118 odpowiedzi w tym temacie

[goompas]

Przecież to są przygotowania do 11 listopada Na wielką narodową zadymę, którą wywołają prowyderzy wśród maszerujących a zostaną oskarżeni pseudokibice.

[Wszystko]

No zawsze tak jest. Prowodyrzy wywołają zadymę, a oskarży się o to pseudokibiców. A przecież oni w czasie rozkręcania zadymy będą szli grzecznie w parach, trzymając się za ręce, a w drugiej ręce każdy będzie miał lizaka chupa-chups.

[Kelt]

@up Wszyscy zauważyliśmy że potrafisz ironizować, ja zapytam jednak w ten sposób - byłeś na plaży w Gdyni i potrafisz podważyć to co mówi rzecznik policji na temat agresywnego zachowania Meksykanów? Byłeś na Marszu Niepodległości i widziałeś zadymę czy swoją opinię wykształciłeś przed komputerem? Rozmawiałeś z kimś kto uczestniczył w takich wydarzeniach? A może znasz jakiegoś aktywnego kibica i rozmawiałeś z nim na te tematy? Nie? No jestem w szoku

Oczywiście, kibice nie są aniołami, jednak nie róbcie z nich ludzi dla których liczy się tylko awantura. Każdy kibic z Chorzowa na pewno zdawał sobie sprawę z tego jakie mogą być konsekwencje bijatyki w takim miejscu, poza tym ci Meksykanie nie stanowili żadnego przeciwnika dla Ruchu. Jasne w całej sprawie jest to, że miało miejsce wydarzenie, które sprowokowało Ślązaków do użycia siły - w temacie zostało to już pokazane. Tak samo w sprawie MN, od początku wszyscy wiedzieli komu jest na rękę awantura, i uczestnicy starali się zachować spokój, nikt jednak nie będzie bezczynnie stał gdy policja go gazuje. Ot, cała tajemnica. 11.11 zbliża się wielkimi krokami i niektórzy użytkownicy już tylko czekają by powyzywać manifestantów od kiboli i faszystów My nic jednak sobie z tego nie robimy i po raz kolejny pobijemy rekord frekwencji.

[Wszystko]

Boże, ci prowokatorzy, wszędzie ich pełno:

Pociąg z Warszawy Wschodniej do Łodzi Kaliskiej został zatrzymany między Ursusem a Piastowem, ponieważ kibice zaciągnęli hamulec awaryjny. Powodowało to utrudnienia w ruchu.

http://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje,news,kibice-zatrzymali-pociag-opoznienia-i-objazd,95776.html

[mylo]

Ot, cała tajemnica. 11.11 zbliża się wielkimi krokami i niektórzy użytkownicy już tylko czekają by powyzywać manifestantów od kiboli i faszystów My nic jednak sobie z tego nie robimy i po raz kolejny pobijemy rekord frekwencji.

Przecież to są przygotowania do 11 listopada Na wielką narodową zadymę, którą wywołają prowyderzy wśród maszerujących a zostaną oskarżeni pseudokibice.

Jakaś mania prześladowcza? Robicie z tych ludzi (z siebie?) biednych, prześladowanych i uciskanych gości z głębokim życiem emocjonalnym które musi zostać wyładowane na otoczeniu przez perfidnych prowokatorów. Nikt rozsądny nie będzie traktował poważnie ludzi którzy nie potrafią powstrzymać się od agresji. Można co najwyżej odczuwać strach, bo nigdy nie wiadomo co zrobi banda rozwrzeszczanych i naprutych gości. Dlatego policja ma ich (was?) gnębić ile wlezie.

[spa10]

Byłem dzień wcześniej w Gdyni. Zwiedziłem ten meksykański statek. I musze przyznać, że jego załoga zrobiła bardzo przyjemne wrażenie. Oprowadzali ludzi, pomagali kobietom zejść na pokład, pozowali do zdjęć, rozmawiali po angielsku ze zwiedzającymi. Później widziałem ich spacerujących po mieście, robiących zdjęcia, ogólnie zadowolonych, uśmiechniętych. Wieczorem chodzili po klubach, widziałem też kilku już lekko wyraźnie wstawionych ale w żadnym momencie nie zaczepiali nikogo, nie wyzywali, sprawiali naprawde przemiłe wrażenie.
A teraz jak się ma to do tego, że kiboli, bo inaczej tego się nazwać nie da, widywałem wielokrotnie wyzywających ludzi, przeklinających, niszczących autobusy, rzucających petardami z okien pociągu w ludzi stojących na dworcu..
Jasne, są kibole i kibice. Tak samo nie wiadomo, jak dokładnie tam było, może akurat zjawiła się na plaży grupka bardziej wyrywnych do bitki meksykanów. Ale z tego, jakie mam 'doświadczenia' z jedną i drugą grupą biorącą udział w tej zadymie, to brałbym strone marynarzy z meksyku.
I co dziwnego w tym, że ta kibolska hołota miałaby mieć policyjną eskorte na plaży? Mało to szkód wyrządzają? Starczyłoby, że przespacerowałby sie tam ktoś z szalikiem innej drużyny i już by była burda. I to mają być obrońcy kraju? Nie ma opcji.

[Kelt]

Oświadczenie Stowarzyszenia "Niebiescy" w sprawie zajść do jakich doszło na gdyńskiej plaży 18.08.2013 r.

Jako Stowarzyszenie Kibiców Ruchu Chorzów „Niebiescy" odnosimy się do sytuacji jaka miała miejsce na gdyńskiej plaży w niedzielę 18 sierpnia z udziałem kibiców Ruchu Chorzów udających się na mecz z Arką Gdynia w ramach rozgrywek Pucharu Polski. Chorzowscy kibice podobnie jak przy ostatnich wizytach meczowych w Gdyni przybyli wcześniej, by móc chociaż przez chwilę uraczyć się pięknem polskiego morza. Ostatnie wizyty oraz obecna, o której zrobiło się głośno przebiegała spokojnie do momentu zaplanowanej zbiórki, z której kibice mieli udać się w stronę stadionu miejskiego.

Sytuacja, do której doszło i w której media próbują wskazać jednostronnego winowajcę w postaci kibiców zmuszają nas jako Stowarzyszenie do odniesienia się do okoliczności całego zajścia, by zdementować medialne przypuszczenia i stereotypowe oskarżenia, jakoby kibice byli winni zaistniałej sytuacji i zachowywali się agresywnie szukając zaczepki. Pragniemy zauważyć, że kibice Ruchu Chorzów jak również meksykańscy marynarze przebywali na gdyńskiej plaży od wczesnych godzin rannych i przez ten czas nie dochodziło do zakłócenia porządku. Iskrą zapalną zaistniałej sytuacji przed zbliżającą się godziną zbiórki kibiców było niewybredne zaczepianie, a w efekcie uderzenie w twarz kobiety przez jednego z meksykańskich marynarzy. W obronie kobiety stanął jeden z kibiców Ruchu, który momentalnie został zaatakowany przez kilku kolejnych obywateli Meksyku i w czasie zajścia został ugodzony nożem. W efekcie tego zajścia chorzowscy kibice ruszyli z pomocą zaatakowanemu koledze co doprowadziło do bezpośredniego starcia obu grup, w którym Meksykanie użyli noża oraz stłuczonych butelek. Jako Stowarzyszenie Kibiców Ruchu Chorzów pragniemy zauważyć, że prowodyrem zamieszek nie byli kibice Ruchu Chorzów, których się o to oskarża, a zaproszeni przez Sz. P. Prezydenta Miasta Gdynia goście.

Jako Stowarzyszenie „Niebiescy" zwracamy się do Pana Prezydenta Szczurka o lepszy dobór zapraszanych w przyszłości gości, wśród których nie znajdą się sprawcy przemocy w stosunku do kobiet i nożownicy, niezależnie od kraju pochodzenia czy też przynależności etnicznej. Zwracamy się również do Pana Prezydenta Wojciecha Szczurka o nie wydawanie oświadczeń na podstawie medialnych nacisków i bez jakichkolwiek dowodów, bo nagle okazuje się, że to jednak zaproszeni przez Pana Prezydenta goście okazali się „brutalnym napastnikiem". Niemniej jednak zgadzamy się z dalszą częścią oświadczenia Pana Prezydenta: „Tego rodzaju bandyckie zachowania budzą odrazę i zasługują na powszechne potępienie".

W kwestii całego zajścia i podawania przez media i Pana Prezydenta domagamy się, jako Stowarzyszenie Kibiców Ruchu Chorzów „Niebiescy", podania przez media prawdziwej wersji zaistniałych zdarzeń oraz przeprosin za podanie do informacji publicznej nierzetelnej informacji szkalującej dobre imię Klubu i Kibiców Ruchu Chorzów.

Z poważaniem SKRCh „Niebiescy"

@Jak Rzyć Wiesz, gdybyś brał udział w jakichś manifestacjach albo pojechał na mecz do innego miasta mógłbyś się przekonać na własnej skórze jak zachowują się służby wobec niewygodnych dla nich środowisk. Myśl sobie co chcesz, łatwo się ocenia i krytykuje innych z pozycji siedzącej, ja proponuje Ci jednak wstać i rozejrzeć się dookoła, bo hej, świat jest inny niż myślisz

[pishor]

...Chorzowscy kibice podobnie jak przy ostatnich wizytach meczowych w Gdyni przybyli wcześniej, by móc chociaż przez chwilę uraczyć się pięknem polskiego morza.

W zasadzie, w tym właśnie momencie, dałem sobie spokój z lekturą...
Ja rozumiem, że każda ze stron będzie próbowała przedstawić się w jak najlepszym świetle... Ale są jednak jakieś granice absurdu...

[rainman]

Proszę mi wytłumaczyć jedną rzecz: dlaczego dresiarze tłuką się między sobą?

[mylo]

Kelt@

Ojojoj, jakimś cudem tylko na manifestacjach w których biorą udział kibole są takie burdy. Manifestacje przeciwko ACTA, marsze konopii i masa innych potrafi się odbyć w pokojowej atmosferze.

Po prostu kibole mają to do siebie że robią syf gdziekolwiek się zbiorą w wystarczającej ilości. Zwal to na Policję oczywiście. Wcale się nie dziwię podejścia jakie ma Policja w stosunku do kiboli, bo jest to grupa podwyższonego ryzyka, lubiąca poruszać się grupami, zazwyczaj uzbrojona, skora do bójek i tworzenia strat wszelkiego rodzaju.
Nie można ich traktować jak każdego obywatela, bo nie zachowują się jak typowy obywatel.
Z resztą nie mam zamiaru jeździć na mecze, wystarczy mi to jak widzę jak zachowują się kibice na żywo. Oraz co robili moi znajomi którzy lubili jeździć na mecze i kręcili się w tym światku.

Odpuść sobie argumenty w stylu "nie byłeś na meczu to się nie odzywaj", bo każdy ma różne doświadczenia.

[Daniel.]

I bardzo dobrze zrobili, powinni lać ile wlezie. Nienawidze chyba niczego bardziej jak tego, jak przyjedzie ktoś obcy(nie ważne czy obcokrajowiec, czy ktoś obcy na impreze do znajomych) i czuję się jak u siebie, rządzi się, a jak zaczyna przekraczać pewne granice to już mi się otwiera nóż w kieszeni. Za takie akcje zawsze będę popierał kibiców i im kibicował( ) i nie ważne czy tam byliby meksykanie, ruscy, czy plemie amazonki. Byli w gościach i powinni zachowywać się jak na gości przystało, jak chcą sobie pozaczepiać kobiety to niech zaczepiają u siebie. Sam gdybym tam był to bym lał tych meksykanów razem z kibolami ile wlezie. A to co wyprawiają nasze służby i nasz rząd to po prostu przechodzi granice dobrego smaku, zabili by Nas, a oni i tak by się w życiu nie wstawili, potrafią tylko lizać(cenzura) innym i kulić ogon, nigdy nie pójdą za swoim, banda tchórzy na nieodpowiednich stanowiskach. A te polki to też są niezłe, zamiast podziękować za to, że się ktoś za nimi wstawił, to jeszcze bronią meksykanów, po jednych pieniądzach jak i cały rząd, ciekawe czy byłyby takie mądre jakby żaden kibic się nie wstawił, wtedy byłby płacz i lament, straszny jest ten kraj.

[Mischakel]

@Kelt

Trochę dużo postów później odpowiadam, ale może akurat przeczytasz

Litwinów mamy baaardzo za co przepraszać, bo kibice Lecha odwalili kompletną wiochę, szczególnie z transparentem na stadionie. Śpiewanie hymnu Polski w kraju mającym same złe wspomnienia z Polską też było nie na miejscu (to jakby u nas w Warszawie Rosjanie śpiewali swój hymn, albo Niemcy "Deutschland uber Alles").

Ale w tej sprawie - póki co - wygląda na to, że to Meksykanie rozpanoszyli się po Gdyni. Chcieli mówiąc wprost przykozaczyć, jacy to oni wielcy marynarze, a pechem trafili akurat na jedną z bardziej zgranych i bitnych subkultur w Polsce - na kibiców. Jeśli wersja z uderzeniem kobiety i ugodzeniem nożem Polaka jest prawdziwa to co można powiedzieć - wcale tych Meksykanów nie żal.

[rainman]

I bardzo dobrze zrobili, powinni lać ile wlezie. Nienawidze chyba niczego bardziej jak tego, jak przyjedzie ktoś obcy(nie ważne czy obcokrajowiec, czy ktoś obcy na impreze do znajomych) i czuję się jak u siebie, rządzi się, a jak zaczyna przekraczać pewne granice to już mi się otwiera nóż w kieszeni.

Jesteś niebezpiecznym człowiekiem.

[Daniel.]

I bardzo dobrze zrobili, powinni lać ile wlezie. Nienawidze chyba niczego bardziej jak tego, jak przyjedzie ktoś obcy(nie ważne czy obcokrajowiec, czy ktoś obcy na impreze do znajomych) i czuję się jak u siebie, rządzi się, a jak zaczyna przekraczać pewne granice to już mi się otwiera nóż w kieszeni.

Jesteś niebezpiecznym człowiekiem.

Mam nadzieje, że wiesz co oznacza ' otwiera mi się nóż w kieszeni ' w metaforycznym znaczeniu. I nie, nie jestem niebezpiecznym człowiekiem, tylko człowiekiem, który ma swoje zasady, który wie co to jest honor i ambicja. Nie pozwolę sobie wejść na głowę i nie ważne kim będzie ta druga osoba. Nigdy nie przeprosze za coś czego nie zrobiłem i nigdy nie poddam się bez walki, tyle.

[Zaciekawiony]

No dobra - powiedzmy że meksykanin uderzył kobietę. Jaka powinna być reakcja kibiców? Zatrzymać i wezwać policję. A jaka była? Rzucenie się po kilkunastu na każdego, i kopanie leżących. Jest coś takiego co nazywa się przekroczeniem obrony koniecznej. Jak ktoś do mnie z pięści to nie powinienem do niego z maczetą. Ciekawe czy zachowali by się tak, gdyby meksykańczycy nie mieli ciemniejszej skóry od nich?