Mój pamiętnik snów jest taki: (podaję przykład)
"Dzień 1067 12.01.2013
Dzisiaj śniło mi się, że..."
Podaję tyle szczegółów, ile pamiętam i moje reakcje (np. Potter zjadł horkruksa i wydało mi się to przerażające). Chronologia... nie wiem, czy jest ważna, ale jak nie mam czasu rano albo nie mam pamiętnika snów (jak teraz, zapomniałam zabrać na stancję), to piszę skrótowo w notatniku na komórce tego samego dnia ten sen. A jak nie pamiętam daty, to zapisuję poniżej jakiegoś dnia: a niedawno śniło mi się jeszcze to i tamto. Natomiast takie stare sny, np. z dzieciństwa można napisać jednym ciągiem, bez dnia, ale określić swój wiek wtedy.
Ostatnio śniło mi się tak:
22.09.2013 Dzień x (nie pamiętam ile ich jest, bo nie mam dziennika)
Śniło mi się, że jechałam z rodzicami autobusem, który był średnio pełen ludzi. Za oknami były drzewa, jakiś las a la, jakieś wsie mijaliśmy. Nagle zobaczyłam słup koło przystanku (z namalowanym autobusem), miałam tam wysiąść, ale nie wysiadłam. Zrobiłam to na następnym przystanku, który wyglądał identycznie. Po drugiej stronie ulicy był budynek, jakiś sklep w stylu Biedronki. Weszłam tam, a w przedsionku stał stół drewniany, taka ława, przy której siedziała rodzina i jadła kanapki. Poszłam do toalety, która znajdowała się na prawo od stołu. Było tam dziwnie, bo za każdymi drzwiami był ciąg toalet, niczym nie zasłoniętych, więc wstydziłam się tam iść.
(takie sny mam, jak rzeczywiście muszę iść w nocy do łazienki)