ewolucji opartej na zasadzie przypadku jako teorii metafizycznej), odsyłam do łatwo dostępnej pozycji George'a Sim Johnstona "Czy Darwin miał rację?", który oprócz interesującego wykładu (szczególnie odnośnie konfliktów w środowiskach "naukowych" odnoszących się do tej teorii) podaje również trochę dalszej literatury.
  • 0



#79

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Zbeeanger, wygląda na to że nie wierzysz w ewolucję bo twierdzisz, że wszystko nie zostało wyjaśnione, a nie dlatego że dowody są wystarczające a ty je wszystkie znasz, ale odrzucasz, bo masz je gdzieś.
Zdecyduj się najpierw, poukładaj sobie swoje poglądy w głowie, a potem wróć na forum i je przedstaw. Bo jak na razie, widać że sam nie wiesz czy wierzyć w kreacjonizm, bo ewolucja ci nie odpowiada, czy jak.
Ale nie da się ukryć że twoje przekonania biorą się głównie z ignorancji, co widać po pytaniach jakie zadajesz. Gdybyś chciał się dowiedzieć jak jest, to byś wziął jedną książkę, potem drugą i trzecią, jakieś artykuły na ten temat. Było inaczej. No a tak chcesz żeby szukać za ciebie, podawać jak na tacy, a ty i tak piszesz, że masz to gdzieś.

A ty Mr Mojo też zacznij czytać. Widziałem jak bezmyślnie kopiowałeś z neta artykuły o tym, że gdzieś tam w Holandii robią obozy dla homofobów, więc twoją zdolność do krytycznej oceny faktów mogę sobie wyobrazić.

Np. słynna wystawa "przodkowie konia" jest wierutną bzdurą, do dziś jednak prezentowaną jako "dowód" (subiektywna interpretacja niekompletnego materiału - dowodem).


Akurat ewolucja koni jest dość dobrze udokumentowana
http://en.wikipedia....on_of_the_horse
Argumenty kreacjonistów opierają się głównie na wyciąganiu tego czego jeszcze nie wiemy i przekonywaniu, że tego nie da się wyjaśnić, nie mogło to powstać normalnie, więc musiał w tym pomagać bóg. Tak było też ze skrzydłami i ptakami. Kiedy udowodniono, że powstały one z opierzonych dinozaurów to kreacjoniści w większości odrzucili ten argument. Potem rozwiązano kolejne zagadki np. powstanie oka, które według zwolenników nie mogło powstać w drodze ewolucji.
Kreacjoniści twierdzą, że jakiś tam cecha była kaprysem stwórcy. Tak naprawdę kaprysem boga mogło być też to żeby życie na ziemi wyglądało jak dzieło ewolucji, aby zmylić biologów. Pewnie wielu proroków ID w to wierzy, ale mało kto się do tego chce przyznać.
Jeśli jednak nie można nawet wyobrazić sobie obserwacji która obalałaby taką teorię, to znaczy że nie jest ona naukowa.

Aha i jeszcze to

Zagadnienie ewolucji opartej na zasadzie czystego przypadku,


Znajdź mi poważnego biologa-ewolucjonistę który twierdzi że ewolucja jest oparta na przypadku. Może to być jakaś książka popularnonaukowa, artykuł, podręcznik akademicki itp.
Tylko nie dawaj mi tutaj twierdzeń takich wątpliwych ludzi jak Maciej Giertych lub Kent Hovind.
Czekam i życzę powodzenia.

Użytkownik Wszystko edytował ten post 10.11.2013 - 11:09

  • 0



#80

Pit.

    pies Darwina

  • Postów: 1034
  • Tematów: 28
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Cóż, ekspertem od astronomii nie jestem, ale spróbuję odpowiedzieć:

Czym był ten wielki wybuch dawno dawno temu?

I co dokładnie wybuchło, w którym momencie ?

Co było przed wielkim wybuchem?


Ad 1. i 2. Nie wiadomo do końca czym był, tak właściwie to nawet nie był wybuch, po prostu to słowo się utrwaliło w świadomości ludzi, choć to zjawisko nie jest tożsame ze znanym nam pojęciem wybuchu. Istnieje kilka hipotez dot. początków wszechświata.
Ad. 3 Cóż mogło być przed wielkim wybuchem? Otóż nic! Nie istniał czas, więc bez czasu nic nie może być "przed". Czas jest silnie związany z przestrzenią, w której istniejemy. Równie dobrze możemy założyć, że wcześniej istniał wszechświat, który się zapadł i z jego prochów powstał nasz, ergo wszechświat istnieje wiecznie i wiecznie będzie istnieć. Mamy na to tyle samo dowodów co twoje twierdzenie o wieczności boga.
Zawsze fascynowało mnie to w dyskusjach o ewolucji, że jej przeciwnicy tak chętnie odwołują się do początków wszechświata, którymi teoria ewolucji (biologicznej!) w ogóle się nie zajmuje. To tak jakby prosić lekarzy o wyjaśnienie dlaczego most się nie zawala, to pytanie do inżynierów, nie lekarzy.

Jest taka możliwość ale w pewnym momencie powstał człowiek i w pewnym momencie dostał duszę.

Który to był moment jestem ciekaw, czy moment jak nasi przodkowie stracili gęste futro, czy wraz z rozpaleniem pierwszego ogniska?

To nas odróżnia od zwierząt, dostając ludzką duszę już nimi nie jesteśmy, myślimy zastanawiamy się latamy w kosmos. Nie jesteśmy już więcej zwierzętami. Myślę więc jestem. Porównujemy się do nich ok ... ale w wyniku TE już nimi nie jesteśmy, nawet to pokazują te proste (jak ktoś napisał wykresy), nie jesteśmy zwierzętami. Od momentu gdy dostaliśmy duszę jesteśmy Ludźmi, najbardziej wykształconym organizmem na Ziemi.

Tak do końca w kosmos nie latamy, najdalsze nasze wojaże to Księżyc, najczęściej latamy na orbicie planety jakieś 370km nad powierzchnią. NAsz gatunek nie oddalił się od macierzystej planety nawet na dwie sekundy świetlne (nie mówię o bezzałogowych sondach, tylko o lotach załogowych).
Wiele zwierząt też wykazuje zdolność do myślenia, jak szympansy, goryle, czy nawet delfiny, co więcej parę gatunków potrafi również zmieniać swoje otoczenie i tworzyć i korzystać z narzędzi. Wieloryby i delfiny mają nawet coś na kształt języka z odmianami regionalnymi. Czyżbyśmy mieli rozszerzyć definicję człowieczeństwa i na te gatunki, czy one też mają duszę? Tak samo przeświadczenie, że jesteśmy "koroną stworzenia" wywodzi się z przesłanek czysto religijnych, w biologii nic nie wskazuje by byśmy byli najlepsi z najlepszych, naszym jedynym atutem jest mózg, w całym ciele zaś mamy mnóstwo fuszerek, o których wspominałem w debacie o ewolucji. Fuszerek zakładając oczywiście istnienie Wielkiego Inżyniera, bo te fuszerki są zaś całkowicie naturalne gdy założymy, że powstały w wyniku "ślepej" ewolucji.
  • 0



#81

Zbeeanger.
  • Postów: 504
  • Tematów: 67
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 9
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Zbeeanger, wygląda na to że nie wierzysz w ewolucję bo twierdzisz, że wszystko nie zostało wyjaśnione, a nie dlatego że dowody są wystarczające a ty je wszystkie znasz, ale odrzucasz, bo masz je gdzieś.
Zdecyduj się najpierw, poukładaj sobie swoje poglądy w głowie, a potem wróć na forum i je przedstaw. Bo jak na razie, widać że sam nie wiesz czy wierzyć w kreacjonizm, bo ewolucja ci nie odpowiada, czy jak.
Ale nie da się ukryć że twoje przekonania biorą się głównie z ignorancji, co widać po pytaniach jakie zadajesz. Gdybyś chciał się dowiedzieć jak jest, to byś wziął jedną książkę, potem drugą i trzecią, jakieś artykuły na ten temat. Było inaczej. No a tak chcesz żeby szukać za ciebie, podawać jak na tacy, a ty i tak piszesz, że masz to gdzieś.

A ty Mr Mojo też zacznij czytać. Widziałem jak bezmyślnie kopiowałeś z neta artykuły o tym, że gdzieś tam w Holandii robią obozy dla homofobów, więc twoją zdolność do krytycznej oceny faktów mogę sobie wyobrazić.

Np. słynna wystawa "przodkowie konia" jest wierutną bzdurą, do dziś jednak prezentowaną jako "dowód" (subiektywna interpretacja niekompletnego materiału - dowodem).


Akurat ewolucja koni jest dość dobrze udokumentowana
http://en.wikipedia....on_of_the_horse

Argumenty kreacjonistów opierają się głównie na wyciąganiu tego czego jeszcze nie wiemy i przekonywaniu, że tego nie da się wyjaśnić, nie mogło to powstać normalnie, więc musiał w tym pomagać bóg. Tak było też ze skrzydłami i ptakami. Kiedy udowodniono, że powstały one z opierzonych dinozaurów to kreacjoniści w większości odrzucili ten argument. Potem rozwiązano kolejne zagadki np. powstanie oka, które według zwolenników nie mogło powstać w drodze ewolucji.
Kreacjoniści twierdzą, że jakiś tam cecha była kaprysem stwórcy. Tak naprawdę kaprysem boga mogło być też to żeby życie na ziemi wyglądało jak dzieło ewolucji, aby zmylić biologów. Pewnie wielu proroków ID w to wierzy, ale mało kto się do tego chce przyznać.
Jeśli jednak nie można nawet wyobrazić sobie obserwacji która obalałaby taką teorię, to znaczy że nie jest ona naukowa.


Wiesz, każdy kiedyś coś tam sobie układa i nie mów mi kiedy mam wrócić i kiedy być. Skoro jesteś już tak poukładany to ok gratulacje.
Ja też jestem poukładany, a to że pewne sprawy interesują mnie bardziej inne mniej , wybieram wiedzę która jest urzyteczna dla mnie. Czyli mówiąc bez ogródek, taka na której zarobię na rodzinę i jej szczęscie.

Wiedza o przeszłości szanuje, jak pisałem ( to że jest mi obojętna, bo jest co mam kłamać i pisać że jest odwrotnie)... ale nie będę, w nią wnikał głeboko, bo szkoda na nią mojego cennego czasu i już.

Wolę tworzyć niż tylko patrzeć wstecz i odkrywać, dawać ludziom to co lubią i co przynosi im realną radość, pomoc w realnym życiu.

P.S.
Mówiłem już Tobie nie mów mi co mam robić ... ja i tak zrobię to co ja uznam za słuszne,a jak znajdę tu dobrą radę to nie omieszkam z niej skorzystać.

Użytkownik Zbeeanger edytował ten post 10.11.2013 - 11:08

  • 0

#82

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nie tylko ewolucja, ale też ortografia jest dla ciebie nieużyteczna. Po co więc w ogóle wdajesz się w dyskusję na ten temat, skoro nie jest to dla ciebie interesujący temat? Odpuść sobie.

Dołączona grafika

Kronikarz
  • 0



#83

Zbeeanger.
  • Postów: 504
  • Tematów: 67
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 9
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Zawsze fascynowało mnie to w dyskusjach o ewolucji, że jej przeciwnicy tak chętnie odwołują się do początków wszechświata, którymi teoria ewolucji (biologicznej!) w ogóle się nie zajmuje. To tak jakby prosić lekarzy o wyjaśnienie dlaczego most się nie zawala, to pytanie do inżynierów, nie lekarzy.


Przeciwnik ... to zbyt mocne słowa, raczej ludzie o różnych światopoglądach..

Dlaczego TE biologicznej się tym nie zajmuje przecież to nasza historia a ona opisuje naszą historie naszego powstania i stworzenia.

w biologii nic nie wskazuje by byśmy byli najlepsi z najlepszych, naszym jedynym atutem jest mózg,


Ale nasze czyny tak ...

Czy jakiś inny organizm biologoliczny żyjący na Ziemi dokonał tego:

Dołączona grafika

... dokonał tego CZŁOWIEK (biologiczny organizm).

Czy to my byliśmy też tu?:

Dołączona grafika

Tak głeboko też byliśmy.

Jesteśmy najdoskonalszym biologicznym organizmem na Ziemi nikt nie jest od nas lepszy.
  • 0

#84

Pit.

    pies Darwina

  • Postów: 1034
  • Tematów: 28
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Jesteśmy najdoskonalszym biologicznym organizmem na Ziemi nikt nie jest od nas lepszy.

Ciekawe, czy pomyślałbyś to samo, gdyby goniło Cię stado dzików ;)
Jeśli chodzi o naszą wytrzymałość, to jesteśmy jednym ze słabszych gatunków, spróbuj wyjść w przestrzeń kosmiczną bez specjalnego kombinezonu. Niesporczaki radzą sobie z tym bez problemu! Tak jak mówiłem, naszym jedynym atutem jest rozwinięty ponadprzeciętnie mózg, nie jesteśmy najdoskonalszym biologicznym orgaznizmem, gdyż wszystkie osiagnięcia, które przytoczyłeś wymagały całego sztabu specjalistów do stworzenia czy to batyskafu, czy kombinezonu astronauty. Sam jeden organizm, pojedynczy człowiek w życiu czegoś takiego nie stworzy.
Najszybszy człowiek świata jest wolniejszy od zwykłego psa.
  • 0



#85

Zbeeanger.
  • Postów: 504
  • Tematów: 67
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 9
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Nie tylko ewolucja, ale też ortografia jest dla ciebie nieużyteczna. Po co więc w ogóle wdajesz się w dyskusję na ten temat, skoro nie jest to dla ciebie interesujący temat? Odpuść sobie.


To poraw moje błedy ...
Wdaję się bo mam do tego prawo... nawet jak mnie nie interesuje.

Nie mów mi co mam robić... nie rozumiesz jak piszę do Ciebie ?
  • 0

#86

Mr. Mojo Risin'.
  • Postów: 988
  • Tematów: 23
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ewolucja oka jest kolejnym przykładem, gdzie bezsprzeczne fakty (pojawianie się różnych narządów w określonym miejscu i czasie) próbuje się połączyć jakimś procesem drobnych przypadkowych zmian (istota teorii doboru), które automatycznie znajdują się poza wszelką krytyką z prostego powodu, że są one niewidoczne, czyli nie do sprawdzenia, ale były. To połączenie pojedynczych faktów z zagadnienia pojawienia się oka jako wyniku jakiegoś modelu ewolucji (konkretnie: drobnych przypadkowych zmian) jest już tylko interpretacją, stworzeniem tu i teraz pewnej konstrukcji na poziomie abstrakcyjnym, który ze swojej natury też jest niesprawdzalny (bowiem podpiera siebie u korzenia tezą, która ma być przez nią dopiero udowodniona). Pomija też fakt bezsprzecznej -celowości- tego narządu, której nie uwzględniają teorie opartej na zasadzie -przypadku-, który z definicji jest -ślepy-.
Podkreślam tutaj właśnie wagę tego rozróżnienia: między faktami, które możemy bezsprzecznie stwierdzić (ta istota pojawiła się tu i tu, a ten organ, narząd pojawił się w tym zwierzęciu, a może i w kilku równocześnie), a interpretacją, która z natury nie może być traktowana jako dowód (tym bardziej jeśli zaczyna od stwierdzenia jako prawdy tego, co dopiero ma udowodnić).
Ewolucja sama w sobie (pochodzenie jednej istoty od drugiej) jest wielką zagadką, na temat której toczy się dyskusja, chociaż dla "mas" wychodzą słowa traktujące konkretną teorię ewolucji (na zasadzie przypadkowych zmian) jako nienaruszalny dogmat, gdzie nalezy tylko czekać na jej potwierdzenie w materiale kopalnym.

Nie mam zamiaru dokonywania wyroku, czy jakaś teoria wyjaśniająca ewolucję jest bezsprzecznie prawdziwa, czy może nie. Może i jest, tylko wymaga bezpośredniego, niezaprzeczalnego dowodu w postaci w pełni udokumentowanego powstania absolutnie nowego nei tyleż gatunku (gdyż to pojęcie zostało stworzone przez człowieka), co absolutnie nowej jakości w świecie ożywionym. Podkreślam jedynie, że cała sprawa jest bardzo "śliska", przepełniona sprawami ideologicznymi lub też grą interesów poszczególnych ludzi w łonie środowisk (każdy, kto choćby przez krótki czas przebywał w jakimkolwiek środowisku naukowym, wie jak sympatie i antypatie poszczególnych jednostek mogą wpływać na "wyniki badań naukowych"). Proszę zwrócić uwagę, jak środowiskom kontestującym "oficjalną" teorię ewolucji zarzuca się "zaślepienie" ideologiczne, szczególnie ludziom prezentującym poglądy kreacjonistyczne (które tez są wewnątrz bardzo różne), chociaż scena dyskusji na temat ewolucji nie dzieli się na prosty podział: ewolucjoniści (w domyśle: naukowcy) - kreacjoniści (ideologiczni, religijni komentatorzy), czego idealnym przykładem takiego myślenia jest wypowiedź powyżej (nie mówię tego, jakby to było obraźliwe - każdy ma prawo dokonywania subiektywnego podziału, ma też na pewno swoje powody). Jednocześnie teoria ewolucji powolnym procesem na zasadzie przypadku pomimo wszystko również podlega czynnikowi ideologicznemu, jak każda inna. Jest wykorzystywana, broniona, uzupełniana nawet przez środowiska o charakterze ideologicznym, które prowadzą właśnie walkę z innymi środowiskami ideologicznymi (oczywisty konflikt ludzi wierzących w naukę, a niekoniecznie będącymi naukowcami a ludźmi wierzącymi w Boga, najczęściej właśnie, co znowu warte podkreślenia, Chrześcijanami, tworząc sztuczną sprzeczność między nauką samą w sobie a ideą Absolutu, nieważne z jakiej strony) z oczywistego charakteru tej teorii jako teorii metafizycznej (tłumaczącej sens rzeczywistości).

Dlatego każdemu polecam lekturę dzieł ludzi, którzy kontestują teorię ewolucji opartej na zasadzie przypadku, do czego mają prawo - tym większe, jeśli są w stanie logicznie udowodnić swoje zastrzeżenia. Nie muszą oni tez mieć racji przecież (nikt nie ma monopolu na prawdziwe poznanie), sama ich lektura nie zaszkodzi. Wręcz przeciwnie, pozwoli poznać rzeczywiste stanowiska różnych środowisk "opozycji" u źródła, czyli wprost od tych ludzi, gdyż popularnym jest ich przedstawianie z punktu, no własnie - apologetów "oficjalnej" wersji, które przez swoj zelotyzm mają charakter oręża walki ideologicznej, a nie sporu naukowego.

@Zasada przypadku występuje, gdy na podstawę teorii ewolucji bierze się "mechanizmy" oparte właśnie na przypadku: dobór naturalny (dostosowanie, adaptacja, której sukces oparty jest na losowości) lub mechanizmy neutralne (stało się, bo się stało i zostało). Zasada ślepego przypadku obowiązuje np. w myśli głównej Richarda Dawkinsa ("Ślepy Gen", który jako jedyny na razie przeczytałem, gdzie zasadą ewolucji jest sukces poprzez rozmnażanie się, oparty własnie na czystym przypadku), co jest szeroko krytykowane przez oponentów tego człowieka. Tutaj mogę odesłać do twórczości (w języku polskim ukazało się sporo pozycji) Alistera McGratha (od razu przykład postaci "ze środowiska" będącej w opozycji). Kwestią otwartą pozostaje oczywiście, czy ktokolwiek z jakiejś strony "barykady" w ogóle dotyka prawdy zjawiska.

Użytkownik Mr. Mojo Risin' edytował ten post 10.11.2013 - 12:06

  • 0



#87

Zbeeanger.
  • Postów: 504
  • Tematów: 67
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 9
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Jesteśmy najdoskonalszym biologicznym organizmem na Ziemi nikt nie jest od nas lepszy.

Ciekawe, czy pomyślałbyś to samo, gdyby goniło Cię stado dzików ;)
Jeśli chodzi o naszą wytrzymałość, to jesteśmy jednym ze słabszych gatunków, spróbuj wyjść w przestrzeń kosmiczną bez specjalnego kombinezonu. Niesporczaki radzą sobie z tym bez problemu! Tak jak mówiłem, naszym jedynym atutem jest rozwinięty ponadprzeciętnie mózg, nie jesteśmy najdoskonalszym biologicznym orgaznizmem, gdyż wszystkie osiagnięcia, które przytoczyłeś wymagały całego sztabu specjalistów do stworzenia czy to batyskafu, czy kombinezonu astronauty. Sam jeden organizm, pojedynczy człowiek w życiu czegoś takiego nie stworzy.
Najszybszy człowiek świata jest wolniejszy od zwykłego psa.


Na dziki mam strzelbę ... strzelając jak nie zabiję to napewno odstraszę. Wytrzymałość, pomyśle by ją popawić i sprawić by technologia którą tworzę była moją wytrzymałością.

Masz rację pod wględem sprawnościowym czy wytrzymałościowym nie należymy do czołowki.

Ale nasz biologiczny mózg bije na miliony lat naszych ziemskich konkurentów, po to on jest by go używać ... zgodzisz się ze mną.

To sprawia że biologicznie jako organizmy, mamy nad wszystkim innymi zdecydowaną przewagę.

@edit @Mr Mojo Mieć wiedzę świata w jednym palcu :), ale wiedza obecna jest tak ogromna że nie poznamy jej całej. Poznamy fragmenty, ogólne zasady działania, dlatego są specjaliści od różnych dziedzin.
Gdyby każdy był tak tolerancyjny i czytał wszystkie teorie, to by mu życia nie starczyło :):)
Ale pewnie należy znaleźć chwile nawet z czystej ciekawości dla poznania opinii innych.

Użytkownik Zbeeanger edytował ten post 10.11.2013 - 11:59

  • 0

#88

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Dalej czekam na źródła takiego twierdzenia

Zagadnienie ewolucji opartej na zasadzie czystego przypadku

Potem możemy przejść dalej.
Oczywiście jakiś pseudoekspert który kiedyś w przeszłości mógł tak twierdzić ale to nie znaczy że miał rację-bo jej nie miał i nie ma. Nawet sam Darwin nigdy tak nie twierdził.

natomiast co do ewolucji oka
http://www.youtube.com/watch?v=fskCwZj0vGQ
http://www.youtube.com/watch?v=_mBDZ-3_jX4
Patrzcie i słuchajcie i wyciągajcie wnioski.

Użytkownik Wszystko edytował ten post 10.11.2013 - 11:58

  • 0



#89

Pit.

    pies Darwina

  • Postów: 1034
  • Tematów: 28
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Zawsze i wszędzie masz ze sobą strzelbę? Wiem, wiem, powiesz mi, że zabierasz ją jak idziesz w miejsca gdzie dziki występują, np las. Jednak nie zawsze te zwierzęta są takie przewidywalne, można je spotkać jadąc rowerem po polnej drodze, czy nawet za oknem laboratorium genetycznego! (Sam miałem taką sytuację, że siedząc w laboratorium na parterze za oknem widziałem całe stado dzików, miejsce: Wydział Biologii UAM, Poznań - Morasko) Idąc na uczelnię nie spodziewałbym się dzików tak blisko zabudowań i samochodów, więc raczej broni bym ze sobą nie brał. Jedyne co by mi zostało to brać nogi za pas. Tyle jeśli chodzi o naszą wyższość nad dzikami ;)

Nasz biologiczny mózg bije naszych konkurentów jedynie na tysiące lat. Nasza przewaga jest tylko ułudna, bo w starciu człowiek - zwierzę, bez technologii nie mamy szans, nawet szybkie myślenie czasem nie wystarczy. Naszą przewagę zapewniają osiągnięcia mózgu, a właściwie mózgów, gdyż sam strzelby nie zaprojektujesz od zera i jej nie zrobisz bez specjalistycznych narzędzi zaprojektowanych i stworzonych przez innych ludzi. Przewagę daje nam to, że potrafimy do kupy zebrać wiedzę wielu jednostek i przekazać ją następnemu pokoleniu. Czy to nas czyni wyjątkowymi? Pod pewnym względem tak, bo jako jedyny gatunek, który istnieje nadal stworzyliśmy kulturę. Więc można by datować początki naszego gatunku na czas pojawienia się pierwszych objawów kultury. Problem z tym, że takie przejawy zaczęły się pojawiać na długo przed tym, nim istoty wyglądające jak my pojawiły się na tym świecie. W takim razie, który hominid jako pierwszy dostał duszę? Homo erectus, homo habilis?
  • 0



#90

Zbeeanger.
  • Postów: 504
  • Tematów: 67
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 9
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Zawsze i wszędzie masz ze sobą strzelbę? Wiem, wiem, powiesz mi, że zabierasz ją jak idziesz w miejsca gdzie dziki występują, np las. Jednak nie zawsze te zwierzęta są takie przewidywalne, można je spotkać jadąc rowerem po polnej drodze, czy nawet za oknem laboratorium genetycznego! (Sam miałem taką sytuację, że siedząc w laboratorium na parterze za oknem widziałem całe stado dzików, miejsce: Wydział Biologii UAM, Poznań - Morasko) Idąc na uczelnię nie spodziewałbym się dzików tak blisko zabudowań i samochodów, więc raczej broni bym ze sobą nie brał. Jedyne co by mi zostało to brać nogi za pas. Tyle jeśli chodzi o naszą wyższość nad dzikami ;)

Nasz biologiczny mózg bije naszych konkurentów jedynie na tysiące lat. Nasza przewaga jest tylko ułudna, bo w starciu człowiek - zwierzę, bez technologii nie mamy szans, nawet szybkie myślenie czasem nie wystarczy. Naszą przewagę zapewniają osiągnięcia mózgu, a właściwie mózgów, gdyż sam strzelby nie zaprojektujesz od zera i jej nie zrobisz bez specjalistycznych narzędzi zaprojektowanych i stworzonych przez innych ludzi. Przewagę daje nam to, że potrafimy do kupy zebrać wiedzę wielu jednostek i przekazać ją następnemu pokoleniu. Czy to nas czyni wyjątkowymi? Pod pewnym względem tak, bo jako jedyny gatunek, który istnieje nadal stworzyliśmy kulturę. Więc można by datować początki naszego gatunku na czas pojawienia się pierwszych objawów kultury. Problem z tym, że takie przejawy zaczęły się pojawiać na długo przed tym, nim istoty wyglądające jak my pojawiły się na tym świecie. W takim razie, który hominid jako pierwszy dostał duszę? Homo erectus, homo habilis?


Strzelby nie mam ;) ... co do Dzików znam je z autopsji ... idziesz chodnikiem ( miasto nad morzem) parking dla TIRów, wielki ogromny i kilka drzew obok wychodzi na Ciebie 8 warchlaczków i idą w Twoim kierunku 6 , 5 , 3 metry zbliżają sie ... już wiesz co może stać się za chwile bo matka i ojciec byli w pobliżu.

Tak bez technologii nie mamy szans, ale bez niej nie było by TE mikroskopy , i wszystkie badania, laboratoria, analiza tkanek DNA.

Nasz biologiczny mózg bije naszych konkurentów jedynie na tysiące lat.
Uznam to za pomyłkę nasza cywilizacja jest trochę starsza ;).
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych