Skocz do zawartości


Zdjęcie

Ego, czyli wróg nr 1


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
24 odpowiedzi w tym temacie

#1

Kupiec.
  • Postów: 63
  • Tematów: 18
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Mało wiecie o działaniu umysłu, skoro nawet głupie zawiązanie sznurówek z butów bez ego byłoby niemożliwe według was, a ktoś tak właśnie raczył napisać tu na forum. Ego chce jednego i ego po chwili tego nie chce, my decydujemy co z tym dalej, ale nie wmawiajcie początkującym głupot, że ego należy wychować, a nie rozpuścić, bo to tworzy zbędny obraz w głowie pt. że ego jest łagodne i spokojnie bez obaw rozwój można odrzucić w kąt. Ego to potwór!!! niezły manipulant, nie ma co patrzeć na niego jak na dziecko, ego należy unicestwić i to nie jest głos ego, świadomość i tak wygra. Przekonałem się o tym na własnej skórze pracując nad emocjami, wyszło tyle brudów i nie widze nic w tym co byłoby dla mnie przydatne, np. taka historia jak rodzice straszyli wielu z nas cyganami, a my mali bez żadnej krytyki przyjmowaliśmy to za prawdę i omijaliśmy różnych dziwnych typów, wszystko nieprawdziwe, a tylko po to by dorosnąć bez ryzyka. Próba wychowania ego to jak maluchem na czołg, moim zdaniem większość tematów z tego działu poświęconym ego mówi nieprawde i szkodzi innym.

Nie słuchajcie szarlatanów od tzw. rozwoju, to ludzie w większości, którzy piszą, że szczęście nie jest zależne od przedmiotów i nic nie potrzebują, a zamknięci w 4 ścianach w kaftanie z długimi rękawami jestem pewny, że już po godzinie błagaliby o choćby gazetę do poczytania. Radością nie nakarmicie rodziny, alkoholik zamiast cieszyć gębę niech w końcu spłaci te kredyty, bo żal patrzeć.

Temat założony z powodu różnych złych interpretacji, szkodliwych raczej, coś al'a film Sekret po którym tysiące usiadło na tyłku i czekało na zbawienie, ale żeby cud naszedł trzeba nakierować swoje myślenie na konkretny tor przynajmniej, a nie usiąść i wmawiać sobie, że wszystko się ułoży i nic nie ma znaczenia, zrzucanie odpoweidzialności i tyle. Niby nic głębokiego nie wnoszę, ale nie ma co się dziwić, że każdy widzi mnichów jako facetów w sukienkach, którzy żywią się warzywami i zadowoleni. Zastanówcie się czy to ma sens?
  • 0

#2

wieslawo.
  • Postów: 682
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Z ego można się też zaprzyjaźnić. Jasne, to będzie szorstka przyjaźń, ale czasm daje mnóstwo hedonistycznego funu. Nakarm ego, daj mu poszaleć to będzie też spało ;)
  • 0

#3

BrainCollector.
  • Postów: 1825
  • Tematów: 101
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Co to za głupoty ? Wiesz chyba powinieneś skontaktować się z kimś, bo chyba z Tobą nie najlepiej.

Dołączona grafika

Można się z kimś nie zgadzać ale to nie upoważnia Cię do używania takiego języka - jak nie masz nic konkretnego do dodania to po prostu nie pisz.

/Shi
  • -4



#4

bluntbag.
  • Postów: 20
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Nie słuchajcie szarlatanów od tzw. rozwoju, to ludzie w większości, którzy piszą, że szczęście nie jest zależne od przedmiotów i nic nie potrzebują, a zamknięci w 4 ścianach w kaftanie z długimi rękawami jestem pewny, że już po godzinie błagaliby o choćby gazetę do poczytania. Radością nie nakarmicie rodziny, alkoholik zamiast cieszyć gębę niech w końcu spłaci te kredyty, bo żal patrzeć.


Dla takich ludzi szczęście nie jest zależne od przedmiotów. Tacy ludzie zasługują na miano wolnych od materialistycznych wartości. Wg ciebie, tacy ludzie nie wytrzymali by w kaftanie, zamknięci w czterech ścianach, najlepiej w pomieszczeniu z klamkami tylko z jednej strony, a powiedz mi czy człowiek, który cieszy się ze zwykłych materialnych rzeczy i uczestniczy w nieustannej gonitwie szczurów wytrzymałby w takich warunkach? Twoje rozumowanie jest bardzo płytkie albowiem w nie przykuwaniu uwagi sprawom materialnym nie chodzi o totalna izolacje od czynników zewnętrznych a raczej o nie uzależnianie się od chociażby pieniędzy, które właśnie często są powodem tego, że ludzie trafiają w takie miejsca. W samym rozwoju, który potępiasz rozchodzi się między innymi o to, by zapanować po części nad swoim ego a ty jak widać masz z tym problem co w inwazyjny sposób próbujesz nam imputować, zwracając się w drugiej osobie. Najpierw drogi kolego popracuj trochę nad sobą a później dopiero bierz się za próby moralizowania szanownej społeczności forum. Przede wszystkim odwróć wzrok od alkoholika tonącego w długach, nie narzekaj na coś co ciebie nie dotyczy i jeśli uważasz, że radością nie nakarmisz rodziny to zastanów się czy dziecko potrzebuje od rodzica bardziej drogich zabawek czy szczerej miłości?
  • 1

#5

BrainCollector.
  • Postów: 1825
  • Tematów: 101
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

To całe gadanie przypomina mi logikę dawnej koleżanki. Gdzie podczas rozmowy wpadło na temat (podtekstem) czemu lubuje się w byciu "prostą", odpowiedź nie zbyt skomplikowana, dam każdemu kto ma pieniądze i mnie zasponsoruje a w przyszłości wyjdę za bogacza. Na koniec podsumowanie, ponieważ miłość cie nie nakarmi ani nie da dachu nad głową.
Ja naprawdę żałuję, smucę się i czuję się całkowicie bezsilny wobec tej głupoty i materializmu który jest coraz powszechniejszy a razem z tym wszystkim idzie prostactwo i zrozumiałość.
  • 0



#6

bluntbag.
  • Postów: 20
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ja naprawdę żałuję, smucę się i czuję się całkowicie bezsilny wobec tej głupoty i materializmu który jest coraz powszechniejszy a razem z tym wszystkim idzie prostactwo i zrozumiałość.


Hej, popatrz na to z innej strony. Jeśli jesteś przeciwny takiemu materialistycznemu rozumowaniu świata, powinno cieszyć cię to, że jesteś ponad takim ograniczeniem i możesz czuć się wyjątkowym pośrod tych wszystkich owieczek w stadzie. Zaryzykowałbym nawet swierdzenie, że masz prawo czuć się człowiekiem bardziej oświeconym, chociaż sam osobiście nie jestem zwolennikiem słowa 'oświecenie'.
  • 1

#7

Sasanka.
  • Postów: 34
  • Tematów: 4
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Zgadzam się z BrainCollector. Zupełnie nie chodzi o to, żeby twierdzić, że da się żyć miłością, przyjaźnią, prostą radością lub empatią. Istnieje obecnie zbyt wiele ograniczeń, a cywilizacja tak bardzo zatraciła się w dążeniu do jak największej ilości dóbr materialnych, że spojrzenie w siebie i przede wszyszstkim zaufanie sobie jest dla wielu "szamaństwem". Gdyby wyłączyć prąd, zburzyć wieżowce, zamknąć fastfoody i porzucić samochody, bardzo szybko nawet najwięksi niedowiarkowie zauważyliby, że owo "szamaństwo" jest dla człowieka czymś zupełnie naturalnym.

Użytkownik Sasanka edytował ten post 02.08.2013 - 00:09

  • 0

#8

BrainCollector.
  • Postów: 1825
  • Tematów: 101
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Widzę pierwszy post tutaj, witamy :)

Jak OP widzi, więcej jest takich "porąbańców" dla których nie tylko rzeczy się liczą ale też czyny i jak to opisałeś "szarlataństwo".

@ bluntbag

Dziękuję :)
  • 0



#9

Sasanka.
  • Postów: 34
  • Tematów: 4
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

BrainCollector,

Witałam się już oficjalnie, ale witam serdecznie :)

Owszem, takich ludzi jest naprawdę wielu. Oczywiście nie mam na myśli ruchów religijnych, sekt ipt. Mam na myśli ludzi świadomych. Nie wiem, czy przypadkiem nie na tym forum przeczytałam, że żyjemy w tak odległych jednostce ludzkiej czasach, że ludzie dążą do rozwoju, czegoś więcej niż doczesny, coraz prostszy i wygodniejszy świat.
Osobiście zawsze będę uważała, że nie ma nic ważniejszego niż poszukiwanie, świadomość, rozwój. Sami się rodzimy (bez niczego), sami umieramy (nie ma znaczenia to, co posiadamy) pielęgnujmy więc samych siebie. Nawet to "straszne" ego :)

Użytkownik Sasanka edytował ten post 02.08.2013 - 00:10

  • 0

#10

exio.
  • Postów: 492
  • Tematów: 29
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Temat założony z powodu różnych złych interpretacji, szkodliwych raczej, coś al'a film Sekret po którym tysiące usiadło na tyłku i czekało na zbawienie, ale żeby cud naszedł trzeba nakierować swoje myślenie na konkretny tor przynajmniej, a nie usiąść i wmawiać sobie, że wszystko się ułoży i nic nie ma znaczenia, zrzucanie odpoweidzialności i tyle.


Nawet nakierowanie swoich myśli na konkretny tor nic nie da jeżeli nie ma działania. Żeby coś się stało, żeby coś osiągnąć niezbędne jest działanie. A bawienie się w samorozwój, czytanie książek na ten temat i nic nie robienie nie wnosi kompletnie nic. Jednak do działania jest potrzebny odpowiedni tok myślenia żeby dobrze to nam wyszło i ludzie niestety w tej początkowej fazie samorozwoju się już gubią.

Przekonałem się o tym na własnej skórze pracując nad emocjami, wyszło tyle brudów i nie widze nic w tym co byłoby dla mnie przydatne


W jaki sposób nad nimi pracowałeś? Co konkretnie robiłeś? Interesuje się rozwojem osobistym i mnie to zaciekawiło ;d
  • 0



#11

PTR.
  • Postów: 958
  • Tematów: 135
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Umysł, który rozpoznaje sam siebie, jest pełen szczęścia i miłości do innych.
Umysł, który tego nie potrafi, jest pełen przywiązań, obaw, chciwości i nienawiści.
To od nas zależy czy dajemy naszemu ego się pojawić czy też nie. Ego to nie jest jakiś trwały byt. To iluzja, którą należy rozpuścić.

Użytkownik PTR edytował ten post 02.08.2013 - 21:37

  • 0



#12

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Umysł, który rozpoznaje sam siebie, jest pełen szczęścia i miłości do innych.
Umysł, który tego nie potrafi, jest pełen przywiązań, obaw, chciwości i nienawiści.
To od nas zależy czy dajemy naszemu ego się pojawić czy też nie. Ego to nie jest jakiś trwały byt. To iluzja, którą należy rozpuścić.



Prawdziwie powalający pomysł - radzić komuś rozpuszczać iluzję jeśli ten ktoś wcześniej jej nie rozpoznał.

Użytkownik Aidil edytował ten post 02.08.2013 - 22:15

  • 0



#13

Kupiec.
  • Postów: 63
  • Tematów: 18
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Odkryć iluzję nie jest żadnym problemem, każdy kto choć raz był świadomy i był tu i teraz będzie chciał powracać do tego i ja do takich osob sie zaliczam. Myślę, że jestem na dobrym etapie, skoro mówienie do siebie "to tylko umysł" lub nazywanie ego "szkodliwym dzieckiem" nie jest pustym gadaniem.

Chyba że się mylę, ale to nieważne. Jedni wolą nakręcać się kontrolując nienawiść (ktoś na tym forum pisał, że nie ma nic lepszego niż taka kontrolowana złość), inny by coś komuś udowodnić, a jeszcze inny przez doświadczenie słow: to tylko umysł. Ja sobie nawet zapisałem na kartce "To tylko pieprzo.. ego" i na pewno nie jestem zainteresowany okiełznywaniem go. Rozpuścić w wiekszym stopniu tak, dla mnie ego jest zle a nie neutralne.

Użytkownik Kupiec edytował ten post 03.08.2013 - 08:41

  • 0

#14

PTR.
  • Postów: 958
  • Tematów: 135
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Właśnie tu jest ciekawa kwestia, czy coś może być złe skoro tego tak naprawdę nie ma? Raczej musimy się nauczyć żyć bez ego. Całkowicie świadomie i na własną rękę. Umysł jest wszystkim czego doświadczamy, i co zawsze było, zawsze będzie. Tylko od nas zależy czy będziemy żyć świadomie czy też podążać za nawykami, które kierują naszym życiem a nawet nie zdajemy sobie sprawy że one istnieją
  • 0



#15

Kupiec.
  • Postów: 63
  • Tematów: 18
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Umysł? Mnie to nadal zastanawia, mimo że taki temat założyłem już, czy osoba paląca, nałogowiec, byłaby w stanie rzucić palenie z dnia na dzień tylko dzięki temu, że jest świadoma. W ogóle chciałbym dowiedzieć się kiedy umysł jednak się nie myli i rzeczywiście nie od bycia świadomym zależy coś, to znaczy coś realnego albo inaczej - do którego momentu jesteśmy w stanie nie ulec umysłowi.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych