Skocz do zawartości


Dieta przyszlosci


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
151 odpowiedzi w tym temacie

#1 Gość_mag1-21

Gość_mag1-21.
  • Tematów: 0

Napisano

UE chce "radykalnie zmienić" nawyki żywieniowe obywateli

.


Nauka i technologia UE we współpracy z WWF wydała raport strategii: “Przyjęcie zdrowej, zrównoważonej diety: kluczowe szanse i bariery”, który jest częścią LiveWell for LIFE "pionierskiego projektu, który ma przyczynić się do zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych z łańcucha dostaw żywności w UE, i wykazać, jak zrównoważone diety mogą wyglądać w różnych krajach europejskich."

Wprowadzenie do raportu zaczyna się od stwierdzenia, że państwo europejskie, musi obecnie kontrolować naszą dietę:“Konsumpcja żywności w Europie jest obecnie niezrównoważona: Europejska konsumpcja żywności jest odpowiedzialna za dużą część emisji gazów cieplarnianych w UE. Przyjmuje się, że istnieje potrzeba zmniejszenia globalnej emisji gazów cieplarnianych, które przyczyniają się do zmian klimatycznych. [...] LiveWell for LIFE to pionierski projekt, który ma przyczynić się do zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych z łańcucha dostaw żywności w UE, i pokazać, jak zrównoważone diety mogą wyglądać w różnych krajach europejskich."

Raport podaje, że "jest podsumowaniem wysiłków LiveWell for LIFE i sieci europejskich partnerów żywności w celu znalezienia najważniejszych społecznych i ekonomicznych barier i możliwości dla wprowadzenia zrównoważonej diety w Hiszpanii, Francji i Szwecji oraz w UE".

Nie jest tajemnicą, że lewicowi ekolodzy, wegetarianie, autorytarni szaleńcy od dłuższego czasu chcą dyktować nawyki żywieniowe ludzi, i mieli trudności z powstrzymaniem naszego apetytu na mięso na naszych talerzach i grilla. Przeczytaj dla przykładu to. Nie za tak długo pozostanie nam zadowolić się selerem i patyczkami z marchwi.

Raport na stronach 11-12 podaje:
"Włoskie centrum żywności i żywienia Barilla (Barilla Centre for Food and Nutrition) określiło powstanie odpowiedzialnego konsumenta, którego nazwano konsumoAktorem (ang. consumActors) zrównoważonego, doświadczonego konsumenta, który chce brać udział w procesie produkcji żywności. Według badań, ludzkie nawyki żywieniowe będą musiały się radykalnie zmienić w celu spełnienia dietetycznych i odżywczych potrzeb rosnącej liczby ludności na świecie, która jest bardziej zamożna i bardziej zurbanizowana. Konsumenci będą musieli wziąć na siebie odpowiedzialność za swoje wybory- coś, co może być szokiem dla przeciętnego postmodernistycznego konsumenta".

"Coraz więcej konsumentów jest otwartych na ideę zmiany ich diety. Na przykład w Wielkiej Brytanii, badania rządowe stwierdziły, że 62% respondentów jest "bardzo lub dość chętnych" do rezygnacji z czerwonego mięsa, podczas gdy 36% było "bardzo lub dość chętnych" do rezygnacji z produktów mlecznych. Holenderskie badania wykazały rosnące zainteresowanie dietą fleksitariańską: dietą wegetariańską, która czasami zawiera mięso "

Tutaj możemy zauważyć, że celem zmian żywieniowych jest mięso i produkty mleczne. Zmiana ludzkich nawyków żywieniowych i powstrzymanie się od spożywania niektórych potraw nie jest łatwym zadaniem. Raport zidentyfikował czynniki motywacyjne. Co ciekawe, w rankingu, czynniki środowiskowe znajdują się na samym końcu (s. 13): “Zdrowie jest motywatorem do zmiany zachowań bardziej niż troska o środowisko. Badania rządowe postaw i zachowań wokół zrównoważonej żywności w Wielkiej Brytanii stwierdziły, że zdrowie jest najważniejszym czynnikiem dla konsumentów (81%). Zrównoważony rozwój jest najmniej ważny (26%). Badanie konsumentów w 27 krajach członkowskich UE wykazało również, że zdrowie jest ważniejsze niż ochrona środowiska dla wyborów żywieniowych konsumentów. Około 32% osób stwierdziło, że chce kupić mięso lub produkty mięsne rzadziej. Głównym powodem jak podano było zdrowie (54%) w porównaniu do 16% ze względów środowiskowych."

Jest rzeczą oczywistą, że konsumenci chcą zdrowej żywności. Ale w tym samym czasie wielu chce również doświadczyć przyjemności z jedzenia. Każdy musi zdecydować, o równowadze za siebie. Czytając raport szybko staje się oczywiste, że unijni biurokraci myślą, że konsumenci są po prostu zbyt głupi, aby podejmować właściwe decyzje. W całym raporcie znajdujemy terminy takie jak "nieświadomy" lub "niezdecydowany" lub "o ograniczonej wiedzy" lub "braku zrozumienia", by wymienić tylko kilka, przy omawianiu konsumenta.

Kampania "Planopolis", czyli jak według korporacji będzie wyglądało życie za jakiś czas.

http://www.youtube.com/watch?v=IRFsoRQYpFM


Raport jest jednym z pierwszych kroków w programie UE przejęcia kontroli nad dietą ludzi. Raport kończy:
“Idąc dalej, LiveWell for LIFE będzie badać te możliwości i bariery, znajdując sposoby na przyjęcie zrównoważonych diet w krajach pilotażowych oraz zmian politycznych potrzebnych do wdrożenia zrównoważonej diety w całej UE. "

Węszę ogromne regulacje i podatki nakładane na mięso w UE. Nadchodzi tyrania żywieniowa!
P. Gosselin,
USA
2013-08-10

Moj komentarz:
Ktos to ostatnio prosil, abym sie doedukowala w kwestii zdrowego zywienia, a konkretnie chodzilo o koniecznosc, oczywiscie poparta naukowo,jedzenia mieska.
Doedukowalam sie i o prosze! Nie tylko mieska nie bedzie, bo jest dla nas niezdrowe, ale dla srodowiska rowniez jak to wyzej zaprezentowano, ze o samych zwierzatkach nie powiem.
Mozna ten temat potraktowac dwojako:
1. NWO bedzie mi dyktowac co mam jesc, wciskajac mi w kielbaski i burgery insekty,larwy i gasiennice. To wersja dla tych, ktorym NIEZBEDNE do prawidlowego funkcjonowania jest bialko zwierzece, tylko zastanawiam sie, czy w tym przypadku uzycie slowa "zwierzece" jest jeszcze prawdziwe?
2.Kwestia wlasnego wyboru(?)
Nie bede jesc larw, ani insektow, jak mrowkojad, tylko swiadomie przechodze na dobrze zbilansowany wegetarianizm, a bialko zwierzece znajde w jajkach, mleku i jego przetworach.
Jest jeszcze inne podejscie do tego tematu...
Spisek spiskiem, nowy porzadek i tak nastapi, chce swiadomie brac udzial w tym nowym ukladaniu. Nie jestem ciolkiem, zeby nie wiedziec ile cierpienia zwierzat wynika z moich prymitywnych nawykow zywieniowych!
Trza sie obudzic, popatrzec w lustro i zobaczyc calkiem fajnego czlowieka, a nie gada w ludzkiej masce, lub mrowkojada.

Użytkownik mag1-21 edytował ten post 01.09.2013 - 12:14

  • -6

#2

Wrty.
  • Postów: 193
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

możliwości dla wprowadzenia zrównoważonej diety w Hiszpanii, Francji i Szwecji oraz w UE

Hiszpania, Francja i Szwecja wyleciały z UE?

Nie jest tajemnicą, że lewicowi ekolodzy, wegetarianie, autorytarni szaleńcy od dłuższego czasu chcą dyktować nawyki żywieniowe ludzi

Jakieś poparcia, źródła?

Czytając raport szybko staje się oczywiste, że unijni biurokraci myślą, że konsumenci są po prostu zbyt głupi, aby podejmować właściwe decyzje.

Właściwie to tak jest. Jesteś świadom, co przeszło mięso zjadane przez ciebie na obiad?

Generalnie całość brzmi jak kolejna akcja UE - coś tam burkają o kolejnych zmianach, ludzie się buntują, za dwa tygodnie nikt o tym nie będzie słyszał, a unijne wymysły i tak zostaną przepchnięte pod biurkiem i tyle mamy do powiedzenia.

Użytkownik Wrty edytował ten post 01.09.2013 - 12:37

  • 1

#3

Tenhan.
  • Postów: 758
  • Tematów: 52
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Do tego jeszcze kontrola rozmnażania i nie będzie przesadą nazwanie tego systemu hodowlą ludzi :P

Użytkownik Tenhan edytował ten post 01.09.2013 - 13:17

  • 0

#4 Gość_mag1-21

Gość_mag1-21.
  • Tematów: 0

Napisano

za dwa tygodnie nikt o tym nie będzie słyszał, a unijne wymysły i tak zostaną przepchnięte pod biurkiem i tyle mamy do powiedzenia.

Zaprezentowales swoje podejscie i chwala Ci za to.
Wolalabym uslyszec wprost,no to bedziesz jesc te robaki czy nie? Mam wrazenie, ze nie zajarzyles o co w tym wszystkim chodzi.
Mowisz, ze szybko o tych planach sie zapomni, a zaraz potem dodajesz, ze nic nie zrobimy jak je pod biorkiem przepchna...
Troche to zagmatwales.
A poza tym, jakich dokumentow potrzebujesz na poparcie tendencji do zmian zywieniowych, kiedy wystarczy zapytac pierwszego lepszego lekarza o to. Wejdz na jakakolwiek strone lekarzy, jak "Biomedikal," czy "Zdrowie " i zobacz sam. No niestety takie sa tendencje ogolne!
I ma to sens, bo wielka bzdura jest przekonanie o koniecznosci jedzenia miesa. Przestarzaly mit, ktory jedynie zaowocowal choroba cywilizacyjna jak otylosc, choroby ukladu krazenia opartych na wysokim poziomie "zlego cholesterolu", oraz cala masa problemow ukladu pokarmowego.
Problem polega tylko na tym, czy sam jestes na tyle swiadom potrzeby tych zmian, czy dasz sie zmuszac na chama.
  • -2

#5

Tenhan.
  • Postów: 758
  • Tematów: 52
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Popularny

Mowisz, ze szybko o tych planach sie zapomni, a zaraz potem dodajesz, ze nic nie zrobimy jak je pod biorkiem przepchna...


Chyba chodziło mu o to że społeczeństwo zapomni a oni i tak pod biurkiem to przepchną.

I ma to sens, bo wielka bzdura jest przekonanie o koniecznosci jedzenia miesa. Przestarzaly mit, ktory jedynie zaowocowal choroba cywilizacyjna jak otylosc, choroby ukladu krazenia opartych na wysokim poziomie "zlego cholesterolu", oraz cala masa problemow ukladu pokarmowego.
Problem polega tylko na tym, czy sam jestes na tyle swiadom potrzeby tych zmian, czy dasz sie zmuszac na chama.


Tylko że to raczej jest każdego prywatna sprawa czy chce się pilnować na tyle żeby zmniejszyć prawdopodobieństwo otyłości czy chorób układu krążenia opartych na wysokim poziomie złego cholesterolu. I nikogo poza nim i ew. jego rodziną nie powinno to interesować.

Elity pewnie w swoich pałacach będą jeść mięso a "bydło" będzie żreć robale, tylko o to w tym chodzi. Takie są uroki wszelkich opiekuńczych systemów że w imię "równości", "bezpieczeństwa" a teraz już nawet ekologii podstawowe rzeczy do jedzenia urastają do rangi luksusu.

Problem polega tylko na tym, czy sam jestes na tyle swiadom potrzeby tych zmian, czy dasz sie zmuszac na chama.


Gratuluje totalitarnego podejścia. To że Ty nie jesz mięsa nie znaczy że każdy nie powinien jeść.

Tak samo z tego co wyczytałem to oprócz mięsa mają się brać za produkty mleczne czyli atakują wszystko co najlepsze do jedzenia kiedy buduje się mase mięśniową i siłę. Tak aby przypadkiem nikt nie był za silny :P Czyli może kiedyś nawet dobra sylwetka będzie luksusem tylko dla najbogatszych :P Widzę że już na każdej płaszczyźnie najbogatsi chcą mieć przewagę.

Użytkownik Tenhan edytował ten post 01.09.2013 - 13:44

  • 5

#6 Gość_Husar

Gość_Husar.
  • Tematów: 0

Napisano

*
Popularny

Mag cytowanie jakichś treści dla ciemnych mas, to żadna wiedza a tym bardziej naukowa. Jedzenie mięsa jest bardzo zdrowe szczególnie dla dorastających dzieci. Znam jednego Hindusa...178 cm wzrostu i waży 46 kg...Kawał chłopa normalnie. Jest wegetarianinem i je dużo jajek, ryżu i swoich placków bo myśli, że dadzą mu siłę. Jest anorektykiem pokrzywionym. Jego kości są zniekształcone jak u wielu innych Hindusów wegetarian. Jajko w nadmiarze podwyższa w znacznym stopniu cholesterol i nie jest budulcem mięśni. Każde dziecko, które nie je mięsa jest schorowane, ospałe i słabe. Dorośli mogą ograniczać mięso bo dorosły organizm jest ukształtowany, ale nie dzieci w momencie kiedy się rozwijają. Jeśli już chcesz wiedzieć coś o zdrowym żywieniu, to ludzie Twojego pokroju ulegają jeszcze innej chorej propagandzie a dotyczy mleka. Mleko jest niezdrowe dla dorosłego człowieka. Mleko jest zdrowe tylko dla małych dzieci. Wracając do mięsa, to gdyby człowiek jako gatunek nie spożywałby go, to mózg by się nie rozbudował drogą ewolucji i z całą pewnością człowiek by nie przetrwał. Zresztą ludzie w zależności od zasiedlanych terenów jedli różne rzeczy...i nie chodzi tu o samo białko...chodzi o związki odpowiadające za budulec mięśni i prawidłowy rozwój mózgu. Było to zawsze instynktowne i intuicyjne wybieranie sobie pożywienia zgodne z możliwością dostępu do niego, itd. Indnianie nie powinni jeść słodyczy, taka anatomia. Jednak polują na wszystko co im wpadnie w ręcę, a przecież żyją najbardziej zgodnie z naturą zew wszystkich mieszkańców ziemi. Szanują tę naturę i żyją tak niezmiennie od tysięcy lat...mam na myśli tych najbardziej odosobnionych. Także i oni jedzą mięsko, a także robaczki jak pajączki...Wcinają nawet małpy. Natomiast Europejczycy są mięsożerni z natury, bo mamy zimy srogie i od wieków mięso było jedynym ratunkiem i tego nie zmienisz. Mag te swoje wegetariańskie fanaberie mogą być szkodliwe dla dzieci, które czytają Twoje wpisy.

Użytkownik Husar edytował ten post 01.09.2013 - 13:58

  • 6

#7

Manajuma.
  • Postów: 192
  • Tematów: 15
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

@up Droga pani mag1-21
Mam złą wiadomość.
Życie jest niezdrowe i na to się umiera. Naukowcy już zdążyli to potwierdzić, a mimo to wielu ludzi stara się wypierać ten fakt ze świadomości.

Kiedyś byłem zaproszony na obiad przez mamę mojej dziewczyny. Jadłem te zachwalane przez wegetarian kotlety sojowe, które podobno "smakują prawie jak mięso" .Nigdy w życiu nie jadłem nic gorszego a próbowałem różnych rzeczy, zaczynając od tradycyjnej czerniny(zupa z krwi kaczki) po rozmaite specjały kuchni azjatyckich.

Nadgorliwość gorsza od faszyzmu.
Główną przyczyną problemów zdrowotnych nie jest wcale mięso tylko to jak ludzie ludzie je jedzą. Tyczy to się tak samo sposobu przyrządzania jak i ilości spożywanego mięsa. I o to w tym wszystkim chodzi.
Najprościej wrzucić wszystko do jednego wora i traktować mięso z MCdonalda, te pieczone w głębokim tłuszczu na równi z tym piekarnika czy gotowanym na parze. Ziemniak sam w sobie jest w sumie zdrowy i niskokaloryczny, ale w połączeniu z typowo polskim ciężkim sosem staje się niezdrowy.

Mięso nie jest konieczne, by zapewnić organizmowi odpowiednią ilość białka, ale jest smaczne i to walor smakowy przysporzył mu więcej zwolenników.

Kiedy trafiam na takie zwolenniczki zdrowej żywności niemal zawsze jest to wysuszona kobitka z rękami jak patyki, która wygląda jakby uciekła z obozu. Dla niej liczy się sam wegetarianizm - idea, nadająca jej życiu sens.

W tym momencie momencie na bok schodzi myślenie o czymś takim jak racjonalny bilans wartości odżywczych.
Kogo by to obchodziło. Ważne dla niej jest tylko to, że nie je mięsa i jest zdrowym człowiekiem, niestety tylko w swoim mniemaniu.
  • 2

#8 Gość_Husar

Gość_Husar.
  • Tematów: 0

Napisano

Manajuma racja, ale co do mięsa się nie zgodzę. Mięsko może jest do zastąpienia jeśli chodzi o białko, ale nic nie zastąpi budulca mięśni. Tu nie chodzi o samo białko. Mówię, tak robią Hindusi...szukają zastępstw i jedzą dużo jajek, ryżu, placków, warzyw, przypraw a jak wyglądają to chyba samo za siebie mówi. Chudzielca bardzo łatwo obezwładnić, więc podejrzewam, że na chora fanaberia na wegetarianizm puszczona w obieg jest chyba w tym celu...odchudzić i rozleniwić pokrzywionego i schorowanego delikwentna.
  • 0

#9

Manajuma.
  • Postów: 192
  • Tematów: 15
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Manajuma racja, ale co do mięsa się nie zgodzę. Mięsko może jest do zastąpienia jeśli chodzi o białko, ale nic nie zastąpi budulca mięśni. Tu nie chodzi o samo białko. Mówię, tak robią Hindusi...szukają zastępstw i jedzą dużo jajek, ryżu, placków, warzyw, przypraw a jak wyglądają to chyba samo za siebie mówi. Chudzielca bardzo łatwo obezwładnić, więc podejrzewam, że na chora fanaberia na wegetarianizm puszczona w obieg jest chyba w tym celu...odchudzić i rozleniwić pokrzywionego i schorowanego delikwenta.

Mnisi buddyjscy całe życie siedzą i kontemplują, im żaden stek by nie pomógł, bo to styl życia i aktywność mają decydujący wpływ na to jak człowiek rozwija.

A mnisi Shaolin, którzy również nie jedzą mięsa nawet, też są buddystami, a ich siła, kondycja, wytrzymałość zdumiewa?
Miałem w sąsiedztwie gościa, który chodził na siłownię, świetna sylwetka, a grama mięsa nie jadł, bo ono go brzydziło.
Teraz można powiedzieć, że pewnie się czymś szprycował, ale mogę powiedzieć, że dorastał w moim sąsiedztwie i budował to latami. Wielu zawodowych strongmanów czy kulturystów je właśnie wegetariańskie rzeczy, nie ze względów smakowych tylko dlatego, bo oni muszą przyswajać ogromne ilości, a białko pochodzenia roślinnego jest lepiej przyswajalne dla ich organizmów, co w tych sportach ma kluczowe znaczenie

Ludzie są niecierpliwi, chcą wszystko na teraz, a osiągnięcie dobrej sylwetki wymaga dyscypliny, dobrej diety, odpowiedniej ilości białka/węgli/tłuszczy dopasowanej do naszej wagi i tego co chcemy osiągnąć.

W nabieraniu wagi nie chodzi o to by jeść dużo, tylko żeby jeść odpowiednie pokarmy.
Zapominają o tym chudzielce, które mówią, że jedzą górę jedzenia a nie mogą przytyć i te eko-wariatki, które strach dotknąć bo są tak chude, że mogą się rozsypać.
  • -1

#10

Tenhan.
  • Postów: 758
  • Tematów: 52
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ja nie znoszę alkoholu i to nie oznacza że miałbym popierać plany całkowitego zakazu jego spożywania bo to nie moja sprawa że ktoś chce sobie marnować życie pijaństwem.

Np. co kogo to obchodzi że taki Robert Burneika je dziennie po kilka steków? Potrzebuje tego żeby wyglądać tak jak chce i taki jest szczęśliwy i nikt od jego samego nie wie lepiej co dla niego jest lepsze.

Także problem nie polega na tym czy my mamy dobrowolnie przyjąć zmiany które ekoświry uważają za niezbędne czy mieć je wmuszone siłą. Problemem jest istnienie takich ludzi.

Użytkownik Tenhan edytował ten post 01.09.2013 - 15:03

  • 0

#11

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

po pierwsze, trochę info ze strony wwf http://www.wwfpl.pan...ja-dwoch-planet
Są tam odsyłacze do całego raportu, po angielsku http://livewellforli...iets-report.pdf
Nie ma tam mowy o tym że będziemy zmuszani do jedzenia robaków. Ogólnie chodzi o to żeby lepiej rozporządzać zasobami żywieniowymi, bo brakuje ich. Oraz jest mowa o środowisku naturalnym.
Pojawiały się też w mediach jakieś materiały o tym, że unia chce promować jedzenie robaków. Jednak chodzi tu o to żeby ludzie zajmujący się tym fachem mieli z tego jakiś zysk. W niektórych krajach robaki można kupić w sklepach.
Od dawna mówi się o tym że jakość jedzenia się pogarsza i przez to pogarsza się zdrowie społeczeństw.
Stąd pojawiają się różne pomysły jak temu zaradzić. Jedne mądrzejsze a inne nie.
Nie trzeba popadać w jakiś paranoiczny obłęd z wizjami ludzi, którzy będą nam wpychać robaki do gęby.
  • 3



#12

Kocica.
  • Postów: 399
  • Tematów: 8
  • Płeć:Kobieta
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Prawda jest taka, że nie zaszkodziłoby nikomu wprowadzenie bardziej restrykcyjnych kontroli zjadanej żywności, z której większość jest gorszej jakości niż puszki dla zwierząt.

Jestem pewna, że tego typu bzdurne raporty wypływają w sezonie ogórkowym i rodzą paranoję.

Jednak pewne posunięcia w dziedzinie ekologii oraz ogólnego żywienia ludzi - zaostrzenie kontroli przemysłu wędliniarskiego, wyeliminowanie niektórych konserwantów i polepszaczy i tak dalej, na pewno nie zaszkodziłoby naszemu społeczeństwu. Tym bardziej, że producenci jedzenia prześcigają się w pomysłach na to, jak wyprodukować więcej za taniej, a to odbija się na naszym zdrowiu :)

btw krewetki to też robale :P
  • 0

#13 Gość_mag1-21

Gość_mag1-21.
  • Tematów: 0

Napisano

Ho, ho, ho widze, ze krew sie leje po moim artkule, od nadmiaru arguentow oczywiscie.
Czy Wy moi Drodzy myslicie, ze to ja napisalam ten raport?
Husar
Pozostaja Ci robaki, no i suplementy oczywiscie wysoko proteinowe, znaczy beda insekty. Twoja masa miesniowa zajmuje 90% Twojego myslenia!
Z taka masa facet skoku kwantowego nie dokonasz, bo ci elektrony beda ciazyly i ze wznoszenia swiadomosci nici. No ale trudn, poraz kolejny udowadniasz publicznie, ze guzik Cie wszystko obchodzi, wazne zebys mial z czego budowac muskuly, bo w Twoim mniemaniu, lichy facet 178 cm wzrostu i 46 kg wagi, to nie facet.
Powiem tak:
Miara meskosci, wbrew pozorom, nie jest to co dynda w spodniach, ani kalafior na karku, tylko zespol pewnych szczegolnych cech charakteru.
I to wlasnie one sprawiaja, ze facet jest facetem, bo jest odpowiedzialny i dzieki temu daje poczucie bezpieczenstwa, a nie dzieki wielkiemu karkowi.
Wszystko
Oto odsylacz do raportu, a nie odsylacz do odsylacza, ani do fragmentow wyrwanych z kontekstu.
Prosze o to odnosnik.
To, ze ja nie je miesa, nie oznacza, ze kazalam moim ludziom napisac ten raport.
Chodzi mi raczej o to co pisze Tenhan, jak przystalo na przeciwnika globalnego spiskowania przeciwko ludziom:

Elity pewnie w swoich pałacach będą jeść mięso a "bydło" będzie żreć robale, tylko o to w tym chodzi. Takie są uroki wszelkich opiekuńczych systemów że w imię "równości", "bezpieczeństwa" a teraz już nawet ekologii podstawowe rzeczy do jedzenia urastają do rangi luksusu.


Ale zaraz tez pisze o ekologach "swiry", a przeciez gdyby nie oni, zylbys na wysypisku smieci, a robale same wlazilyby Ci do geby, nie musialbys ich kupowac.
I nie tak mi chodzi o to ograniczanie kosumpcji miesa, tu mnie nikt nie przekona, piramida zywieniowa od lat pokazuje, ze miesko jest OSTATNIM stopniem i najmniejszym piramidki., jak o te robactwo, ktorym chca skarmiac ludzi.
I nie oszukujmy sie. ze ze to tylko glupie raporty, niekompletne wiadomosci, to tylko ignorancja.
Sami dobrze wiecie, ze elita moze wszystko...
Manajuma ma racje, zycie jest smiertelnie niebezpieczne, a wszyscy wszystko chca na juz.
  • -1

#14

Avenarius.
  • Postów: 894
  • Tematów: 12
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Miara meskosci, wbrew pozorom, nie jest to co dynda w spodniach, ani kalafior na karku, tylko zespol pewnych szczegolnych cech charakteru.
I to wlasnie one sprawiaja, ze facet jest facetem, bo jest odpowiedzialny i dzieki temu daje poczucie bezpieczenstwa, a nie dzieki wielkiemu karkowi.


Tja, dużo te cechy charakteru pomogą lasce jak będzie chciała żeby jej partner obronił ją przed nachalnym dresem na ulicy czy w parku.
  • 0

#15

Tenhan.
  • Postów: 758
  • Tematów: 52
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Miara meskosci, wbrew pozorom, nie jest to co dynda w spodniach, ani kalafior na karku, tylko zespol pewnych szczegolnych cech charakteru.
I to wlasnie one sprawiaja, ze facet jest facetem, bo jest odpowiedzialny i dzieki temu daje poczucie bezpieczenstwa, a nie dzieki wielkiemu karkowi.


Ale to też jest istotne i najlepiej mieć i odpowiednie cechy psychiczne i fizyczne (z resztą jak się jest odpowiednim fizycznie to ma to bardzo dobry wpływ na te pożądane cechy takie jak np. pewność siebie).

Ale zaraz tez pisze o ekologach "swiry", a przeciez gdyby nie oni, zylbys na wysypisku smieci, a robale same wlazilyby Ci do geby, nie musialbys ich kupowac.


W szczególności ci przykuwający się do drzew i blokujący inwestycje ze względu na jakieś żuczki :D

Argumenty o tym że ludzi jest coraz więcej tym bardziej mnie nie przekonują bo my wymieramy a coraz więcej się rozmnaża ludzi w krajach 3 świata i muslimów w Europie i tym bardziej mnie to denerwuje że znajdzie się ktoś kto chce mi odstawiać żarcie od gęby bo braknie dla stada, już się nie będę wyrażał.

PS. Na pewno zwróciłabyś uwagę na faceta ważącego 46 kg no chyba że aż tak zaimponowałaby Ci tak dzielna walka z jedzeniem mięsa kosztem swojego zdrowia :D

Użytkownik Tenhan edytował ten post 01.09.2013 - 20:55

  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych