Skocz do zawartości


Zdjęcie

Mumio - lekarstwo na wszystkie choroby


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
23 odpowiedzi w tym temacie

#1

daxx.
  • Postów: 558
  • Tematów: 116
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Mumio - niezwykły dar natury

Mumio jest substancją brunatną lub brązowo-szarą, w postaci wydzieliny naskalnej. Pochodzenie tej wydzieliny skalnej nie jest znane. Jedna z hipotez zakłada, że są to przetworzone w skałach szczątki organiczne (roślinne i zwierzęce), które podlegały przemianom przez tysiące, a może miliony lat i w pewnych warunkach wypływają na zewnątrz przez naturalne szczeliny oraz pory skalne. Mumio wykazuje wielokierunkowe działanie na organizm człowieka. Ma właściwości regulatora biologicznego.

Dołączona grafika


Lecznicze właściwości mumio są opisane w starożytnej literaturze medycznej Chin, Tybetu, Mongolii, Persji, narodów Azji Środkowej i wielu innych krajach Wschodu. Od czasów starożytnych stosowane przez ludzi w górskich regionach na Kaukazie i Dalekim Wschodzie. Znane było i cenione przez Hipokratesa, Arystotelesa, lekarzy Aleksandra Wielkiego, Awicennę i wielu innych lekarzy starożytności.

Mumio (Mumijo) w języku greckim oznacza „utrzymanie ciała”, Arabowie mówią na to „Pot górski” w Birmie – tui-chao (krew gór), w rejonie Ałtaju nazywa się to „olej górski”, a w Tybecie i Mongolii – bragshaun co oznacza „sok skalny”. Shilajit, jest nazwą sanskrycką, pod którą występuje w Ajurwedzie – prastarym systemie medycznym Indii. Ludzie z plemienia Hunza, mieszkańcy gór, otaczają go tajemnicą i nazywają mianem „miód górski”.

Kilka próbek Shilajit pobranych w Ałtaju wskazuje na wiek od 550 do 1540 lat, a próbki pobrane w Azji Środkowej wykazały wiek mumio na 15 tysięcy lat!!!

Dołączona grafika


Właściwości lecznicze, mumio zawdzięcza swojemu złożonemu składowi, który obejmuje szereg biologicznie czynnych substancji, ale „krew gór” nie zdradza wszystkich swoich tajemnic, nawet w dzisiejszych czasach. Nie jest do końca znane pochodzenie wielu składników „skalnego soku”, choć naukowcy rosyjscy rozpoczęli badania mumio na dużą skalę już od lat 50-tych dwudziestego wieku.

Pierwsze badania (jeszcze w ZSRR) przeprowadził prof. dr. n. med.Szakirof, wybitny naukowiec i dyrektor Uzbeckiego Instytutu Traumatologii i ortopedii. Po latach badań eksperymentalnych i klinicznych zaczęto oficjalnie polecać mumio, jako ogólny nieswoisty biostymulator w leczeniu złamań kości. Od 1961 roku mumio zostało dopuszczone do stosowania w klinice uzbeckiego instytutu, gdzie stwierdzono dużą aktywność leku, wyrażoną w postaci bardzo znacznej redukcji czasu leczenia złamań u pacjentów.

Oto fragment wpisu z „Rejestru produktów leczniczych Rosji”:
Tytuł: Mumio Ałtaj udoskonalone.
Nazwa łacińska: Ałtaj Depuratus Mumio.
Farmakologiczne grupy: Biologicznie aktywny suplement diety. Tonik. Środek regenerujący i adaptogenny.

Skład Shilajit, to naturalna mieszanka organicznych i nieorganicznych, łatwo rozpuszczalnych w wodzie substancji, różni się proporcją i ilością poszczególnych składników w zależności od miejsca pochodzenia. Pozyskiwana jest w trudno dostępnym górskim terenie, często w jaskiniach, na wysokości 2000 – 3000 m n.p.m. Występuje w wysokich górach Iranu, Arabii, Himalajach, Azji Środkowej, Kaukazu, Kazachstanu, Mongolii, Indii, Afganistanu, Pakistanu, Nepalu, Syberii, Zabajkala, Chin, Ałtaju, Albanii i Antarktydzie. Największą i najbardziej cenną zawartość składników czynnych posiada mumio występujące na Syberii, Kazachstanie, Kirgistanie i Ałtaju, zawierające 330 bioaktywnych związków, mikro i makroelementów oraz witamin odpowiednio zestawionych przez naturę. W tym 28 rzadkich pierwiastków śladowych (rubid, cez, bar, stront, cyna, chrom, antymon…), 40 makro i mikroelementów (potas, fosfor, wapń, żelazo, sód, cynk, kobalt, mangan…), 10 związków metali, 16 aminokwasów, kompleks witamin z grupy B, witaminy C, A i P, kwas benzoesowy, sterydy, fosfolipidy, olejki eteryczne, jad pszczeli, smołopodobne węglowodory (metan, etan, etylen, propylen, propan, izopentan, butan, heksan) żywice, auksyny, inhibitory, glikozydy i chlorofile (wiele składników jest jeszcze nieznanych).

Wszystko to idealnie zestawione przez naturę, w doskonałych proporcjach dla ludzkiego organizmu, działa po przez synergizm wszystkich, nawet w śladowych ilościach, składników, które oddziałują na wielu poziomach organizmu.

Wyjątkowe właściwości Mumio, jako pierwsi, zauważyli myśliwi, obserwując ranne i chore zwierzęta, które udawały się do miejsc występowania „skalnego soku” i lizały go, przywracając sobie w ten sposób zdrowie.

Według wielu rosyjskich badaczy:

- Mumio podwyższa biologiczną aktywność pojedynczych komórek i całych złożonych systemów organizmu.
- Pomaga w utrzymaniu odpowiedniego poziomu i stężenia elektrolitów.
- Reguluje bioelektryczną aktywność serca.
- Aktywizuje i reguluje przemianę materii.
- Stymuluje usuwanie toksyn z organizmu (ma zastosowanie przy wszelkich zatruciach).
- Poprawia sprawność wątroby, przez usuwanie toksyn i regenerację komórek.
- Przyspiesza zrastanie kości i gojenie ran, stymulując wzrost nowych komórek.
- Wpływa na zwiększenie ilości czerwonych krwinek i hemoglobiny (lepsze odżywienie, dotlenienie i oczyszczenie komórek i tkanek).
- Hamuje i likwiduje wszelkie procesy gnilne zachodzące w organizmie.
- Rozszerza naczynia krwionośne i opóźnia proces ich wapnienia, likwiduje zatory i zakrzepy.
- Reguluje ciśnienie krwi.
- Wspomaga organizm w walce z wszelkimi chorobami, również wirusowymi, po przez zwiększanie produkcji endogennego interferonu.
- Pobudza aktywność fagocytów oraz mikro- i makrofagów.
- Pozytywnie uczestniczy w biosyntezie DNA, RNA i ATP.
- Wpływa na odbudowę membran komórkowych.
- Przywraca obniżone funkcje analizujących centrów mózgu i pni nerwów obwodowych.


Jedne z ostatnich badań mumio, dowiodły, że zawiera w swoim składzie grzyby o podobnych właściwościach do penicyliny i stąd nasunęły się przypuszczenia, że „skalny sok” im właśnie zawdzięcza swoje działanie, jako doskonały i niezawodny środek bakteriobójczy w leczeniu wielu chorób zakaźnych, takich jak, czerwonka, gruźlica oraz wszelkich chorób związanych z procesami zapalnymi.

Według N.M. Fedorovskiego i innych badaczy, środkowoazjatyckie Mumio w połączeniu z innymi środkami terapeutycznymi ma pozytywny wpływ na przebieg ostrej choroby popromiennej.


Mumio jest powszechnie dostępne w Rosji, na Ukrainie i innych byłych republikach ZSRR, po za tymi, które weszły w skład Unii Europejskiej.
Ale i w tych krajach, gdzie jest ono dostępne trzeba uważać na jego, jakość, ponieważ nieuczciwych ludzi nigdzie nie brakuje.
Mumio, aby było skuteczne, musi być „żywe”. Otrzymywane za pomocą łaźni wodnej w temperaturze 80-100o C traci wartość większość swoich bioaktywnych składników.

W jaki sposób bez specjalistycznego sprzętu laboratoryjnego można sprawdzić, czy mumio nie jest fałszywe lub „udoskonalane”?

– Naturalne mumio twarde lub rozpuszczone ma specyficzny, raczej przyjemny zapach, przypominający gorzkawo-cierpkawą naturalną roślinną żywicę.
– Fałszywe mumio (obojętnie w jakiej postaci) może nie posiadać żadnego zapachu lub może pachnieć lekko naftą, albo kawą, ponieważ kawa bywa dodawana, zwłaszcza do mumio w proszku.
– Naturalne mumio w postaci plastycznej masy (surowca), takie najlepszej jakości, zawsze będzie miało czerwonawy odcień.
– Temperatura topnienia mumio naturalnego jest zbliżona do temperatury ciała człowieka, dlatego po przytrzymaniu w palcach kawałka mumio w postaci plastycznej lub proszku (ok.2-3 min.) naturalne mumio roztopi się.
– Mumio sfałszowane zawierające dodatek bitumu (asfaltu, żywicy lub in.) będzie topić się w temperaturze ok. 50 stopni Celsiusza.
– Martwe mumio (poddane obróbce termicznej) nie topi sie pod wpływem temperatury ludzkiego ciała, można je jedynie rozmiękczyć.
– Prawdziwe mumio nie łączy się z tłuszczami i olejkami.
– Można połączyć prawdziwe mumio z tłuszczami, ale wymaga to zastosowania substancji emulgujących (najlepiej naturalnych), dlatego takie mumio kupuj tylko z rąk ludzi godnych zaufania.
– Mumio naturalne dobrze rozpuszcza się w wodzie i naturalnych płynach (soki, ziołowe herbaty, płyny ustrojowe – mocz, ślina, krew, osocze, łzy) oraz w 96% spirytusie.
– Mumio z „dodatkami” źle rozpuszcza się w wyżej wymienionych płynach.
– Przy połączeniu roztworu wodnego mumio z substancją kwaśną (np. sok z cytryny) naturalne mumio mąci się i wytrąca osad. Natomiast przy połączeniu z substancja alkaiczną (np. roztworem sody oczyszczonej) naturalne mumio nie mąci się, a powstały osad ginie.
– Mumio znajduje się w kilku miejscach na kuli ziemskiej, wysokogórskich i trudno dostępnych miejscach, często dostępnych tylko specjalnie wyszkolonym ludziom (alpinistom), co pozyskiwanie go czyni trudnym i nie tanim. Dlatego zbyt niska cena może świadczyć o tym, że mumio nie jest w 100% prawdziwe lub całkiem fałszywe.


Nadmienić trzeba, że Mumio nie uznaje się w Polsce, ani w Rosji, jako lek, tylko, jako suplement diety. O ile w Rosji część lekarzy uznaje Mumio i zaleca je swoim pacjentom, o tyle w Polsce jest ono prawie zupełnie nieznane.

Mumio nie da się opatentować, a nawet do końca rozpoznać jego skład, nie można go zsyntetyzować, dlatego nie będzie ono popularyzowane, ani szeroko udostępniane, bo koncerny farmaceutyczne nie mają w tym interesu. Po za ludźmi - co raz bardziej schorowanymi.

O zbawiennym wpływie mumio na ludzi możemy przeczytać w tym temacie: Ludzie o wzroku yeti

Źródło: I, II, III, IV

Użytkownik daxx edytował ten post 04.11.2013 - 14:33

  • 4



#2

Cascco.
  • Postów: 589
  • Tematów: 9
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Szczerze to już przestałem wierzyć w takie rzeczy po soku z Noni. + za artykuł oczywiście ale nie przemawia do mnie kolejna substancja na wszystko.
  • 0

#3

KIN4.
  • Postów: 103
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Swego czasu "mumio" w postaci (jeszcze oryginalnej) maści było sprzedawane przez Rosjan na bazarach w malutkich puszeczkach zaraz po 90-tym roku. Nie wiem czy to było akurat to, ale kiedy bolała mnie głowa-zatoki, stawy po zwichnięciu itp, po posmarowaniu ból mijał bardzo szybko. Ból głowy smarowałem na skroniach. Także nie wiem drogi kolego Cascco, czy to zupełne dyrdymały. Szukałem nawet tego niedawno w okolicy i nikt już w/w cuda nie sprowadza. Dużo na rynku jest właśnie podróbek na które trzeba bardzo uważać.
  • 0

#4

Robakatorianin.
  • Postów: 1732
  • Tematów: 41
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Swego czasu "mumio" w postaci (jeszcze oryginalnej) maści było sprzedawane przez Rosjan na bazarach w malutkich puszeczkach zaraz po 90-tym roku.


To nie była przypadkiem taka jasna maść w czerwonym pudełeczku? Widoczny tam był tygrysek...






Dołączona grafika


Edit:
Tam był kotek:
Dołączona grafika

Użytkownik Robakatorianin edytował ten post 22.10.2013 - 22:39

  • 0

#5

daxx.
  • Postów: 558
  • Tematów: 116
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Artykuł napisałem, ponieważ podpatrzyłem jak bliska mi osoba zażywa jakieś dziwne tabletki opisane cyrylicą. Myślałem, że to jakiś zestaw witamin. Lekarstwo wygląda jak węgiel, wrzuca sie go do małej ilości zimnej wody. Zaczyna się w niej powoli rozpuszczać. Ma ciekawy kolor. Intensywny brąz jak mocna herbata.

Medycyna niekonwencjonalna jest mi bliska, ponieważ mój syn ma problemy z nerkami. Lekarze nie potrafią mu pomóc, bo "kamienie są za małe". Rozkładają ręce. Zażywa więc jakieś "chińskie tabletki", o których może też kiedyś coś napiszę. Do tego mam w rodzinie kilka osób zajmujących się ziołami, które do lekarza "nie pójdą i już!".

A ta maść z tygrysem - w mojej okolicy funkcjonowała pod nazwą "maść z kotkiem" to coś innego niż mumio. Ale dzięki za przypomnienie.

Zapytałem kiedyś znajomego farmaceutę: "co słychać, jak interesy". Facet prowadzi kilka aptek. Odpowiedział "trujemy ludzi, zaczęło sie to dawno, maszyna się rozpędziła tak, że teraz nie wiadomo jak to zatrzymać".

Teraz jak zachorujesz na jakieś pospolite przeziębienie, anginę czy grypę. Lekarz przepisze ci antybiotyk za 5zł (reszta jest refundowana przez NFZ). I do tego każe ci kupić kilkanaście innych specyfików wspomagających typu krople, maści, tabletki na kaszel, gardło i od wszelakich boleści - wydasz na nie 50zł a wystarczyłaby zwykła herbata z miodem lub sokiem z malin czy bzu i trochę spokoju.

Zapomniałem dodać - pijcie piwo. To pomaga na nerki. Ale małe ilości - pół piwa dziennie. Jedno co kilka dni. Większe ilości pomagają na brzuch - on rośnie :)

Użytkownik daxx edytował ten post 23.10.2013 - 03:26

  • 0



#6

Robakatorianin.
  • Postów: 1732
  • Tematów: 41
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

...a wystarczyłaby zwykła herbata z miodem lub sokiem z malin czy bzu i trochę spokoju.


Oraz mocna dawka porządnego i uczciwego snu. W większości przypadków organizm sam się zregeneruje-nie wolno go wyręczać lecz mu trochę pomóc dostarczając zwykłe suplementy (witaminy, tłuszcze itp) i sposobność na regeneracje. Obecna medycyna skupia się na
obaleniu dwóch twierdzeń:
Czerwone tabletki są skuteczniejsze od np żółtych i obaleniu powiedzenia leczone przeziębienie trwa tydzień a nieleczone siedem dni...ale coś im to słabo wychodzi.
  • 0

#7

Cascco.
  • Postów: 589
  • Tematów: 9
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Zapomniałem dodać - pijcie piwo. To pomaga na nerki. Ale małe ilości - pół piwa dziennie. Jedno co kilka dni. Większe ilości pomagają na brzuch - on rośnie :)


Zaraz zlecą się tu palacze marihuany i napiszą że na nerki marihuana lepsza.

Jak ostatnio odwiedziłem rodzinę to mój ojciec na półce miał "Pyłek Kwiatowy". Wygląda jak ziarenka piasku, rozpuszcza się w wodzie, zostawia na noc a rankiem pół kubka pije się na czczo. Okropny zapach nie do określenia dla mnie ale trochę lepiej smakuje(skusiłem się na łyczka).

Pyłek kwiatowy to męskie komórki rozrodcze kwiatów. Pszczoła pobiera poszczególne ziarna i zlepia ze sobą, tworząc kulki wielkości ziaren prosa. Przenosi je do ula w tak zwanych koszyczkach na tylnych nóżkach.
Pyłek zawiera w swym składzie 14 % kwasów organicznych, w tym linolowy i arachidowy, około 30 % węglowodanów, tłuszcze, a ponadto witaminy A, B1, B2, B3, B6, B12, C, PP, E, D, K, i H, minerały (makroelementy: P, S, Cl, K, Ca, Na; mikroelementy: Mg, Fe, Cu, Zn, Co, Mo, Se, Cr, Ni,Si ) oraz pełen zestaw aminokwasów. W pyłku stwierdzamy dużo różnych enzymów, między innymi inwertazę, katalazę, pepsynę, trypsynę, lipazę, laktazę i inne. Dzięki temu, wielokrotnie przewyższa on wartość białkową mięsa wołowego czy wieprzowego. Oprócz wartości odżywczych, ma przede wszystkim właściwości antybakteryjne oraz wpływa na procesy metaboliczne jak i reakcje odpornościowe.


Źródło
http://www.sklep.kas...p?id_category=6
  • 0

#8

daxx.
  • Postów: 558
  • Tematów: 116
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Zaraz zlecą się tu palacze marihuany i napiszą że na nerki marihuana lepsza.


Marihuana... Wypowiedziałeś zaklęcie, teraz czekamy. ...3.2.1.
  • 0



#9

KIN4.
  • Postów: 103
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Tak to ta maść z "tygryskiem" , ale było też coś innego na tym wydrukowane niż "koty" (góry czy drzewo). Pamiętam tylko, że moja babcia nazywała to właśnie "mumio". Naprawdę byłem pod wrażeniem jeżeli chodzi o działanie zwłaszcza w bólu zatok, i ogólnie głowy.
Co do nerek, 10 lat temu, rok po narodzinach mój miał pewne czynniki wątrobowe oraz nerek mocno rozstrzelone i jeden Pan doktor z Międzylesia cichaczem poradził mi zapodać synkowi łyka piwka. porady posłuchałem i niewiem czy od tego czy nie wyniki poszły w kierunku normatywnych. A szukali HCV (niestety mnie ktoś tym obraczył prawdopodobnie w Wołominie) czy HBV i paru innych wszystko było OK. Piwko dosłonie w postaci małego łyka albo dwóch zapodawałem mu co 2 dzień...nie pochwalam praktyki, ale coś chyba w tym jest...
  • 0

#10

MEfi..
  • Postów: 412
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Na nerki mogę polecić takie lekarstwo z koników morskich, jak miałem piasek w nerce to mi lekarz (!) przepisał, i faktycznie pomogło.
Strasznie ciężko to teraz kupić, bo podobno zabroniono połowów, czy coś, jest jakiś sztuczny zamiennik teraz.

...mają ciekawy skutek uboczny - zmieniają kolor moczu na... niebieski :D

Wracając do tematu, nie odrzucałbym z zasady leków naturalnych, w końcu kto by kiedyś pomyślał ile chorób można skutecznie leczyć pleśnią (penicylina).

  • 1



#11

Cascco.
  • Postów: 589
  • Tematów: 9
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

No teraz kiedy już sobie wyrobiłem zdanie na temat leków pochodzenia naturalnego to wszyscy nagle zaczynają twierdzić że są lepsze niż te w aptekach. Teraz mam ochotę zakupić mumio....
  • -1

#12

daxx.
  • Postów: 558
  • Tematów: 116
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Teraz mam ochotę zakupić mumio....


Znam kogoś, kto kupuje od Ukraińców

Zabrzmiało jakby chodziło o jakiś trefny towar...

Użytkownik daxx edytował ten post 25.10.2013 - 21:45

  • 0



#13

waha55.
  • Postów: 3
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano


Zaraz zlecą się tu palacze marihuany i napiszą że na nerki marihuana lepsza.


Marihuana... Wypowiedziałeś zaklęcie, teraz czekamy. ...3.2.1.


Witam

Zjawiam się na wypowiedziane zaklęcie Marihuana !!!!

Zastanawiam się czy jesteście do niej wrogo nastawieni i uważacie ją za zło czy o co chodzi ?

Najśmieszniejsze jest to, że ci co tak uważają , to pewnie nigdy nie próbowali , a już mają wyrobione o niej zdanie , oczywiście wpojone przez rząd .
Wystarczy poszukać sobie dlaczego została zakazana i w jakich okolicznościach oraz trochę pomyśleć, wtedy wszystko się wyjaśni .Jest też wiele różnych filmów dokumentalnych na ten temat. Przecież nie wierzycie rządowi na temat UFO prawda ? Ale "marihuanina" jest okropna "NARKOTYK" bo tak mówi prawo i za 1 g musicie się nieźle tłumaczyć.
Inna sprawa jest z alkoholem i papierosami które bardziej ogłupiają i to pasuje dla tych w rządzie , niech ogłupione społeczeństwo tyra , płaci podatki, żyje w stresie.Rząd nie dość że zarobi na lekach to jeszcze inne zbędne instytucje nie upadną , na których robią potworne pieniądze.

Zapraszam do dyskusji jeśli ktoś ma ochotę

Pozdrawiam myślących (wydaje mi się że na takich forach są jacyś)

Staraj pisać się na temat.
ultimate

  • -2

#14

Monolith.

    ótta

  • Postów: 1248
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Według N.M. Fedorovskiego i innych badaczy, środkowoazjatyckie Mumio w połączeniu z innymi środkami terapeutycznymi ma pozytywny wpływ na przebieg ostrej choroby popromiennej.


Klasycznie, nic na temat w intierniecie (albo źle szukam?).
http://www.bischofite.ru/Eng/appl/Appl.htm
http://www.medozons.com/investigations.html
Mglisto wspomniany w tych dwóch publikacjach - nic na temat choroby popromiennej.
  • -1

#15

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Inna sprawa jest z alkoholem i papierosami które bardziej ogłupiają


papierosy bardziej ogłupiają niż marihuana. No proszę, pojawił się na forum prawdziwy znawca. Taka wiedza, mój boże.

A co do mumio. Szukałem trochę na ten temat, bo z początku myślałem, że to jakiś kit w stylu plastrów detox. Ale znalazłem kilka poważnych artykułów o tym, że mumio pomaga np. w chorobie alzheimera.

Użytkownik Wszystko edytował ten post 27.10.2013 - 12:19

  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych