Teraz opowiem wam dla czego myślę że dobrze rymy odczytuję, pokażę wam że całkiem się w tym klimacie swobodnie czuję się i odnajduje, nie oszukuje szczerze wierzę w idee, tą co odsłonia lice myśli autora, typa M.a.g.i.k.a co z rapu miał doktorat bo przyszła na to odpowiednia pora… fakt i tak spóźniona…. A zdajecie sobie sprawę? Że autor tej odysei wróci zabrać i rozliczyć obywateli tej ziemi…. Tak to!! Bo rozbrykało się stadko, a na dodatek minęło już 2tyś. latek I dla każdego kogo to dotyczy…. Nie licząc głupców i dziczy! Najtrudniejszy jest pierwszy krok…..dla duszy która wieczność słowa zobaczy… ukrytego za sztuczną szybą nośnika cierpień rozpaczy, odsłoni wolności bramy…..w cztery HIP-HOPu wymiary, bo to jeszcze nie jest czas na czary mary…. Teraz są potrzebne gruntowne zmiany,. myślenie włączamy i się nie zastanawiamy….. działamy… aha…
H.I.P-H.O.P
Dzisiaj, taki jest klucz to Nieba bramy
Tak na początku wyjaśnię dlaczego tak swobodnie operuję wszystkimi wersami i nie liczę się z tym że nie wszystkie zwrotki Magik rapował i swobodnie słowa plątam, rozrzucając je po kątach, dzieląc na myśli a myśli w gotowe słowa, bo w mojej głowie jest podobna mowa tylko trochę bardziej naukowa…. Dodatkowo tak ażeby nie pozostawić złudzeń przytoczę parę słówek… nie pozostawiających wątpliwości że już czas…. na nadejście gości…… a oni czekają… bo to zależy od ciebie kiedy z powrotem maszyna na tory wjedzie… chyba każdy się spodziewa że nie kupuję się psa który na właściciela szczeka!!!
A więc moja osobista opinia jest taka że 80% tekstów z twórczości grupy Kaliber 44 i PFK, pisał Magik i on tu był głównym ideologiem treści przesłania. Mimo że był śmiertelnikiem to miał to połączenia z „wyższym ja” i talent żeby przenieść tamten świat na tą stronę, wystarczy w ciszy słuchać co ten klejnot ma do powiedzenia, a tam znajdziemy wszystko, od tego że jasno jest powiedziane że to Mag składał teksty a cała reszta poszła na trochę niewygodny dla siebie kompromis za cenę wybicia się jak i w imię sztuki oczywiście, zdobycia praktyki i chyba trochę tego nie docenili, bo nie „uwierzyli”… ale niedługo chyba do nich dotrze że Magik miał racje i dążył za „pragnieniem” ukrytym w znakach dnia codziennego osiągając duchowe oczyszczenie miał jeszcze coś wyjątkowego, coś co mi jest nie znane…. Ale też kieruje mną pragnienie a to cel bo to właśnie jest przeznaczenie.
Z całym szacunkiem dla Daba, Joki, Fokusa i Rahima bo ponad podziałami i mimo woli przyczynili się do zbudowania historii są jej nieodrębnym stałym elementem. Natomiast to nie zmienia faktu że sprawa musi wyjść na jaw bo czytając teksty obydwu składów doszukałem się wielu ciekawych kwestii do poruszenia, co tak naprawdę otworzy nam oczy na bieżącą sytuację i pozwoliło mi wczuć się w programatora myśli tak szalonych że do tej pory w kaftanie metafor były uwięzione i czekały na odsłonę świata którego szukam i nie chcę go znaleźć sam, chcę tam pójść z każdym kto jest na to gotowy na szok…bo „Ta muzyka to ułamek tarcia, między naszym wymiarem a czymś więcej a czymś dalej…”
Przejdę może już do sedna sprawy i zacznę od relacji jakie znalazłem na płycie PFK gdzie słyszymy różne strawy… „bo ta muzyka jest nieuleczalna, a każda postać indywidualna, połączona paktem przy dźwiękach z głośnika, to razem do kupy zwie się PAKTOFONIKA, Rah pod Magika i Fokusa eskortą”, no i okazuje się że Rah rymuje pod Magika a Fokus eskortuje tą idee w głośnikach ale to dla tego że był na tyle indywidualny że stawiał największy opór na przesłanie Magika, a wiecie dla czego tak się dzieje bo to jest taka taktyka a przy tym „odpowiedź na pana fryderyka” z 2002r. ale jak to?? z kąt o tym wiedział?? Jest tylko jedno wytłumaczenie i to takie jak Nostradamus powiedział, anioł z przyszłości w nim siedział i dużo więcej powiedział zostawiając te wszystkie informacje pod taka sztuczną szyba Maga. Magika, ukrytego w treści i to każdego nie tylko jego. Gościa który przywiązywał ogromne znaczenie do tekstów i schematu ich złożenia, bo takie są główne założenia nie tylko w refrenie, to tak samo i na scenie za każdego głosu cieniem, w zwrotkach tam jest ukryte konkretne przesłanie, „przeznaczenie” o to dbają starzy przepowiadacze z rodu Maga Merlina. Ale jak to..?? przecież to legenda??
LEGENDA która się potwierdza, a więc legenda nie jest legenda, Baśń nie jest Baśnią a My to Nie My… MATRIX w skrócie bym to ocenił. Hi,hi,ha,ha…. To od was?? Ja już się przestałem śmiać ale też się śmiałem i dalej się śmieje bo to jest moje przeznaczenie, skierowane takimi niewinnymi i subtelnymi chwytami, zagrywkami… „koduje we fragmentach, bądź całe” które są już z tajemnicy oskubane jak GPS na namierzane, palcem zostało wskazane na bramę z której się wyjawi „Siewca pogromu, Właściciel tronu, To zwiastun nadejścia chwili Armaggedonu, Potężnym jest już jego stadium embrionu” nie pozostawiając wyboru, wchodzi to do twojej głowy nie używając łomu, oczywiście to są zawiłe metafory zdarzeń, wizji i marzeń które czekają na spełnienie, ale on był na scenie dla CIEBIE, a teraz ja go wskrzeszę i to szeptem bo nie muszę krzyczeć i jak to powiedział A.Mickiewicz „Wskrzesiciel”… „To namiestnik wolności na ziemi widomy! On to na sławie zbuduje ogromy swego kościoła” Sławie Magika, Bożego wysłannika a do tego przepowiednia z przed 400lat, jasno dają do zrozumienia że te słowa które z ciemności zostały uwolnione są chwilą zwiastunu Armagedonu.
Brzmi to strasznie ale jednak dobrze że to nastąpiło teraz a nie pod koniec 2014r. bo teraz mamy szanse zawalczyć o swoje życie i poznać wartości droższe niż pieniędzy szum, dalej znajdujemy ciekawe wersy mówiące jasno i dobitnie, „...to jest ten skład nie? nazywa się... Pizdefka, i jego członkami jest Ma Zmazik I, nie, yyy Fikus i Strah nie, albo Pachfin nie, jak kto woli, to jesteśmy myyy...” i tutaj w gąszczu myśli delikatnie Magik daje do zrozumienia że „członkami jest Ma Zmazik I” i mówi o sobie w liczbie mnogiej co oznacza że zespół to on i jego ideologia, nie Fikus i nie Strah o nie…..i nie Pachwin o nie….ale jak kto woli to my w skrócie, ja i oni…. Tu już użyłem mocnego słownictwa ale dalsza część mówi że i tak się lekko obchodzę z odsłoną, medalu drugą stroną, bo to jest odsłona barwy tej kameleona i wooooołaaaa…….. „Za was jointa spali, Tym co się odwrócili, Pfk nie są mili, Jak Milli Vanilli, Czyli, Zapraszam skur…., Na me narodziny, To nowiny”, wiemy doskonale że ten kawałek Magika to solówka w której utożsamia się jako cały zespół PFK, i kieruje te słowa dla tych którzy się odwrócili i chodzi tu o członków tego zespołu którzy mieli problem z zaakceptowaniem ideologii Maga na końcu się odwrócili i nie słyszeli jego odlatującego ducha,ale tak naprawdę to jest też skierowane do każdego słuchacza, słów tych odbieracza. Tak naprawdę Magik wplątał ich ciekawa historię i nie sądzę że byli świadomi w czym biorą udział, przynajmniej do jego śmierci i do dziś. Relację się „spaliły” nastąpiły wykruszenia z pewnością zostało tam wypowiedziane parę słów za dużo i Mag w drodze rewanżu wyjaśnił jak było naprawdę że „PFK nie są mili, jak Milli Vanilli” co jest metafora odnosząca się do historii niemieckiego zespołu Milli Vanilli, zrozumiałem że nazwa kapeli nie pojawia się przypadkowo, zagłębiając się w znaczenie tej nazwy zespołu trafiam na artykuł w którym to producent zespołu przyznaje się że oszukiwali fanów i główni wokaliści Fab & rob oprócz tego że występowali w teledyskach to nie śpiewali byli statystami kukiełkami na scenie bez w jakiegokolwiek wkładu artystycznego i w końcu przeprosili fanów za to oszustwo, przyznali się a PFK nie będą tacy mili i się nie przyznają bo to jest historia zawiła jak galaktyka i brakowało do tej pory do rozkodowania jednego składnika, dlatego was WITAM i odkrywam szale „Zapraszam skur…., Na me narodziny, To nowiny” i ukazuje nam gierki w „liryczne szermierki, rymo-dymo-bito-klety-gierki, spotkanie pierwsze, od czasów R-ki, te wiersze, potrzebne do życia jak nerki” i daję do myślenia że to pierwsza taka wizyta od 2000 tysięcy lat, od czasów R-ki, tzn. od czasów panowania Ryby (ki)i to nie ściema Bóg wraca i rzuca wiersze jak filary potrzebne to przejścia na drugą stronę „Do zawiłości, Do duchowej starości” ale tym razem w nie powtarzalny sposób bo nie klonuje i nie lubi klonów w nowatorski odmienny i jedyny sposób, używając gramofonu podążając za dziwiękiem tonu najpierw z cd-romu a dziś z I-phonu… i nawija: „Owszem moja to dziedzina, Więc się wspinam i naginam jej zasady, I na to nie ma rady, W HIP-HOPowe wody wypływam na zwiady” STOP wystarczy.
Na drugie rozdanie, tak na drugie danie odnajdę wam zamieszanie zamknięte w bramie tam gdzie znajduje się przesłanie o Kaliber 44 nazwie, i szuuukam…. Wyjaśnię to zagranie…, celowe zamieszanie, i rozdrapię na żyjących ranę, bo takie moje powołanie i wiem że nic się nie stanie bo to jest drugie zagranie kolejne odkrywanie „na prawdziwym spontanie, na łba połamanie” i znajduję zdanie jak Joka rymuje myśl samego Boga…, i dzięki niej dostajemy równanie, sprytne rozwiązanie, że „Magik w te klocki też się bawi i dławi go canabis, Hi hi, ha ha! To moja Taktyka” i szponci i mąci ale to wszystko dla podkreślenia jakości zapisanych na nośnik wartości, odkrytych pod chwila o szczególnej wartości, nie dla zwykłych gości a dla ludzi którzy są posiadaczami wartości, możliwości i chęci bo to ich nęci… i się Joka zakręcił, nie wiedział co magik o nim i o Dabie powiedział „I się bawię i się śmieję, a studyjni złodziej. Poważni, ważni, prawdziwi twardziele, drażni ich wszystko co tutaj się dzieję, a ja się śmieję bo:” to się dzieję i słuchaj kolego z twierdzenia wcześniejszego „Hi, Hi, spoko ja szczerych MC nie dzielę, prawdziwi MC to moi przyjaciele, Póki słowo otwarte (Edybaarte)” w tej kwestii nie szukaj agresji dowiedz się bo „Tu troje jak jeden, w cztery, cztery imieniu, Nie bacząc na skutki, celowo fałszującej nutki” ale nie szkodzi to tylko podstawione głosy, podstawiane mikrofony, zapożyczane dialogi od autora tej historii który zawsze jednym głosem „Ale ja jestem szczery. Wielu dla pieniędzy gra, a może dla kariery?” ale to tylko statyści, mali artyści „jak reklama makaronu, Sranie, rymowanie na potrzeby sezonu” Tak nie robi władca tronu on nie uzależnia jakości do sezonu.
To się zaczyna w domu czasem po kryjomu nie mówiąc nikomu w zmowie że zwariował i pogardą dostrzeganą katem O.K „A te spojrzenia i gesty, uśmiechy, w ogóle, Skur… nie wiedza gdzie ja się teraz znajduje, pojęcia nie maja wytłumaczyć nie dają, na dole widza i tam umiejscawiają” ale już wystarcz, starczy bo tą sprawę ochrania siła Miecz i Magii, stare nieporozumienia wygasły bo zbliżają się ostateczne czasy i nie unoszę się dumą po prostu czas domaga się sprostowania starej zapomnianej sprawy i musiałem poruszyć wspomnienie, co zmieni wszystko na lepsze, przecież wiedzieliście mówiłem że się znajdzie ale jestem jeszcze zbyt słaby, a skoro tu jesteście nareszcie to „podaj mi dłoń, podaj mi rękę, My chcemy wstać, tak jak w tej piosence, słyszysz nas? Chcemy wstać, chcemy grać!”
Tak jak już to wcześniej zacytowałem to jest przesłanie „Dla każdego prawdziwego, który to usłyszy, Inni mi zwisają jak firanki z karniszy” z potwierdzeniem na kartach historii z ponad 400 lat dlatego okazuje się że sprawa nabiera ciekawego toru wydarzeń i mamy ogromną możliwość osiągnąć możliwości szczyt i stanąć na visa vi z nową wiara tak naprawdę nową ale jak stara i ukrywana ideą, w dzisiejszych czasach to H.I.P-H.O.P…. czytajcie a znajdziecie „wnioskuj, wnioskuj ja rymuje po Polsku”
