Skocz do zawartości


Zdjęcie

Apokalipsa w 2017 roku!!!


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
25 odpowiedzi w tym temacie

#1

Robakatorianin.
  • Postów: 1732
  • Tematów: 41
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Przeglądając pewien szlachetny portal natknąłem się na pewne zdjęcie...
Postanowiłem zajrzeć na w/w stronkę i czytam tam:

Apokalipsa w 2017 roku Polsko obudź się! Intronizacja Jezusa Chrystusa na króla Polski. W 2017 roku przypada wielkie święto - setna rocznica Objawień Matki Bożej Fatimskiej.

Dostałem natchnienie i pomyślałem że w 2017 roku może się coś wydarzyć, przeszyły mnie ciarki, a gdy powtórzyłem to i pomyślałem że to się wszystko może zacząć, tym kataklizmem nuklearnym znów przeszyły mnie ciarki.

Wcześniej gdy czytałem III Tajemnicę Matki Bożej Fatimskiej, gdy przeczytałem o agresji Chin na Rosję wyzwolił mi się samoczynnie płacz, aż się zachodziłem. Po kilku dniach, gdy był syn u mnie, kiedy mu to czytałem przeszyły mnie ciarki i dostałem gęsiej skóry. Pokazałem mu to. Kiedy się modlę i dodam jakieś słowo od siebie na uwielbienie Pana Boga, lub Matki Bożej przechodzą mnie ciarki.

Często dostaję ciarki, kiedy jestem na mszy świętej, gdy ksiądz mówi, że msza jest za zmarłą osobę, modlę się za nią, ofiaruję komunię świętą, przechodzą mnie często ciarki.

Gdy pytam się duszy na cmentarzu, czy potrzebujesz modlitwy i gdzie jesteś, gdy pytam się czy są w czyścu dostaję raz ciarki, a gdy są w niebie dostaję dwa razy ciarki, drugie bardzo mocne.

Na mszach świętych lecą mi łzy i przed przyjęciem Pana Jezusa. Gdy przyjmuję Pana Jezusa czuję Boga ficzycznie w swoim ciele.

1997 przyjazd Papieża do Polski (Wrocław) - Kongres Eucharystyczny - potem wielka powódź.

2007 tracę firmę przeżywam straszne przygnębienie, rozpacz.

2017 100 lecie Objawień Matki Bożej Fatimskiej.



3 razy w 2012 roku straciłem przytomność na uroczystości Matki Bożej Fatimskiej. 13 czerwca, lipca i sierpnia. W sierpniu było to bardzo mocne. 13 dnia każdego miesiąca na uroczystościach Matki Bożej Fatimskiej przeżywam ekstazę.

Daje zalecenie jak zabezpieczyć mieszkanie, dom przed gazem, który ma się pojawić podczas trzech dni ciemności. W 2016 roku kupcie dużo żywności, jak najtaniej (zboże) i płyty styropianowe oraz kilka pianek, do -25'C, z datą ważności do 3 lat,.

Obłożyć styropianem okna i drzwi, przytrzymać taśmą. Łączyć każdy element pianką między elementami dać kawałki styropianu, aby była przestrzeń na zalanie pianki. Parapet i podłogę też łączyć pianką, podkładając kawalki styropianu. Minimum musi być półtora centymetra połączonej pianki.

W domu ma być względnie ciepło aby ta pianka zawiązała. Proszę się zaopatrzyć w piecyki gazowe. Piece stare kaflowe - wyeliminować, pozatykać otwory piecowe i wentylacyjne, najlepiej silikonem lub pianka-styropian - żeby nie dostał się gaz.

Ściągajcie rodziny do Polski. Grozi im tam niebezpieczeństwo.

Przyjeżdzajcie do Polski.

W 2017 roku wybuchnie konflikt nuklearny i wszystko się zacznie!

Z Panem Bogiem


Na początku nie wiedziałem czy śmiać się czy płakać-postanowiłem zajrzeć do działu o konflikcie jądrowym i...nic tam nie znalazłem. Będę musiał zadowolić się wskazówkami o styropianie, taśmie i piance montażowej :o

Filmików z przesłaniem nie oglądałem-odechciało mi się. Jak się kiedyś nawalę to se obejrzę 8)
  • 0

#2

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

...
Postanowiłem zajrzeć na w/w stronkę i czytam tam:


...
Często dostaję ciarki, kiedy jestem na mszy świętej, gdy ksiądz mówi, że msza jest za zmarłą osobę, modlę się za nią, ofiaruję komunię świętą, przechodzą mnie często ciarki.
Gdy pytam się duszy na cmentarzu, czy potrzebujesz modlitwy i gdzie jesteś, gdy pytam się czy są w czyścu dostaję raz ciarki, a gdy są w niebie dostaję dwa razy ciarki, drugie bardzo mocne.
Na mszach świętych lecą mi łzy i przed przyjęciem Pana Jezusa. Gdy przyjmuję Pana Jezusa czuję Boga ficzycznie w swoim ciele.


cóż... Pierwsze moje skojarzenie to:

cyt."... Wydaję mi się że gdy słyszę bądź widzę rzeczy związane z wiarą i bogiem i lecą mi łzy, jestem wzruszony to że jest to prawdziwe. miałem wiele takich sytuacji, wydaję mi się że właśnie tak wyczuwam prawdę, niezmyślone rzeczy. "

To fragment jednego z postów sprzed ok. pół roku, na który odpisywałem.
Teraz sam nie wiem, czy powinienem edytować swoje wpisy pod nim (nikt nie straszył wtedy apokalipsą więc pozwoliłem sobie na pewną "lekkość wypowiedzi), czy może zapowiedź apokalipsy potraktować z taką lekkością jak ów post...
Przyznam, że zabiłeś mi ćwieka :x
  • 0



#3

netscape.
  • Postów: 122
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

wiedziałem że to tylko kwestia czasu kiedy narodzi się nowa data końca świata :D
  • 0

#4

Boxxer7.
  • Postów: 116
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Zapowiada apokalipsę ze swojego auta. Teraz rusza, by ostrzec Europę.

Coraz więcej osób rozpoznaje złotego nissana almerę, który jeździ po Wrocławiu i zapowiada apokalipsę. Na dachu samochód ma głośniki, obraz Matki Boskiej Częstochowskiej i flagę z podobizną Jezusa. Z megafonu grzmi głos, który zwiastuje że wojna nuklearna jest coraz bliżej. To Leszek Panek, 51-letni wrocławianin, który przekonuje, że najwyższy czas się nawrócić.

Widząc go na ulicy, ludzie nie pozostają obojętni. Poważny głos z głośnika czyta – Nawracajcie się do Jezusa Chrystusa, który jest świętością świata. Przestrzegam przed wydarzeniami, które niebawem nastąpią. Dopełnia się Trzecia Tajemnica Matki Bożej Fatimskiej. Pan Bóg zsyła niewyobrażalną karę na ludzkość, za odrzucenie jego przykazań, za straszne grzechy. Przyjdzie niewyobrażalna katastrofa na świat.

http://www.youtube.com/watch?v=lqYbQpDUAhM

Jedni się śmieją, inni starają się zrobić zdjęcie nietypowemu autu, choć zdarzają się również agresywni.
– Zdarzyło się ze kilka razy, gdy jeździłem po dużych wrocławskich osiedlach, ktoś z okna obrzucił auto jajkiem, ale mnie to nie zniechęciło. Raz w Oleśnicy jeden pan chciał mnie pobić, lecz wystarczyło, że wyciągnąłem gaz pieprzowy. Ja wierzę w to, co robię. Doznałem objawienia – mówi Leszek Panek 51-letni wrocławianin, który ostrzega Polaków przed nadchodzącą apokalipsą.

Dołączona grafika
Jego życie zmieniło w 2007 roku, kiedy zbankrutowała jego firma i odeszła od niego żona. Na domiar tego w tym samym roku brat pożyczył od niego pieniądze na remont domu i również gdzieś z nimi przepadł. Te dramatyczne wydarzania sprawiły, że Leszek Panek przewartościował swoje życie i wówczas nastąpiło jego pełne nawrócenie. – Gdy zacząłem opowiadać duchownym o nadchodzącej apokalipsie w 2017 roku, zaczęli bać się mnie spowiadać. Odsyłali mnie od razu do księdza egzorcysty. Co druga mszę traciłem przytomność – opowiada Panek. Wspomina, że od egzorcysty usłyszał, że święci też traci przytomność w trakcie nabożeństw. Gdy podczas mszy świętej przystępuje do komunii świętej w jego oczach pojawiają się łzy. – Gdy biorę ciało Chrystusa do ust, czuję je fizycznie. Nie mogę wtedy ustać na nogach. To mnie coraz bardziej zaczęło umacniać w przekonaniu, że moje natchnie są prawdziwe – przekonuje Panek.

Dołączona grafika
Zapowiedź apokalipsy kolejny raz na ulicach Wrocławiu usłyszymy najprawdopodobniej dopiero po nowym roku. Pan Leszek jeszcze w tym tygodniu chce ruszyć w Polskę. – Czekam na wydruk 30 tys. ulotek. Parę dni spędzę na Dolnym Śląsku, potem ruszam w kierunku Częstochowy, Krakowa i Łagiewnik. Gdy w Polsce zrobi się zimno, ruszam w Europę. Moim celem jest Portugalia – zapowiada. Chce przejechać przez Niemcy, Francję i Hiszpanię. W każdym z tych krajów będzie ostrzegał przed wojną nuklearną i zachęcał do nawrócenia.

Dołączona grafika
Gdy Panek jest w trasie, śpi w swoim aucie. Wtedy fotel pasażera służy mu za łóżko. Ostatnio kupił nawet specjalny śpiwór, w którym można spać przy minus jedenastu stopniach. 51-letni wrocławianin za sprawą swojego ostrzegania przed apokalipsą staje się coraz bardziej rozpoznawalny w Polsce. – Zdarzyło mi się, że już że z niektórych miast mnie pogonili. W Opolu do kontroli zatrzymali mnie policjanci. Chcieli mnie tylko upomnieć, bym nie zakłócał porządku, ale skończyło się na mandacie, bo okazało się, że zgubiłem dokumenty – wspomina. Do takich miast pan Leszek stara się już nie wracać. Swoją misję finansuje z własnych pieniędzy, które jak przekonuje zostały mu jeszcze po firmie. – Gdyby Bóg tego nie popierał nie udawało by mi się to. Nie dał bym rady spać w aucie tyle czasu i jeździć po Polsce – twierdzi.

Jak przekonuje, badało go trzech psychiatrów. Żaden z nich nie stwierdził, że Leszek Panek jest niezrównoważony psychicznie. Jedną z opinii opublikował on na swojej stronie. Przebadał się w niej na własne życzenie. "Bez znamion choroby psychicznej" - napisała lekarka. "Pogłębiona religijność pacjenta, dająca mu poczucie sensu życia i szczęścia, wiąże się bardziej z przeżyciami duchowymi pacjenta - nie nosi znamion związanych z chorobą psychiczną" - czytamy w opinii lekarskiej. On sam podsumowuje, że gdyby nie miał kontaktu z Bogiem, to by nie robił z siebie wariata.

gazetawroclawska.pl


Użytkownik Boxxer7 edytował ten post 15.10.2013 - 19:14

  • 0

#5

netscape.
  • Postów: 122
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Przypomina mi to tę akcję tego amerykańskiego milionera, który wydal kilkadziesiat milionów dolarów na reklamowanie końca świata w 2012.
  • 0

#6

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Tak zupełnie na poważnie to gość jest szalony i jednak - trochę niebezpieczny.
Dlaczego?
Bo namawia ludzi żeby w obronie przed gazem, sami zagazowali się zaczadzili przy użyciu własnych piecyków gazowych - równie dobrze mógłby im sugerować żeby powkładali głowy do kuchenek gazowych, bo gaz "domowy" jest lepszy od tego złego - apokaliptycznego.
Mi to betka ale idę o zakład, że znajdzie się przynajmniej kilku "życzliwych słuchaczy", którzy nie zawahają się przed zastosowaniem jego oryginalnych metod zapobiegawczych.
Przy okazji jednak jest pragmatykiem. Misja misją ale po kiego przy tym marznąć?
cyt."Gdy w Polsce zrobi się zimno, ruszam w Europę. Moim celem jest Portugalia – zapowiada."
Czyż to nie jest dalekowzroczne ?


  • 1



#7

Robakatorianin.
  • Postów: 1732
  • Tematów: 41
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jego życie zmieniło w 2007 roku, kiedy zbankrutowała jego firma i odeszła od niego żona.
...
Swoją misję finansuje z własnych pieniędzy, które jak przekonuje zostały mu jeszcze po firmie.

Kilka lat jeżdżenia po kraju, tankowania, wyżywienia...ciekawe to bankructwo...

Bo namawia ludzi żeby w obronie przed gazem, sami zagazowali się zaczadzili przy użyciu własnych piecyków gazowych - równie dobrze mógłby im sugerować żeby powkładali głowy do kuchenek gazowych, bo gaz "domowy" jest lepszy od tego złego - apokaliptycznego.


Chyba czeka na wizje opisującą filtr powietrza który będzie można pianką zainstalować :mrgreen:
  • 0

#8

Zemloshi.
  • Postów: 16
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

do pishor:

Pankowi nie chodziło o siedzeniu w zimnie, tylko o szczelności domu. Przecież wspominał o piecykach gazowych. A takie nie wydzielają raczej szkodliwych gazów ze spalania ( parę razy zdarzało mi się ich używać w zamkniętych pomieszczeniach, i żyję do dziś - może szkodzą, nie jestem pewien ). Pianka montażowa, styropian i silikon to tylko wymysł Pana Leszka, jak uszczelnić dokładnie chacjendę... W sumie dobry pomysł, bo są to szczelne, bezwonne i szybko schnące materiały. Ale czy sam wymysł o Apokalipsie jest taki dobry? Nie wiem. Jeśli naprawdę miał ' wizję od Boga' i dobrze ją odczytał, to może on i reszta co go posłuchała po tej całej Apokalipsie wyjdzie lepiej od innych. W tym momencie ludzie są przejedzeni apokaliptycznym rokiem 2012, żyją tak, jakby nie było jutra. Ale za parę lat.. zapewne znowu dużo ludzi znajdzie sobie któreś z nowo powstałych proroctw czy przepowiedni, tak by mieli - nie filmową - a taką codzienną podstawę do strachu ( chodź jej nie jest mało w teraźniejszych czasach ). Ja lubię czytać takie rzeczy, ale nie wierzyć ślepo w ich prawdziwość. Według mnie lepiej jest przyglądać się wydarzeniom, którymi jesteśmy świadkami i sami wyciągać wnioski ( oczywiście nie z Polskiej TV :) ) - Śledząc sytuację na Świecie, w Polsce, w innych krajach i ewentualnie mając na uwadze te różne wizje i proroctwa - ostatnie dla zawziętych. :)

Użytkownik Zemloshi edytował ten post 15.10.2013 - 20:43

  • 0

#9

Padael.

    Tauri

  • Postów: 1017
  • Tematów: 73
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jako szczęśliwy posiadacz uprawnień gazowych ;) pragnę zauważyć, że do spalania jak i do życia niezbędny jest tlen,
obecny w powietrzu. Jeśliby zatkać wszystkie otwory wentylacyjne podusilibyśmy się z braku tlenu, spalanie w piecyku przyspieszyłoby proces, dodatkowo proces spalania ustałby.
  • 3



#10

Robakatorianin.
  • Postów: 1732
  • Tematów: 41
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

parę razy zdarzało mi się ich używać w zamkniętych pomieszczeniach, i żyję do dziś - może szkodzą, nie jestem pewien

Jest astronomiczna różnica między zamkniętym pomieszczeniem a szczelnym. Wszystkie szczeliny przy oknach, drzwiach, kratki wentylacyjne, zwykły mur ma dużo szczelin przez które powietrze swobodnie wędruje. Gdybyś urzędował w hermetycznym pomieszczeniu to szybko zaczęłoby Ci braknąć powietrza, wilgoć zaczęłaby się skraplać itp.

W sumie dobry pomysł, bo są to szczelne, bezwonne i szybko schnące materiały.


Tragiczny pomysł-udusić się można. Chyba że ktoś posiadł zdolność samoczynnego wytwarzania tlenu.
  • 0

#11

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Zawsze myślałem, że piecyk gazowy do spalania potrzebuje tlenu z powietrza, a przy spalaniu wydziela trujący dwutlenek węgla (czasami tlenek węgla). Sądziłem też, że do bezpiecznego użytkowania takiego urządzenia, pomieszczenie musi być dobrze wentylowane.
Jednak, najwyraźniej się myliłem.
  • 1



#12

ThePrz.
  • Postów: 168
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Nasz prorok był też swego czasu na joemonster oto link: http://joemonster.or...na_we_Wroclawiu
  • 0

#13

Daniel..
  • Postów: 4137
  • Tematów: 51
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Postanowiłem wstawić artykuł tutaj, gdyż uważam, że szkoda zakładać nowy temat, a znowu nigdzie indziej mi jakoś nie pasował.

Wikingowie wyznaczyli koniec świata na 22 lutego 2014

Dołączona grafika

Pojawiają się przekazy wskazujące na nową datę końca świata. Tym razem tajemna wiedza ma pochodzić od Wikingów, według których apokalipsa nastąpi 22 lutego 2014 roku.

Wikingowie mieli nawet specjalne określenie dla apokalipsy - Ragnarok. Określenie to oznacza "zmierzch bogów" i ma być poprzedzone "zimą wszystkich zim". Wikingowie twierdzili, że koniec świata nastąpi, gdy nastąpi okres trzech zim bez lata. Trudno powiedzieć, aby ten warunek został spełniony.

Według mitologii skandynawskiej w czasie Ragnarok zanikną wszelkie hamulce i moralność. Wszyscy zaczną ze sobą walczyć, co będzie sygnalizowało, że koniec nadchodzi. Grupa ekspertów od nordyckiej mitologii wykalkulowała, że jest wystarczająco dużo przesłanek, aby ogłosić Raganrok. Złośliwi twierdza, że najważniejsza z nich to festiwal kultury wikingów organizowany na koniec święta Jolablot.

Zakładając jednak, że ów koniec świata ma jakieś podstawy warto przyjrzeć się innym poszlakom. Wikingowie twierdzą, że w czasie Raganrok dojdzie do jakiegoś zdarzenia, które spowoduje, że "zgasną gwiazdy", Słońce i Księżyc. Ziemia pochłonie się w mroku. Opowieść ta dziwnie przypomina słynne trzy dni ciemności oczekiwane przez Chrześcijan.

Według przekazów wynikających z mitologii skandynawskiej Ragnarok będzie się charakteryzował gniewem całej Ziemi z wielkimi trzęsieniami ziemi włącznie. Na końcu Ziemia zostanie pochłonięta przez morze. Potem na zgliszczach ma powstać nowy lepszy świat.

Opowieści z mitologii skandynawskiej zaskakująco korelują z oczekiwaniami odnośnie apokalipsy formułowanymi w ramach innych ośrodków kulturowych. Może to oznaczać, że koncept Raganrok wyewoluował z Biblii, albo opowieści te opierały się na jakimś wspólnym rdzeniu.

PS. Oczywiście wstawiam to tylko jako ciekawostke - kolejna data. Osobiście w to nie wierzę.

Użytkownik Daniel. edytował ten post 18.11.2013 - 04:36

  • 0



#14

frosti.
  • Postów: 654
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Opowieści z mitologii skandynawskiej zaskakująco korelują z oczekiwaniami odnośnie apokalipsy formułowanymi w ramach innych ośrodków kulturowych. Może to oznaczać, że koncept Raganrok wyewoluował z Biblii, albo opowieści te opierały się na jakimś wspólnym rdzeniu.


Mi się wydaje, że mity nordyckie były pierwsze, a to w Biblii zgapili.
  • 1

#15

sebacyw.
  • Postów: 246
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Z tym końcem świata to trochę jak z lotto. Wszyscy obstawiają jakieś cyfry to i w końcu ktoś trafi. Tylko pytanie- jest jakaś nagroda za trafne wytypowanie końca świata :D?

Użytkownik sebacyw edytował ten post 18.11.2013 - 11:07

  • 2




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych