Skocz do zawartości


Zdjęcie

Dziwne psowate widziane pod Wrocławiem. Kojot?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
13 odpowiedzi w tym temacie

#1

pikmen36.
  • Postów: 3
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Witam.
Mieszkam w miejscowości na obrzeżach Wrocławia, obok której przebiega również obwodnica Wrocławia i dosyć spore (jak na takie miejsce) lasy. Wczoraj ok. godz. 16 -17 byłem się przejechać na rowerze po ścieżce dla rolników biegnącej wzdłuż obwodnicy. Gdy jechałem, zauważyłem najpierw jakieś małe, martwe zwierzątko - małego ptaka lub ssaka - obdarte ze skóry. Ale nie przejąłem się i pojechałem dalej. Potem gdy zawróciłem i robiłem drugie "kółko" spostrzegłam jakieś zwierzę podobne do psa spokojnie (dosyć wolno) biegnące po obwodnicy wzdłuż barierki po wewnętrznej stronie jezdni. Myślałem, że to pies , lecz nie widziałem jego pyska, który był akurat na wysokości zasłaniającej go barierki oraz zdziwiło mnie, że tak spokojnie przemieszcza się obok szybko jadących samochodów. Poruszał się też trochę inaczej niż inne psy (nie potrafię dokładnie powiedzieć jak). Minąłem go, zaraz dojechałem do końca ścieżki i zawróciłem. Wtedy zauważyłem, że stworzenie przeszło już na ścieżkę i "kłusem" biegnie przede mną. Było ono wielkości mniej więcej owczarka niemieckiego, lecz miało krótką, rudawą sierść i dłuższy, zawijający się ogon widoczny z tyłu, którym wymachiwał na boki. Dziwny pies skręcił w prawo w ścieżkę biegnącą do lasu (po lewej jest przejazd/skrzyżowanie dla rolników przez obwodnicę, którym ja miałem przejechać by wracać do domu). Zatrzymałem się przy przejeździe i spojrzałem w stronę gdzie poszedł "pies" i zobaczyłem, że stoi on niedaleko ode mnie i grzebie coś w zaroślach. Wyglądał on jak bardzo duży lis (stojące pionowo uszy, długi, puszysty ogon, rudawa sierść), lecz miał długie, chude nogi, których lisy chyba nie posiadają oraz bardziej "dojrzały" pysk (lisy mają taki "dziecinny"), krótką sierść no i wiele za duże jak na lisa rozmiary (chyba, że jakaś zagraniczna odmiana). Był ode mnie w odległości 20 - 30 m i w ogóle się nie bał. Coś tam poszperał w trawie i poszedł powoli dalej ścieżką wiodącą do lasu i nad rzekę. Zagwizdałem na niego jak na psa, odwrócił się na chwilę i poszedł dalej. Balem się jechać za nim, bo nie wiedziałem czy jest to agresywne dla ludzi zwierzę czy nie. Potem skojarzyłem, że to obdarte ze skóry zwierzątko może ma jakiś związek z tym psowatym?
Co więcej podobne stworzenie widziałem kilka lat temu na ulicy obok mojego domu. Wtedy mój ojciec obserwował, że co noc przychodzi na nasz ogródek jakiś duży, niepłochliwy lis i wyżera resztki z kompostownika. Potem myśleliśmy, że to puma, bo wtedy w Polsce było głośno o zbiegłych z jakiegoś ogrodu zoologicznego pumach. Gdy wracałem późnym wieczorem na rowerze zauważyłem to zwierzę, które stanęło mi na drodze. Z daleka wyglądało jak większy pies, lecz gdy podjechałem bliżej, zauważyłem, że ma inny niż zwykłe, domowe psy pysk i uszy oraz ogon. Oczy świeciły mu się jak kotu. Zwierzę nie usunęło mi się z drogi i przyjęło jakby bojową postawę więc zawróciłem i zadzwoniłem po domowników, aby wyszli to zobaczyć. Gdy oni zbliżyli się do niego, powoli, bez strachu weszło w pobliskie zarośla. Mój dom znajduje się niedaleko obwodnicy i lasu, więc myślę, że mogło to być to samo zwierzę, które widziałem wczoraj. Stworzenie widywali również sąsiedzi.
Ponad to ostatnio moja matka zauważyła, że na naszym podwórku, coś lub ktoś oddaje odchody wielkością wskazujące na jakieś spore zwierzę lub człowieka. Może to ten psowaty znów odwiedza nasze podwórko? Oczywiście to ostatnie przytoczyłem tak o, może nie mieć absolutnie związku ze sprawą ;) .

Jak myślicie, co to może być za zwierzę? Z tego co się zorientowałem, najbardziej przypomina kojota Dołączona grafika . Ale czy mógłby on się znaleźć i żyć w takim miejscu? Słyszałem, że nie raz podobne zwierzęta uciekają z jakichś ferm i tym podobnych. Liczę, że pomożecie mi to wyjaśnić.
Będę częściej jeździł w tamtych rejonach z telefonem komórkowym - może uda mi się znów zobaczyć i sfotografować lub sfilmować zwierzę.

Pozdrawiam.
  • 2

#2

noxili.
  • Postów: 2849
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Było ono wielkości mniej więcej owczarka niemieckiego, lecz miało krótką, rudawą sierść i dłuższy, zawijający się ogon widoczny z tyłu, którym wymachiwał na boki... Wyglądał on jak bardzo duży lis (stojące pionowo uszy, długi, puszysty ogon, rudawa sierść), lecz miał długie, chude nogi, których lisy chyba nie posiadają oraz bardziej "dojrzały" pysk (lisy mają taki "dziecinny"), krótką sierść no i wiele za duże jak na lisa rozmiary



Jakaś kundel z domieszka rasy shiba inu:

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika


Dołączona grafika


Dołączona grafika

Dołączona grafika
  • 0



#3

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Dołączona grafika

Pewnie jakiś mieszaniec, tak jak już noxili napsiał
  • 3



#4

Morningstar.

    לוציפר

  • Postów: 412
  • Tematów: 25
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Akita Piękny Pies!

Dołączona grafika

3.2 Pisz na temat wątku, w którym się wypowiadasz. Jeśli nie masz nic konkretnego do napisania to nie pisz wcale.

HPL

  • 0



#5

Jenot.
  • Postów: 32
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Szakale złociste powoli przemieszczają się na północ Europy. Występują na Węgrzech, widywane są w Austrii, podobno od pewnego czasu również w Czechach i na Słowacji. Z Wrocławia do Czech nie jest daleko, więc... teoretycznie mógł to być szakal i to niekoniecznie uciekinier z hodowli lub zoo. Ale to mało prawdopodobna hipoteza. Mimo wszystko, stawiałbym na mieszańca; ekspansja drapieżników jest jednak dość dobrze monitorowana i raczej nie umknęłaby uwadze zoologów.
Tutaj dwa linki na temat szakali u naszych południowych sąsiadów. Po czesku, ale da się zrozumieć :P

http://www.myslivost...y-(Canis-aureus)---druhy-dokladovany-vy.aspx

http://zpravy.ihned....sku-i-na-morave
  • 0

#6

pikmen36.
  • Postów: 3
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Napisałem też o tym na innym forum i dowiedziałem się, że sposób w jaki to zwierzę się poruszało ("indochód" i kołysanie się na boki) bardzo przypominają wilka grzywiastego. Po obejżeniu filmiku z wilkiem grzywiastym, stwierdzam, że ten "stwór" poruszał się i wyglądał bardzo podobnie - szczególnie charakterystyczny jest ten garb czy też grzywa w kształcie garba na grzbiecie, którą również zapamietałem. Wilk grzywiasty
Naprawdę widzaiłem już wiele psów domowych i ten osobnik nie przypominał żadnego z nich. Jeśli chodzi o foty tych mieszańców, to najbliżej mu do tego ostatniego, choć powtarzam, że był zupełnie inny niż wszelakie psy domowe. Miał też taki jakby "upity" wzrok i sposób poruszania głową.
Myślę, ze może to być uciekinier z jakiegoś transportu, ponieważ w pobliżu jest obwodnica i droga krajowa.

Użytkownik pikmen36 edytował ten post 11.08.2013 - 20:41

  • 0

#7

noxili.
  • Postów: 2849
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Napisałem też o tym na innym forum i dowiedziałem się, że sposób w jaki to zwierzę się poruszało ("indochód" i kołysanie się na boki) bardzo przypominają wilka grzywiastego. Po obejżeniu filmiku z wilkiem grzywiastym, stwierdzam, że ten "stwór" poruszał się i wyglądał bardzo podobnie - szczególnie charakterystyczny jest ten garb czy też grzywa w kształcie garba na grzbiecie, którą również zapamietałem. Wilk grzywiasty
Naprawdę widzaiłem już wiele psów domowych i ten osobnik nie przypominał żadnego z nich. Jeśli chodzi o foty tych mieszańców, to najbliżej mu do tego ostatniego, choć powtarzam, że był zupełnie inny niż wszelakie psy domowe. Miał też taki jakby "upity" wzrok i sposób poruszania głową.
Myślę, ze może to być uciekinier z jakiegoś transportu, ponieważ w pobliżu jest obwodnica i droga krajowa.

Kręcisz i mataczysz:).
Widzę że na siłe wkręcasz się i starasz się wkręcić nas.Jak za pierwszym razem opisywałeś to jakoś nic nie wspominałeś o grzywie. Pies miał mieć krótka sierść.

Z tego co się zorientowałem, najbardziej przypomina kojota Dołączona grafika

Kojot ma grzywę?????

A niezależnie co ci wmówili (albo co chciałeś usłyszec) inochodem(a nie indochodem). porusza się całkim sporo psów.Nawet jeden z moich owczarków.
Dołączona grafika


Dołączona grafika

Inochód (skrocz, ang. pace) – naturalny sposób poruszania się niektórych ssaków kopytnych i psowatych polegający na unoszeniu jednocześnie obu kończyn z jednej strony ciała, np. lewej przedniej i lewej tylnej, a następnie prawej przedniej i prawej tylnej. W chodzie tym, podobnie jak w kłusie, słychać dwa takty.


  • 0



#8

ADR.
  • Postów: 2
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jaki to rejon Wrocławia? Jestem stąd a rowerem jeżdżę dość dużo, z chęcią wybrałbym się z kumplem w tamte okolice obadać co to może być za zwierzak.
  • 0

#9

Striker.
  • Postów: 580
  • Tematów: 11
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Widzialem kstatnio takiego psowatego pod Gorzowem. Byl bardzo wysoki wlasnie jak owczarek niemiecki tylko mial strasznie dlugie i cienkie nogi. Tez poruszal sie takim dziwnym truchtem bardziej jak kon niz jak pies. Tato sie zasmial i powiedzial ze to przeciez lis a ze jest mysliwym to nie drazylem tematu.

Być może uciekl z jakiejś hodowli. Tak jak i ten Twój. Dobrze zrobiłeś że trzymaleś się z daleka. Lisy przenoszą wściekliźnie.
  • 0

#10

Wrty.
  • Postów: 193
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Skojarzyło mi się z creepypastą "Zaginiony autor".
Też stawiam na lisa, ale jakiegoś wyjątkowo zaniedbanego.
  • 0

#11

MEfi..
  • Postów: 412
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

U mnie pod blokiem pętają się lisy, byłem szczerze zaskoczony jakie są duże i chude.

Jak dla mnie autor opisał lisa w letniej szacie.
  • 0



#12

pikmen36.
  • Postów: 3
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Napisałem "garb czy też grzywa w kształcie garba na grzbiecie" a nie, że na pewno grzywa. Faktycznie, nie napisałem o tym wcześniej, bo przypomniałem sobie o tym dopeiro później, podczas dyskusji na innym forum. Chodzi w każdym razie o pewną nierówność na grzbiecie, którą zobaczyłem na filmiku z wilkiem grzywaistym.
Z tego co piszecie, że to może być lis, faktycznie, po przeglądnięciu większej ilości zdjęć lisów, wyhaczyłem okazy podobne do tego, którego spotkałem. Np.
Dołączona grafika
Choć lisy, które do tej pory widywałem były mniejsze, grubsze, bardziej puszyste, miały krótkie nogi i były "ładniejsze", "bardziej zadbane" :). Szybko też się płoszyły, a ten szedł na "kozaku".
Wyglądały raczekj tak:
Dołączona grafika
Jeśli chodzi o rejon, to okolice obwodnicy koło Dlugołęki :)
Sam już nie wiem, może to rzeczywiście był lis, ale może jakiś chory czy zmutowany?

Użytkownik pikmen36 edytował ten post 11.08.2013 - 22:47

  • 0

#13

Jenot.
  • Postów: 32
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Lisy zimą mają gęstsze futro niż latem, dlatego teraz mogą wydawać się chudsze i wyższe.
  • 0

#14

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Naukowcy potwierdzili obecność w Polsce szakala złocistego

 

Obecność w Polsce szakala złocistego potwierdzili w badaniach genetycznych naukowcy z Instytutu Biologii Ssaków PAN w Białowieży (Podlaskie) - poinformował PAP w środę dyrektor tej placówki dr hab. Rafał Kowalczyk. Dotychczas w Polsce nie notowano szakali.

 

Martwe zwierzę znaleziono w połowie kwietnia przy drodze pomiędzy miejscowościami Ognica i Krajnik Dolny w województwie zachodniopomorskim niedaleko granicy z Niemcami. Inne szakale widziano również na Polesiu i w Dolinie Biebrzy we wschodniej Polsce.

Dyrektor Instytutu Biologii Ssaków PAN zaznaczył, że szakal złocisty nie był dotychczas notowany w Polsce. Występowanie tego zwierzęcia dokumentowano natomiast w Niemczech (w południowej Brandenburgii), ale też na Białorusi i na Ukrainie. W styczniu 2015 r. dwa szakale zastrzelono w Czechach w odległości kilku kilometrów od granicy z Polską, w lutym podobna sytuacja miała miejsce na Litwie.

 

"W ostatnich tygodniach prawie jednocześnie pojawiło się kilka obserwacji tego drapieżnika, nie jak się spodziewano na południu, ale na zachodnich i wschodnich krańcach Polski (...) W ostatnich latach obserwowana jest ekspansja szakala złocistego w Europie. Gatunek został niemal wytępiony w Europie w latach sześćdziesiątych, a obecnie, dzięki ochronie, stopniowo zwiększa swoją liczebność i zasiedla kolejne obszary" - poinformował PAP Kowalczyk.

 

Szakala z Pomorza Zachodniego, którego znalazł obywatel Niemiec, przekazano najpierw do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Szczecinie, stamtąd na badania do IBS PAN w Białowieży. Szakale z Polesia i znad Biebrzy udokumentowano na zdjęciach. Naukowcy nie mają wątpliwości, że chodzi o szakala, bo potwierdziły to przeprowadzone badania i identyfikacja genetyczna. Podkreślają, że szakal w Polsce, to ekspansja kolejnego obcego drapieżnika.

Martwy szakal znaleziony w Zachodniopomorskiem najprawdopodobniej został potrącony przez samochód. Wskazują na to obrażenia na ciele zwierzęcia. "Badania wykazały, że znaleziony osobnik był rocznym samcem o wadze 10,6 kg i długości ciała 85 cm. Liczne krwiaki podskórne i uszkodzenia czaszki wskazywały na kolizję zwierzęcia z pojazdem. Ubarwienie i rozmiary ciała, stosunkowo krótki ogon, oraz zrośnięcie opuszków środkowych palców przednich łap pozwoliło na określenie przynależności badanego osobnika do gatunku szakal złocisty Canis aureus. Wiek i płeć zwierzęcia wskazują, że mógł to być osobnik migrujący" - poinformował Kowalczyk.

 

Pierwsze zdjęcie szakala nad Biebrzą zrobiono 1 maja w okolicach osady Gugny. Drugie w czerwcu w okolicach wsi Piszczac w województwie lubelskim. Szakala widziano również w okolicach Rewala w Zachodniopomorskiem. "Obserwacje te wskazują na obecność, a być może nawet osiedlenie się szakali na terenie Polski oraz ekspansję prawdopodobnie z kilku kierunków. W związku z tym, że jest to ekspansja naturalna, ma ona inny charakter niż inwazje szopa czy norki amerykańskiej, które zostały wprowadzone do środowiska przez człowieka" - podkreślił Kowalczyk.

 

Naukowcy nie wiedzą jakie mogą być skutki pojawienia się szakali. Zwierzęta te lubią tereny otwarte, doliny rzek. Żywią się gryzoniami, zającami, padliną. O ten pokarm mogą konkurować z lisem czy jenotem. "Jest to dość duży drapieżnik, więc może potencjalnie oddziaływać na populację zająca, czy sarny poprzez zabijanie młodych koźląt" - zaznaczył Kowalczyk. Dlatego naukowcy uważają, że pilnie w Polsce powinien zostać określony status prawny szakala. Przypominają, że Dyrektywa Siedliskowa UE określa szakala jako gatunek, który można pozyskiwać ze stanu dzikiego i nim zarządzać.

 

źródło


  • 1





Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych