Skocz do zawartości


Zdjęcie

Zdalna kontrola nad samochodem.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
7 odpowiedzi w tym temacie

#1

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6631
  • Tematów: 766
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

"Przejęcie całkowitej kontroli nad samochodem jest natychmiastowe"
Vázquez Vidal

Michael Hastings był redaktorem amerykańskiego magazynu Rolling Stone oraz reporterem w internetowym serwisie BuzzFeed. Dziennikarz zginął 18 czerwca 2013 w wypadku samochodowym. Świadkowie mówią, że Hastings jadąc swoim Mercedesem C250 Coupe z pełną prędkością uderzył w drzewo, ginąc na miejscu. Czy ten wypadek mógł być spowodowany przejęciem zdalnej kontroli nad samochodem? Taką teorię przedstawiają niektórzy specjaliści.

Dołączona grafika

Hastings przed śmiercią wysłał do swoich kolegów e-maila, w którym pisał, że jest na tropie dużej afery i musi na jakiś czas zniknąć z życia publicznego. Dodał też, że jego znajomi mogą spodziewać się wizyty FBI, które będzie im zadawać pytania na jego temat. Choć policja z Los Angeles, gdzie śmiertelny wypadek miał miejsce, uznała, że w samochodzie nie stwierdzono śladów udziału osób trzecich, w wywiadzie dla Huffington Post Richard Clarke - były amerykański specjalista ds. bezpieczeństwa, ochrony infrastruktury i przeciwdziałania terroryzmowi - stwierdził, że istnieje technologia, która umożliwia przejęcie zdalnej kontroli nad samochodem. Tak powstała teoria mówiąca, że śmierć dziennikarza nie była dziełem przypadku.

Badania pokazują, że to możliwe

Clarke przytaczał wyniki badań prowadzonych w Amerykańskiej Akademii Nauk (ang. US National Academy of Sciences), które udowodniły, że możliwe jest przejęcie kontroli nad nowoczesnym samochodem, w którym wbudowano moduł do komunikacji z siecią komórkową - wykorzystywany do obsługi aplikacji, podobnie jak ma to miejsce w smartfonach czy tabletach. Jak mówił specjalista, możliwe jest zdalne przyspieszanie, hamowanie czy odpalenie poduszki powietrznej wbrew woli i poza kontrolą kierowcy. Co więcej, taka ingerencja w samochód byłaby nie do wytropienia, zwłaszcza jeśli komputer pokładowy uległby zniszczeniu w wyniku wypadku, jak miało to miejsce w przypadku śmierci dziennikarza Rolling Stone.

Pomimo tych rewelacji, wypowiedzi Clarke'a wpisują się bardziej w teorię spiskową niż naukowy dowód na zamach. Z tego co wiadomo do tej pory, istnieją jedynie teoretyczne badania, które pokazują, że przejęcie kontroli nad samochodem jest możliwe, nie ma jednak żadnych dowodów na praktyczne zastosowanie takiej techniki. Ten stan rzeczy może się jednak zmienić już niedługo. 27 lipca, na jednej z największych konferencji dotyczącej bezpieczeństwa komputerowego - Black Hat - dwaj hiszpańscy inżynierowie zapowiedzieli prezentację urządzenia, które pozwala zrobić niemal dokładnie to, co opisał Richard Clarke.

Samochody jak smartfony

W nowoczesnych samochodach, poza komputerem pokładowym, stosuje się rozmaite sterowniki, które kontrolują pracę silnika, skrzyni biegów czy hamulców. W najnowszych, drogich modelach możliwa jest nawet aktualizacja oprogramowania pokładowego z wykorzystaniem sieci komórkowej - takie rozwiązania posiadają w swojej ofercie chociażby Mercedes Benz czy General Motors. Oczywiście, w normalnej sytuacji takie nowoczesne rozwiązania usprawniają i uprzyjemniają tak korzystanie z samochodu, jak i jego diagnostykę, a cała transmisja jest szyfrowana, aby zapobiec ingerencji w przesyłane dane.

Hiszpańscy inżynierowie - Vázquez Vidal i Garcia Illera - twierdzą jednak, że skonstruowane przez nich urządzenie potrafi złamać zabezpieczenia transmisji i czytać oraz zapisywać dane w układach sterowania produkowanych przez niemiecką firmę Bosch. Vidal potwierdza, że dzięki urządzeniu, które pomógł skonstruować można zmniejszyć spalanie czy wycisnąć więcej mocy z silnika. Przejęcie całkowitej kontroli nad pojazdem, unieruchomienie go, gwałtowne przyspieszenie czy hamowanie, to również nie problem - przyznał hiszpański inżynier.

Śmiesznie niska cena niebezpiecznego wynalazku

Poza samymi możliwościami hiszpańskiego wynalazku, równie niepokojąca jest jego niska cena. Skonstruowanie urządzenia ma kosztować 25 dolarów, czyli około 80 zł. Co więcej, twórcy przyznali, że układ, który odpowiada za złamanie szyfrowania protokołu transmisji z samochodem kosztuje zaledwie 1 dolara - nieco ponad 3 zł. Jedynym słabym punktem opisywanego wynalazku wydaje się obecnie konieczność jego fizycznego podłączenia do samochodu, choć wersja bezprzewodowa jest już podobno w przygotowaniu.

Bez względu na to, jakie były przyczyny śmierci amerykańskiego dziennikarza, nie ulega wątpliwości, że producenci z branży motoryzacyjnej powinni jak najszybciej przyjrzeć się zabezpieczeniom pojazdów. Pozostaje również mieć nadzieję, że hiszpańscy inżynierowie tylko się przechwalają możliwościami swego dzieła.

Źródła: Huffington Post, Wikipedia, Black Hat Conference, wp.pl

Użytkownik Staniq edytował ten post 19.07.2013 - 11:07




#2

Ripsonar.
  • Postów: 215
  • Tematów: 53
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Dziennikarz Michael Hastings ginie w nietypowym wypadku samochodowym



Ave
  • 0



#3

Vaqowsky.
  • Postów: 780
  • Tematów: 12
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Kompletna bzdura. Za dużo Terminatora III.

Nie możliwym jest przejęcie kontroli nad gazem, gdyż jest on sterowany tylko i wyłącznie poprzez mechaniczne wcisnięcie pedału gazu, co powoduje ciągnięcie linki i uchylenie przepustnicy czego efektem jest większy doplyw powietrza do komory spalania i dopiero wtedy auto zaczyna przyspieszać. Jednym zdaniem, bzdura na kółkach. Co do hamowania - kolejna bzdura. System jest włączany TEŻ poprzez wciśniecie mechaniczne pedału hamulca tyle, że tym razem siła jest przekazywana do pompy hamulcowej/ ABS. Już o skręcaniu nie będę mówił bo to już parodia.
  • 0

#4

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

W samochodach z funkcją automatycznego parkowania jest to jak najbardziej realne. Tam elektronika może przejąć kontrolę nad każdą funkcją samochodu, w tym gazu, hamulca i ruchu kierownicy.



Ale moje zdanie jest takie:

Szansa na to że elektronika uratuje nas przed wypadkiem jest kilka rzędów wielkości większa niż to że ktoś przejmie kontrolę nad samochodem i spowoduje wypadek. Ile żyć uratowało samo ABS to jest nie do obliczenia. Wszystko podąża w kierunku samoprowadzących się samochodów które nie będą popełniać błędów, nie będą zmęczone, pijane, nie będą miały ślepego punktu w lusterkach. Wystarczy wsiąść do samochodu sprzed 40 lat i zobaczyć jak trudno się nim prowadzi w porównaniu do nowych modeli.
  • 0



#5

Don Corleone.

    Dispositif

  • Postów: 1116
  • Tematów: 68
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Od dekady albo i dłużej stosuje się elektroniczny pedał gazu, gdzie mechanicznych linek nie ma (system Electronic Power Control). Średnio mi się to podoba, bo zdarza się zauważalny lag.

Jest tu pewnie trochę doszukiwania się sensacji na siłę. Z innego podwórka: Od ok. 25 lat w ciężkim lotnictwie zamiast systemów mechanicznych powierzchniami sterowymi kieruje komputer przez system Fly-by-wire - wolant/sidestick nie jest połączony linkami jak drzewiej. Podobne odkrywcze doniesienia, alarmujące jakie to niebezpieczne jest FBW, i że wystarczy haker z Androidem do przejęcia kontroli nad samolotem pojawiają się co najmniej raz na kwartał. ;) Jak widać, nic się nie dzieje. Z postępującą komputeryzacją i automatyzacją samochodów przyzwyczajajmy się do podobnych artykułów, z których na szczęście nic praktycznego nie wynika.

Użytkownik Don Corleone edytował ten post 23.07.2013 - 15:01

  • 0



#6

daxx.
  • Postów: 558
  • Tematów: 116
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Od dekady albo i dłużej stosuje się elektroniczny pedał gazu, gdzie mechanicznych linek nie ma (system Electronic Power Control).


Dokładnie - moje poczciwe Audi A6 z 1998 roku ma pedał gazu elektroniczny. A w nowszych modelach? Szwagier w jakimś dostawczaku z 2008 roku miał nawet elektrycznie otwierane i zamykane tylne drzwi. O tych co same parkują, utrzymują odległość za samochodem jadącym z przodu (same hamują i przyspieszają) nie wspomnę.
  • 0



#7

kuba9449.
  • Postów: 319
  • Tematów: 3
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Wystarczy wsiąść do samochodu sprzed 40 lat i zobaczyć jak trudno się nim prowadzi w porównaniu do nowych modeli.

Nie powiedziałbym, że trudno, ale na pewno o wiele wygodniej i przyjemniej :)
Dodatkowe systemy typu abs wprowadzają złudne uczucie, że po co umieć jeździć jak systemy zrobią całą "robotę", niestety (może raczej na szczęście?) żaden system nie zastąpi dobrego kierowcy.
  • 0

#8

daxx.
  • Postów: 558
  • Tematów: 116
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Hakerzy opanowali samochody. Chcieli udowodnić, że mogą

Dołączona grafika

Dwóch amerykańskich hakerów ogłosiło, iż udało im się złamać systemy zabezpieczeń w oprogramowaniu Toyoty Prius i Forda Escape. Mogli przyśpieszać, hamować, skręcać, albo w ogóle wyłączyć hamulce. Zrobili to, aby pokazać, że oprogramowanie samochodów wymaga poprawy.

Wyniki swojej pracy hakerzy opublikują w formie stu stronicowej "białej księgi". Udostępnią też oprogramowanie, które stworzyli na potrzeby swojego eksperymentu, finansowanego przez rząd USA.

Samochód pod wpływem

Hakerzy twierdzą, iż udało im się na przykład opanować system kierowniczy i przepustnicę Toyoty Prius, i zmusić samochód m.in. do gwałtownego hamowania przy prędkości 128 km/h, skręcania lub przyśpieszania. W fordzie udało im się np. wyłączyć hamulce podczas jazdy z małą prędkością, przez co kierowca niezależnie od tego jak mocno naciskał pedał, nie mógł się zatrzymać.

- Wyobraźcie sobie, co by się stało gdyby doszło do tego w ruchliwym miejscu - stwierdził jeden z hakerów, Chris Valasek. Wraz z swoim współpracownikiem Charlie Millerem wskazuje na niebezpieczeństwo, jakie mógłby sprowadzić np. haker terrorysta.

Osiągnięcie obu specjalistów nie jest jednak bardzo niepokojące, gdy wziąć pod uwagę to, że aby zhakować systemy samochodu, muszą się w nim fizycznie znajdować i być podłączonym do niego kablami. Obecnie nie jest możliwy zdalny atak, bowiem pojazdy nie mają połączenia sieciowego. Jest jednak prawdopodobne, że w przyszłości będą miały, wówczas zagrożenie będzie poważne.

Obaj hakerzy chcą pomóc tego uniknąć, wskazując już teraz na luki w zabezpieczeniach oprogramowania samochodów. Toyota i Ford zapowiedziały, że zaznajomią się z wynikami badań i wprowadzą zmiany.


Źródło: TVN24
  • 1





Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych